melon115

Zbiornik paliwa ma dwie komory, w każdej jest pompa, system działa w ten sposób, że utrzymywana jest stała ilośc w obu komorach po to aby jednakowo rozłożyć masy lewa/prawa strona. Autko po przejechaniu 100km się wypoziomowało aczkolwiek nie do końca, pojechałem do zakładu na geometrie i w tym momencie jest różnica może 1cm o czym pisali koledzy wcześniej. Następna sprawa trafnie moim zdaniem stwierdzona to właśnie czujnik wyrównywania poziomu paliwa w baku. Zatankowałem 31l ON wjechałem na kanał i pukam w jedną komorę PEŁNO w drugą komorę PUSTO. Czy w takim momencie gdy jest taka różnica 1cm czy rozkład (np taki jak ja tu opisałem) paliwa może to powodować ?? Chciałbym też się dowiedzieć w takim razie czy bedzie błąd na kompie ? Gdzie ten czujnik się znajduje no i jakieś części...

Więc skoro mam około 10l myślę że nie jest to taki ciężar by dawało aż taki nacisk na tą niższą stronę. Na początku tygodnia zaglądne na to gniazdo i zobaczymy czy można to wykluczyć.

Więc skoro mam około 10l myślę że nie jest to taki ciężar by dawało aż taki nacisk na tą niższą stronę. Na początku tygodnia zaglądne na to gniazdo i zobaczymy czy można to wykluczyć.

Co do sprężyn tak jak napisałem zostały wymienione z dwóch stron. A wiem że auto stało równo przed tą przygodą a nawet jak by zostały wymienione na miększe/twardsze wyższe/niższe niż te które wyciągliśmy to nie powinno być różnicy między lewą a prawą stroną. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie że nie byłem jeszcze na zbieżności, nie wiem czy będę tam jeszcze zaglądał w poszukiwaniu przyczyny więc auto narazie stoi. Co do paliwa to interesuje mnie ta sugestia bo nie wiem co kolega BaX chce zasugerować i w jaki sposób ten system wyrównywania paliwa działa i czy to daje skutek który opisałem, w baku mam jakieś 10l.

Witam. Jak w temacie mam pytanie apropo tylnego zawieszenie w mojej Buni. Autko to 320d 136km 1999r sedan. Więc problem jest następujący, wychodząc pewnego dnia z domu zaobserwowałem, że auto jest chyba trochę przechylone( patrząc się od tyłu na prawe koło leżała niżej) Po wizycie u mechanika stwierdził że sprężyna traci właściwości i w efekcie siada jedna strona. Kupiłem sprężynki, gumowe podkładki pod i nad je. Następnego dnia wpadam do niego i stwierdzamy że simerbloki na lewej stronie wszystkie 4 sztuki do wymiany, prawa w miarę ok ale zakupiłem komplet po 4 sztuki na koło. na następny dzień wpadam po auto i niby ok stoi w miarę równo wsiadłem i faktycznie cisza z jakimiś odgłosami dochodzącymi z tyłu. Przyjechałem pod dom a auto dalej przechylone na tą samą stronę i to jest prześwit pomiędzy nadkolem a oponą dobre 4cm różnicy. Więc o co chodzi zastanawiamy się razem z mechanikiem. Podsumujmy co mymieniłem 2 Sprężyny 8 simerbloków oraz Amorki jakieś pół roku temu Praktycznie cała zawiecha z tyłu zrobiona. Nie wiem kompletnie co może być przyczyna. Proszę was o pomoc i dzięki z góry...

A wracając do tematu i właściciela postu. Ja miałem golfa 3 1.4 oczywiście benzyna, było to moje pierwsze auto gdy rok temu przyszła pora na zakup pierwszego prawdziwego auta. Kuzyn jeździ e36 2.0i i doradził ,,kupuj BMW a żeby było oszczędne to kup 2.0d" i też tak zrobiłem. Jestem zadowolonym użytkownikiem mojej Bawarki, fakt faktem dużo serca i pracy wsadziłem w to auto, wszystkie wymiany eksploatacyjne na czas + awarie niespodziewane robione na bieżąco i autko nigdy mnie nie zawiodła. Miałem taki przypadek że zwaliło mi się na głowę dużo wydatków na dodatek poduszka pod silnikiem straciła swoje właściwości techniczne jak wiadomo takie żeczy wymienia się parami... Postanowiłem przyoszczędzic i zakupiłem zamiennik i to chyba kiepski (nazwy już nie pamiętam, musiał bym poszukać) i co się okazało po założeniu przejścia wibracje i wstrząsy w aucie były gorsze niż w URSUS C-330 :lol: jak to mówią co tanie to drogi na drugi dzień zakupiłem oryginały i teraz cisza i spokój. Do czego zmierzam na tych autach nie można oszczędzać a już napewno nie na zawieszeniu które tak cierpi na naszych zaje...ych drogach bo w innym razie zamiast raz na 2 lata bedziesz je robił 2 razy w roku... Zgadzam się w 1000% z kolegami przedmówcami paliwo to pikuś do reszty... Jednym zdaniem. JAK DBASZ TAK MASZ.

