Skocz do zawartości

slawoj78

Zarejestrowani
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez slawoj78

  1. Hmm..., rozbierałem to kiedyś. Zależy jaki mikrostyk. Jeżeli masz na myśli tę gumkę elektroprzewodzącą z mechanizmem , ta która jest nad podłużnym, gumowym przyciskiem (przycisk jest od dołu) w tej plastikowej klamce, to wcale nie musisz otwierać szyby. Od dołu zresztą niewiele da się zrobić, chyba po prostu nic. Musisz podważyć plastikową przykrywkę. Od spodu masz przycisk, naokoło tej plastikowej klamki / uchwytu biegnie rowek. Wkładasz płaski , szeroki śrubokręt w rowek i podważasz. Górna sześć odskoczy, jest na zatrzaskach i już masz dostęp do wnętrzności. A skąd wiesz że problem jest akurat tutaj? U mnie otwiera się z kluczyka a nie otwiera się przyciskiem. Mechanizm otwierający / zwalniający zaczep znajduje się w klapie , nie w tej plastikowej klamce. W klamce jest tylko prosty przycisk sterujący zamkiem na dole , w klapie. U mnie jest chyba gdzieś przerwana ścieżka na szybie lub w kostce pod plastikową osłoną w lewym dolnym rogu szyby bo sprawdzałem i prąd nie dochodzi wcale do przycisku, nie ma obiegu. Tam , w rogu, zbiegają się przewody od ogrzewania i otwierania szyby. Mi na razie nie chcę się szukać , może na wiosnę popatrzę.
  2. Do awaryjnego otwarcia klapy bagażnika w Touringu jest specjalna dźwignia. Złóż siedzenia żeby dostać się do bagażnika albo otwórz samą szybę na klapie. Na samym dole ,na środku, tuż nad linią podłogi, przy zamku który łapie zaczep w klapie, jest prostokątna plastikowa zaślepka. Trzeba ja zdjąć i oczom ukaże się czerwona dźwignia. Trzeba ją przesunąć i klapa odskoczy. Jest to specjalna dźwignia do awaryjnego otwierania.
  3. OK, sprawa ogrzewania w moim E46 rozwiązana. Winna była zapchana nagrzewnica. Może i w czasie sprawdzania przepływu wodą z węża pod ciśnieniem przepływ był , ale pompa wody w aucie już takiego ciśnienia nie robi. Zresztą z tym sprawdzaniem nagrzewnicy tak do końca nie jestem przekonany, robił to mechanik, mówił że jest OK, a jak było naprawdę kto to wie. Pomogło płukanie nagrzewnicy za pomocą płukacza do chłodnic PRESTONE i odkamieniacza czajników na bazie kwasku cytrynowego. 1. Odkręciłem obudowę filtra przeciwpyłkowego, dostałem się do węży do nagrzewnicy, odkręciłem węże. Silnik i płyn chłodniczy były zagrzane tak do 60 stopni - jechałem kawałek. 2. Zrobiłem sobie przedłużki z węża ogrodowego, zacisnąłem opaskami na króćcach. Prawy wąż poza auto. 3. Zagotowałem ok 3-4 litry wody z połową butelki Prestone i 1 torebką odkamieniacza do czajników. 4. Założyłem lejek na lewy wąż i zacząłem wlewać roztwór w kierunku PRZECIWNYM jak krąży płyn w nagrzewnicy. Z początku szło słabo, płyn stał w lejku. Pomogło naciskanie węża, powoli, powoli, roztwór zaczął wypychać płyn chłodniczy i wypływać prawym wężem (normalnie wejściowym do nagrzewnicy). 5. Przepływ był coraz lepszy. Zostawiłem miksturę na 10-15 min w nagrzewnicy. Potem tak samo wlałem jeszcze 3 litry zagotowanej czystej wody. 6. Podłączyłem węża ogrodowego z wodą do lewego króćca nagrzewnicy i pod ciśnieniem puściłem wodę na ok 5 min w kierunku PRZECIWNYM jak krąży normalnie płyn chłodniczy. Wypłukało syf, jakieś czarne okruchy. 7. Zwyczajnie, ustami wydmuchałem wodę z nagrzewnicy, dmuchając w jeden z końców wejściowych / wyjściowych. 8. Zalałem za pomocą lejka nagrzewnicę i przewody świeżym płynem chłodniczym. Odpowietrzyłem układ. Efekt? Grzeje wyśmienicie. Cóż za wspaniałe uczucie : ). Można suszyć włosy. UWAGA. Nie przesadzać z pozostawianiem roztworu w nagrzewnicy żeby jej nie rozszczelniło. Nie stosować bardzo agresywnych , żrących środków. Lepiej czynność powtórzyć niż ryzykować.
