Drachenfels

Problem z odpalaniem na ciepłym... tak jak koledzy poprzednio pisali może to być faktycznie czujnik położenia wału, ale to raczej ciężko zdiagnozować, bo jak padnie to w ogóle odpalać przestanie. Ja bym jeszcze obstawiał czujnik ciśnienia paliwa - u mnie jest to taki mały cylinderek na wężyku paliwowym, tuż przed listwą wtryskową. Co do sprawdzenia kopułki i palca... zrób to wizualnie - jeśli są bardzo czarne styki (mocno wypalone) wewnątrz i sam palec też jest czarny lub mocno wypalony to do wymiany, lub możesz ewentualnie spryskać kontaktem i spróbować przejechać je z wyczuciem śrubokrętem, jeśli będzie poprawa to już wiesz gdzie jest przyczyna "kangurków" i do dzieła ;) Diagnozowanie przez forum ma to do siebie, że ciężko coś powiedzieć w 100% bo nie widzisz auta i nie można zobaczyć czy są jakieś dodatkowe objawy przy tych kangurkach - np. zalewanie paliwem i czarny dym z rury. U mnie przyczyną takiego zachowania był sparciały wężyk odpowiedzialny za odpowietrzanie zbiornika paliwa... naprawa trwała 5 minut, a wężyk z 10 zł ;)

A ja zachęcam kolegę, bo mam E34 z tego samego roku, również z tym silnikiem po remoncie jego górnej części + wymiana uszczelki pod miską olejową i jestem bardzo zadowolony. Remont górnej części był wykonany przy okazji wymiany uszczelki pod głowicą, która jak się okazało później wcale nie była konieczna, ale auto dzięki temu, pomimo przebiegu prawie 240 tyś, nadal jeździ na pełnym syntetyku, z czego sam zrobiłem nim 110 tyś w ciągu sześciu lat. Pozdrawiam pozytywnie zakręconego właściciela BMW ;)

Czyli chyba nie ma takiego sposobu... ktoś mi jeszcze wspomniał o jakimś środku w aerozolu, którym można sprawdzić szczelność, chyba go wypróbuje :)

Spróbuj opisać może dokładniej co się dzieje. Czy tak samo jest na gazie i na benzynie? Jak nie dodajesz gazu, to zawsze zgaśnie? Czy dymi na czarno? Silnik M20 czy M50?

Jak w temacie, ktoś wie jak to zrobić. Ja robiłem to w ten sposób, że zdjąłem gumę łączącą filtr powietrza z kolektorem dolotowym i zatkałem folią, żeby mi powietrze do filtra nie uciekało. Następnie zdjąłem ten cieniutki wężyk, który idzie do regulatora ciśnienia paliwa i zacząłem w niego dmuchać, żeby zrobić ciśnienie w układzie dolotowym. Tak jak się spodziewałem, jest gdzieś nieszczelność, bo słychać syczenie i powietrze gdzieś ucieka, mój kolega ma ten sam silnik i u niego można bez problemu wytworzyć w ten sposób ciśnienie w układzie. No i tu pojawia się problem, bo za Chiny ludowe nie mogę ustalić skąd ono ucieka... ma ktoś jakiś pomysł? Może ktoś przerabiał ten temat w M20B20? A przyznam, że już mi się trochę znudziło jeżdżenie do mechaników wydawanie 50 zł i słyszenie w kółko "Panie ten silnik ma już swoje lata, wszystko jest ok" Jak widzę, że nie jest ok ;)

Kierowca tego BMW jest mordercą i z tym się zgadzam w 100%, ale w artykule nacisk nie jest kładziony na to, że to on zabił to dziecko i że to jest rzeczywiście tragedia tylko jakim samochodem jechał. Dla rodziny zabitego dziecka nie ma różnicy czy to było by BMW, Audi, Maluch czy Polonez. Widać jednak, że dla szanownych redaktorów Interii ma i to kolosalną. Dzięki takiemu sformułowaniu artykułu mogą niczym sępy nażreć się na cudzej krzywdzie, oglądalność artykułu wzrośnie i premia też będzie. To jest dopiero S!$@#%$!^ Komentarzy nie przeczytałem wszystkich wystarczyła mi pierwsza strona... ciśnienie mi się podniosło i stwierdziłem, że szkoda moich nerwów. Na WP, Onet i Interie nie wchodzę jeśli nie muszę... Takim S!$@^#$^*& kasy nabijał nie będę.

