Skocz do zawartości

taszko82

Zarejestrowani
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez taszko82

  1. Hmm nie wiem czy to takie opłacalne … używane zmieniarki, bez kaset chodzą po 100zł więc chyba zakup takiej małej taśmy nie będzie aż tak kosztowny. Dzisiaj po pracy skoczę do jakiegoś tam elektronika, może zaoferuje naprawę za jakąś akceptowalną cenę.
  2. Kolego ‘jceel’ zidentyfikowałem wczorajszą usterkę, która powstała w trakcie naszego montażu zmieniarki … niestety przypaliła się taśma łącząca tył zmieniarki (tam gdzie wsadza się wtyczki) z płytą w środku. :( Czy Ty, a może ktoś inny z forum będzie w stanie mi pomóc i podpowie czy w ogóle idzie gdzieś taką kupić i jak się to fachowo nazywa? Jeśli macie jakiś namiar to będę wdzięczny.
  3. Ja również się zjawię. PS: Jak będzie padać to spotkanie aktualne?
  4. Mi zacięła się dopiero pierwszy raz więc nie mam w tym doświadczenia. Nie chce w tym dłubać więc może pomożesz mi ją na szybko zdemontować :D PS Dużo roboty przy takim demontażu?
  5. Hmm jak koledzy są tacy doświadczeni to może od razu pomogą usunąć zbliżający się termin inspekcji? Pozostało mi ok 6k km. Panowie tak przy okazji ... dzisiaj zawiesiła mi się płytka w zmieniarce CD i nie potrafię jej w ogóle wyciągnąć (szuflady z płytami). Może ktoś ma jakieś sprawdzone sposoby jak to naprawić bo żadnego CD mi teraz nie widzi :( ??
  6. Witam panowie ... 22 maja to i może ja się zjawię. Pogadam z kolegą,on też ma 330d to podjedziemy razem :) PS Czy to miejsce znaczy się Auchan Mikołów wszystkim pasuje? Może coś bardziej centralnie umieszczonego np. Real w Katowicach na dolinie 3 stawów - tam może i koledzy z małopolskiego przyjadą :)
  7. Kolego tak jak napisałem powyżej - na przodzie mam zestaw dobry i sprawdzony więc mogę go spokojnie polecić :) Tarcze BREMBO ORO seria GOLD + klocki Ferrodo DS PERFORMANCE - zestaw jest ogień ale nie jest tani. Na tył już zamówiłem zestawik więc zobaczymy jak to będzie:) ... mianowicie tarcze nawiercane ZIMMERMANN SPORT + klocki też ZIMMEEMANN + szczęki Z takimi heblami Ci za mną muszą uważać bo auto w awaryjnych sytuacjach autko będzie stawać dęba :D
  8. Witam Reaktywuje troszkę temat. Właśnie czeka mnie wymiana hebli z tyłu i jak wielu zastanawiam się nad wyborem. Z przodu mam dość zacny zestaw mianowicie tarcze Brembo ORO Seria GOLD + klocki Ferrodo Ds Perfomance, z którego jestem bardzo zadowolony, no może poza piszczeniem przy delikatnym hamowaniu ale już się do tego przyzwyczaiłem :D Jeśli chodzi o tył to raczej wybór padnie na ZIMMERMANa SPORT a dokładnie ten zestaw http://allegro.pl/zimmermann-sport-tarcze-klocki-tyl-bmw-e46-330d-i1578042742.html Wielu z Was poleca nieco inne klocki np. TEXTAR itp. Czy warto zmieniać kombinacje z tego zestawu czyli czy tarcze Zimmerman'a a klocki inne? Czy cena z allegro jest ok czy też idzie coś znaleźć taniej? Z góry dzięki za szybkie doradztwo ponieważ w poniedziałek muszę się już na coś zdecydować. :)
  9. 'Nie przestała kopcić' bo nigdy nie kopciła. Chodzi o to, że zazwyczaj jak ktoś leci po modach takich jak np odetkanie wydechu to auto zaczyna kopcić, ze względu na wycięte katy, tłumiki itp. Tym bardziej jak ktoś zrobi wydech i jeszcze jakiegoś chipsa zapoda. U mnie wydech robił Guzy Z MG Motorsport, a on nie preferuje wycinania katów. Wydechy ma opcykane więc wie co robi. Miał zrobić dobrze i zrobił. Auto aktualnie jest po wydechu w MG i programie a Aliego i jeździ bezproblemowo. Po tych modach auto nie puszcza dymku i jeździ bezawaryjnie a na tym chyba wszystkim albo przynajmniej większości zależy.
  10. Ja w swojej mam cały wydech robiony pod zamówienie u MG Motorsport. Zabawa nie jest tania bo aktualnie koleś/firma się trochę ceni ale kwestia zrobienia całego wydechu daje odczuwalne różnice. Nie trzeba robić wydechu u kogoś znanego, wystarczy, że ktoś zna się na temacie i ogarnia montaż kwasówek w autach i można to zrobić w dobrej cenie. Wszystko zależy od tego ile kto chce wydać :D Pozbycie się kata wiąże się z automatycznym kopceniem a to już nieładnie wygląda. U mnie po modach auto nie puszcza żadnego dymku a to co mnie najbardziej zdziwiło to dźwięk wydechu - po prostu jak nie diesel.
