Skocz do zawartości

taszko82

Zarejestrowani
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez taszko82

  1. Koledzy nadal mam mętlik w głowie na co się zdecydować i w jakim kierunku szukać. Jedno co jest pewne to 3 litry w dieslu. Kwotę jaką chce przeznaczyć na zakup to ok 50k pln. Czy za taką kwotę kwotę kupię ciekawe coupe 330CD (2003-2004) ? Na allegro jest kilka ofert ale zależy mi by autko miało też coś w środku znaczy się kubełkowe fotele, nagłośnienie a i może navi no i M pakiecik :D Wiem, że o to będzie ciężkie więc podążyłem w kierunku sedana, który jest tańszy o jakieś 10k od coupe a w sumie praktyczniejszy. Oczywiście coupe ładniejsze ale lepsza funkcjonalność sedana mi to rekompensuje a sedan w m pakiecie wygląda również zacnie. Problemem tego modelu jest jak już wspominałem jego brak na rynku wtórnym :cry: Zaczynam się więc zastanawiać nad sedanem w tej nieco słabszej wersji czyli przed 2003r (184KM). Tu jest znacznie większy wybór więc można szukać czegoś ciekawego i zadbanego a przy tym można zaoszczędzić nieco kasy ale czy warto ? Stąd pytanie dla Was jak wygląda zestawienie i porównanie tych silników, czy znacznie się różnią, czy starsza wersja jest znacznie słabsza no i czy środek to to samo czy też w nowszej wersji były jakieś inne ciekawsze rozwiązania ? Wiem, że jeśli chodzi o koszty to może nie być reguły za ile kupi się coś ciekawego ale raczej bardziej pewne jest to, że nikt auta zadbanego w dobrym stanie nie odda za dolną granicę stad też kolejne pytanie czy możecie określić ile trzeba mniej więcej wydać za pewne, ładne i ciekawe coupe 330CD, 330d sedan (204KM) czy 330d sedan (184KM) ??
  2. Jasne, że trzeba szukać jeśli jest w czym. Ja od września przeglądam oferty i sedanów z tym nowszym 204 konnym silnikiem jest jak na lekarstwo więc nawet nie ma w czym szukać. Średnio po 2-3 egzemplarze na całą Polskę. Co prawda ja zamierzam kupić autko w lutym – marcu więc napawam się bezpodstawną nadzieją, że może będzie ich nieco więcej.
  3. Zgadzam się z opinią o M ale uważam, że czasem w kwestii oszczędności można uświęcić środki. Nawet dla takiego, kogo stać może mieć znaczenie różnica 150k zł. Ja również lubię gdy auto wygląda niepozornie a jeździ szybko. Dopuszczam jeszcze takie rozwiązanie, że wygląda ładnie znaczy się jest poprawnie stuningowane ale w takich przypadkach auto musi dobrze jeździć. Nie dopuszczam rozwiązania dodawania nie wiadomo jakich felg, spojlerów, wydechów jak auto pod maską ma 1,6 (bądź mniej) i byle jaki kanapowóz je wyprzedzi. W Niemczech może i by się coś znalazło ale przy aktualnej stawce za euro i bardzo dużej opłacie akcyzowej dla aut z silnikiem ponad 2 litry (18,9 % akcyza) jest to mocno nieopłacalne. Sedany z tym silnikiem zaczynają się od 10k Euro więc ze sprowadzeniem i opłatami może wyjść tyle co za polskie Coupe. To już chyba wolałbym posprawdzać wszelkie Coupe w Polsce niż tyle przepłacić za sedana tym bardziej, że jak kupie w miarę najtańszego diesla w Niemczech to z pewnością nie będzie on idealny i nie będzie miał 150k km przebiegu.
