Buczu

Słuchaj jak chcesz to na temat komfortu z moją żoną możesz porozmawiać to Ci wytłumaczy co i jak :D :lol: :8) a tak na poważnie kilka zdziwień na forum jest czy wszystkie e53 sa takie sztywne i twarde i oto mi chodziło. Ale każdy ma swój indywidualny ogląd - wychodze z założenia, że lepiej napisać zeby ktos zwrócił uwage niz sie pozniej rozczarował. Co do aku to nie wiem czy to taka głupota. Troche autami jeździłem w swoim życiu i też kilka miałem. Ale z żadnym nie miałem tyle zabawy z aku co tu a elektryke miałem sprawna i aku nowe. Poprostu żre prad bo elektroniki wiela. Ostatnio stała 3 tygodnie nie ruszana z nowym aku i nie odpaliła bo zabrakło tici tici. Taki typ.

Jak juz wczesniej pisałem dieselek to do traktora ale to juz kwestia gustu. Co do kosztów to tak jak kolega pisał wczesniej - skrzynia GM. Bez względu na przebieg - jeżeli nie była robiona wcześniej i dobrze złożona, poprawione wadliwe częsci - to na pewno Cię to czeka a to bedzie jakies 3000zł spokojnie. Co do reszty rzeczy to musisz przyjąc ze średnia/wyższa półka części do E46 to bedzie poziom cenowy niższej półki do E53. Ja do swojej musiałem na ten przykład kupić oryginały bo chłopaki powiedzieli, że bez sensu jest brać tanioche bo zaraz sie skończą a 2x nie beda robic tego samego. Oczywiście moja wersja to zupełnie co innego ale np wiskoza to wydatek 500zł, akumulator 450 - 650zł a mozesz byc zmuszony kupic. I oczywiscie opony to zupełny kosmos w porównaniu do E46. Na oryginałach czyli 18" i 9 z przodu 10 z tyłu to wydatek blisko 3000zł po taniosci a jak chcesz miec jakis wybór to szykujesz luźną 5tke. Letnie troszke tańsze ale to tez wydatek w okolicach 3000zł, Generalnie problem jest z jakimis specjalnymi rzeczami które tanie nie beda bo ida np tylko do tego modelu. Ogólnie to proponuje Ci przejechac kilkoma sztukami albo nawet pozyczyc od kogos na kilka kilometrów bo to zupełnie inne auto niz osobówka i dosc specyficzne. Mniej komfortowe, mniej wygodne niz E46 - taka jest prawda Panowie - ale jest tez po prostu czołgiem na drodze którym jedzie się bezpiecznie, pewnie, spokojnie i na odpowiedniej wysokości. Twardość jest specyficzna i jedni ja docenia inni nie ale daje ogromna pewność w prowadzeniu. Na 100% jest to ten typ auta które sie kocha albo nie. Jak sie kocha i jest warte inwestowania to sie inwestuje i kwestia ile jest drugorzędna. Ja generalnie polecam bo warto ale koszta w porównaniu do E46 ogółem powiedziałbym spokojnie ze są x 3.

Kolego jeżeli wymieniłes drążki to raczej nie maja prawa pukać. Może być objaw stukania w samej maglownicy - zuzyte prowadnice które sa plastikowe. Aczkolwiek nie pamietam czy w e53 akurat były takie maglownice z tymi bolączkami. Generalnie są raczej mało awaryjne co nie znaczy ze sa wieczne. Zrobić warto ale w specjalistycznym warsztacie a nie tam gdzie wymontuja zawioza gdzies gdzie robia i zamontuja z powrotem bo wypadałoby sprawdzic cały układ czy nie ma gdzies wycieków itp. Generalnie możesz nie robic, w konsekwencji bedzie sie skrecac coraz gorzej. Pamietam ze w A6 C5 był taki bajer ze jak magiel poszedł w p.z.u to wspomaganie działało w przy skrecie w lewo a w prawo sie kreciło na dwie rece jak w syrence.

8szt o osmiopak

zapraszam. Udostępnie ci auto i sie przejedziemy np do Wawy i z powrotem jeżeli jest inaczej będzie inaczej niż mówię to masz 2 zgrzewki piwa. Bo rzeczywiście jest mi to strasznie potrzebne, żeby wmawiać wszystkim, że jest inaczej niż jest.

Nie ma to jak dieselek znawca sie wypowiada nt gazu nigdy na nim nie jeżdżąc. Nie znam się więc się wypowiem jak to mówi pewien Łysy z YT.

A ma to, że jedziesz na gazie a nie na benzynie i przy długiej trasie np 200 czy 1000km jaka akurat teraz odbyłem komputer odczytuje ilość przebytych kilometrów i ilość podanego paliwa przez wtryski co w efekcie daje obniżanie sie wskazówki paliwa. Niestety nie odczytuje za każdym odpaleniem nowego stanu z pływaka jak to było w starych autach tylko pamieta ostatni poziom. Jeżeli ktoś nie wierzy prosze zadzwonić do jakiekolwiek gazownika i sie spyta. Ja serwisuje swoją w NaGaz w Łodzi na 1go Maja - śmiało można dzwonić pytać.

