tomac

Nie wiem jak dokładnie jest z Generali, ale w przypadku tego auta pokazało jedną szkodę na tym samochodzie z 2013 roku i dość dużo szkód na koncie tego samego właściciela (nie wiem dokładnie, ile - nie interesowało mnie to, ale lista była pokaźna). Przypuszczam, że to po prostu inne auta należące do firmy, której właścicielem był posiadacz "mojego" E60. Odnośnie przebiegu - rozmawiałem jeszcze z innym serwisem BMW gdzie powiedzieli, że mają historię "kluczykową" tego auta. Żebym ją zobaczył to musiałbym przyjechać osobiście z dowodem rejestracyjnym tego samochodu, ale przez telefon uzyskałem informację, że przebieg rzędu 190000km wygląda na prawdziwy. Jeszcze wpadłem na firmę auto-check.eu - myślę, czy nie skorzystać z ich usług. Ich przykładowy raport jest dość obszerny, a ekspertyzę dają na piśmie. Co myślicie o takich firmach?

Dzięki za zainteresowanie :) chociaż Nysa to jednak kawałek drogi. Jeszcze poszukam lokalnie, ale jakby na miejscu się nie udało to napiszę PW i może tak się umówimy.

:oops: Rzeczywiście, moja pomyłka - auto jest z 2005 roku... Odnośnie podrabiania pieczątek - dziwne mi się to wydaje. Komis jest blisko salonu, w którym auto było początkowo serwisowane i już prędzej bym podejrzewał, że dogadali się z kimś z salonu i wbił pieczątki niż to, że sami by podrabiali. Poza tym jeśli książka byłaby podrobiona, to dlaczego skończyli na wpisach sprzed kilku lat? Nie przypuszczam, żeby coś z nią było kombinowane, tym bardziej, że w komisie godzą się na podjechanie do dowolnego serwisu do sprawdzenia (mogę podjechać do tego serwisu i przy okazji zapytać o książkę). Jednak dziwne jest, że w ASO nie mają jego historii. Rzeczywiście, sprawdzałem w Generali. Auto nie miało żadnej szkody aż do 2013 roku, gdzie była jakaś wypłata z AC w przedziale 0-2000zł. Nie wiem jednak, czy gdyby była jakaś naprawa z OC innego auta to czy byłoby to widoczne w historii ubezpieczeń. Jak możesz to podeślij - chętnie obejrzę :) Chętnie bym zlecił komuś gruntowne sprawdzenie auta. Niestety szatynwroc jest trochę za daleko (auto jest z Tychów, teraz stoi w Katowicach). Czy może gdzieś w tym rejonie jest ktoś, kto może "przetrzepać" to auto?

Witam, Przymierzam się do zmiany auta. Znalazłem w komisie E60 z 1995 roku (pomyłka - z 2005 roku). Polski salon, przebieg niecałe 200000km, pierwszy właściciel, bezwypadkowy - niby wszystko OK. Jednak obejrzałem to auto i mam wątpliwości. Chodzi mi o stan zużycia wnętrza. Poza tym ciężko się zamykają drzwi i klapa bagażnika (trzeba mocno trzaskać). W moim obecnym aucie (e39 sprowadzone z Niemiec, obecnie ma przebieg nieco ponad 320000km) mam podobną kierownicę i lewarek zmiany biegów. Jednak u mnie elementy te są nieco mniej zużyte niż w tym e60. Może to być skutkiem tego, że moje auto pochodziło z Niemiec i więcej kilometrów spędzało na autostradach, ale się waham i chciałbym to jakoś sprawdzić. Auto ma książkę serwisową z polskiego salonu z powbijanymi przeglądami aż do niecałych 100000km. Następnie podobno było serwisowane w innym ASO i już stamtąd nie ma pieczątek. Jednak jak rozmawiałem z tym pierwszym salonem, który powbijał pieczątki przeglądów - oni owszem, to auto znają, ale u nich w bazie jest ostatni wpis z przebiegu 6000km - jakby go później już nie serwisowali. Nie wiem - czy jest możliwe, że dalej wbijali pieczątki, wpisywali przebieg, a nie odnotowywali tego w swojej bazie? Jeszcze spróbuje porozmawiać z tym drugim ASO, gdzie auto miało być serwisowane w późniejszym okresie. Ale z powodu tego stanu zużycia lewarka biegów i kierownicy mam poważne wątpliwości. Druga sprawa - wypadkowość. Auto jest wystawione jako bezwypadkowe (i gość z komisu mówił, że nigdzie nic nie było malowane), jednak po sprawdzeniu historii ubezpieczeń okazało się, że w 2013 roku miało szkodę z AC. Szkoda była drobna (wypłata poniżej 2000zł), ale nie wiem dokładnie, co to było. Jak to pokazałem sprzedawcy to powiedział, że nie wie, co to było, ale auto dostali z zarysowanym zderzakiem i uszkodzonym jednym z czujników parkowania. Wynika więc, że mówiąc o tym, że nic nie było malowane nie mówią całej prawdy (bo był malowany co najmniej zderzak). Jednak to raczej drobnostka i jeśli to tylko to to bym się nie przejmował. Ale obawiam się, czy coś tu nie było innego, o czym mi ten gość z komisu nie powiedział (w końcu mówił, że nic nie było malowane, a to nieprawda). Stąd moje pytanie: czy da się jakoś wiarygodnie sprawdzić przebieg i wypadkowość w e60 z polskiego salonu?