  4. Koledzy to mój temacik bo 330d lub 330Cd spędza mi sen z powiek. Ja też miałem diesla i też zachipowałem i uważam, że z każdym następnym zrobię to samo. Oczywiście, jeśli kiedyś będę posiadaczem turbo benzyny to też ją nie ominie ta modyfikacja. Oczywiście są ludzie, którym wystarcza to co mają (chwalą to co mają) i nie będę z nimi polemizował ale uważam, że jak można mieć szybsze, elastyczniejsze auto za niewielką kasę to dlaczego tego nie zrobić. Stąd też moje liczne pytania czy nie wpływa to negatywnie na awaryjność tych jednostek. Najlepiej by wypowiadali się ludzie, którzy nastukali już trochę kilometrów po modyfikacji. Do tego wszystkiego mały ale fajny przykładzik… Żeby aktualnie kupić M3 i je doposażyć trzeba mieć jakieś 400 000zł i ma się wówczas 420KM w silniku wolnossącym. Kupując 335i i wyposażeniem wydajemy jakieś 150 000zł MNIEJ !! Ten silnik po chipie ma około 380KM i dużo większy moment niż M3 więc będzie jeździć porównywalnie. Nie wspomnę o tym, że dłubiąc przy wydechu, chłodzeniu i większym turbo 335i może być znacznie szybsze od M3 a nadal będzie tańsze nawet po tych modach. Wiem, że M3 to klasa sama dla siebie ale jak ktoś spojrzy z drugiej strony to czy jak kupiłbyś sobie M3 i na drodze spotkałbyś 335i + , które jechałoby podobnie jak Ty to czy nie zirytowałbyś się ? Ja tak, dlatego uważam, że chip to dobra sprawa. Podam tylko, że 335i+ robi spokojnie jak chce M3 e46. Ja ogólnie uwielbiam w tym wszystkim zdziwienie innych ludzi i dla mnie fajnie by było mieć 330d sedan (204KM + chip) i cieszyć się nim na co dzień a od czasu do czasu zerkać na zdziwione miny kierowców takich aut jak Porsche Cayman, Subaru WRX, Honda type-r itp. itd.. Tego typu radość jest nieoceniona. Kolega mój posiada Golf’a II VR6 2,9 Turbo (~360KM i 1100kg masy) i uśmiech z twarzy mu nie schodzi jak robi auta typu Audi R8, Bugatti Continental Sport, STI, Evo , AMG itd. Tym bardziej, że większość się chwyta na jego prowokacje bo przecież nie da się by jakiś Golf go wyprzedził. Jechałem nim i wrażenia z jazdy są niezapomniane. Wiem, że zjechałem troszkę z tematu. Aktualnie największą moją bolączka jest absencja tych aut na rynku Polskim jak i Niemieckim. 330d (204KM) w sedanie to rzadkość na skalę kraju a w tym przedziale cenowym ~50 tyś PLN nie widzę innego typu, który będzie równie funkcjonalny, ładny, szybki z potencjałem (chip), oszczędny i bardzo dobrze wykonany (bo to przecież bawarka więc inaczej nie może być).
  5. Rado jestem ciekaw jak w Twoim M57 wyjdzie ten delikatny chip. Znacie może wyniki innych forumowiczów, którzy zdecydowali się na mody w 204 konnych wersjach 3 litrowego diesla ?
  6. Ja dylematu odnośnie skrzyni raczej nie mam – mnie interesuje tylko i wyłącznie manual i oczywiście program. Myślę, że po programie wersja M57N 204KM dałaby mi frajdę na długo. Skoro 180 koni i 360Nm z 1,9 JTD dawał frajdę to ponad 260 koni i potężny moment z 3 litrowego diesla dawałby chyba dużo więcej radochy. Pytanie tylko i bolączka czy ewentualne awarie tej radochy by nie zepsuły ?
  7. a gdzie ja napisałem, że zmieniłem na słabszy...?? Został najmocniejszy setup 237PS 520Nm praktycznie bezdymnie. Sorry widocznie źle zrozumiałem jak pisałeś, że seria jest w stanie przenieść 220KM i 495Nm. Próbowałeś się z tymi parametrami z 3 litrową benzyną ?? Jak możesz to pochwal się jak to autko jeździ w porównaniu z jakimiś innymi autami, które napotkałeś na drodze ? Mi się marzy ten 204 konny model ale ich jest bardzoooo mało więc jak tu będzie ciekawie to może zacznę szukać w tych modelach 184 konnych.
  8. Podobno wynik jeden z lepszych, wg mojego tjunera. Program, zepsuty wydech i chyba zdrowa seria. Jeżdżę tak około 1,5roku. W tym czasie miałem 3 różne setupy i ostatecznie został obecny. Usterek brak. Jedynie sprzęgło odmawia posłuszeństwa. Seria jest zdolna przenieść około 220PS 495Nm. Skoro wszystko było ok. to dlaczego zmieniłeś program na słabszy ? Czy powodem było sprzęgło czy tez może coś innego … za bardzo kopcił … ?