  4. Raczej silikonu wysokotemperaturowego. Ja użyłem zwykłego uniwersalnego z Nomi i śmierdziało w aucie. Nie wytrzymywał temperatury do jakiej rozgrzewał się jeż i silikon się gotował, chociaż na tubie było użycie chyba do 120 stopni. Tubka silikonu do 400 stopni C kosztuje 6-8 zł.
  5. Część dalsza męki ze słabym ogrzewaniem wnętrza. Rozebrałem obudowę filtra przeciwpyłkowego, dostałem się bezpośrednio do węży ; wchodzącego i wychodzącego z nagrzewnicy. Odpaliłem auto, włączyłem ogrzewanie , chciałem zgodnie ze wskazówkami odpowietrzyć bezpośrednio nagrzewnicę. Płyn chłodzący dochodzi ładnie do nagrzewnicy, wąż jest pełny, przy poluzowaniu opaski od razu wycieka. Jest natomiast problem z wężem wychodzącym, płyn chłodniczy ledwie z niego leci. Nagrzewnica nie może być już zapowietrzona , płyn z niej wycieka , ale słabiutko. Pompa wody jest 100% sprawna (auto się nie grzeje, jest mocny strumień w zbiorniku wyrównawczym). Wychodzi na to że nagrzewnica ma słaby przepływ. Chyba jest zapchana. Po całkowitym zdjęciu węża wychodzącego , płyn leci słabiutkim ciurkiem. Łapałem go w otwór węża. Nagrzewnicę sprawdzał mi wcześniej mechanik pompując wodę z węża pod ciśnieniem. Przepływ był dużo lepszy ale i ciśnienie było większe. A może płyn z bloku silnika wychodzi pod zbyt niskim ciśnieniem? Co tym reguluje? Pompa wody? Zgłupiałem już.... Nagrzewnica umiejscowiona jest za panelem sterowania klimatyzacją. Z wężami doprowadzającymi płyn połączona jest aluminiowymi rurkami. Płyn ma do przebycia dość długą drogę najpierw w dół, potem w górę. Potrzeba dość dużego ciśnienia żeby sprawnie krążył. Może jednak nagrzewnica jest do wymiany. Koszt ok 200 zł , ale to bajka. W E 46 trzeba rozebrać całą deskę we wnętrzu auta. Popatrzcie zresztą sami, na tym filmiku jest pokazane jak się ją wyjmuje w E46: http://www.youtube.com/watch?v=XAZN-c53H4k Porażka :D , Czy ktoś już to robił? Może można się do niej dostać w mniej inwazyjny sposób? Np. z boku? Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.
  6. slawoj78

    320d MODUŁ KOMFORTU

    Z przekaźnikami wcale nie ma dużo zabawy. Jak już je masz , wymontowanie modułu, przelutowanie przekaźników i założenie modułu to 2-4 godz. Ktoś pisał na forum że nowy moduł w ASO BMW to 1200 zł + programowanie ok 300 zł. Kupując używany skąd wiesz w jakim jest stanie? Może ma tą samą przypadłość, lub wkrótce się ona pojawi. Może być w gorszym stanie niż Twój obecny. Trudno powiedzieć czy będzie pasował, zależy od wyposażenia pojazdu w którym był wcześniej zamontowany. Konieczne może być przeprogramowanie.
  7. Trudno powiedzieć czy zwykła korozja czy efekt źle zrobionej naprawy (lakierowania) po stłuczce. Pomóc może tylko czujnik grubości lakieru lub wprawne oko lakiernika. Na jedno Ci wychodzi - rdza wybrzuszył lakier i trzeba to zrobić zanim bardziej nie zeżre :? . Taki bąbel nie "leczony" powoduję, że później naprawa jest trudniejsza i droższa bo trzeba wycinać i wspawywać (ewentualnie przykleić) kawałek blachy, szlifować , szpachlować i lakierować. Nie wiem ile BMW daje gwarancji na blachę - ale to jest wstyd dla firmy żeby auta z 2000r. (jak moje) rdzewiały. Swoją drogą czytałem ostatnio w Auto Świecie , że to ..... Fiat (!!!) ma najlepsze w Europie zabezpieczenia przed korozją ...