Witam Podepne się... Moja Bunia to 320d 136Ps 99r Po przeczytaniu tutaj tego postu i waszych problemów zaczołem się sam zastanawiać czy moje autko aby nie ma jakiegoś problemu mianowicie objawy to: 1) Kontrolka od grzania świec (przy temp. zewnętrznej np. -5) na zimnym silniku świeci mi ok 4s jak było -16 wydaje mi się że spokojnie świeciła do 6s. Jeżeli silnik jest ciepły wtedy jest to faktycznie 1s (zima,lato) 2) Na zimnym motorze (zima,lato) po zniknięciu kontrolki i zagrzaniu świec muszę troche nim pokręcić żeby odpalił. Natomiast jak silnik nagrzany dotkne kluczyk i pali od razu.... P.s. Dodam że płynu nie ubywa i nie kopci kolor spalin tez ok. i żadnych błędów na kompie nie pokazuje, zjawisko zauwazyłem w lecie i od tamtej pory nigdy nic na kompie nie wyszło.... Prosze napiszcie czy wszystko jest ok i nie ma się czym przejmować czy czeka mnie jakaś wymiana. Myślałem zmienić świece na początek. Nie wiadomo czy kiedykolwiek były wymieniane...

Dokładnie zgadzam. Termostat Egr

Mówisz kolego że uszczelka pod głowicą ? A płyn skoro uciekał to z czym się mieszał ? Olej ? Paliwo? Jakie koszty poniosłeś i za co ?

???

A ja na odpalonym motorze nie ruszając się z miejsca ile by było tyle by znikło :(

Płyn mam do -35 a takich mrozów nie było w moim regionie. Fakt stała nie odpalana ponad tydzień, co do tego , że mi znika płyn, wydaje mi się że kolor spalin taki sam (podlatuje pod biały) sprawdziłem stan oleju i jest ok konsystencja raczej też. Przed tymi mrozami nie uciekał mi płyn i takich jaj nie było. Jechałem zmienić gumy ok 5km gdzieś po 3km z klimatronika zaczęło lecieć zimne powietrze mimo 25 stopni ustawionych i to mnie zdziwiło, zatrzymałem się macha do góry i tak płynu musiałem dolać gdzieś 1L i webasto chodziło jak szalone było takie ciepłe, że aż troche się oparzyłem. Odczekałem aż trochę wszystko ostygło i jade dalej. Przejechałem może 1,5km i zapaliła się kontrolka która jeszcze mi się nigdy jeszcze nie zapaliła mianowicie o ubytku płynu w chłodnicy. Zalałem płynu tym razem ok 2L (z gumiarza zwątpiłem) i wracając do domu ani razu nie stanąłem żeby mu go dolać. Jego ubytek jest nie równomierny że tak powiem. Mechanikiem nie jestem i nie wiem o co może chodzić :( :( :(

No ok poprawiłem. A coś na temat może ???

No ok poprawiłem. A coś na temat może ???

Tzn.? bo nie do konca wiem o co chodzi i jaką funkje ta chłodnica spełnia? no i w takim razie co moze stać sie z płynem?

Termostat EGR sprawdzony, przedmuch jak przez rurke zwykła, wiec myślę że napewno go wymienie i zobaczymy co z głównym tylko w dalszym ciągu martwi mnie ten płyn z chłodnicy który ile bym nie dolał po chwili znika i nigdzie się nie leje :( dodam ze autko stało na zewnątrz przez te mrozy i nie było odpalane...

Podepne się.... Z tego postu wnioskuje ze sam mam walnięte oby dwa termostaty zaczne wymiane od EGR-u Gdzie się znajduje główny termostat (może fotka jak go rozmontować) ? I gdzie przy tym wszystkim ucieka mi płyn z chłodnicy ba wlałem już ponad 10L a pod autem sucho, zero wycieku :( :( Proszę o Pomoc bo brak sił............... :( :(

Dodam jeszcze ze nie dawno zakładałem Żaluzje na chłodnicy jeśli to coś ma wspólnego. Moje auto to 320d 136Ps 99r

Dokładnie jak w temacie znika mi płyn z chłodnicy a nigdzie nie cieknie, zero jakichkolwiek wycieków. Jaka może być tego przyczyna no i gdzie ten płyn :shock: ?

Dokładnie. W swojej Buni zawsze mam na pokładzie 20L On i z tego nie zchodze. + jakość On

Mógł byś kolego Bobi rozpisać swoją odpowiedź. Ponieważ nie bardzo wiem o co ci chodzi z tym wiatrakiem. W tej całej rolecie nie znajduje się żaden wiatrak.

Wiec wystarczy kupic taka Rolete i zamontowac czy sa z tym jakies wieksze problemy ? np z montazem czy jazda na kompa? ?

Czyli rozumiem ze jest ona potrzebna.

Witam wszystkich forumowiczów nosze sie z zapytaniem was o Rolete gdyz szukalem i konkretnej odpowiedzi nie znalazłem. Przed sezonem zimowym postanowiłem przegladnac autko od spodu. Gdy odkrecilem oslone na pierwszy zut oka było wszystko ok lecz po glebszysz ogledzinach zauwazyłem usterke mianowicie zozwalona lewa strone calej ramy która trzyma piora, gdy je ruszylem to powypadały. moje pytanie brzmi Czy i wogole jest ona potrzebna, jaka funkcje spelnia poniekad wiem, kiedy ona pracuje w praktyce tzn czy wogóle ona sie otwiera bo słyszałem ze te modele ogolnie długo sie nagrzewaja. Pozdrawiam i czekam na pomoc bo jestem narazie uziemiony.... Moja Beatka to 2.0d 136km 99r

Do mojej 320d 136km wchodzi 4.75 L Leje Castrol 5w40 Wymieniam co 10.000km