  9. Chlopie przestan bo ktos jeszcze w to uwierzy. Ja jestem w stanie uwierzyć, że 320d posiadająca takie parametry jak 180KM i 401Nm spokojnie może objechać 330d (184KM). Nie będzie oszałamiającej różnicy ale stawiałbym, że to możliwe. Druga sprawa to to czy rzeczywiście takie parametry ktoś uzyskał po samym chipie, bo podobno ten 2 litrowy diesel BMW nie jest za bardzo podatny na tego typu mody. Co do realności tej wypowiedzi mogę powiedzieć, że ja swoją Alfą 147 JTD 180KM i 360Nm chwyciłem się kiedyś z A6 3,0 TDI z jazdy i nie potrafiła mi odejść. Raczej bym jej nie wyprzedził ale na zderzaku jej siedziałem 1,5 metra za autem i odległość się nie powiększała. Na necie widziałem tez jak Leon FR TDI mający chyba 194KM startuje z 330d sedan po chipie ale ta wersja 184KM czyli mogła mieć 220-230KM i auta jechały bardzo podobnie. Powyżej 200km/h pojemność BMW powodowała, że objeżdżał Seata już znacznie. Kiedyś już pisałem ale może się powtórzę … ma ktoś wiedze jak wygląda zestawienie 330Ci z dłubniętym 330Cd bądź 330d (204KM). Podobno po chipie te silniki mają ponad 260KM i momentu ponad 550Nm i jestem ciekaw jak benzyna na tle tego auta wypada ?
  10. Kolego 237KM to chyba zacny wynik jak na ten model silnika. Czy robiłeś coś oprócz programu, że udało się wykrzesać tyle koników ?? Ile już przejechałeś na tym chipie i czy miałeś jakieś usterki po modyfikacji ?
  11. Na tamten okres zestawienie coupe z dieslem może było nieco nietypowe bo aktualnie nie można tego napisać … Przykładem mogą być takie auta jak Audi A5, Seat Leon FR, Seat Ibiza Cupra, BMW 1er i 3er, Vw Sirocco, Volvo w wersji R itd. Wszystkie te auta mają już diesle pod maską a w swoich wersjach uchodzą jako auta sportowe bądź Coupe. Swoją drogą aktualne diesle jak i benzyny są niesamowicie mocne jak na swoje pojemności … kto mógł się spodziewać parę lat wstecz, że z diesla koło 2 litrów pojemności seryjnie będzie około 200 KM. Benzyna też idzie w tym kierunku, że z jednego litra spokojnie wyciągają ponad 100KM. Kiedyś i w sumie aktualnie wiedzie prym w tym Honda no ale po co kombinować, poświęcać nie wiadomo ile czasu by uzyskać taki efekt w silniku wolnossącym jak można dołożyć turbinke i po kłopocie. Niewiadomym jest tylko to jak te silniki będą się sprawowały po kilku latach. Dobrym przykładem jest silnik Vw 2,0 TDI, który z początków produkcji czyli od roku 2004-końca 2006 był bardzo awaryjny, teraz jest już podobno znacznie lepiej ale nadal nie idealnie. Jeśli natomiast chodzi o zestawienie 330D sedan z silnikiem 204KM to podejrzewałem, że będzie tego znacznie więcej. Sedan to jakby nie było auto uniwersalne a z tym silnikiem pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że sportowe więc taki złoty środek. Dlatego tez ja szukam takiego złotego środka ale jak się okazuje może być strasznie trudno znaleźć coś cokolwiek interesującego …
  12. Właśnie czy to jest do wykrycia jeśli coś było grzebane. Mądry cwaniak jak przekręci licznik to zrobi to dobrze bo skoro da za auto 40-50k pln to i zainwestuje w ‘profesjonalne’ obniżenie licznika. Moje pytanie jest następujące Czy jest jakaś metoda by mimo ‘profesjonalnego’ kręcenia wykryć, że ktoś przy tym maczał palce ?? Jeśli chodzi o sprawdzenie na kompie to niestety w Polsce nie mamy za dużo serwisów BMW by przy kupnie auta podjechać na serwis ASO 5 km i sprawdzić auto. Czy pierwszy lepszy magik elektronik będzie posiadał odpowiedni sprzęt by to sprawdzić ? Kolejne pytanie jest takie czy macie jakąś wiedzę czy 3 litrowy diesel przed liftem (184KM) i po (204) różniły się jeśli chodzi o awaryjność ? Mam też pytanie czy dużo jest użytkowników posiadających 330Ci lub 330i z LPG ? Ktoś taki się tu wypowiadał ale odnoszę wrażenie, że 330i z lpg to jak igła w stogu siana więc chyba nie można mieć jakiegoś większego odniesienia do większości. Na allegro jak szukam sedana z 3 litrowym dieslem 204KM to są aż 2 na całą Polskę natomiast 330Ci z lpg nie żadnego albo czasem się jakiś jeden pojawi. Jeszcze co prawda nie kupiłem autka ale przeraża mnie ich absencja na rynku polskim jak i niemieckim. Zarówno w Niemczech jak i Polsce 330Cd (204KM) jest po kilka max kilkanaście na cały kraj a sedanów z tym silnikiem jeszcze mniej. Nie wspomnę tu już jakimkolwiek wyborze wyposażenia bo nawet nie ma w czym wybierać. To już więcej jest M3 e46 niż tych 3 litrowych diesli.