  8. Mi jak się zapchał katalizator jeszcze w Passacie to auto strasznie osłabło, nie mogłem pod średnią górkę wyjechać. Ledwie się do serwisu dowlokłem. Najgorsze , że stało się to nagle, nie było wcześniej żadnych objawów typu mulenie itp. Tam nie było sondy lambda za katem , więc wstawiłem strumienicę, w E 46 pasowało by chyba jakiegoś przynajmniej uniwersalnego kata wspawać.
  9. He, he, akurat. Tylko coś te pancerne wozy lubią rdzewieć. Wystarczy dobrze poszukać na forum. Nie pisze tu o autach bitych i źle zrobionych. Mi potrafiła zardzewieć tylna klapa nad tablicą rejestracyjną która na bank nie była ruszana. Jak piszą koledzy z forum lubią jeszcze rdzewieć nadkola i progi. 250 tys km przebiegu dla silnika to niewiele. Sam mam tyle w benzynie. Zgadza się ,że 330 wytrzyma bez problemu i 800 tyś km. Na pewno nie wytrzymają tyle: rozrusznik, sprzęgło , dwumasa, alternator, pompy, przepływomierz, łożyska w kołach , klimie itd, elektryka i elektronika (centralny, przekaźniki) i wiele innych. Nie pisze o częściach takich jak tarcze , amorki itp - wiadomo , jeździ się - zużywa się. Nie ma większego znaczenia , że auto było serwisowane , łożysk, przekaźników ,uszczelniaczy, przepływki itp. nikt nie wymienia na zapas. Ogólnie po 180-200 tyś km w każdym aucie zaczyna się czas wymian, dlatego ludzie sprzedają auta i kupują nowe. W firmach wymiana floty następuje właśnie po 5 latach, auto się zamortyzuje, zaczynają się wymianki , czas kupić nowe. Możesz śmiało kupić to BMW , ale nie nastawiaj się , że nie będziesz musiał do niego dokładać. Mimo naprawdę wytrzymałej marki, zużycie / zmęczenie materiału robi swoje.
  10. Chyba w wolnej chwili spróbuję jeszcze raz odpowietrzyć tak jak radzisz - z poluzowaniem przewodów. Wymieniałem ostatnio wąż od płynu chłodzącego , który idzie od szyny wtryskowej gazu gdzieś dalej do silnika (szyna jest ogrzewana płynem chłodniczym). Może wtedy doszło do tak paskudnego zapowietrzenia. Sprawdzałem jeszcze raz jak silnik się nagrzewa . W sumie normalnie , 5 - 6 km i wskazówka stoi pionowo. Termostat otwiera się w odpowiednim momencie tzn. w trakcie nagrzewania (wskazówka tak na 1/4 pola) wąż za termostatem jest zimny, dopiero później jak wskazówka stanie pionowo wąż robi się gorący - widocznie otwiera się i puszcza płyn. Chyba jest OK, jest zresztą dobrej firmy BEHR. Tylko ogrzewanie jak było słabiutkie tak jest dalej :mad2: . A może nagrzewnica jest zakamieniona i słabo oddaje ciepło. Przepływ sprawdzony - ma dobry, woda leci OK , ale mam nalatane już 250 tys km, więc może nie jest już tak wydajna. Chociaż rok temu ogrzewanie było OK. Spróbuję jeszcze raz odpowietrzania... dam znać czy pomogło.
  11. Dzięki za sugestie ,ale zapomniałem napisać że termostat był wymieniony rok temu. W sumie o niczym to nie świadczy, mógł się i ten zepsuć , ale czy nagrzewnica nie jest na małym obiegu? Nie idzie do niej płyn z bloku? Właśnie dlatego nagrzewa się równomiernie razem z silnikiem? Potem termostat otwiera się i puszcza płyn na chłodnicę... Poobserwuję jeszcze dokładnie jak to jest z tym nagrzewaniem silnika, w którym momencie zaczyna wiać ciepłe. Dzięki wielkie, ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?
