
andrzej29
Zarejestrowani-
Postów
2 622 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez andrzej29
-
e46 mysłowice WBABV51014PN08462
andrzej29 odpowiedział(a) na kai91 temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
A może to uszczelnienie wycieków :mrgreen: -
BMW E60 530ix WBANF71010CN53943
andrzej29 odpowiedział(a) na bdn86 temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
M pakiet dokładany. -
Ja również mam od Dido. Zakładałem je ok. 7 lat temu i nadal wyglądają jak w momencie montażu :cool2:
-
To auto jeszcze w zeszłym tygodniu stało w komisie na północy Niemiec, ok 30 km od Neumunster, w bardzo dobrej cenie. Jeśli utargował z 200 euro, to cena była jeszcze lepsza. Obecny sprzedający musiał poświęcić trochę czasu na usunięcie PLAK-a ze środka auta. W niemieckim ogłoszeniu przebieg był podobny. Napisane było że silnik, skrzynia i zawieszenie w bardzo dobrym stanie. Nie było zaznaczonej opcji unfallfrei. Myślę że możesz jechać obejrzeć. A jeśli Ci się spodoba, potargować się i kupić.
-
Jakiego darmowego, przecież na przyjazd ( raczej nie krótki ) również poniosłem jakieś koszty. Więc jeśli auto nie jest wsadem hutniczym, tylko pełnowartościowym autem to logiczne że chcę je sprawdzać dalej w celu zakupu. A co do darmowych wycieczek to, ja już się w życiu tyle najeździłem że nie kręcą mnie wyprawy żeby za free pojeździć sobie autem bez duszy :duh: Widzisz trochę się różnimy w podejściu do życia. Jeśli sprzedaję auto to dla mnie niema problemu gdy ktoś przyjeżdża i chce je przetestować. Ma ochotę jechać na dłuższą jazdę próbną to również nie robię problemu. W twoim przypadku musielibyśmy zajechać na stację paliw do tankować różnicę. W innej kwestii: Ja np. potrafię jechać na onkologię do Poznania ok 330 km w jedną stronę, zawieść osobę do szpitala. Za kilka dni odebrać ją z Poznania i przywieść do S-cia za symboliczną 1zł. Tak 1 zł. a nie za darmo. Tylko dlatego że to osoba bardzo honorowa i brak odpłatności z jej strony nie wchodzi w grę a ja wiem że jest ciężko chora, w złej sytuacji finansowej. Myślę że z twoją wylewnością nie porwałbyś się na takie gesty. Żeby nie robić OT z tematu, zapraszam na PW. A potencjalnemu kupującemu proponuję bardzo dokładnie sprawdzić silnik. Niestety N52 potrafią spalić więcej oleju niż stary, wysłużony M54.
-
ad 1 - oczywiście; ad 2 - jeśli potencjalny sprzedający jest tak biedny że stan paliwa na kompie wskazuje dystans 15km, to również niema problemu; ad 3 - jaki papier? Jedyne co mogę podpisać to, to ze mogę wziąć odpowiedzialność prawną i finansową za szkody powstałe w wyniku mojej rażącej nieuwagi ( typu: przetarcie, kolizja, wypadek ). Za uszkodzenia mechaniczne typu: zerwanie łańcucha rozrządu W n47, rozszczelnienie układu chłodzenia, problemy z układem paliwowym, hamulcowym odpowie sprzedający. Znam jednego takiego który kupując nie tak dawno auto za 47 tyś zł, dał się załatwić jak dziecko i przed pierwszym wyjazdem w trasę wpakował w auto ponad 10 tyś zł. Auto od starszej osoby, serwisowane w polskim ASO sprawdzał tylko w mieście. Po jakimś czasie szok, bo w trasie auto wpadało w turbulencje jak RYANAIR podczas lotu do Anglii.
-
+1 :cool2: Tylko dwa razy w życiu nie dałem się przejechać potencjalnym kupującym: - dziadek miał problemy z sercem a wnuczek nie miał jeszcze 15 lat a tym bardziej prawa jazdy, mimo to auto kupili; - samochód nadawał się tylko na jazdę na lawecie z powodu jak dla mnie dużego wypadku, dla innych obcierki parkingowej :norty: Gdy sprzedawałem 525i kupujący przyjeżdżał 2x z 3city na jazdę próbną ( z cięzką nogą ) i trzeci raz po auto. Sam gdy byłem zainteresowany zakupem auta, informowałem sprzedającego że gdy przyjadę oglądać auto to zrobię nim ok 100km z ciężką nogą. Jeśli auto wytrzyma to je kupię, jeśli nie to trudno. Z reguły jeśli ktoś był pewien auta to nie robił problemu w innych przypadkach kończyliśmy transakcję na rozmowie telefonicznej. Zdarzył mi się również przypadek że podczas sprawdzania auta dla kolegi, wyprzedziło mnie przednie koło ponieważ handlarz po podmiance kół zapomniał dokręcić nowych.
-
Bez przesady, to nie 507 konne M5 żeby wymyślać sobie warunki jazdy próbnej. Chyba że sprzedawca boi się że podczas jazdy próbnej jego N52 może nie dać rady. Uwierz mi że gdy potencjalny kupujący jedzie kilkaset km, to nie po to żeby obejrzeć sobie auto z zewnątrz i wewnątrz na postoju. Jeśli auto rażąco dla niego nie odbiega od tego co opisuje sprzedający, chce się również nim przejechać. Nie każdy wozi pieniążki przy sobie. Nie piszę tego o potencjalnych kupujących z miasta sprzedającego, którzy faktycznie mogą wpaść na małą jazdę.
-
BMW E60 530i WBANA71010B600117
andrzej29 odpowiedział(a) na dylosz temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
Załatw zdjęcie pierwszej strony dużego Briefu.