  13. Czy to prawda, że 3 litrowy diesel tym bardziej ten mocniejszy (204KM - lata 2003-2004) jest znacznie bardziej bezawaryjny niż jednostki 2 litrowe ?? Słyszałem również, że mimo znacznej różnicy pojemności spalanie tych modeli prawie się nie różni ?
  14. Jeśli chodzi o dziury drogowe i związane z nimi sytuacje to ja jestem żywym przykładem, że warto. Jadąc kiedyś wieczorem osiedlową drogą ok. 40km/k wjechałem w dziurę, której oczywiście nie było widać. Droga nie oznakowana, że jakieś roboty drogowe czy coś w tym stylu. Efekt był taki, że opona pęknięta (215/45 R17) i felga aluminiowa skrzywiona. Wymieniłem koło i pojechałem za zapasie do domu. Następnego dnia pofatygowałem się o telefon na policje i zapytałem co w takiej sytuacji robić. Powiedzieli, że zawsze trzeba zadzwonić na miejscu po Policję ponieważ oni sporządzają notatkę ze zdarzenia, która jest potem podstawą do uzyskania roszczenia. Mówię sobie, że już musztarda po oleju ale … wpadłem na pomysł, że przecież nikt mi nie udowodni czy to zrobiłem wczoraj czy nie. Pojechałem na miejsce zdarzenia na dojazdówce z rozwalonym kołem w bagażniku. Koło wyciągłem na ulicę i zadzwoniłem po Policje. Jak przyjechali powiedziałem, że zdarzyło się to przed chwilą, że właśnie wymieniłem koło. Notatkę sporządzili a ja złożyłem wniosek o odszkodowanie w Zarządzie dróg i mostów dołączając rachunek naprawy, czyli koszt zakupu dwóch używanych opon i prostowania felgi – około 500zł. Bez większych problemów zwrócili mi 300zł bo nie wliczyli drugiej opony. Nie chciałem się już z nimi wozić więc wziąłem co dawali i było po sprawie. Koszt mi się pokrył bo to wszystko udało mi się zrobić nieco taniej niż przedstawiony przeze mnie rachunek. Więc tez polecam by walczy o swoje w takich sytuacjach. Należy przy tym pamiętać, że musi być określony właściciel drogi na której się to stało bo w przeciwnym wypadku będziemy mięli problem z ustaleniem kto ma zapłacić za szkodę. Mam do Was jeszcze jedno pytanko. Czy ktoś tu na forum przeprowadzał konfrontacje 330Ci (330i) vs 330Cd (330d) 204KM + chip ? widziałem na necie już porównanie tego typu ale diesel miał tylko 245KM a z tego co wiem to magicy w Polsce spokojnie robią z niego ponad 260KM i ponad 550Nm. Jestem ciekaw tej konfrontacji jak to wygląda z miejsca i jak z rolki ?? I jeszcze jedno pytanie … jeśli się znajdzie już w miarę sprawdzony model 330d to chyba nie powinno z nim być problemu jeśli ktoś wie jak się obchodzić z turbo dieslem czy może tez jest tak, że z tym silnikiem to zwykła loteria i może się zdarzyć tak, że mimo dobrego eksploatowania i tak mogą wychodzić dziwne i kosztowne usterki ??