  12. Odgrzeję kotleta. Mam podobny problem z ogrzewaniem (E46, 1.9 benz) mianowicie nawet jak nastawiam 32 stopnie na klimatroniku to leci letnie powietrze, nie gorące jak było jeszcze rok temu. Na dodatek z nawiewów z prawej strony leci jakby cieplejsze powietrze (klima jednostrefowa :shock: ). Po prostu ogrzewanie jest kiepściutke , na dodatek pojawia się dość późno, dopiero jak nagrzeje się silnik, jak wskazówka od temp. stanie pionowo. W czasie nagrzewania się silnika wieje zimne a powinno chyba w miarę nagrzewania się letnie i coraz cieplejsze. Generalnie zaczyna ładniej grzać na wyższych obrotach - tak z 3 tyś obrotów ale nie jest i tak gorące. - silnik nie przegrzewa się , nagrzewa normalnie, wskazówka stoi w pionie - pompa wody (HEPU) + termostat wymienione rok temu , mają przebieg z 25 tyś km - wąż wchodzący do zaworu sterującego ilością cieczy na nagrzewnicę gorący , wychodzący też gorący - czyli zawór otwiera się - nagrzewnica ma dobry przepływ , mechanik puszczał przez nią wodę , leciała ładnie , nie jest zapchana - przy odpowietrzaniu jest strumień w zbiorniczku wyrównawczym Odpowietrzanie raz robił mi mechanik, później robiłem jeszcze raz sam (z 1 godz). Przy odpowietrzaniu ogrzewanie na max a powietrze leci takie sobie lekko ciepłe , jak dodaję gazu , obroty na 3 tyś - natychmiast leci cieplejsze. Czy może ktoś wie jak pracuje ten zawór dawkujący płyn na nagrzewnicę , ma położenia otwarty / zamknięty czy jakieś pośrednie? Mam wrażenie że węże do zaworu i za zaworem nie są jakieś bardzo gorące. Są gorące ale ja dałbym im z 60 stopni a nie 90... Dodam jeszcze że auto jest z gazem, instalacja sprawna. Mam ubytki płynu chłodniczego (trochę cieknie z chłodnicy i na uszczelniaczach z tyłu silnika) , muszę dolać 1 l co jakieś 3-4 tyś km. Ma ktoś jakieś pomysły..., zima idzie, będzie porażka z odmrażaniem przedniej szyby. Sam nie wiem..., jeszcze zapowietrzony czy co...
  13. slawoj78

    316i coś wyje z tyłu auta

    Co do wycia może zaczyna padać łożysko w którymś z kół. Mi tak wyło jak przekraczałem 80 km/h ,przy niższych prędkościach nic , myślałem że opony , potem że dyfer lub łożysko na wale. Okazało się że ,to łożysko w tylnym kole. Z początku nic na to nie wskazywało, jeździłem tak kilka miesięcy, sprawdzałem koła , nic nie szumiało. Dopiero jak naprawdę poważnie zaczęło wyć , jeszcze raz sprawdziłem koła i jedno wyraźnie szumiało i miało opory toczenia. Po wymianie OK.
  14. Mam od 1.5 roku 318-kę E 46 Touring 2000 rok więc co nieco mogę powiedzieć. Co do elektroniki to bez przesady , nie jest tak strasznie. W sumie to padł mi tylko jeż czyli opornica dmuchawy - wada fabryczna tych roczników i wymieniłem 2 przekaźniki w centralnym zamku bo czasem nie wszystkie drzwi się otwierały. Pierwsze 280 zł , drugie 80 zł - wymiana samodzielna. Jeżeli robiłbyś to w warsztacie musisz doliczyć parę stówek. Z innych usterek ; zdechła pompa wody ale to nic strasznego , coś mi piszczało , nie wymieniłem na czas. Z rzeczy eksploatacyjnych : serwis klimy, wymiana amorków z przodu, wymiana poduszek amorków z tyłu, wymiana tarcz hamulcowych z przodu, do tego olej, filtry i klocki. Normalne rzeczy z którymi się trzeba liczyć posiadając samochód. Kupując auto zawsze musisz sobie doliczyć z 10% wartości na usunięcie ewentualnych usterek, których poprzedni właściciel już nic chciał robić. Osiągi silnika , przydały by się większe , ale mi do przemieszczania się na krótkie dystanse wystarczy.