Chyba za nowy w serwisie, a kto takie rzeczy jak wtryski będzie robił w serwisie w 12 letnim aucie...? Można by wywnioskować, że jak komuś dwa wtryski padną to auto na złom bo się nie opłaca naprawiać, a wcale tak nie jest... kumpla wtrysk spotkał w połowie drogi na wczasy nad może myślisz że wtedy jest czas na szukanie używki na allegro ? załatwił holowanie chyba z ubezpieczenia a zawlekli go do jedynego warsztatu w okolicy robiącego BMW czyli salonu i w promocji za wtrysk zapłacił 3600 przy okazji wyszło na komputerze że jeszcze jeden wtrysk mocno odbiega od normy więc po wczasach auto sprzedał Jakiś dziwny ten kumpel. Padł mu wtrysk w czasie jazdy i zapłacił grubo przesadzoną kwotę w autoryzowanym serwisie, bo to była sytuacja awaryjna - rozumiem - pech. Trochę dziwi mnie, że wcześniej nie zauważył nic niepokojącego związanego z tym wtryskiwaczem - one chyba nie padają znienacka (i to w takim stopniu, żeby uniemożliwić jazdę). Czy on w ogóle robił przeglądy według wskaźnika inspekcji? Ale może akurat miał wyjątkowego pecha... Jednak skoro wiedział, że jeszcze jeden wtryskiwacz może go zawieść to czemu go nie naprawił za normalne pieniądze, po powrocie z wczasów, tylko sprzedał auto? A swoją drogą - powiedział nabywcy o uszkodzonym wtryskiwaczu?

Dzięki. Wiem, że ujawniając usterki trudno będzie sprzedać, ale po prostu nie chce komuś podkładać świni i wolę uprzedzić, czego się może spodziewać. A wątek założyłem dlatego, że nie bardzo mam pomysł, ile można sobie za takie auto zażyczyć tak, żeby mimo wszystko dało się go sprzedać. Jeszcze jest szansa, że oddam go w rozliczeniu, jednak tu też nie chcę niczego zatajać.

Rozumiem, że chodzi głównie o zdjęcia miejsc z korozją, bo jak wygląda e39 touring to chyba każdy mniej więcej wie? W tej chwili nie mam zrobionych, ale w tygodniu postaram się pofotografować. Oczywiście, że mam coś sprawnego. Sprawne są wszystkie żarówki ;) A tak serio - poza tym, co opisałem wszystko jest sprawne. Można wiedzieć, skąd taka cena? O ile się orientuję, nowy wtryskiwacz Bosch kosztuje około 1000zł. Używki na Allegro są znacznie tańsze. Poza tym można je regenerować. Skąd te 4000zł? Poza tym akurat wtryskiwacz jest u mnie chyba najmniejszym problemem. Powinien jeszcze długo powinien pociągnąć bez naprawy (na razie po prostu na komputerze wyszło, że trochę przelewa, ale nie jest to jeszcze tak duże, żeby w istotny sposób wpływało na pracę silnika).