  11. taszko82

    chiptunig 330cd

    Kolego kto Ci taki wynik wycisnął ? Ja również mam ten silniczek i mam od podstaw zrobiony wydech u MG Motorsport i program robił Ali (priorytetem było bezpieczeństwo) i moja Bawareczka wypluła 227KM i ~490Nm. Seria wypluła ponad 190 kucyków i Ali powiedział, że silniczek jest w super kondycji (przebieg przy remapie 125k km). To, że ktoś Ci podciągnął do 240KM to jeszcze możliwe (choć nie wiem czy do końca bezpieczne) ale, że 604Nm jest bezpieczne dla tego silnika :duh: i jeszcze Twojego napędu X to już nie uwierzę ... Czytałem wiele opinii po chipach tego silnika i raczej u większości wychodzi w granicach 215KM i ok 500Nm - wszystko więcej raczej odradzają bez dodatkowych modyfikacji. PS 600Nm to zbyt wiele nawet dla nowszych wersji 3,0D ...
  12. Pozwolę się przyłączyć bo bardzo interesujący wątek, który określiłbym jako walkę między 'producentem/pośrednikiem' a odbiorcą :D Trochę racji ma kolega mmw a z tym uznawaniem Total loss ale nie wierzę do końca, że takie rzeczy tam przechodzą, że ktoś wycenia okopcenia na 35k USD i nikt się do tego nie dowala. Pozwolę sie odnieść do komentarzy Panów handlarzy ... Pan Loona Thic pisał nieraz, że przekazuje prawdziwe informacje o aucie bo w ofercie nie są one przedstawione. Panowie dla Was zawsze każde uszkodzenie będzie błahe ... jakiś czas temu forumowicz załączył ogłoszenie BMW M6, które było wystawione w salonie BMW za ~200k pln oczywiście jako BEZWYPADKOWE. Jak widziałem fotki z amerykańskiej aukcji to włos na głowie się jeżył !!! To rzeczywiście był TOTAL LOSS, podejrzewam, że 80% a nawet więcej blacharzy i lakierników w Polsce nie podjęło by się naprawy. Oczywiście Polak potrafi i auto totalnie zmasakrowane,po dachu, każdy element uszkodzony wręcz poszarpany wystawił za 200 klocków. Nie chce pisać o cenie bo to akurat mnie mniej interesuje ale o prawdzie nt tego auta. Gdzie ona była w ogłoszeniu ? Panowie chciałbym się odnieść do Waszych komentarzy odnośnie naprawy auta. Owszem jeśli chodzi o blacharkę i lakierowanie to rzeczywiście jeśli ktoś robi coś zgodnie z technologią i używa materiałów wysokiej jakości to auto lakierowane może mieć nawet lepsze własności niż niejedne,które wyjechało z fabryki. Niestety takich fachowców w Polsce można szukać jak igły w stogu siana, a nawet jak ktoś znajdzie to się oburzy, dlaczego jego usługi są takie drogie. Rozśmieszyła mnie tez teza, że można spokojnie wyrwać zawieszenie i jak się wstawi nowe to będzie git, podobnie z tezą, że wstawienie ćwiary na łączach przywróci własności auta bezwypadkowego, bądź uważanie, że tylko gigantyczny dzwon może przesunąć punkty mocowań i konstrukcję auta... Tak się akurat składa, że o tych rzeczach trochę wiem i nie spotkałem się jeszcze z takim wypadkiem by auto miało zmasakrowaną ćwiarę i nic poza nią. Każde uderzenie, które gniecie ćwiare, masakruje i przesuwa pozostałe konstrukcje auta i owszem można wstawić ćwiare ale wszystko obok trzeba prostować, naciągać itp. Podam przykład sprzed 3 tygodni: Teściowa zaliczyła niby delikatną obcierkę z boku, dostała po boku w przednią oś od strony pasażera ... Ta niby delikatna obcierka (bo na taką wyglądała) a jak się rozebrało auto to przesunięta podłużnica, półoś, wahacz itp itd. Trzeba było 'troche' czasu poświęcić by auto doprowadzić do używalności więc gadanie, że tylko mega dzwon zniszczy auto może powędrować do bajek. Reasumując popieram Loona Thic i to co robi, jeśli byłoby takich więcej to może więcej ludzi pisałoby prawdę o swoich autach. Ja w swoim życiu kupiłem już dla siebie kilka aut (poza tym kilkadziesiąt kupiłem/sprzedałem niekoniecznie dla siebie). Mogę tylko powiedzieć, że żadne z aut, dla których znałem w 99% historie mnie nie zaskoczyło. Auta widma niestety tak. Jak dla mnie powinien być zapis w prawie, który określi co oznacza bezwypadkowy przy sprzedaży auta i każdego kto nadużyje tego stwierdzenia karać wysokimi grzywnymi. PS. W Polsce są ludzie, którzy chcą zapłacić wysoką cenę za pewne auto, brakuje jednak tych pewnych aut bo 95% igiełek bezwypadkowych to takie promocje po TOTAL LOSS.
  13. Koleś z pewnością handluje taki przeszczepami na co dzień więc może ma pododbną w garażu a że obie jego igiełki zostały już zidentyfikowane co się z nimi działo to koleś postanowił pokombinować, powymieniał może wnętrza i niby ma dwa zupełnie inne auta. Rzeczywistość jaka jest to chyba on tylko wie :D
  14. Kolego webber RADO raczej chciał powiedzieć, że raczej cały czas jeździ dynamicznie a nie dosłownie, że zawsze pedał wciska do oporu bo tak się nie da jeździć nigdzie chyba, że na lotnisku. Ja posiadałem wcześniej alfe JTD 180KM i też raczej nigdy nie jeździłem wolno bo jak miałem przy dynamicznej jeździe spalanie rzędu 7,5 litra to nie myślałem o oszczędzeniu litra paliwa kosztem wolniejszej, mniej ciekawej jazdy. Oczywiście, że jakbyś deptał wszędzie na każdych 10 metrach gaz do końca to spaliłaby 10 albo więcej ale musiałbyś się mocno starać. Natomiast Ty również możesz sobie pisać, że Twój 5 litrowy silnik pali na trasie 10 litrów ale nie powinieneś zaprzeczyć, że jak będziesz mu dawał w czajnik na każdych metrach to spali Ci chyba 40 litrów na setke. Mówię o takiej jeździe jak czasem Kuzaj przewozi kibiców … czyli jazda 3 minutowa ale w palnik przez cały czas. Tak się w mieście raczej nie da jeździć na co dzień przez kilka lat użytkowania auta. Jeśli się ze mną nie zgodzisz to pokaż mi choć jednego zapalonego kierowcę, który jeździ filmówką bądź swoim prywatnym autem i ma średnią spalania w 1,3 CDTI / JTD rzędu 8 litrów/100 ale na 5 bądź 10 000km, a nie na sto bądź kilkaset.
