marczello

Nie można liczyć, że samochód typu X5 spali mniej i to jeszcze przy silniku benzynowym. Radzę kupić E60 w dieselku jeśli mówimy o oszczędnościach, a za 50tyś to nie trafisz w dobrym stanie. Ja osobiście jednej rzeczy żałuję: kupując swojego za 150tyś w 3L Diesel mogłem dać mniej o ok 20tyś i kupić faktycznie 4,4L bo ten silnik to poezja dla duszy, a przejeździć 20tyś pln w RÓŻNICY w tankowaniu to wyszłoby ok 65000km. Dlatego - tak myślę - jeśli planujesz samochód na krótkie trasy to Diesel też Ci dużo spali - zanim go zagrzejesz to już go zgasisz. LPG: pomijając że to syf to zanim Ci przejdzie na gaz to już też dojedziesz do pracy. Myślę, że jeśli szukasz oszczędności to musisz markę zmienić. Polecałbym E60 i za ok 60tyś już można jakąś fajną wyrwać.

Eeee... nie ma co dramatyzować.Zakładałem sobie sam i działało bezbłędnie. Jak dobrze poszukasz to spokojnie w 3 tys. się zmieścisz. Opisuję jego historię, każdy samochód jest inny. On nie zakładał tego sam, pojechał do ludzi, którzy się tym zajmują i pomimo tego były problemy. Ja bym się tam nie ciaprał z taką robotą.

Mój szwagier miał ten sam przypadek tylko że w E39 ALPINE. 5tka była z mid i chciał mieć dużą navi. Kupił, pojechał do gościa co robi elektronikę w BMW. Finał był taki - działać, działało, ale co się najeździł do tego elektronika i dokupował różne moduły to jego. Na 100% wymienił licznik. Gdyby nie fakt, że samochód to tuning ALPINE - lepiej było zmienić samochód niż dokupić navi.

z tego co się orientuję to październik 2003 wchodził lift. Ale głowy nie daję.

sorry, że się nie pojawiałem - mogłeś napisać na priva. Podpili do kompa i stwierdzili, że to czujnik. Czujnik oczywiście do wymiany. Sorry, ale nie pamiętam ile to kosztowało. To był okres gdzie mój poprzedni X strasznie nawalał i miałem tych napraw trochę.

Czyli dobrym i pewnym źródłem informacji jesteś Ty :) A tak na poważnie - to faktycznie - media mówią co chcą, a my to musimy przefiltrować i znaleźć w tym gdzieś chociaż garść prawdy. Nie mogę zrozumieć jak nie można sprawdzić oryginalnego przebiegu w samochodzie? Że nie da się technicznie zablokować jakoś tego stanu licznika.ehh. Jeden znajomy mówił mi coś że on sprawdza po czujnikach ABS???? Ale o co chodzi to nie wiem...

Kurcze z tym czujnikiem to wyszło jak podpięto Xa do kompa. Sam nie wiem czy można inaczej - nie znam się na mechanice :) sorry

Ty to musisz znowu swoje racje wywalić ;) Nie mówię tu o flocie typu Hortex, który ma 200 samochodów. Też mam flotę samochodów, też mam admina, który dba o przeglądy, ubezpieczenia, DASy, naprawy, kolizję drogowe, itd, ale nie mam 200 samochodów. Przy ilości od 10-20 samochód - mówię Ci, że znam ludzi, który tak właśnie robią. Ja osobiście tego nie robię bo to bardzo śmierdzi, nie opłaca się na dłuższą metę i za to jest kryminał. Ale tak wygląda życie. Mówię tylko, że książka serwisowa to też nie taki super HIT.

historia, którą przeżyłem w ASO. Kupiłem X5 z 2002 roku z przebiegiem 180tyś. Sprzedawca sam przyznał się że cofnął licznik, ale powiedział, że jest to tak zrobione, że nie wyjdzie nawet w ASO w BMW i faktycznie nie wyszło. Pan serwisant powiedział mi dumnie, że mam niecofany licznik.... hura, hura. A samochód z książką serwisowa to też nie gwarancja Znam floty, które kupują nowe samochody, przez rok zrobią 100tyś i kiedy jadą na przegląd roczny to cofają do 20tyś i tak co rok. Za trzy lata sprzedają z przebiegiem 60tyś km z książką!!! Moim zdaniem z przebiegami jest jak z wirusami i programami antywirusowymi. Jedni tworzą zabezpieczenia, inny je łamią. Kolega ma racje - ludzie jak widzą przebieg >200tyś to rezygnują. Nie ma samochodu z 2002 roku z przebiegiem 150tyś, jeszcze sprowadzony z EU zachodniej. Co to jest w Niemczech zrobić 1000km/mc - po autostradach! pzdr. dla posiadaczy Xów

W moim starym Xie miałem to dwa razy: 1. Czujnik położenia wału 2. Zatankowałem paliwko na stacji (znanej) i po przejechaniu ok 5km. Samochód nie odpala. Kręcił jak głupi, ale nie zapalał. Wtryski do regeneracji.