U mnie założone jest coś takiego: http://www.agcentrum.com.pl/sirocco.php Komputer sterujący wtryskami gazu już nie najnowszy, teraz są lepsze rozwiązania. Model Sirocco o oznaczeniu SSW-ZJ220 Wtryski Matrix (zintegrowane listwy 2x4, więc mam 2 wtryski w zapasie) W mojej instalacji jest reduktor KME GOLD, gazownicy sami taki zamówili, stwierdzili że będzie lepszy niż ten co jest tam w zestawie. Napisz, co Ci gazownicy powiedzieli w czym tkwi problem, czy w mechanicznej instalacji czy może już w samej konfiguracji instalacji gazowej i jej współpracy z komputerem sterującym wtryskami benzyny. Nie wiem jaki komputer sterujący jest u Ciebie, ja mam Motronica 1.3 w twojej pewnie jest coś starszego i może w tym tkwi problem. Jeśli zaś problem jest w tym, że nie wiedzą jak to zamontować, mogę porobić zdjęcia i zamieścić. U mnie wtryskiwacze gazu są zamontowane w dolnej części kolektora dolotowego, więc wężyki gumowe od listwy do wtryskiwaczy są najkrótsze jakie mogły być. Jest to bardzo ważne dla poprawności działania instalacji. Im wężyki krótsze tym mniejsze opóźnienie w czasie reakcji silnika na wciśniecie pedału gazu. Temperature przełączania mam ustawioną na 55 stopni. Jak miałem niższą to się silnik przy przełączaniu dusił.

Witam! Ja tam instalowałem instalacje sirocco (sekwencja) do M20B20 w e34. Było to w listopadzie 2005. Jest założona dobrze czas instalacji to było około 10 godzin, namęczyli sie trochę z wierceniem (metalowy kolektor) i konfiguracją. Były drobne problemy z dostrojeniem (szarpało przy przełączaniu). Poza tym po roku pojawił się wyciek płynu chłodniczego w miejscach gdzie wstawili swoje trójniki w układ chłodzenia (wymiana zacisków na nowe załatwiła sprawę). W sumie w ciągu półtora roku eksploatacji (prawie 40000 km) byłem u nich w serwisie około 10 razy. 4 wizyty obowiązkowe (pierwsza po 1000km 3 co 10000 km), 4 razy w ciągu pierwszych 3 miesięcy - problemy z szarpaniem przy przełączeniu, nie "szła" tak jak powinna, raz w sprawie cieknących wężów i raz w sprawie spalonego brzęczyka :D Auto praktycznie nic nie straciło na mocy (Vmax jak w katalogu). Ogólnie jestem zadowolony i chyba spisali się nieźle (to była pierwsza rzędowa 6 z metalowym kolektorem jaką robili), mówili że wcześniej robili tylko rzędowe 6 z plastikiem i tam jest mniej problemów. Podsumowując jest ok, ale mogłoby być lepiej (trochę denerwujące częste wizyty na początku eksploatacji). btw ja za swoja instalke dałem 4000.

No ja też się dzisiaj zabrałem za czyszczenie soczewek... mam lampy boscha, wyjąłem soczewki, wszystko ładnie pięknie tylko jest jedno ale... na obydwóch soczewkach widnieje jak byk oznaczenie R czyli logicznie na to patrząc mam dwa prawe wkłady, chociaż lampy mam oryginalne lewą i prawą... w związku z tym mam pytanie czy u was jak wymontowaliście były na tych soczewkach oznaczenie R, L ?? Czy obydwie soczewki wyglądały identycznie ?