Witam, Przymierzam się do zmiany samochodu. W związku z tym muszę sprzedać mój dotychczasowy. Jest w sumie w nienajgorszym stanie, ale ma pewne usterki (np. wycieki). Zastanawiam się, jak można by je wycenić tak, żeby z jednej strony jego sprzedaż była realna, a z drugiej strony - żeby nie przesadzić z obniżaniem ceny z powodu tych usterek. Moglibyście mi pomóc w wycenie? Krótki opis auta wraz z usterkami: BMW 525d touring (M57), 2001 rok, przebieg 285000-320000km, skrzynia automat. Z tego ja zrobiłem około 85000km - jeżdżę tym autem już 5 rok. Auto było sprowadzone z Niemiec - z tego, co wiem miało stuknięty lewy tył (przód jest bezwypadkowy pomijając niewielkie pęknięcia zderzaka, które już są moim dziełem. Są one na tyle niewielkie, że nic z tym nie robiłem, a żeby je zobaczyć trzeba się dokładnie przyjrzeć). Auto ma ślady korozji na drzwiach - ja na razie z tym jeżdżę, ale trzeba by pojechać do blacharza, żeby to zrobić. Z blacharskich rzeczy - ma coś źle spasowaną tylna klapę (prawdopodobnie pozostałość po tym stuknięciu z tyłu) - po myciu w myjni automatycznej, jak po aucie płynie fala wody to trochę przecieka do środka obok klapy - jakby się przelewało przez te rynienki wokół obrzeża klapy. Nie robiłem tego, bo w sumie mi to nie przeszkadza (na deszczu jest OK, jedynie w myjni, jak po aucie idzie fala wody to pojawia się to przeciekanie). Podwozie jest proste (przy okazji ostatniej naprawy zawieszenia robiłem całą geometrię i całość jest OK). Chociaż zawieszenie robiłem już dość dawno i od tego czasu pojawiły się już jakieś nowe luzy - na razie małe, ale za jakiś czas pewnie znowu będzie trzeba robić coś przy zawieszeniu. Są też jakieś luzy przekładni kierowniczej. Tylne amortyzatory są już słabe (na granicy zużycia) i mogą nie przejść przeglądu. Teraz sprawa, która może być droższa: wycieki. Auto ma silnik dość mocno zapluty olejem (miałem wyciek z filtra odmy i mi sporo oleju osadziło się na silniku). W tej chwili nie widać dokładnie co cieknie, ale może to być spod turbiny. Poza tym z droższych rzeczy może coś cieknąć przy pompie wtryskowej. Chyba będę musiał przed sprzedażą pojechać na mycie silnika i dopiero wtedy będzie widać dokładnie, gdzie cieknie. Jeszcze odnośnie oleju - jeżdżę na pełnym syntetyku Castrol 0-W-cośtam (nie wiem dokładnie jaki, ale wymieniam w serwisie BMW według wskazań komputera w aucie i zawsze leją ten, który jest fabrycznie przewidziany do tego silnika). Może jakby używać oleju o większej gęstości to by się uszczelniło i wycieki by się zmniejszyły. Kolejną rzeczą są już dość słabe lampy (nie są ksenony, tylko zwykłe, na H7). Następna rzecz - zawór EGR (czasami po mocniejszym przydepnięciu zostawia chmurę czarnego dymu). Robiłem już kiedyś ten zawór, ale skończyła się gwarancja i efekt wrócił. Ogólnie auto nie jest bogato wyposażone (oczywiście jak na BMW). Nie ma pełnego komputera, tylko ten podstawowy; nie ma skóry, ksenonów itp. Felgi tez nie są rewelacyjne - aluminiowe standardowe 15 cali. Opony letnie są niezłe (VREDESTEIN Sportrac kupione chyba 2 lata temu), mam tez zimowe koła na stalowych felgach (dwie opony dobre, a dwie już starsze - bieżnik jeszcze może być, ale mają bicie i raczej trzeba będzie je wymienić). Z dodatków ponad standard ma tylko kontrolę trakcji DSC, elektryczny szyberdach, klimę dwustrefową (ale to chyba był standard), tempomat i to wszystko. Silnik jest raczej w dobrej kondycji, wtryskiwacze - jak ostatnio sprawdzałem to jeszcze są niezłe - na piątym cylindrze trochę przelewał, ale jeszcze nie na tyle, żeby trzeba było coś z tym robić. Zdaję sobie sprawę, że niektóre z tych rzeczy, które wymieniłem mogą być droższe w naprawie. Jednak z drugiej strony w aucie w tym wieku i z tym przebiegiem pewne rzeczy są normalne, więc nie wiem, jak to można wycenić. Można prosić Szanownych Forumowiczów o pomoc?