Koledzy - ja nie wiem od czego to zależy, ale założyłem tarcze z BOSCHA i reklamowałem je po miesiącu - bicie takie, że kierownicę wyrywało. Nie wiem - czy materiał nie ten, czy mechanik do bani?

eco driving - nie łapię tego. Widziałem program o tym. Goście w USA gaszą samochody jak jadą z górki, czy zjeżdżają z własnych podjazdów. Jazdę zaczynają od popchania samochodu i odpalają dopiero jak już samochód nie chce się toczyć.Jadą za kimś zderzak w zderzak by zminimalizować opory powietrza - nie wiem, nie znam się, ale wydaje mi się to bezsensu i trochę niebezpieczne. Dlaczego musiałem znowu wyciągać z garażu zmiotkę do śniegu.... :( Myślałem, że już się z nią rozstałem...

Pytam, ponieważ kolega ma w Q7 20" i mówi, że bardzo żałuje, samochód prowadzi się jak wóz drabiniasty. A czasami zdarza się, że Xem jedzie moja żona, więc szukam kompromisu optyczno-praktycznego :) dzięki za info.

No i wszystko wyjaśnione :) Tylko czemu znowu śnieg leży...

Nie znam osoby co założyła sobie gaz tylko dlatego, że od tak sobie chciała mieć baniak w samochodzie..., a nie dlatego, że nie było jej stać na Pb. Pisałem o kilku wątkach (ile się dało - to porozdzielałem akapitami), widocznie nie zrozumiałeś i faktycznie się pogubiłeś. Forum to - ... powtarzam, wolność wyrażania swoich opinii. Ktoś pytał, ja dałem swoje zdanie, a to, że kilku obecnym tu się ono nie podobało ... nie interesuje mnie to. Co tu same Marciny na tym forum czy co :)

To fakt - w Rybniku właśnie pada śnieg :) Miałem kilka X-ów w tym z 2002 roku. Może faktycznie nie szukałem tak gdzie trzeba, ale tam gdzie szukałem (PL) to nie można było nic znaleźć. Teraz tego co mam jest kupiony ze salony BMW w Niemczech z BMW Premium Selection na Indiwidualu. Na pewno samochody z Niemiec z 2001 roku mają przebieg <200tyś km... Jeśli ktoś ufa to jego sprawa. Tak wiem, każdy ma książki serwisowe z wbitymi przeglądami i przebiegiem. Byłem świadkiem jak gościu cofa licznik w BMW X5 i jedzie na kontrolę do ASO i nie wychodzi przekręt. Faktem jest, że JEŚLI SIĘ DBA o samochód to spokojnie zrobi 600tys km. Miałem kilka samochodów z podobnym przebiegiem E39 - 01r = 450tyś na półsyntetyku. Audi A6 z 2001r 525tyś km. Baaa lata temu miałem nowego Poloneza Caro 1.6 benzyna który spalał 7,5L/100km. Przez 5 lat wymieniłem w samochodzie tylko kable do świec. Radzę zauważyć, że zawsze upieram się przy naprawach na oryginalnych częściach, na nienaprawianiu samochodu ze szwagrem, itd, bo prowizorki zawsze są dobre na krótką metę i jak dochodzi do tragedii to jest problem. Niemcy zabraniają samoczynnego naprawiana samochodu - nie nadaremno! Ale co tam - polak zawsze wie lepiej, co mu będzie ktoś inny kit wciskał. A LPG w BMW to profanacja. I nie interesuje mnie, że ktoś przerobił Hammera na gaz czy zbeszcześcił inne fajne auto. Mam E31 i jak można coś takiego lub inny kultowy samochód przerobić na gaz?? Nie stać kogoś - to radzę kupić megane czy golfa w dieselku i będzie mógł się pochwalić małym spalaniem. Boję się takich ludzi, bo zazwyczaj ich samochody pozostawiają dużo do życzenia, a niestety uczestniczy człowiek z nimi w ruchu drogowym. To jest forum - każdy piszę swoje opinie (bo ktoś pyta) - jak Ci nie pasuje to masz problem. Ja nikogo nie przekonuję do PD, D, czy LPG. Piszę tylko swoją opinię.