Co do "absolutnej wyższości" opon zimowych nad letnimi w zimie wypowiadałem się w tym temacie: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=44357 Polecam również poszukać w sieci, przeprowadzono kilka badań jeśli chodzi np o długość drogi hamowania na mokrej nawierzchni. A co do wszelkich "obowiązków" jakie nakłada nasze państwo na kierowców, to w związku z powyższym nie życzę sobie by państwo polskie ZMUSZAŁO mnie do jeżdżenia na takich a nie innych oponach lub do włączania lub nie świateł mijania. Uważam, że kierowca sam jest w stanie ocenić jakie opony założyć i czy powinno się włączyć światła czy nie. Nie wiem czy to zauważyliście, że urzędnicy wprowadzając takie przepisy traktują nas jak umysłowe kaleki niezdolne do podejmowania właściwych decyzji, a ja wcale nie uważam, że urzędnik wie lepiej ode mnie co jest dla mnie dobre. W związku z tym nie życzę sobie, aby ktoś uszczęśliwiał mnie na siłe. Jednocześnie jestem gotów, tak jak każdy normalny człowiek ponieść konsekwencje, swoich niewłaściwych decyzji :) A na światłach jeżdżę cały rok już od dawna.

A ja nie mogę ściągnąć żadnego pliku :/ próbowałem na 2 komputerach na różnych łączach i zawsze to samo - ściąga 100kb, po czym kończy pobieranie tak jakby pobrał całość... i tak się dzieje przy każdej próbie pobrania dowolnego pliku z repozytorium... Próbowałem za pomocą Firefoksa i IE, nie mam żadnych zewnętrznych download managerow tylko te wbudowane.

M20B20 na benzynie: miasto: 12l/100km trasa: 9l/100km średnio: 10l/100km na gazie (wtrysk sekwencyjny): miasto: 12-13l/100km trasa: 10-11l/100km średnio 10,5l/100km Sprawdzone na przestrzeni 10000 km na benzynie i 25000 km na gazie, auto zawsze tankowane na full :)

Tutaj się z Tobą nie zgodze... Mam od prawie półtora roku wtrysk sekwencyjny firmy sirocco (około 30 tyś km), ostatnio wymieniając kable WN zrobiłem generalny przegląd silnika i instalacji zapłonowej, sonda, przepływka, wtryski, wszystko w idealnym porządku, zużycie zaworów w normie jak dla jej przebiegu. Wystarczy jeździć z głową i nie oszczędzać na materiałach eksploatacyjnych i uwierz mi da się. Wiesz można lać nawet olej roślinny, to żart oczywiście :D A dlaczego moim zdaniem powinno się lać syntetyk, myślę że sam sobie już odpowiedziałeś na to pytanie. Napisałeś, że jak mój silnik był projektowany był TYLKO olej mineralny, ale teraz tak nie jest, więc dlaczego mam nie korzystać z dobrodziejstw postępu technicznego i lać dalej przestarzały technologicznie olej, którego specyfikacja powstała właśnie 20 lat temu ?? Dzięki syntetykowi wydłuża się przebieg po jakim trzeba wymieniać olej (wymieniam co 10000 km, tak też wskazują diody pod licznikiem), a mineralny powinno się wymieniać co 5000-7000 km... syntetyk szybciej uzyskuje właściwą płynność i dzięki temu szybciej dociera do wszystkich elementów silnika, a o przewadze oleju syntetycznego nad mineralnym w zimie chyba pisać nie muszę. Hmm a ja myślałem i to samo mi mówi każdy mechanik, że o stanie silnika nie decyduje jego przebieg, tylko rzeczywisty stan techniczny i sposób w jaki był użytkowany, np czy nie był "pałowany" gdy był zimny. Można trafić na silniki które mają przejechane ponad 200 tyś km i są w lepszym stanie niż te co mają przejechane 50 tyś :duh: Znam to z autopsji. A o stanie silnika powie Ci dużo właśnie to czy bierze olej czy nie i każdy mechanik, a nawet ASO mi mówi, że dopóki nie bierze lać syntetyk !! I tu strzeliłeś sobie gola do własnej bramki, to jest właśnie jeden z głównych powodów dlaczego NIE lać minerała. On nie tylko go zostawia, ale również sprzyja powiększaniu się jego ilości. A tu się z Tobą zgadzam w 100% :roll2:

A ja mam M20B20 rocznik '89 i jeżdżę na pełnym syntetyku Mobil 1 5W50, przy wymianie wlewam na full do wskaźnika max, po 10000 jest w 1/4 dopuszczalnego stanu, chyba rzeczywiście coś w tym jest, że przy gazie więcej bierze, bo wcześniej wskaźnik przy zlewaniu był w połowie... A co do oleju mineralnego, to kojarzy mi się jednoznacznie z olejem do pieczenia frytek i ja bym go do silnika żadnego BMW nie lał. Gazu najchętniej też bym nie lał, bo gaz jest dobry, ale w kuchence w domu :mrgreen: jednak z chłodna kalkulacją pan nie wygrasz :nienie: . Wynagradzam jej to częściami zamiennymi i płynami dobrych firm :roll2:

Skoro na stacji mogą wlać 40 litrów do zbiornika o pojemności 34 litrów, to czemu by nie mieli sprzedawać takiej niepalnej benzyny :duh: Może to jakaś akcja w ramach ochrony środowiska, albo z cyklu mniej samochodów na drogach = mniej wypadków :roll2: sorry za OT, ale nie mogłem się powstrzymać, ten kraj nigdy mnie nie przestanie zadziwiać, tylko jak zrobili, że to śmierdziało benzyną, może jakiś aromat benzynowy :roll2: Polak potrafi :mad2:

Już wszystko jasne, wilgoć po prawej stronie chłodnicy nie miała nic wspólnego z wyciekiem, na skutek zapowietrzania się układu i wytworzonego w ten sposób zbyt wysokiego ciśnienia w układzie płyn uciekał przez odpowietrznik i spływał po prawej stronie chłodnicy, więc chłodnica szczelna :) Przyczyną zapowietrzania były nieszczelne trójniki założone przez gazowników, znajdowały się one na przewodach doprowadzających płyn do nagrzewnicy oraz bloku silnika i na obu puściły metalowe opaski zabezpieczające... dodatkowo po napełnieniu układu i próbie jego odpowietrzenia okazało się, że termostat padnięty i nie otwiera dużego obiegu... Po wymianie termostatu i zacisków na wężach gumowych, w końcu udało się odpowietrzyć układ i jak na razie jest :cool2:

Dzięki za linka. Założenie czujnika okazało się dziecinnie proste:) Najpierw trochę oleju silikonowego pod osłone gumową wtyczki od strony aparatu zapłonowego, podważyć śrubokrętem i zsunąć całkowicie, następnie odkręcić końcówkę i gotowe :mrgreen:

Dzięki wszystkim za pomoc i podpowiedzi, udało mi się zlokalizować wyciek :) Jeśli to jest to co myślę, to misiek_525i trafił w 10. Wyciek znajduje się po lewej stronie chłodnicy od spodu, prawa strona jest sucha. Jest tam taki mały plastikowy prostokąt koloru niebieskiego, wokół którego gromadzi się wilgoć, zaraz obok niego znajduje się niebieski plastikowy wkręt, który też jest mokry, wyciek pojawia się na rozgrzanym silniku, przy wysokich obrotach. Jutro jadę do znajomego mechanika spytać się go co to za element i czy jest możliwość jego wymiany.

Przy takiej zimie jak ta to ja nawet nie spojrzałem na opony zimowe :D bo po co :duh: A testy jak już pisałem były przeprowadzone zeszłej zimy czyli przy mrozie dochodzącym do -20 stopni i dość dużych opadach śniegu, więc przewaga opon zimowych powinna być wyraźna, ale ja jej nie zauważyłem (chodzi mi tu o normalne użytkowanie pojazdu na drogach publicznych asfaltowych, a nie wjeżdżanie w półmetrowe zaspy na parkingach, albo bocznych drogach, bo tu przewaga opon zimowych jest bezdyskusyjna) :!: Jest to moja subiektywna ocena, ale moim zdaniem kupowanie opon zimowych z bieżnikiem od traktora czy nie po prostu mija się z celem :mad2:

OK dzięki za info, wymieniłem dzisiaj kable na NGK, autko chodzi dużo lepiej, bardziej żwawo reaguje na dodanie gazu, obroty się prawie wyrównały... ale nie wiem jak zamontować ten czujnik (impulsator?) żeby niczego nie uszkodzić... znalazłem ten temat: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=18483&highlight=impulsator jednak link do instrukcji jak to zrobić nie działa, jeśli ktoś już to robił na kablach NGK i wie jak to zrobić to proszę o pomoc. Oczywiście czujnik znajdował się na 6 cylindrze, a nie na 4 :duh:

Jeżdżę na letnich, jeśli jest mokro i temperatura dodatnia, albo bliska zeru, na drodze chlapa lub woda, to jak zauważyłem dobre firmowe opony letnie z niewytartym bieżnikiem zawsze wygrywają z zimowymi, a to ze względu na to, że opona letnia lepiej odprowadza wodę niż zimowa. Zimowe nadają się tylko na śnieg (np do zabawy na placu :twisted: ) Zauważyłem, że nawet jak temperatura jest ujemna, a nawierzchnia posypana solą, czyli w gruncie rzeczy mokra, to opona letnia też się lepiej zachowuje od zimowej. Na nawierzchni oblodzonej wiadomo jak jest, żadna opona nas nie uratuje... Prawie cały zeszły sezon jeździłem na oponach letnich (nawet przy mrozach -20) i nie było źle, dla porównania kupiłem opony zimowe, założyłem pojeździłem trochę (nie tylko po śniegu) i... sprzedałem :) założyłem letnie i przejeździłem całą zimę bez większego problemu. Wniosek z mojej strony nasuwa się jeden, skoro nie widać różnicy to po co przepłacać... lepiej kupić nowy komplet opon letnich :) Wszystkie testy przeprowadzone na oponach z prawie nowymi bieżnikami (zarówno opony letnie jak i zimowe).

Powinni dać odpowiedź w ciągu miesiąca od daty doręczenia im odwołania.

Na kablu łączącym 4 cylinder jest za pomocą obejmy plastikowej zamocowany dodatkowy kabel jakiegoś czujnika. U mnie ta obejma nie trzyma się w jednym miejscu kabla tylko można nią jeździć po całej jego długości. Mam pytanie czy to powinno tak być, czy nie powinno być to zamontowane na stałe ?

5W50 :wink: leje tylko taki i nie narzekam :)

Witam forumowiczow, wiem ze temat ukladu chlodzenia byl poruszany na tym forum wielokrotnie, ale moj problem wydaje sie byc nietypowy, a sama usterka niedozdiagnozowania... Mianowicie od okolo 2 lat, czyli odkad posiadam ten samochod (BMW e34 M20B20) mam problem ze znikajacym plynem chlodniczym... na poczatku ubywaly niewielkie ilosci, ale doprowadzalo to do zapowietrzania ukladu, po prostu uklad ZAWSZE byl mniej lub bardziej zapowietrzony. objawialo sie to brakiem ogrzewania i pojawianiem sie go dopiero gdy wskazowka temeperatury byla na srodku lub minimalnie poza srodkiem. Po wizytach u kilku mechanikow, ktorzy nie byli w stanie znalezc wycieku po prostu jezdzilem dalej i dolewalem plynu bo nie ubywalo go duzo. Raz w miesiacu plyn w zbiorniczku wyrownawczym schodzil do poziomu "zero" czyli nie bylo go prawie wogole, tylko troche na dnie i wtedy uzuplnialem go do poziomu "kalt". Tak bylo przez 2 lata az do momentu gdy plynu bylo na tyle malo, ze po postoju w 1,5 h w korku (piekne miasto wroclaw ;)) plyn zagotowal sie, od tego czasu (bylo to w grudniu) dolalem juz 4 litry plynu chlodzacego, uklad jest oczywiscie zapowietrzony i zadnymi metodami nie daje sie odpowietrzyc, zawsze leci powietrze wraz z plynem. Wniosek nasuwa sie jeden, gdzies musi byc spory wyciek plynu... tylko ze go nie ma. Pod autem jest sucho, brak sladow plynu w oleju, brak sladow oleju w plynie, za autem jest biala chmurka z rury tylko jak jest nie nagrzane, nie ma zapachu spalonego plynu, nie smierdzi z nawiewow, w trasie wskaznik temperatury w pionie, w korku idzie do pierwszej podzialki i sie zatrzymuje. Jesli ktos wie co moze byc przyczyna lub zna dobrego mechanika, ktory by mi pomogl, najlepiej w okolicach Czestochowy lub Wroclawia, prosze o umieszczenie informacji tutaj :)