  15. Mam nadzieję, że niektórzy przeglądają jeszcze mój wątek. :D Znalazłem dość ciekawy egzemplarz w Niemczech, który znajduje się nieopodal mojej rodziny więc mogą podjechać go zobaczyć. Chciałem najpierw zapytać Was co sądzicie o tej ofercie i o aucie. Czy nie rzuca się Wam coś podejrzanego na pierwszy rzut oka ? Mnie martwi cena ale jak wezmę pod uwagę, że auto jest pewne to może da się to ścierpieć choć ta zasrana akcyza spowoduje, że do auta będę musiał dopłacić jeszcze jakieś 6k zł (przy obniżeniu wartości przez rzeczoznawcę). Proszę o Waszą opinie czy warto się interesować tym modelem i ofertą. Z góry dzięki za pomoc. http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showDetails.html?id=128737605&__lp=1&scopeId=C&sortOption.sortBy=price.consumerGrossEuro&sortOption.sortOrder=ASCENDING&makeModelVariant1.makeId=3500&makeModelVariant1.modelId=15&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&minPowerAsArray=147&minPowerAsArray=KW&vehicleCategory=Car&segment=Car&fuels=DIESEL&minFirstRegistrationDate=2003-01-01&maxFirstRegistrationDate=2004-12-31&ambitCountry=DE&zipcode=77815&zipcodeRadius=100&transmissions=MANUAL_GEAR&siteId=GERMANY&negativeFeatures=EXPORT&damageUnrepaired=ALSO_DAMAGE_UNREPAIRED&export=NO_EXPORT&customerIdsAsString=&lang=de&pageNumber=1
  16. Nas też śmieszą. Zwłaszcza porównania 3er do 5er, a już najbardziej R6(ON) do V8(Pb). Ja nie twierdzę, że każdy diesel jest skazany na kosztowne awarie, jednak jest na nie narażony bardziej niż benzyna. Ile te cewki, czy sondy kosztują w porównaniu z turbinami czy wtryskiwaczami? Kolego webber nie wiem czy wielu ludzi śmieszą porównania 3er do 5er a tym bardziej RR/V6 Turbo ON do V8 Pb. Bardzo wiele ludzi waha się przy wyborze auta czy kupić np Golfa czy Mondeo. Wielkość aut jest też zróżnicowana jak w przypadku 3er i 5er ale bez przesady nie ma przepaści. 3er w dobrej wersji silnikowej jest na tyle dobrze wyposażona, że spokojnie może dorównywać 5er w komforcie, oczywiście mając podobne bądź lepsze osiągi. Z porównaniem silników tez mnie troszkę zirytowałeś ... spójrz na różne segmenty ... jak to możliwe, że Honde type-r porównują z autami napędzanymi turbo benzyną (Astra OPC, Focus ST ...), jak to możliwe, że Mazda rx8 jest w podobnym segmencie co s2000 czy Nissan 350z (rozbieżność pojemności od 1,3 do 3,5 litra !!!), jak to możliwe, że M3 porównuja od zawsze z topowymi wersjami AMG, które często są V8 i to doładowane kompresorami, jak to możliwe, że BMW X5 3,0d porównywali z Volvo XC90 4,4l V8 ... a Porsche ? ... ich 6-cio cylindrowe silniki dorównują bądź przewyższają v10 czy v12. Porównuje się to co ma podobne osiągi a, że technologia diesli w ostatnim dziesięcioleciu bardzo poszła do przodu stało się tak, że stawia się je obok wielolitrażowych benzyn. teraz się to powoli zmienia bo na topie są benzynowe silniki turbo doładowane ale i tak jest ich jeszcze znacznie mniej niż diesli. Co do awaryjności, tak zgadzam się, że części do diesla nie są tanie a i jest więcej do zepsucia tylko, że zauważ przy jakich przebiegach te problemy sie pojawiają ? 150-200k km, do tego czasu naprawdę idzie trochę zaoszczędzić do tego stopnia, że wydatek 2k zł na regeneracje turbiny czy 1k zł na regeneracje pompy to będzie niewiele w odniesieniu do oszczędności zrobionych przebiegiem. Nie porównujcie kosztów z ASO bo mało kto mając kilkuletnią bądź nasto letnią bawarke kupuje wtryski w ASO. Na rynku wtórnym wtrysku z aut z przebiegiem ok 100k chodzą po ok 500zł. Nawet jak wymienię je i wydam 3k zł - R6 (nigdy wszystkie nie padają na raz) to te 3k odrobię na kosztach paliwa w rok albo mniej jak ktoś sporo jeździ. Cały sęk w tym, że użytkownik kupujący diesla na rynku wtórnym nie chce by te koszta od razu na niego spadły bo wtedy jest mega wtopa !! Podam w skrócie artykuł jednego kolesia, który chciał się sądzić z VW ... kupił Passata 2,0 TDI 140 KM. Miał go od nowości od 2005r ... Do 150k km nic się nie działo Potem zaczęły się koszta ... głowica do zrobienia, potem niedługo zębatka pompy oleju i jakieś tam wtrysk. Koleś podliczył, że wydał w przeciągu 1,5 roku chyba ok 21k zł ale wówczas miał najechane 22o k km. Zadał sobie sam pytanie czy powinien mieć pretensje do VW ? Biorąc pod uwagę, że 2,0 TDI ma podobne osiągi co 1,8 TSI i pali jakieś średnio 3 litry mniej (wydaje mi się, że różnica jest większa ale nie chce rozpętać piekła) to na samym paliwie przebiegiem 220k km zaoszczędził jakieś 220 000 : 100 * 3 litry * 4,50zł l/PB = ~30k zł. Dodam, że po wymianach ma znów spokój na kolejne ileś tam kilometrów. Nie muszę Wam dodawać, iż 2,0 TDI jest bardzo nieudanym dieslem i auta z roczników do połowy 2006 miały głowice zrobione z takiego stopu, który po ok 150k km miał mikropeknięcia. Głowica wymagała naprawy. Jest o tym głośno bo wcześniej użytkownicy przyzwyczajeni do 1,9 TDI nie znali takich problemów i robili nimi setki tysięcy km nawet bez regeneracji turbo. Uważam, że 3 litrowe diesle przewyższają bezawaryjnością 2,0 TDI więc nie powinno być tak źle. Trzeba jednak trafić na takiego, który wymiany będzie miał za sobą albo był zadbany i nie grozi mu to. P.S. Uważam, że jakby ktoś od samego początku obchodził się z turbo dieslami tak jak trzeba to takich usterek byłoby znacznie mniej tylko, że kto wydając 150k zł i więcej zwraca na to uwagę ? Auto ma jeździć i koniec. Zobaczcie jakie są średnie przebiegi 335i i 335d albo 535d i 530i/540i z tych samych roczników to Wam też może coś wyjaśnić ...