  15. Wymieniałem poduszki pod tylnymi amorkami wczoraj. Co do wymiany to jest może i prosta , ale dość czasochłonna. Jeżeli ktoś to robi pierwszy raz , jak ja ,niech szykuje 3 godziny. W wersji Touring z 1 -1.5 godz czasu schodzi ze zdemontowaniem tapicerki z całego bagażnika. Trzeba uważać by nie połamać całej masy plastików. Nie można odgiąć , jak ktoś wcześniej pisał , kawałka tapicerki żeby dostać się do śrub, trzeba zdemontować tapicerkę prawie do blachy. Wszystkie boczki, nawet osłony mocowań pasów. Później ze 30 min na składanie. Kilka rad: - przygotować nietypowe klucze np. 16 płaski - konieczne klucze nasadowe długie np. 10 , najlepiej grzechotki - torksy , chyba 4-ka Jak to przy rozbieraniu bywa , śruby nie zawsze chcą się odkręcić itp. więc trzeba mieć jakiś odrdzewiacz. Bardzo istotna uwaga : żeby wyjąć amortyzator nie trzeba odkręcać jego górnej śruby - tej trzymającej poduszkę od góry. Wystarczy odkręcić 2 śruby mocujące poduszkę do nadkola, odkręcić i wyjąć śrubę na dole amortyzatora i już można wyjąć cały amortyzator. Wspomnianą śrubę na końcu amorka można sobie na spokojnie wykręcić poza autem . Jest to duże ułatwienie. Ja musiałem się posiłkować imadłem i wcale nie było łatwo- były strasznie zapieczone. Stare poduszki nie były wcale w takim strasznym stanie , prawa miała lekko pękniętą gumę i poddawała się pod silnym naciskiem. Po całej operacji bardzo miłe zaskoczenie - tył jak nowy , super wytłumienie, zero stuków. Jednym słowem POMOGŁO . Przy okazji warto wymienić osłony amortyzatorów i odboje (u mnie były popękane). Koszt: poduszki Topran po 2x17 zł ,(Febi ok 45zł /szt) odboje 2x 13 zł, osłony amorków 2x12 zł. Koszt robocizny w warsztacie wyniósłby ok. 100 zł ,ale wolałem to zrobić sam bo po warsztatowej wymianie pół plastików w bagażniku byłoby pewnie połamanych.
  16. Mam dokładnie to samo. Głuche stuki z tyłu po prawej stronie. Zawieszenie , gumy sprawdzone kilka razy. Niby wszystko OK. Chyba wymienię obie poduszki na raz (prawą i lewą). Jak pomoże to napiszę.
  17. Dorzucę swoje 3 grosze. Centralny mi trochę szwankował, objawy identyczne jak opisane w pierwszym poście w temacie czyli : po dłuższym postoju na słońcu lub w czasie wilgoci rano (po postoju w nocy) centralny reagował tylko na pierwsze naciśnięcie pilota w kluczyku. Drzwi kierowcy się otwierały i ... ku rozpaczy mojej żony koniec :D . Pozostałych drzwi nie dawało się otworzyć ani klamką ani przyciskiem od wewnątrz. Po ok 2 - 3 godz wszystko wracało do normy. Kupiłem opisywane tu przekaźniki SIEMENSA (2 x 25 zł + przesyłka 13zł) , wymontowałem moduł komfortu , zaniosłem do elektronika (serwis RTV), przelutowanie 20 zł. Razem koszt 83 zł. Jeżdżę już ponad miesiąc i jest OK. Problem już nigdy nie wystąpił. Dziękuję wszystkim ,którzy przyczynili się do rozwiązania tego problemu i podzielili się tym rozwiązaniem na niniejszym forum :cool2:
  18. bmwuserE46 jak widzisz opinie są różne. W ramach zbliżającej się zimy i rozruchu silnika w czasie mrozów mały Off Topic. Był kiedyś w Auto Swiecie poruszany temat sposobu odpalania auta w czasie mrozów. Pokutuje opinia że należy auto odpalić , odczekać chwilę na wolnych obrotach żeby silnik się zagrzał i można jechać. Eksperci pisali że nic bardziej błędnego. W czasie mrozu silnik pracujący na wolnych obrotach grzeje się powoli, olej nie jest rozprowadzony, występują duże tarcia. Zalecali żeby po odpaleniu zaraz ruszać i jechać jednak nie wkręcać auta na duże obroty. Olej się wtedy szybciej się rozprowadza a silnik szybciej się grzeje i osiąga temp. roboczą. Tarcia są szybciej neutralizowane. To tyle OT. Co do oleju. Ja zgodnie z planem obsługi BMW lałem Castrol 0W30 Sport i wymieniałem co 25 tyś km. Po przebiegu 200 tyś km zmieniłem na Castrol 5W30 (również pełen syntetyk) i wymieniam co 15 tyś. Zrobiłem to ze względu na przebieg i koszty oleju Sport. Różnicy nie ma żadnej. Tak samo nie zauważysz żadnej różnicy jeżeli zalejesz pełny syntetyk. Miałem duży serwis samochodowy przez 3 lata i z moich obserwacji wynika że 20% aut w Polsce jeździ na pełnym syntetyku, 40 % na półsyntetyku i 20% na mineralnym (wtedy wymiana co 10 tyś km). W tych 40% są tacy w autach których półsyntetyk był zalecany od początku i tacy którzy przeszli na półsyntetyk ze względu na przebieg auta i koszty oleju. Większość aut w PL jeździ na półsyntetyku i jakoś nie widzę żeby wszyscy zmieniali na pełen syntetyk bo łatwiejszy rozruch w zimie. Większość ( z 90%) "koni roboczych" czyli aut dostawczych, autobusów i ciężarowych jeździ na mineralnym.