  15. No to rzeczywiście musiał być dobrze zrobiony skoro właściciel ukrył spokojnie 600 tyś km przebiegu. Z pewnością auto robiło same trasy i koleś natrzepał tyle kilometrów. Też znam taki przypadek jak do kumpla pracującego w salonie Volvo przyjechała PANI, która po trzech latach chciała sprzedać swoje autko i wziąć coś nowego. Więc kumpel sprawdza stan by je wycenić i w pewnym momencie pyta o przebieg … na to Pani informuje, że 303 tyś. Kolega zapytał ponownie bo myślał, że źle usłyszał ale było jak wspomniała pani. W niecałe 3 lata nastukała 303k km. Oczywiście auto było w nienagannym stanie. Kolego czy możesz w takim razie nauczony już błędem i doświadczony doradzić, co należy zrobić przed zakupem by uniknąć tego typu sytuacji. Oczywiście to, żeby sprawdzić w ASO auto to wiadome ale czy to wystarczy ? Czy oni maja możliwość zweryfikowania przebiegu jeśli auto jest z zagranicy ? Jak to wygląda jeśli ASO dokona sprawdzenia auta (słyszałem, że takie coś robią chyba za 300-400zł) i wystawiają potem opinie, na której można się opierać. Był nawet ostatnio opisywany przypadek na TVN Turbo jak koleś sprawdzał w ten sposób Saaba i po zakupie padła muskrzynia i okazało się, że serwis tego nie wykrył i koleś będzie się sądził co to leżało w ich zakresie obowiązków. Było to uszkodzenie, które powstawało z biegiem czasu i w momencie zakupu auto podobno już posiadało tą wadę … chodziło o przedostawanie się płynu chłodniczego do automatycznej skrzyni Az ja w końcu szlak trafił.
  16. Wydaje mi się, że da ma samochodów bez wad. Ja natomiast szukam tylko i wyłącznie manuala więc ewentualny problem z wałem jest chyba nieco mniej możliwy. Kolego ‘Bardzo Mądry Wybór’ proszę podziel się jakie kaprysy ma jeszcze ten model. To jak obsługiwać się z autem z turbinką wiem ale czy rzeczywiście problem wtrysków, turbo, czujników, wału itp. to coś nieuchronnego w tych modelach ? Jak jest ze statystyką takich usterek ?? Czy występują one w większości tych silników/modelów czy w mniejszości ? Wiem, że nowe diesle są czułe i bywają awaryjne ale staram sobie wmówić, że jak ktoś dba o auto, wie jak się z nim obsługiwać, tankuje dobre paliwo to jest w stanie uchronić się od tego typu kosztownych usterek ? Czy ja się czasem nie mylę ?? Pokładam wielkie nadzieje w to autko i zamierzam je mieć przez najbliższe parę lat ale jak zacznie się sypać to się chyba potne więc bardzo ważne są dla mnie opinie samych użytkowników a nie tak jak czasem tu bywa opinie posiadaczy benzyn, którzy wymieniają wady diesli twierdząc, że benzyny się nie psuja i zawsze są lepsze. Ja jeździłem każdym rodzajem zasilania paliwem czyli LPG, PB i ON i każdy ma zalety i wady. Nie będę się wypowiadał, który lepszy bo to moje subiektywne odczucia. Posiadałem wcześniej diesla i teraz chce to kontynuować ale mam niemałe obawy czy nie wtopie stawiając ten model (330d 330cd) jako nr 1 ???
  17. Kolego ‘Bardzo Mądry Wybór’ dziękuję za sugestie. Powiem szczerze, że to moja największa bolączka, czyli wielka niewiadoma w przypadku 3 litrowego diesla. Wiem, że może być różnie ale mimo wszystko przecież ten diesel wśród innych obecnych na rynku raczej cieszy się dobrą opinią podobnie jak TDI. Czym Ty się zawiodłeś i jakie miałeś problemy a co za tym idzie jakie koszta ? Rozumiem gdyby była mowa o TDCi bądź D4D z którymi jest sporo problemów ale czy ten 204 konny diesel BMW jest rzeczywiście taki zawodny ?? Niestety ja nie mogę sobie pozwolić na benzynę bo jak dla mnie za dużo pali a znów nie do końca jestem przekonany do zagazowania tej klasy auta. Jak już miałby się zdecydować na benzynę to nr jeden raczej byłby Golf V GTI, który ma straszny potencjał przy umiarkowanym apetycie na paliwo ale to już nie temat na te forum. Czy uważasz, że możesz coś podłubać w wolnossącej benzynie tak by osiągi tak się zmieniły jak po chipe ?? Weź pod uwagę, że chip kosztuje 1200-1700 zł a przyrost będzie rzędu 60KM i 150Nm. To nieporównywalne korzyści niż w przypadku modyfikacji wolnossących silników. … chyba nie mówisz o zestawie turbo za kilkanaście tysięcy złotych. Trochę o tym wiem a nawet o tym 3 litrowym silniku benzynowym BMW. Można bawić się z