Odpuściłem już po stwierdzeniu, że tapicerka się nie zgadza. Ale dalej śledzę ten temat - po prostu z ciekawości.

No właśnie dzwoniłem i ten VIN dostałem SMS-em. Później jeszcze telefonicznie właściciel potwierdził, że to na pewno VIN z tego samochodu, a na uwagę o nie pasującym wnętrzu odpowiedział, że "może ktoś wymienił tapicerkę"...

Pytałem sprzedawcę - twierdzi, że to VIN z tego auta...

Dzięki za odpowiedzi. Rzeczywiście środek wygląda inaczej - to chyba przesądza sprawę. Nie ma co nawet go jechać oglądać. A swoją drogą - ciekawe, co mogło się stać, jeśli całe wnętrze wymieniono... Ale gdyby jeszcze ktoś miał jakieś uwagi do tego auta to chętnie poczytam.

Myślę nad zmiana auta (mam teraz E39 kombi 2001r 300000km) i znalazłem takie coś: LINK DO AUKCJI. Auto świeżo sprowadzone z Belgii, zaskakująco niski przebieg (29000km), ale sprzedawca twierdzi, że potwierdzał go w BMW (nie wiem, na czym to potwierdzenie polega). VIN: WBAPX51010CU09979 Auto jest trochę droższe niż planowałem, ale przebieg (jeśli jest prawdziwy) kusi i poważnie myślę nad zakupem. Jeszcze go nie oglądałem (jest około 60km ode mnie). Auto jest nie zarejestrowane (nie można nim jechać), ale sprzedawca może go podwieźć na lawecie do wybranego warsztatu do sprawdzenia. Co myślicie o tym aucie? I czy warto zmieniać E39 na E61 (moje E39 jest niezawodne i tanie w eksploatacji, chociaż już ma duży przebieg i pojawia się rdza. Boję się, czy E61 nie jest autem bardziej awaryjnym i droższym w ewentualnych naprawach).

Jestem, jestem. Ale teraz jestem w pracy, na maila mogę odpowiedzieć dopiero wieczorem. Odnośnie przeróbki - można ją zrobić nawet samodzielnie - pełna dokumentację opublikowałem tutaj: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic812770.html.

Kilka dni mnie nie było - dopiero dzisiaj przeczytałem Wasze odpowiedzi. Próbowałem wpisywać pełne numery - ale ich nie znajduje. Tylko regenerowane. Jednak ostatnio się zastanawiam nad przekładniami regenerowanym przez bardziej znane firmy: znalazłem jedna jakiejś firmy "Cardone" za około 1000zł (http://www.motoneo.pl/t/z1/CAR26G42103) i firmy TRW w sklepie stacjonarnym za 2200zł (+ drugie tyle kaucji za starą przekładnię). TRW powinny być dobre, ale cena Cardone jest ciekawa. Wiecie coś o tej firmie?

Przebieg... Na liczniku mam niecałe 220000km. Tylko czy przebieg jest prawdziwy... Jak wpisuję numer tej przekładni (1 096 026) na http://www.bmwfans.info to podaje, że strona nie znaleziona... Na http://www.realoem.com też nie znajduje tej części. Ale w katalogu realoem w ogóle nie ma przekładni kierowniczej. Chyba BMW nie sprzedaje nowych przekładni - oferuje tylko regenerację, na regenerowaną przekładnię jest numer (6 751 745). Czy da się gdzieś sprawdzić te numery? Może znacie jakiś starszy katalog części BMW, gdzie te numery jeszcze będą dostępne?

Mam spory luz z lewej strony, niemożliwy do skompensowania śrubą regulacyjną (jak się próbuje go zmniejszyć to kierownica zaczyna bardzo ciężko chodzić i znika samopowracalność). A odnośnie tego, czy przekładnie są wymienne - też to słyszałem, ale mówili mi o tym handlarze sprzedający przekładnie. Pytam na forum, bo chciałbym mieć potwierdzenie tej informacji z jakiegoś lepszego źródła. W końcu numery przekładni są różne - może to wynikać z drobnych, nieistotnych zmian wprowadzonych podczas produkcji, ale może też oznaczać, że zastosowanie przekładni z innym numerem pogorszy zachowanie samochodu na drodze.