Witam. Tak ja sprzedaje swoja bunie, dla wszystkich oczytanych to wskazówka paliwa jest na zero ze względu na to ze jeżdżąc na gazie komputer głupieje trochę i w pewnym momencie pokazuje 0. nie da sie z tym nic zrobić niestety. Wyjścia są dwa czasem wystarczy odkęcić korek paliwa a nieraz dolać coś wachy. Ja sie nie przejmowałem bo zawsze na pełnym baku jeździłem. Co do jazdy to jest to niestaty z zycia wzięte gdyż kolega sprzedawał Q7 i kolo sie w...lił do rowu i masa problemu była poza tym nie mam czasu na Januszy oglądaczy. Na wszelkie pytania odpowiem. Wszystko na OEM robione i aktualnie jest nawet nowiutki akumulator bo poprzedni dałem do reklamacji i uznali wiec generalnie wszystko jest cacy. Mankamenty jakie sa to niedoskonałości na lakierze ale ze względu na rocznik i grubość warstwy jakie kładli w USA to jest nieuniknione. PS można dużo o mnie powiedzieć ale idiotą to nie jestem.

Kolego - albo ja nie śledziłem dokładnie mojego wątku albo czegoś nie kumam. Całość jest poświęcona "mojemu" rozwiązaniu a tu odnosisz sie do jednego wpisu kolegi i to odnoszącego sie do e46 kombi gdzie klapa nie tylko jest cięższa niż w e53 ale i dłuższa a zatem zakres pracy siłownika jest większy w sensie takiem, że ten siłownik musi dużo więcej wysiłku "wnieść" aby podnieść tą klape. ALE NAJWAŻNIEJSZE W MOIM WPISIE JEST TO, ŻE ROBIENIE TEGO NA ORYGINALNYCH AMORKACH JEST BEZ SENSU. PO PROSTU. jeżeli oryginalny siłownik ma np. ( bez czepiania sie prosze bo pisze z głowy nie mam jak sprawdzić ) 300N czy wg producenta tyle wystarczy aby klape utrzymać w górze to aby dodatkowo on jeszcze podnosił tą klape to normalną rzeczą jest to, że trzeba dać większą moc np. 400N i po problemie. A to, że zimą chodzą gorzej, cóż drzwi też sie ciężej otwierają - taki mamy klimat, a że sie zużyją - tak bywa. Też zależy to od ilości otwarć. Jeżeli będziesz klape kilka razy dziennie podnosił to po 2 miesiącach rzeczywiście będą do wymiany ale przy standardowym użytkowaniu spokojnie bedzie sobie działać. Wszystkiego dobrego na Święta all.

Panowie co wy za brednie wypisujecie. Jak sprężynki sa dopasowane do siłownika jak one sa za małe ogólnie do tego typu teleskopu. I tak czy siak trzeba dorobić dystans który dociśnie sprężyne. I tu żeczywiście jest zabawa ale dość duże obliczenia jeżeli ktoś sie zna. Następnie wystarczy kołek rozprężny docięty na odpowiednią długość i wsio. A to, że siłowniki trzeba kupić nowe i o zwiększonej mocy to raczej normalna sprawa bo oryginalne siłowniki są od trzymania klapy w górze a nie podnoszenia jej.

Już niestety nie bo ma to w koszulce termokurczliwej z przelatanymi podkładkami ze ja usztywnic wie z tego mierzenia za duzo nie bedzie. A sprężyna jest z płaskiego nie okrągłego.

Tzn generalnie powiem Ci, że jakbym miał to teraz to zrobić to podjechałbym do kolesia co robi sprężyny pokazał amortyzator i pewnie za jakieś 100zł by zrobiła taką pełną żeby nie kombinować z dystansami.

Klapa zamyka się normalnie. Przy tych a la dopasowanych. Jeżeli byście chcieli zastosować inne czy dłuższe to niestety metodą prób i błędów bo ten zamek nie jest najlepszy i może się klapa nie domykać czyli będzie sie palić światło w bagazniku i wyskakiwać boilit open czy jakoś tak. generalnie powiem tak: polecam z jednego ważnego względu, te kluczyki w kieszeni czy przy zabawie potrawia sie w magiczny sposób naciskać same :D i nie wiadomo kiedy bagażnik sie otwiera, i w tym przypadku to widać a normalnie to ni kuta co w zime szczególnie może być niezbyt miłe jak sie lampki popalą o otwartym aucie nie wspominając.

Witam kolegów. Mam ten sam problem tylko, że u mnie jest to zdiagnozowane w ten sposób ze "sztyca" która idzie od kierownicy do maglownicy obciera o element karoserii ( nie pamietam teraz dokładnie a nie chce wprowadzać w bład ) i zakładam ze w momencie skretu kiedy jest duże prężenie obtarcie zamienia sie w takie, że tak powiem STUK. Generalnie trzeba bardzo dobrze sie przyjrzeć - na drążku widać takie obtarcie. Ponieważ nt maglownic mam większe pojęcie niż mniejsze do tego pytałem się u dwóch chłopaków którzy z tego żyją i to już długi czas to maglownica jako taka nic z tym w wspólnego nie ma. Jeżeli kierownica kręci sie lekko i gładko a na gumach nie ma wycieków to jest sprawna.