wydechem, dolotem i różnymi podzespołami z M ale koszta modyfikacji są niewspółmiernie wysokie do osiąganych zmian. Podam Ci taki przykład … Bliski kumpel, który wirusował niedawno swoje autko w CompSportcie zobaczył tam Golfa V GTI ze skrzynią DSG. Po samym programie auto ma w granicach 250KM i z tymi osiągami robi z rolki już R32. Powiedzieli, że istnieje możliwość dalej idących modyfikacji i silniczek może mieć spokojnie 350KM  oczywiście wszystko pod te moc przygotowane. Robi wrażenie tym bardziej, że tego typu mody możesz robić krok po kroczku, czyli bez konieczności wywalenia sporej kwoty na jeden raz. Oczywiście jeśli Cię stać to no problem by taki zestaw wrzucić sobie od strzału
  18. Dodam i ja swoje dwie litery :D Jeśli chodzi o gaz to niewątpliwym jest, że największą korzyścią są koszta. Wiem o czym piszę bo miałem auta z każdym możliwym zasilaniem poza hybrydą. Zaczęło się od Mazdy MX3 1,8 V6. Auto miało 130 tys km przebiegu i paliło przy normalnej jeździe 11 litrów natomiast w zabawie ok 16. Zagazowałem autko sekwencją za 3600zł (w roku 2006) i zrobiłem w niecałe dwa lata 50 tyś km. Gdybym nie miał instalacji zrobiłbym z pewnością 3 razy mniej. Zagazowania nie żałuję bo jeździłem wszędzie nie licząc się za bardzo z kosztami. Jeśli chodzi o moją opinie to mimo tego, iż z instalacją nie miałem żadnych problemów muszę przyznać, iż auto na benzynie było bardziej żwawe. Jeśli chodzi o zwrot instalacji to spora część ludzi obliczając koszty zwrotu instalacji nie biorą pod uwagę, że auto z instalacją jest więcej warte. Przykładem może być to, że ja sprzedałem w 2008r swoją Mazde z 1993r (stan idealny) za ... 11 500 zł gdzie wszystkie inne były sporo poniżej 10 koła. Mimo wliczenia kosztów za filtry, droższe przeglądy i najbardziej uciążliwe długie zagrzewanie się w zimę co miało wpływ na to,że auto paliło znacznie więcej paliwa to i tak mi się opłacało. Ale przyszedł czas na zmiany i następnym po Maździe autem była Alfa 147 JTD 16v mająca 180KM. Auto oczywiście znacznie szybsze od Mazdy a auto paliło mi średnio 7 litrów ropy z zaznaczeniem, że ja wolno nie potrafię jeździć. Alfa była osadzona na 18' felgach a silniczek JTD chodzi sympatycznie. Wtedy dopiero poznałem co znaczy tankować raz na 800-1000km. Rzeczywiście wcześniej nie było problemem częste tankowanie gazu ale mając diesla było to dla mnie dużo wygodniejsze i zawsze miałem przewidywalne spalanie a nie że raz więcej paliwa a raz mniej a jak chciałem się pościgać do musiałem szybko przełączyć na paliwo by wykorzystać do końca możliwości auta. Teraz nie mam już Alfy a przemieszczam się Daewoo Nexia na lpg :P . To auto tylko i wyłącznie do przemieszczania więc tankuje i nic w nim nie wymieniam. Na wiosnę zamierzam kupić BMW 330d sedan (204KM) bądź 330CD. Na razie od 3 miesięcy szukam,oglądam oferty i przeglądam fora BMW by dowiedzieć się o tym aucie jak najwięcej. Owszem gdzieś tam na horyzoncie pojawił się typ 330i bądź 330Ci z gazem ale na razie 3 litrwy diesel to niewątpliwy nr 1. Dla mnie diesel to złoty środek bo nie muszę przeliczać kosztów paliwa a i osiągi np takiego diesla po chipie są lepsze niż niż 330Ci i to mnie strasznie kręci i zachęca do tego modelu. Gdzieś tam tez myślę może o Leon'ie FR 1,9 TDI (150KM) ale mam nadzieję, że już w nowym roku będę posiadaczem autka z szachownicą bo to moje małe marzenie. Nie jestem żadnym dresem itp,po prostu miałem okazje jechać 330d (2001r), 730d (2005r), 330Ci(2002r) i 535d(2005r) i muszę stwierdzić, że te auta w środku są naprawdę wysokiej klasy i nic w nich nie skrzypi, nie odpada itp. Po przeczytaniu tych niespełna 35 stron dowiedziałem się nieco więcej ale każda nowa wiadomość na temat tego modelu będzie dla mnie znacząca bym przy zakupie nie kupił jakiegoś odpicowanego łupa :)