  19. Właściwe wartości dla amortyzatorów kształtują się następująco: przód - powyżej 50% sprawności tył - powyżej 30% sprawności Wartości niższe kwalifikują amorki do wymiany. Wymienia się oczywiście parami. PS- 2100 zł za amorki? Do czego? Do samolotu :D ? Ja wymieniałem z przodu, 200 zł/szt MONROE (w promocji) + 2 poduszki Febi za 70 zł/szt + 2 gumy 30zł/szt + robocizna 150 = 750 zł.
  20. Mam identyczny problem, no tylko dolewam może 1l co 1.5-2 tyś km. Wymiana korka również nic nie dała. U mnie szukałem przyczyny z pół roku. Nie ma się co napalać z naprawami. Jak pojechałem do warsztatu to stwierdzili mi że cieknie z pod termostatu, wymienili mi go + płyn i zapłaciłem 500 zł. Nic nie pomogło, 5 stówek w plecy. Jedną z wad E46 jest wrażliwy / delikatny układ chłodzenia. Jest wiele miejsc z których może niewidocznie cieknąć np. wspomniany termostat (uszczelka twardnieje ze starości, lubi pęknąć obudowa), łączenie zbiorniczka wyrównawczego z chłodnicą i wiele innych złączek i przewodów. U mnie ciekło delikatnie właśnie na łączeniu zbiorniczka z chłodnicą, w takim plastikowym zagłębieniu, trochę dziwna sprawa , jakieś mikropęknięcie w plastiku. Przemyłem zmywaczem uniwersalnym i zakleiłem silikonem. Nie pomogło , wysadziło gdzieś pod silikonem, zdarłem silikon i zapryskałem kilkoma warstwami lakieru. Jest teraz trochę lepiej, tylko lekko się poci. Kiedyś przy okazji oględzin na kanale , po zdjęciu osłony silnika, zobaczyłem że cieknie także z chłodnicy. Cieknie mianowicie z boku chłodnicy , na łączeniu jej środkowej metalowej części z plastikowym bokiem. Ogólnie ciężka do zdiagnozowania sprawa. Trudno znaleźć wyciek. Spróbuję chyba na razie zapodać jakiś uszczelniacz, jeśli nie pomoże to nowe chłodnice na Allegro są od 260 zł. Jest jeszcze jedna możliwość. Uszkodzona uszczelka pod głowicą która powoduje że ciśnienie dostaje się do układu chłodzenia, powoduje nadciśnienie w układzie i wyrzuca płyn przez zawór w korku. Można sprawdzić sprężanie na tłokach czy na którymś nie jest obniżone lub w większych warsztatach mają specjalny przyrząd do badania zawartości spalin w płynie chłodzącym.
  21. Nie zaleca się przejść w "górę". Pełen syntetyk jest rzadszy i może zacząć wypłukiwać osady co spowoduje wycieki. Może ale nie musi. Jeśli ktoś kiedyś już przeszedł na półsyntetyk to lepiej się tego już trzymać. Ja bym pozostał przy takim jak był lany, wszystko jest OK, nie bierze oleju, nie ma co kombinować. Poza tym półsyntetyk jest tańszy.