  17. Kolego zent przerabiałem już tę myśl ale właśnie dlatego chce e46 bo spodziewam się, że z racji wieku będzie mniej tracić na wartości niż e90. Poza tym e46 330d będzie raczej na wypasie natomiast za e90 w M-pakiecie i jakimiś bajerami będę musiał już nieco więcej zapłacić. No i najważniejsze czyli to, że nawet nowsze 2,0d wg mnie nie ma co się równać z 3,0d montowanym w e46 od 2003r. (204KM). Ten silnik po dłubnięciu chipem ma moment ponad 550Nm i ponad 260KM, ... takich parametrów nie osiągnę z 2,0d. Jest coś ciekawego co by mnie zaspokoiło ale za drogie jak dla mnie ... mowa o 123d.
  18. Ja w tej kwestii mam tyle do powiedzenia (zaznaczam, że to moje indywidualne podejście): szukam auta dla siebie na najbliższe kilka lat, które ma mi zapewnić komfort i połączyć dwie najważniejsze dla mnie rzeczy czyli to by auto było szybkie ale i oszczędne. Oszczędne tylko, dlatego by nie szczypać się przed każdym wyjazdem czy warto czy nie. Aktualnie autem, które jest na mojej tapecie jest 330d (204KM).Chcąc odpowiedzieć na pytanie postu odpowiedziałbym, że ‘trudno powiedzieć’. Mnie podobnie jak większość forumowiczów nie stać na nową bawarkę więc dostępny jest dla mnie tylko rynek wtórny i powiem tak: jeśli osoba mająca podobny dylemat jak temat postu to wg mnie musi odpowiedzieć sobie na podstawowe pytania: 1) Ile kilometrów MUSI robić rocznie i pomnożyć to przez średnią RZECZYWISTĄ spalania benzyny, która go interesuje. Wówczas odpowie sobie czy chce tyle wydawać czy nie. Specjalnie zaznaczam, że chce czy nie chce a nie czy stać czy nie stać bo to dwie różne sprawy. 2) Jeśli chce tyle wydawać to musi odpowiedzieć sobie na kolejne pytanie mianowicie czy chce wydawać mniej kosztem ryzyka zakupu Diesla, w których znacznie częściej kręcą liczniki a i średni przebieg jest większy niż w benzynie ? To oczywiście może mieć wpływ na koszty eksploatacji. 3) Jeśli chce podjąć takie ryzyko to dobrze by odpowiedział sobie na kolejne pytanie: Czy zna się na tyle dobrze na dieslach i wie jakie podjąć czynności by ograniczyć ryzyko zakupu jakiegoś podejrzanego modelu ? Oczywiście w benzynie też takie coś występuje jednakże diesle mają nieco więcej osprzętu i trzeba wiedzieć jak sprawdzić ich stan. 4) Kolejne pytanie jest takie czy ma na tyle czasu by szukać dobrego modelu bo kupienie diesla w zadowalającym stanie będzie znacznie trudniejsze niż kupienie benzyny w dobrym stanie (wpływ na to ma średni przebieg 90% aut który jest następujący Diesel = 2 x benzyna) 5) Jeśli w tym kroku nadal odpowiada sobie chce zaryzykować to niech szuka diesla, jeśli się poddaje nie wróci do punktu 1 i zada sobie kolejne pytanie: a może benzyna + LPG ? 6) Wtedy musi podjąć inną kalkulacje czy kosztem jakby nie było troszkę częstszych wymian filtrów, przeglądów, regulacji, butli w kole czy w bagażniku, częstszych tankowań nadal chce LPG. Dodam, że ja na własnej skórze mogę napisać, iż Benzyna + LPG to nigdy nie będzie to samo co 100% benzyna niezależnie od instalacji. No ale coś kosztem czegoś. Z pewnością jest jeszcze wiele innych pytań, które i tak nie zagwarantują kupującemu pewności, że kupi dobre auto. Reszta to szczęście trafienia na kogoś uczciwego, a tacy zawsze wiedzą ile brać za auto w dobrym stanie i wcale im nie zależy na szybkiej sprzedaży nawet jakby im się rodzili 7-mio raki. Ja od dłuższego czasu staram sobie odpowiedzieć na te pytania i ja stawiam na szukanie sprawdzonego diesla. Moją wymarzona bawarką jest 330cd ale ze względu na rodzinę musze postawić na 330d sedan. Nie ma z tym łatwo, ale to mnie na razie nie odstrasza. Mam nadzieję, że choć niektórym moja wypowiedź, choć troszkę pomoże ukierunkować się co do zakupu. Dodam, iż ja byłem dotychczas w posiadaniu takich aut jak poniżej i w oparciu o te auta daje moja opinię: 1) Benzyna – pół roku (mazda mx3 1,8 v6) 2) Benzyna + LPG – 1,5 roku (mazda mx3 1,8 v6) 3) Diesel - Alfa 147 JTD 16v – 1,5 roku 4) Aktualnie: Daewoo Lanos PB + LPG oraz Golf 2 VR6 PB – szukam i rozglądam się nad 330d, wtedy je sprzedam bo będę miał 2 in 1 :D Moja wypowiedź kierowana jest do ludzi nie do końca zamożnych, którzy szukają auta na rynku wtórnym. Jeśli ktoś chce kupić cos nowego i zastanawia się diesel czy benzyna to z pewnością niektóre pytania będą podobne ale niektóre z pewnością musiały by być zupełnie inne.