  19. Co do robienia interesów z rodziną to się zgodzę ale mimo wszystko zaryzykowałbym bo wiem, że nawet jak się coś w niej stanie to pretensji nie będę miał bo skoro w takiej się coś stało to w jakieś niepewnej dopiero może coś wyskoczyć. Nie wiem co miałeś na myśli w odniesieniu do ceny. Wiem, że na allegro itp. takie modele te 184KM z tego rocznika są od ok. 30 tyś zł w górę. Jeśli dam 8-9 tyś euro plus opłaty to wyjdzie mnie 40 tyś zł. Dlaczego to rozważam już piszę … Moje pierwsze auto to auto kupione od siostry a raczej szwagra mianowicie Mazda mx3 1,8 V6 z 1993r. Auto kupiłem w 2006r za śmieszne 500 Euro – oczywiście rodzinna promocja. Auto było w stanie idealnym bo szwagier to zapalony fanatyk aut i motoryzacji. Auto było bezwypadkowe i wszędzie gdzie się nim pojawiłem np. na konserwacji to mechanicy się dziwili, że to taki rocznik bo wszystko było w idealnym stanie … nawet mówił, że konserwacja niepotrzebna bo nawet nie ma śladów rdzy ale profilaktycznie zrobiłem. Teraz ponownie może pojawić się taka możliwość kupienia od siostry i nie chce a nawet nie liczę na jakąś promocyjną cenę. Ona dała za te BMW w 2006r 16 800 Euro tak jak wspominałem stan idealny po jedynym właścicielu - 63 letni facet. W dniu zakupu z salonu BMW auto identyfikowało się przebiegiem 73 tyś km i … na tylniej kanapie miało folie bo ten Pan nigdy nikogo nie przewoził na tyle i folia cały czas od nowości była założona. Byłem tam i testowałem to autko w dniu zakupu. Od momentu zakupu do dnia dzisiejszego szwagier nic poza oponami i innymi częściami eksploatacyjnymi nie wymieniał więc stan jest na 100% idealny jak na ten wiek i lepszego będzie trudno znaleźć. To te argumenty, które do mnie przemawiają … tak jak wspomniałem chciałbym wersję z mocniejszym dieslem, z M-pakietem i białymi kierunkami … o tyle ile M-pakiet mogę założyć i kierunki wymienić ale silnika już nie wymienię i to mnie najbardziej boli.
  20. aaaaaa zapomniałem dodać najważniejszego … bardzo zależy mi na tym by auto było szybkie. Poprzednio miałem 1,9 jtd 180KM więc nic wolniejszego niż to nie może być stąd mój typ na tą wersję 204KM bo ma potencjał i po programie podobno robi się jeszcze ciekawiej czyli jakieś 260KM i ponad 550Nm momentu. Ta słabsza wersja podobno już nie jest tak podatna a i starsze CR więc nie wiem czy mnie to będzie satysfakcjonowało … Ból i dylemat jest ale nie śpieszy mi się bo chce coś kupić na wiosnę … na razie czytam i oglądam co się da i pytam o porady. Trochę lęku mam bo zdarzają się nie do końca dobre opinie o tych silnikach ale ja racjonalnie podchodzę do sprawy i nawet jeśli przyjdzie wymienić turbinę po 200-300 tyś km to wiem, że jak wymienię to już drugi raz tego nie zrobię. W porównaniu z TDCi to i tak diesel BMW jest super. Nie ukrywam, że chodzi mi po głowie tez LEON FR 1,9 TDI 150KM bo ma potencjał ogromny a i tych silników i części jest wszędzie dużo … no ale to już nie te materiały, nie ten moment itp…
  21. Panowie a może jeszcze doradzicie mi w takiej kwestii. Bardzo mi się marzył coupe 330CD jednakże jak dla mnie nie ma większej różnicy z sedanem a sedan jest znacznie tańszy. Tym bardziej, że jest przy tym praktyczniejszy a ja te autko chce na najbliższe parę lat minimum trzy … stąd moje wahania. Mam jeszcze nieco inny dylemat … siostra posiada 330d sedana z roku 2001 (184KM). Wyposażenie dosyć fajne, na manualu czyli tak jak chce. Dla mnie bolączką jest to, że silnik ten nieco słabszy oraz to, że światła ma te jeszcze przed liftem czyli migacze (pomarańczowe) skierowane w dół. Natomiast niewątpliwą zaleta jest to, że sa jego drugim właścicielem, kupowali go z salonu BMW w roku 2004 jak miał 73 tyś km a aktualnie ma 120 tyś km. Podobno nic się w nim nie psuje … wierze bo to moja najbliższa rodzina. Stąd nawet moje zainteresowanie tym modelem. Nie wykluczone, że na wiosnę siostra będzie chciała sprzedać i tu mam dylemat czy kupić ten słabszy model, stylistycznie nie do końca mi pasujący ale na 100% pewny i sprawdzony czy ryzykować i szukać jak igły w stogu siana fajnego, zadbanego sedana 330d (204KM) z manualem i jakimś sensownym wyposażeniem ? Trochę się tego obawiam bo jak odpalam aktualnie alledrogo to na całą Polskę są trzy takie modele !! Poza tym boje się tych opłat związanych ze sprowadzeniem. Teraz za silnik ponad 2 litry trzeba zapłacić aż 18,9 % więc nawet jak siora mi go puści za jakieś 8-9 tyś euro to sama akcyza wyjdzie mnie dodatkowe sporo. Co w sumie może nie dać tak fajnej oferty … Co byście zrobili na moim miejscu ? Z góry dzięki za pomoc.