Dzięki za odpowiedź. Po namyśle coraz bardziej się skłaniam ku używanej. Mam jeszcze jedną prośbę: orientujecie się może, czy przekładnie bez serwotronika o różnych numerach są ze sobą zamienne? Czy była jakaś różnica pomiędzy przekładniami przed i po lifcie? Np. czy przekładnia o numerze 1 096 026 (drugie oznaczenie: 7852 955 304) różni się czymś od przekładni 1 093 675 (drugie oznaczenie: 7852 501 405)?

Witam, Mam dylemat: czy warto regenerować przekładnię kierowniczą? Czy może lepiej kupić używkę? Na Allegro ogłaszają się firmy regenerujące i ostrzegają przed używkami, bo "można kupić coś gorszego, niż się w tej chwili posiada". A z drugiej strony słyszałem tez opinie, że porządna używana pojeździ dużo dłużej od regenerowanej. Czy warto regenerować? A jeśli tak - to gdzie (macie jakieś polecane warsztaty)? A przy kupnie używanej - czy znacie może jakąś tabelę numerów przekładni, żeby się upewnić, że dany zakup będzie pasować do mojego auta? Podobno wszystkie przekładnie (przy wszystkich silnikach, przed i po lifcie) są te same, różnią się ewentualnie tylko wyjściem do servotronika. Czy to znaczy, że jeśli nie mam serwotronika to mogę kupić dowolną (bez patrzenia na numerki), a jeśli będzie z servotronicem to po prostu nie przypnę idących do niego kabelków?

Z kalkulatora (wiem, ile zatankowałem i ile przejechałem). I nie jest to błąd dystrybutora, bo ta sama różnica występuje przy tankowaniu na różnych stacjach - Shell, Statoil, Orlen. To chyba niemożliwe, żeby na tych wszystkich stacjach dystrybutory zawyżały o tyle samo.

Witam, Próbowałem czegoś na ten temat poszukać na forum, ale nic nie znalazłem. Może niewłaściwie formułuję zapytanie, ale nie mam pomysłu, pod jakimi hasłami jeszcze wyszukiwać - więc zakładam nowy temat. Zauważyłem, że wskaźnik średniego spalania mi nieco zaniża (jakieś 3%). W poprzednim aucie (E32) były możliwe do zaprogramowania w komputerze pewne parametry umożliwiające skorygowanie wskazań tego parametru. Przypuszczam, że i w E39 będzie podobnie, ale niestety nie wiem, jak do tego się dobrać. W moim aucie nie mam pełnego komputera, tylko ten podstawowy wyświetlający średnie spalanie, temperaturę, zasięg i średnią prędkość. I teraz mam pytanie: czy w tym aucie da się jakoś wprowadzić korektę wskazań średniego spalania, żeby odpowiadała rzeczywistości? Z góry dzięki za odpowiedź.

Nie mogę włączyć CD, bo mam tylko na kasety ;) Ale pocieszające jest to, że nie ja jeden mam problem z zakłócaniem, więc to może być jakaś typowa usterka. Czy może jeszcze ktoś miał taki problem i zna jego przyczynę (oraz sposób na poprawę sytuacji)?

Witam, Właśnie zmieniłem auto. Wszystko jest OK, ale mam taki problem: gdy załączę ogrzewanie tylnej szyby to w radio pojawiają się szumy całkowicie zagłuszające wszystko inne. Radio mam fabryczne, więc chyba instalacja też będzie w 100% oryginalna, bez przeróbek. Szukałem na forum, ale nie znalazłem rozwiązania. Czy ktoś z Was się z czymś takim spotkał? Co można na to poradzić? Gdzie może leżeć problem? Z góry dzięki za pomocne sugestie.

To już było dość dawno, ale o ile pamiętam - trzeba przy podniesionej klamce przekręcić kluczyk do oporu, a potem jeszcze dalej. Trzeba dość dużej siły - pamiętam, że obawiałem się, że mogę złamać kluczyk.

Wiem, dlatego chcę poczekać aż to wejdzie w życie. Chociaż w tym wypadku sprawa dotyczy również dużych firm samochodowych, a ich stać na dobrych prawników...