  22. Jeżeli Castrol jest producentem MTF LT 2 to może być związany umową z BMW o nie ujawnianiu że ten olej to SMX-S. Inaczej każdy ,wiedząc że to te same oleje - wybierałby tańszy. Zresztą nie wierze że MTF LT2 ma jakieś "cudowne" właściwości i że tryby w mojej skrzyni biegów są tak mądre, że rozróżniają czy ja zalałem MTF LT2 czy SMX-S :D . Trzeba się tylko trzymać specyfikacji a ta jest identyczna : 75W80, API GL-4 Podobna historia - kilka lat temu płyn chłodniczy G 12 z logo VW był sporo droższy od G 12 z logo Skoda - płyn oczywiście identyczny. Teraz już są w podobnej cenie.
  23. Panowie , pogrzebałem dzisiaj z 2 godz. w necie , szczególnie na forach zachodnich (USA) i doszukałem się takiej informacji że olej MTF LT 2 to nic innego jak Castrol VMX 80 - nazwa na USA. W Europie występuje pod nazwą .... Castrol SMX-S :D - taka sama jak w MTL LT 2 specyfikacja ; 75W80, API GL-4. Jeżeli to prawda to BMW bardzo zależy na tym, żeby to pozostało tajemnicą . Poza tym ludzie leją różne rzeczy zamiast MTF LT 2 , np: Castrol TAF-X Red line ATF D4 (olej niby do automatu ale zalewają także manuale) Red line MTF
  24. Wymieniłem te przekaźniki SIMENSA . Zrobiłem to po lekturze forum z powodu problemów z centralnym - czasem otwierał tylko drzwi kierowcy (jedno przyciśnięcie na kluczyku) a za nic nie chciał otworzyć reszty drzwi (drugie naciśnięcie). Działo się tak przeważnie rano, potem już było OK, no ale idzie zima więc lepiej to było zrobić teraz. Czy pomoże - zobaczymy , muszę pojeździć. Co do otwierania tylnej szyby - nie pomogło. Dalej tylko z kluczyka. Rozebrałem ten przycisk , dostałem się do gumki ale to nie jej wina. Odkręciłem tę plastikową osłonę od wew strony, wyczepiłem wtyczkę od foliowej naklejki na szybę (wew strona) którą doprowadzane są przewody do przycisku. Zwarłem te przewody (tak jakby został naciśnięty przycisk ) , powinno być słychać cyknięcie zamka w klapie który zwalnia szybę. Tak się robi po naciśnięciu przycisku w kluczyku. Niestety po zwarciu przewodów we wtyczce zamek nie reaguje - wniosek , nie dochodzi tam prąd , gdzieś przerwany mam obieg - w innym miejscu :( Podejrzewam że ten przycisk spiep... mi kiedyś elektryk który usiłował naprawić otwieranie klapy bagażnika. Rozgrzebał mi tylko całą klapę , stwierdził że takiego mikrowłącznika muszę sobie poszukać sam. Koniec końców sam to naprawiłem (wkleiłem inny włącznik), ale od tamtego czasu nie chodzi mi ten przycisk - pewnie coś mi nie podłączył :mad2:
  25. Jest - lakiernik, niestety. Ok 300 zł za element. Kilka małych plam rdzy powinno wyjść taniej. Ja w swojej , miejcsa niewidoczne zrobiłem sam - np. pod listwami ozdobnymi na progach. Poszedłem do sklepu z lakierami , dobrałem lakier po nr z tabliczki znamionowej, wg kodu. Nie jest to niestety lakier identyczny, srebrny tytanowy ale BMW ma odcień nr 7 , tak dokładnie lakierów w sprayu już nie robią . Mimo to jest bardzo, bardzo podobny. Zdjąłem nakładki, wyczyściłem rdzę papierem ściernym , pomalowałem środkiem antykorozyjnym, pomalowałem tym srebrnym sprayem a potem bezbarwnym. Trzeba koniecznie pamiętań o warstwie bezbarwnego bo sam srebrny zejdzie. Założyłem nakładki i już. Miejsc widocznych już tak jednak nie da rady zrobić - trzeba do lakiernika, dobierze lakier , zrobi tak że śladu nie będzie, ale u mnie 3 elementy to będzie koszt ok 700-800 zł. Lakiernik nie będzie mi malował całych drzwi, tylko oczyści i pomaluje dolną krawędź, wycieniuje z resztą. Już byłem przekonany żeby w przyszłości kupić E 90 ale teraz mam wątpliwości...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.