  22. Panowie mam zapytanie czy eksploatacja tego 3 litrowego diesla jest kosztowna ?? Czytałem już sporo opini na temat tego silnika i każdy zachwalał nie tylko jego pracę ale również i bezawaryjność. Ostatnio pokusiłem się o sprawdzenie cen turbiny bądź wtrysków do tego modelu i nie byłem negatywnie zaskoczony... Nowa turbina przy założeniu oddania starej kosztowała 1ooo zł natomiast wtryski kosztowały ok 300-500zł używki i nowe od 620 zł ... te koszty nie są wcale wysokie jak na diesla a tym bardziej jak na BMW ... Do Alfy nowy wtrysk kosztował od 1000zł używka od 400zł. Pragnę zaznaczyć, że wszystko raczej od razu nie pada a nawet jak przyjdzie czas wymienić wtryski to wydanie 3000zł na nowe raz na kilkaset tysięcy kilometrów chyba nie jest aż tak sporym wydatkiem. Oczywiście powyżej wspomniane ceny zauważyłem na Allegro a nie w serwisie ... w serwisie z pewnością jest 3 razy drożej. Gorzej jak komuś przyjdzie wymienić te rzeczy tuż po zakupie bo tego typu sprzętu nie da się do końca sprawdzić przy zakupie.
  23. Żonka co prawda ma tam swojego koreańskiego przecinaka  – TICO – z którym nie chce się rozstać bo wszędzie dojedzie i wszędzie zaparkuje. Oczywiście BMW ma nam wspólnie służyć nie tylko na moje dojazdy do pracy ale również na wspólne wypady. Dla nas dwojga z pewnością wystarczy nawet coupe ale aktualnie na tapecie jest temat dziecka a autko chce kupić na najbliższe kilka lat. Nawet jak się dzidzia pojawi to przecież w coupe fotelik się zmieści natomiast z pewnością sedan będzie wygodniejszy. Oby dwie wersje mi się podobają i gdyby nie tak spora różnica w cenie czyli jakieś 10 tyś zł to z pewnością wybór padłby na Coupe ale gdy cena w tak znaczny sposób się różni to zaczyna mi po głowie chodzić również i sedan. Wtedy w kieszeni mam ok. 10 tyś zł a autko równie ładne i z tymi samymi osiągami. Nie wiem czy nawet ktoś by się nie pokusił o stwierdzenie, iż kupienie sedana jest bezpieczniejsze bo przecież coupe posiadają raczej młodzi ludzie z temperamentem więc auto dostaje częściej w dupe natomiast w przypadku sedanów to może być różnie …
  24. Zastanawia mnie tez fakt czy różnica między 330D a 330CD jest na tyle spora by dopłacać 10 tyś zł do coupe ? Z tego co obserwuje ceny i wygląd to rzeczywiście coupe jest ładniejsze ale sedan nie odbiega za bardzo stylistyką a nadrabia nieco praktycznością  Co o tym sądzicie ? Nie pytam posiadaczy Coupe bo oni będą zachwalać coupe ani posiadaczy sedanów bo oni zrobią na odwrót … chyba, że ktoś obiektywnie podejdzie do sprawy. Z góry dzięki za info.
  25. Kolego tak jak wczesniej pisalem nie oplacalem auta jako rozbite lub rozebrane!!! Oplacalem go jako cale. Bo o sposobie rzeczoznawcy tez slyszalem ale za duzo trzeba kombinowac!!! :norty: Kolego 'czarnydjwojtek' czy jesteś w stanie podzielić się swoją wiedzą jak zaoszczędzić parę złotych przy obejściu tej sporej akcyzy ?? Jeśli zechcesz się tym podzielić proszę odezwij się na mojego maila [email protected] Będę wdzięczny za info. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.