Konrad_740

Widziałem takie kolektory, dedykowane do m70/m73, dawały coś koło 20 koni na "+". Mam nawet zdjęcie bo planowałem w swojej coś takiego zrobić. Mogę Tobie na maila wysłać, bo na forum nie umiem wkleic :mad2:

Podobno trzeba przespawać dzwon od skrzyni m70 do skrzyni od m30, a sprzęgło było chyba od M5. Był taki projekt albo nawet dwa w poznaniu, i oni podobno tak własnie robili. Poszukaj na bmw klub poznań.

w najgorszym wypadku płyn chłodniczy dostaje się do oleju, czyli uszczelka pod głowicą, może to być lejący wtrysk, lub wypadający zapłon wtedy niespalone paliwo przedostaje się do oleju.

Wystarczy że będzie ciekło na kolektor wydechowy, albo na wydech i w samochodzie będzie czuć palony olej, może nawet ze skrzyni masz jakiś wyciek i leci na wydech.

A jednak przepływka :cool2: jak dobrze pamiętam to bosch jest za 800 zł szt, a to jest to samo co oryginał.

Więc według ciebie visko jest nie potrzebne? Jeżeli była by większa temp. to na 100% zagrzał by się Tobie silnik. Ja sprawdzam visko w taki sposób: kiedy samochód dobrze się nagrzeje, próbuje zatrzymać visko palcami, jeżeli jest dobre to trochę "popstryka" paluchach a jeżeli jest już zajechane to da rade je bez większej siły zatrzymać

Dramatyzujesz :mrgreen: jeśli kończyła by się Tobie skrzynia były by po pierwsze inne objawy takie jak szarpanie, przeciąganie, tryb awaryjny, lub wycie sprzęgła/pompy oleju. Na kompie też na pewno wyskoczyły by jakieś błędy.

w pierwszej kolejności sprawdź visko.

Wiesz nie wiem czy to coś pomoże, ale jak miałem 4.4 to przy dodawaniu gazu auto potrafiło się zdławić i obroty skakały z chwilę do góry, czasami potrafiło nawet zgasnąć okazało się że była uwalona przepływka, a na kompie nie było żadnego błędu.

Kaczydj nie napinaj się tak bo Ci żyłka pęknie, muł to jest ten twój zamęczony gazem siep. Jeżeli dla was silnik diesla który zgarnął 3 razy nagrodę roku jest gorszy od lpg to nie mamy o czym gadać. Wyraziłem swoją opinie na temat gazu a wszyscy od razu na mnie i każdy próbuje mnie obrazić, że tata mi tankuje, a diesel to profanacja bmw. Może macie jednak jakieś wyrzuty sumienia i tak się rzucacie. Do diesla nie muszę zakładać żadnych butli parowników i innego badziewia, chować korka pod klapkę i na stacji podjeżdżam pod normalny dystrybutor. Tym optymistycznym akcentem kończę i pozdrawiam :mrgreen:

po 1 tata mi niestety nie tankuje po 2-gie "iks" sprzedany bo jak mówisz ciężkie czasy przyszły. Co do gazu to nie wątpię, że Tobie to chodzi, oszczędności itp. Ja nienawidzę gazu z definicji i to się już nie zmieni ja wole diesla w tych parszywych czasach. Hamera oczywiście znam i czasami wpadam pogadać z chłopakami.

oryginalne uszczelki pod kol. dolotowy to coś około 1400 zł do v12. Co do lewego powietrza to o tym już było i kolega Memphis mówił że obadał sprawe.

Uderz w stół... ja nigdy w swoim samochodzie gazu nie miałem i mieć nie będę, bo dla mnie to ścierwo które niszczy silnik, i żadne opinie czy magicy gazownicy którzy zakładają instalacje ze złota mnie nie przekonają. A chodzi o to, że mówicie jak to wasze hobby itp. tylko oryginalne części srututu 5 kg wosku a pod maską gaz. Dla mnie to się k.... nie rymuje.

Dobrze, że ten problem rozwiązałeś. Z tymi obrotami to trochę dziwne często to występuje?

Wycinanie katów, ba nawet malowanie na żółto to wg mnie wszytko pikuś, najgorsze co można robić to założyć LPG. Gaz w bmw to profanacja nad profanacjami.

Sonda będzie fiksowała przez to, że wypadają zapłony i jest zły skład spalin więc raczej będzie skutkiem a nie przyczyna wyp. zapłonów

U mnie najpierw nie palił na 2 i nie było to specjal nie wyczuwalne, dopiero jak padła cała strona zaczęło bujac buda. Dobra skoro czujnik nie, to co jeszcze może powodować wypadanie zapłonu? Świece masz sprawdzone, kable nowe, kopułki też. Co ten mechanik dokładnie z kompem robił, wymienił go? Zostają jescze lejące wtryski wentualnie brak cisnienia na cylindrze 9.

Witam. Moim zdaniem to padnięty komp silnika nie bedzie powodował, sporadycznego wypadania zapłonu. Czy dalej "buja" całym silnikiem? jesli tak to wypadający zapłon w v12 jest praktycznie niewyczuwalny. spawdzałeś czujnik położenia wałka rozrządu? on może nie zawsze wyskoczyc na kompie, spotkałem sie z podobną sytuacja, u znajomego na kompie żadnego błedu a silnik latał jak żyd po pustm sklepie, w tych czujnikach na zgięciu przwewodu rozpada sie izolacjia i robi sie przebicie. Pozdro, i daj znac co dalej.

Dyfer raczej się blokuje niz rozpada, skrzynie i tak musisz wyjąc z samochodu wiec nic nie stoi na przeszkodzie zeby zajrzc jej do bebechów, i wszystko bedzie jasne. Jeżeli masz samochód po lifcie to raczej bdziesz miał problem z znalezieniem dobrej skrzyni.

więc swiec napewno są dobre, kurcze nic innego mi nie przychodzi do głowy, może któras przepustnica się przycina. Może kolega ttrol wniesie coś do tematu :norty:

Wiem, że jest tak np. jak masz za mało wachy w baku i pompa nie zasysa dobrze to na kompie jest bład o wypadającym zapłonie. Wiec jesli pompa jest na wykończeniu może być podobnie ale pewności nie mam. A jak wymieniłeś przewody to wymniniłeś też swiece?

Wczesniej napisałeś, że miałes bład sporadyczny wiec watpie że to będzie to. Sprawdzic oczywiscie nie zaskodzi, te wężyki od temp. robią sie twarde i ciężko je zdjąć wiec uważaj żeby nie złamac plastikowgo elementu wtrysku. Może powinieś sprawdzić pomp paliwa, może ona nie domaga.

chodzi o ten wężyk(nr 11 na zdjęciu) http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=GG21&mospid=47521&btnr=13_0627&hg=13&fg=15.

Jeżeli cała strona fiksuje, to stawiałbym na lewe powietrze( jeśli się okaże, że cewka jest dobra), musisz sprawdzic jak wyglada "wąż" od przepływki do przepustnicy, morze byc popękany od spodu, może też ciągnąc przy kolektorach. Z tego co pamiętam to oryginalne uszczeki kosztowały 1450 zł.