  19. Kolego webber ja chyba jak większość mało znam takich ludzi, którzy mają spore benzyny (np. takie jak Ty) i jeżdżą po kilkadziesiąt tysięcy rocznie. Oczywiście Ty możesz być wyjątkiem bo przecież nie każdy kto ma diesla musi trzaskać nim po kilkadziesiąt tysięcy rocznie jak mówi norma. Podam kilka przypadków z życia wziętych, z którymi na co dzień się spotykam: 1) Szef firmy, w której pracuje jest z pewnością dużoooo bardziej bogatszy od Ciebie (możliwe, że nie jest takim maniakiem motoryzacji jak Ty) i posiada dwie S klasy CDI, a żonie ostatnio kupił CLS też 320CDI, 2) kumpel, który do nie dawna miał jeszcze e46 M3 (ok. 420KM bez turbo !!!) a aktualnie kupuje Porsche Turbo posiada w garaży 530D, X6 3,5d i 645i. M3 i 645i jeździł do lansu natomiast na co dzień jeździł 530d. Przytaczając jego słowa mówił, że jego 530d po chipie mające 270KM wcale tak dużo słabiej nie przyśpiesza niż benzyny więc tamte ma do zabawy a M3 do ścigania i frajdy z większą dozą adrenaliny. 3) Trzeci przypadek dotyczy mojej rodziny, wspomnianego wcześniej kuzyna. Jego tatuś ma 730d, on jeździ 535d w pełnym M-pakiecie, siostra kuzyna jeździ New Beatle TDI a w garażu stoi jeszcze SL500. On 535d w dwa lata naśmigał niespełna 100k km a SLem jeździ tylko od czasu do czasu, do frajdy i również zaznacza, że paliwo z SL znika dość szybko więc stanowi to dla niego jakąś różnicę. Uważam, że spora WIĘKSZOŚĆ zamożnych ludzi ma łeb na karku i to, że mają sporo kasy wynika między innymi z tego, że dobrze liczą. Dlatego tez skoro dzisiejsze diesle mają podobne osiągi do benzyn spalać przy tym znacznie mniej paliwa wygrywają w codziennym użytku. Oczywiście sa odstępstwa od normy ale przykładem tego może być kolega M-Technik, który jak sam przyznał miał 325i ale na gaz. Wtedy można tyle jeździć bo koszta prawie dwukrotnie maleją stając się porównywalne z dieslem. Ja też już przytaczałem swój przykład kiedy miałem mazdę na benzynie i jeździłem znacznie mniej bo włączał mi się kalkulator niż potem kiedy zainstalowałem dobrą sekwencyjna instalacje. Przytoczę kolejny przykład może trochę dziwny ale prawdziwy … Zobacz co się dzieje w Grecji i Bułgarii… tak by wyciągnąć kraj z kryzysu nałożono na posiadaczy drogich aut kolosalne podatki i jaki jest tego efekt ? … na rynku wtórnym pojawiło się mnóstwo aut luksusowych, których raczej nikt nie chce kupować ? Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że Ci wszyscy są biedni i nie stać ich na większy podatek skoro posiadają auta za kilkadziesiąt bądź kilkaset tysięcy euro. Ja uważam, że benzyny są fajne ale sporo palą i tyle, natomiast diesle są złotym środkiem i jak kogoś stać na nowe auto to lepiej kupić diesla bo wtedy nie musimy bać się o awarie. Jeśli ktoś kupuje używanego diesla to rzeczywiście musi się przyłożyć do przeglądu bo jest tam troche drogiego i czułego sprzętu, którego nie ma w wolnossakach i stąd może wystąpić jakas kosztowna naprawa. Nie muszę dodawać, że 330i z tego samego rocznika ma średnio dwa razy mniejszy przebieg i stąd też większe ryzyko awarii. Ja aktualnie biję się z myślami na co postawić przy zakupie. 70% stawiam na 330d a 30% na Golfa V GTI. W BMW boje się awarii silnika diesla a w GTI boje się spalania. Wizualnie oba auta mi się podobają ze wskazaniem oczywiście na bawarkę. Jeśli nie brałbym pod uwagę kosztów paliwa to kupiłbym turbo benzynę. :twisted:
  20. Kolego webber ja też jestem informatykiem ale chyba nie o takim stażu jak Ty albo pracujemy na dwóch różnych stanowiskach bo ja w przeciwieństwie do Ciebie liczę ile wydaje na paliwo i nie stać mnie na M550 … i raczej długo jeszcze nie będzie mnie stać niestety :( . Uważam, że średnie spalanie aut napędzanych benzyną jest o kilka litrów większe od diesla dodając, że z pewnością średnia prędkość pokonywania 100km drogi w dieslach będzie większa ponieważ każdy kto ma klekota nie porównuje ile mu pali jak jedzie oszczędnie a ile jak daje w czajnik (ja tak miałem) bo różnica jest niewielka … Natomiast jak jeździłem np. Subaru WRX model 2008 to patrzyłem na spalanie bo oscylowało między 10 a 25 litrów. Jak jeździłem spokojnie miałem średnią 12,2 jak jeździłem normalnie miałem średnią 15,5 jak dawałem w czajnik to ponad 20. Z aktualnym golfem tez mam takie różnice … spokojnie 10 litrów, w czajnik >16litrów. Chciałem zapytać jeszcze o jedną rzecz … bardzo wiele piszę się w tym poście o chipie do 330d (204KM) natomiast od nikogo jeszcze nie uzyskałem informacji jak się auto zachowuje po upływie jakiegoś czasu czyli po jakimś sensownym przebiegu ? To, że 330d po chipie lata podobnie/lepiej niż 330i to już wiem natomiast nie wiem czy nie ma to wpływu na zwiększenie awaryjności tej jednostki ? Może podzieli się ktoś wiedzą bo mało kto się na ten temat wypowiada (nie znalazłem tego nawet w innych postach). Ogólnie zgadzam się, że w dieslu jest więcej do zepsucia ale to nie znaczy, że jak ktoś trafi i kupi dobry egzemplarz to musi się coś w nim psuć … Co dziwne mój kuzyn ma 535d i raczej jej nie oszczędza, ma już najechane około 190k km i nie ma żadnych problemów z wtryskami, turbiną itp. a raczej za bardzo o to nie dba bo jest z deka dziany. Hmmm a spalanie średnie jakie ostatnio mi pokazywał to 9,1l ON … bajka :D