Gaz w BMW to profanacja, a w X5 to dopiero. Kup taki samochód byś miał frajdę z jazdy, a nie stale liczył czy samochód spalił 15,6L/100km, czy może 17,8L/100km. Dajcie spokój. Też nie lubię przepłacać, ale nawet jak paliwko będzie po 10pln to będzie trzeba jeździć. Pogodziłem się z tym, nie ma na to wpływu, a nerwy tu nic nie dają. Byłem ostatnio w ASO na filtrach i olejach - serwisant powiedział, że na 10 osób , które posiadają Xa tylko ok 2-3 osób stać na jego utrzymanie. Nie biję tu do nikogo na tym forum, ale kupujmy samochody by naprawdę nie mieć sobie nic do zarzucenia jak się coś na drodze stanie. A X5 jest ciężkim samochodem i może narobić dużo syfu na drodze. A co do rocznika 2001-2003 nie widziałem jeszcze Xa w bardzo dobrym stanie. Miałem takiego z 2002 roku - szukałem go chyba z pół roku przejechałem wiele kilometrów widziałem wiele X5, do kilku nawet nie podszedłem, a te co widziałem to miały najechane pół miliona, a stan licznika 170tyś.

Panowie i panie... Idzie lato a z nim przygotowania samochodu do sezonu. Planuję zakup nowych felg i opon. Teraz 255/55 R18 - jeździło się fajnie, ale nie wygląda za czadowo. Chciałem zmienić na 20" - mam kolegę co jeździ w Q7 na 20" 335/40 i mówi, że to porażka -samochód prowadzi się jak wóz drabiniasty. Jakie są Wasze sugestię? Na jakich rozmiarach i markach opon jeździcie? Czytałem dobre opiniach Toyo Proxes... Dzięki za wskazówki. pzdr.

Robisz kapitalny remont zawieszenia, hamulców. Silnik fajnie przygotowany do jazdy. 7500pln - normalna cena. Ja płaciłem podobnie. Taki remont przy każdym innym samochodzie też będzie dużo kosztował, a tymbardziej w X5 - ciężki SUV - takie auto musi chodzić prawidłowo - nie ma opcji zmiany klocków bez zmiany tarcz. Może faktycznie na poszczególnych częściach może być nieco taniej na allegro. Dlatego najlepiej kupić samochód, na który stać na jego utrzymanie i eksploatację.

Ja miałem podobnie - tylko, że wymieniłem aku i problem został. Problemem był rozrusznik - naprawiony i odpala przy -20 bez problemu.

Kupiłem takie auto, więc sprawa wygląda tak: 1. Spłata kredytu 2. Z oświadczeniem o spłaceniu kredytu trzeba iść do sądu o skreślenie z rejestru sądowego. Czekamy ok 30dni na pisemko. 3. Potem z tym pisemkiem do wydziału rejestracyjnego i tak skreślają bank z dowodu.

Ja mam ten sam problem, chociaż nie chcę tyle inwestować w same felgi. http://moto.allegro.pl/felgi-bbs-ai-10x20-bmw-x5-x3-i1422379163.html http://moto.allegro.pl/20-bmw-e53-x5-vw-touareg-range-rover-5x120-i1456225389.html http://moto.allegro.pl/bmw-1-3-nowe-felgi-18-5x120-et-35-insygnia-i1443792589.html Chcę mieć 18" jeździłem na 19" i 20" ciężko na tych naszych drogach utrzymać samochód na swoim pasie. Osobiście myślałem najbardziej o tych czerwonych felach.

Ja jednego poznałem w okolicach Dąbrowy górniczej. Ale nie sprawdziłem gościa. Kupiłem i dałem wymienić. ASO chciało wtedy chyba z 9500pln przy założeniu że stare oddam, jeśli nie to dopłata 2000pln. Dzwoń po ludziach co przywożą BMW z Anglii i rozkręcają na części.

Takich pytań było już bardzo dużo. Jedna ważna wskazówka: 1. KUP PO LIFCIE Miałem oba typy. Z roku 2002 przed liftem padało wszystko po kolei. Łącznie ze skrzynią biegów, przeniesieniem napędów, układu wspomagania - wpakowałem 20tyś w naprawę i sprzedałem. Kupiłem drugiego po lifcie z 2006r - niby dwa te same samochody, ale różnice bardzo znaczne! Jeżdżę już ponad rok i cieszę się każdym dniem. Jak uda Ci się upolować to patrz na BMW Premium Selection. Tylko tu mówimy o kasie >100tyś.

BMW ma ringi, piękne ledy w Audi - to pasuje - inne połączenie odpada. Tak to wygląda z mojej strony. Nie dałbym LEDów do BMW - tak czy siak widać, że było coś kopane. Lubię mieć samochód ile się da w oryginale. Alpina, ACS czy Hamman mnie nie przekona.