  21. Panowie zastanówcie się czy warto ten temat zamykać ? Tak przynajmniej wszelkie dywagacje ‘znawców’ można wrzucić do jednego wora i nie martwić się tym w innych postach, że jak ktoś wpisze post typu „Padł mi wtrysk w dieslu co kupić ?” to ktoś znów przejdzie do odpowiedzi … gdybyś miał benzynę to byś tak nie miał i na odwrót. Tak przynajmniej można go wyrzucić na drzewo i przekierować do tego postu. Ja raczej staram się w tym temacie przytaczać tylko i wyłącznie moje własne opinie i zdanie, nikogo przy tym nie krytykując i oprócz mnie jest jeszcze kilku takich więc choćby dla takich wypowiedzi warto ten post zatrzymać. Nie ma się co denerwować, bo niektórych nie da się przekonać i tyle. Trzeba być tolerancyjnym wobec niektórych wpisów i użytkowników, wówczas nikogo ten post nie będzie denerwować.
  22. Hihi Jakbym nie miał się szczypać z kasą to z pewnością postawiłbym na dużą turbo benzynę. Żeby było zadziwiająco kupiłbym RS6 MTM i zrobiłbym chipa, wówczas auto ma ok. 720KM i goni prawie wszystkie super auta typu Porsche, Lambo, Ferrari itp. Tak niestety raczej nigdy u mnie nie będzie chyba, że wygram w totka ale wówczas też nie będzie mi się uśmiechało by wydawać tyle kasy na tank więc postawiłbym na jakieś 6,0 V12 TDI i oddał na chipa, wówczas moment rzędu 1400Nm sprawi, że krzesło będzie pękać od siły odśrodkowej  i będzie palić kilkanaście litrów ON a nie kilkadziesiąt jak z pewnością RS6. Mam umysł analityka i raczej nigdy nie postawiłbym na benzynowy silnik, w aucie używanym na co dzień. Kupiłbym sporego diesla, który goniłby większość benzyn a dla zabawy zbudowałbym sobie jakiegoś przecinaka do KILLowania super aut np. Golf mk2 VR6 Turbo 4x4. To jest tylko i wyłącznie moje podejście i nikogo nie zamierzam kryklać jeśli ma inne, nie mniej jednak tak jak pisałem wcześniej każdy chwali to co ma. Ja miałem różne auta, z różnym zasilaniem i aktualnie nie mam diesla ale diesla chce po raz kolejny mieć. Dlaczego to już pisałem wcześniej. Ja mam takie podejście do sprawy ale nie mam nic do silników benzynowych oprócz spalania, które ma ogromne przeniesienie na koszty, a że ja kocham jazdę samochodem to nie chce przed wejściem do auta liczyć ile PLNów wyjdzie mnie podróż tam czy siam. Jeśli kiedyś turbo benzyny będą palić podobnie co diesle i będą w miarę bezawaryjne to kupie auto na PB. :D
  23. Golf mk2 jest na tyle ciosanym autem, że sporo wchodzi pod maskę i tak VR wchodzi bez większych przeróbek, bez cięcia nadkoli itp. Pomiarów jeszcze nie robiłem bo mam go od lutego i jeszcze na zimówkach o profilu 185/60/15 więc trudno mówić o efektywnym przeniesieniu napędu. Felgi i opony 215/40/16 czekają już na założenie więc wtedy powinno być lepiej. Nie mniej jednak z 335i byłoby ciężko nawet w serii, orientacyjnie z tego co porównałem z innymi autami golfik przy dobrej przyczepności powinien robić coś koło 6s może minimalnie mniej. Jak dorwę kiedyś GTecha to sprawdzę. Kolego e30.318 może i nie jest to żadna rewelacja dla Ciebie ale tak czy siak daje frajdy co nie miara bo to wystarcza by objechać większość aut na drodze. Widziałem filmik jak E30 z silnikiem 2,5 (192KM) z e36 nie daje mu rady więc nie ma źle. Do tego silniki VR należą raczej do bezawaryjnych bo nie są wyżyłowane a ich konstrukcja jest prosta jak budowa cepa, czego nie można powiedzieć o seriach G60, które miały kompresor i stąd wynika ich absencja na rynku, bo te kompresory dawno temu już popadały.. P.S. Na razie nie trafiłem na takiego co utarł mi nosa ale nie na co dzień spotyka się na ulicy Mke czy też Evo i AMG. To co zachwyca to tez dźwięk silnika i przełożenia 1 bieg – 70km/h, 2 – 110km/h, 3 - 165km/h, 4-200km/h, 5 - >200km/h. W dieslu tego nie miałem. Wracając do tematu 330d to bardzo chciałbym sprowadzić, mam siostre w Dejczach (też ma e46 330d ale wersja 184KM) jednakże aktualne opłaty jakie trzeba uiścić mnie odstraszają bo wówczas będę musiał zapłacić więcej niż najdroższe modele z Polski. Wiem, że można kombinować z wpisywaniem, iż auto pokradzieżowe ale to zabawa, na którą nie mam zbytnio ochoty a bez tego złodziejska akcyza wyjdzie mnie ok. 10k zł a to cena zaporowa.
  24. To jakiś swap, czy faktycznie jeździsz mk3, bo fabrycznie nie produkowano tego silnika w mk2, tylko G60. Ktoś kto duuuużo jeździ, nie ma awersji do dźwięku diesla, powinien kupić silnik na ON. Nie wiem jak wygląda u ciebie jazda samochodem, ale jeśli jest to non-stop pogoń za każdym samochodem jak pies za suką, to rzeczywiście jest to jazda a normalna i twoje wymarzone 330d pokaże ci w pewnym momencie zad :nienie: Lepiej zostań przy PB. Definicją jazdy normalnej wg mnie jest: 1) nie patrzenie na ekonomizer 2) wyprzedzanie jak ktoś mnie irytuje lub wolno jedzie, np. tiry 3) nie zamulanie silnika 4) jazda z prędkością do 160-170km na autostradzie :twisted: Taka charakterystyka pozwala mi się cieszyć spalaniem PB na poziomie 10,5 - 11L/100km (cykl mieszany). W Krakowie dynamiczna jazda zaowocowała spalaniem 13,5l/100km (silnik ciepły). Roczne przebiegi 9000-10000km :mrgreen: Robię co mogę aby jeździć często, ale moja praca odbywa się w domu. Dla mnie diesel nie ma uzasadnienia finansowego ani emocjonalnego. Najpierw odpowiem koledze TC odnośnie kosztów utrzymania Nexii. koszty są znikome ponieważ mam max zniżki na OC i AC i składka na OC wynosi mnie około 350zł więc da się przeżyć. Jeśli chodzi o mojego 'Juniora' to jest to MK2, oczywiście SWAP, bo jak dobrze zauważyłeś nie było tego silnika w fabrycznych modelach. Powiem Ci kolego, że nie jeżdżę aktualnie aż tak sporo (ok 15k - 20k km rocznie) ale nawet jakbym jeździł mniej to czy nie można kupić diesla jeśli ma się perspektywę, że auto będzie się miało przez kolejne kilka lat ? Jeśli chodzi o moją jazdę to mając Alfe 147 JTD z stylizacji GTA to ja byłem często prowokowany ale nie było tak,że za każdym razem ulegałem. W przypadku Juniora jest nieco odwrotnie, widząc jakieś auto, które szybko koło mnie pomyka zaczynam je doganiać i proszę ładnie lewym migaczem o zjechanie. Dzieje się tak niezależnie od prędkości z jaką jedzie auto przede mną. Trudno wszystkim uwierzyć, jak mk2 mruga by mu zjechano i nie mówię tu o autach typu A4 1,6 czy też Daewoo Nubira. Sporo aut odprawiłem już z kwitkiem, które chciały pokazać, że chyba oszalałem :D m.in takie autka jak Alfa Brera 3,2, Audi A5 3,0 TDI czy Lexus IF250. To mi daje niesamowitą frajdę jak widzę opadnięte kopary wyprzedzanych kierowców, ale tak jak wspomniałem to auto służy tylko do tych celów. Jeśli chodzi natomiast o 330d to ma to być dla mnie auto na co dzień, gdzie z żoną pojadę do rodziny, gdzie dziecko zapakuje i pojadę na weekend, a od czasu do czasu pojadę z kumplami na jakieś illlegal wyścigi i chwyce się z potencjalnie szybszym autem. W końcu to będzie tylko sedan, który po chipie powinien być nawet szybki i niepozorny. Tak jak wspomniałem jestem maniakiem i dbam o auta niesamowicie. Nie ograniczam się tylko do lania paliwa, a pojęcie ręcznej myjni nie jest mi znane. Każdą wolną chwilę spędzałbym w albo przy aucie :) więc jak stanę się posiadaczem 330d to będę się starał o nią dbać jak tylko mogę by służyła mi przez kilka najbliższych lat. Oczywiście jak trafie na jakiś trefny egzemplarz i będzie mi się sypać to się chyba potnę ale po to się tu zapisałem na forum i od pół roku staram się wszystkiego dowiedzieć o 3 litrowym dieslu by w miarę jak najwięcej się o nim dowiedzieć by wychwycić ewentualne usterki podczas zakupu. Oczywiście do środka silnika nie wejdę ale zawsze chocby nikła wiedza jest lepsza niż żadna wiedza.
  25. Koledzy uważam, że każdy na tym forum ma tendencję do chwalenia swojego. Ja postaram się obiektywnie odnieść do ostatnich wypowiedzi. Podczas 11 lat posiadania prawa jazdy miałem możliwość jeżdżenia autami napędzanymi PB, LPG i ON. Początkowo było to auto na benzynke 1,8 V6 133KM które na tamten czas dawało frajdę ale koszty paliwa nie pozwalały mi jeżdzić tam gdzie chciałem czyli wszędzie :D Problem rozwiązałem montując sekwencyjną instalacje za 3600zł i wówczas z ok 8000 km rocznie zacząłem robić ok 25ooo. Owszem gaz ma swoje zalety i wady ale staram się mówić o kosztach więc powiem, że mimo wszystko było taniej ale mniej wygodnie (częste tankowania, koło w bagażniku, droższe przeglądy, więcej sprzętu więc więcej rzeczy i filtrów do wymiany). Po pewnym czasie przyszedł czas na zmiany i kupiłem diesla JTD, który miał wypośrodkować moje oczekiwania między fajnymi osiągami auta i w miare niskimi kosztami utrzymania. Tak też się stało kiedy zostałem właścicielem diesla ... 179KM (po chipie) i spalanie rzędu 7l ON dawało mi sporą satysfakcje i nigdy nie żałowałem jazdy szybkiej bo jak jeździłem oszczędnie to palił 5,5 a jak deptałem to palił 7,5 więc nie warto było oszczędzać. ... mijał czas a, że w moich żyłach płynie benzyna :twisted: i jestem zapalonym amatorem motoryzacji zapragnąłem czegoś mocniejszego i moje oczy skierowały się ku 330d. Ze względu, iż jest to dla mnie wydatek podchodzę na luzie do tematu i nigdzie mi się nie śpieszy. By nie musieć kupować auta na szybko kupiłem grata mianowicie Daewoo Nexia z LPG za aż 2150zł by móc się przemieszczać. Koszty niskie a dojedzie się z punktu A do B. Z biegiem czasu brakowało szybkiego auta i postanowiłem zrealizować projekt mych skrytych marzeń czyli coś bardzo niepozornego ale zadziwiającego. Wspominałem już o mym 'Juniorze' czyli golfie 2 z silnikiem VR6. Auto zapełniło lukę braku wrażeń i na razie jest moim oczkiem w głowie. Wspomnę przy tym, że żona początkowo chciała mnie wyrzucić z domu twierdząc, że otwieram chyba złomowisko. Nawiązuję do tego ponieważ chcę przejść do kosztów paliwa. Niestety golfik ma małą wadę w postaci nie najmniejszego spalania. Oczywiście mógłbym napisać, że jak jeżdżę normalnie i nie przekraczam 2,5 tyś obrotów to pali .... litrów PB (nie napiszę ile bo tak nim nie jeżdżę) ale jak jeżdżę nim normalnie czyli daje mu w czajnik jak tylko widzę jakieś auto, które mogę pogonić to średnio mi pali 16 litrów. Dodam, że aktualnie auto jest wybebeszone ze zbędnych rzeczy i waży dokładnie 1005kg. Najchętniej jeździłbym nim wszędzie bo raczej stać mnie na to ale niestety szkoda mi kasy na paliwo. W tej proporcji Golfem robie w miesiąc ok 400km natomiast Nexią ponad 1ooo km. Może ktoś mnie wyśmiać ale taki jest mój aktualny sposób na frajdę. Tym samym uważam, że posiadacze benzynowych silników owszem mogą się chwalić fajnym dźwiękiem i pracą silnika ale z pewnością nie mogą się chwalić spalaniem. 330i może i spali 10 litrów ale przy jakiej jeździe ? Normalnie pali 13-14l a jak daje się w czajnik to spali średnio 18 albo i więcej. Wówczas jeśli spojrzymy na 330d to spalanie normalne będzie wynosić 7-8 litrów natomiast jak da się w czajnik to spali 9-10 i tu jest ta cała różnica !!! Tak jak powiedziałem miałem dotychczas 4 auta (jeździłem kilkudziesięcioma począwszy od Tico poprzez e46 M3 po Mk2 VR6 Turbo) i zrobiłem w życiu około 300k km ale nigdy bym nie powiedział, że benzyna pali tylko nieznacznie więcej od diesla. Jeśli chodzi o spór Turbo diesel i Turbo benzyna to uważam, że benzyna ma lepsze osiągi ale różnica między spalaniem staje się jeszcze większa niż w porównaniu z wolnossakiem a awaryjność wówczas jest na podobnym poziomie. Po chipie różnica Turbo benzyny z Turbo dieslem delikatnie się się zaciera, ze względu na rodzaj paliwa ale tu nie będę się rozpisywał. Reasumując wszystko zależy ile chcesz wydawać na paliwo i czy autem chcesz jeździć wszędzie czy też od czasu do czasu możesz pojechać rowerkiem :) Moje zdanie jest takie, iż skoro mogę płacić mniej to dlaczego nie. Jeśli kiedyś będzie tak, że silniki na PB będą palić tyle samo co silniki na ON to z pewnością to będzie mój złoty środek. Coś idzie w tym kierunku bo nowe silniki TSI palą rzeczywiście nie dużo jednakże opinia o nich też już nie jest taka kolorowa jak stare sprawdzone jednostki grupy VW czyli 1,4 60KM, 1,6 75KM, 1,8 90KM, 2,0 115KM. To było minęło i już raczej nie wróci. W tym roku planuje zostać szczęśliwym posiadaczem e46 330d (204KM) sedan i mam nadzieję, że po czasie będę zadowolony z wyboru. Ze względu na powiększającą się rodzinę do trzech osobników :D , moją miłość do aut i szybkiej jazdy mam nadzieję, że właśnie to autko będzie złotym środkiem i autkiem na najbliższe lata.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.