Tak, może być jak kolega pisze ale ja miałem ten sam problem i u mnie pomogło przesunięcie "haka" na grodzi. Zamka jako takiego na klapie sie nie ruszy ale ten hak można po poluzowaniu dwóch śrubek "dopchnąć" do siebie i dokrecic na maxa. Powinno być ok. Generalnie po paru latach zamykania on sie przesuwa i zamek nie do końca łapie i dlatego pokazuje Otwary Bagażnik a jak jest otwarty to alarm się włącza :D

zgadzam sie w 100%. Poza tym ciekawe jak kapcie, tarcze i klocki. Sam jestem po wymianie wiec pare groszy tez trzeba położyć. BTW ciekawe jaka i gdzie butla jest bo jak w bagażniku a nie w kole to bez sensu.

Spoko loko, Panie przy niedzieli. Niech bedzie pakiet sport. A co do reszty to prawda. Kombinowane to w golfie moze byc a nie w buni.

hmmmm.... nie zebym chciał sie kłócić ale MPakiet to błył wg mnie. M-ki nie było ale wstępem była 4.6IS a potem 4.8. W kolejnej wersji była już M eczka pełna buźką :) Fakt ze ta jest jakaś kombinowana bo nie ma przedniej dokładki ani końcówek wydechu. Zwykłe fotele a nie pół skóry. Ma za to kierownice, powinna mieć czarną podsufitkę, lampy i dokładki boczne. Nerki powinny być czarne wewnątrz a obramówka srebrna. Nie wiem co z tymi łopatkami ale to bajer tylko. Zawsze możesz podjechać do Tłokińskiego albo na Rokicińska za jakieś 600zł sprawdzą. A jak nie to zawsze masz braci Jagiełło albo na Krzemieniecka. Fakt że ten przód to jakiś dziwny. Ale nie oszukujmy się - znaleźć idealną za tą cene to sie nie da. Kobita moja jak wróci pod koniec tygodnia z wakacji to mozesz podjechać do mnie pokarze Ci co i jak jeżeli masz pytania.

A co to za wersja e52??

No i fajnie :D

Witam. Szkło musisz najpierw wyjąć. Robiłem szyber i koleś przy mnie to wszystko robił. Tylko powiem tak. Chyba lepiej jakbyś prysnął sobie sprayem albo jakoś zafarbował bo jak nie trafisz to za Chiny szybera nie ustawisz. W sumie najlepiej wg mnie to podjechać do kogoś kto tylko sie tym zajmuje i za 100zł max. powinien Ci zmienić - i niech od razu przesmaruje prowadnice. Pozdrawiam

Kolego MPakiet nie jest od M Powera. Progi są od MPakietu tak samo jak czarna podsufitka czy dokładki do zderzaków. MPower to zupełnie inna bajka bo tam głównie chodzi silnik, zawieche i wszystko to co pozwala zostawiać reszte w tyle :). A do czyszczenia proponuje preparat taki jak do mycia silnika np K2 - spryskać , poczekać i zmyć karcherem.

Heh kolego.... czytać, że nie jeździłeś wcześniej SUVem. Każdy powtarzam każdy SUV jest generalnie sztywny albo bujany. Tzn nie ma takiego w którym bedziesz sie czuł jak w normalnym aucie. Porównywanie SUVa z limo nie ma sensu i jezeli chodzi o komfort to niższe auta zawsze będą lepsze. Generalnie będzie troszke lepiej jeżeli nie będziesz mieć niskoprofilowych opon - ewentualnie jeżeli sie da zmiana sprężyn - ale to i tak nie bedzie efektu takiego jakbyś chciał. Ale spoko po pół roku Ci minie :)

Komputer to se mozesz ...... kolego malinowy. Podjedz na stacje zatankuj do 1 odbicia pistoletu i następne tankowanie tez zrob do 1 odbicia. Ilość zatankowanego paliwa dzielisz na kilometry jakie przejechałeś mnożysz przez 100 i masz ile Ci spala. Przykładowo ostatnio na 28L przejechałem 140km czyli 28/140=0,2x100=20 czyli spaliła mi moja ślicznotka 20L/km gazu w mieście.

Panowie ja tam nie sprawdzałem ale jak jechałem na wakacje to średnia z 1000km wyszła i 16L gazu. Bez szaleństw do max. 140km/h załadowany z 4 osobami na pokładzie po górach. Co do benzyny to nie wiem. Wiem tylko, że jak wracałem z Białegostoku do Łodzi i - powiedzmy ze tak 1,70zł do 2,10zł mnie to na budziku kosztowało - to takie 23l wciągnęła. Może być to lekkie przekłamanie lub coś nie dokładnie ale powiem tak: do 180km nie powinno być dramatu jeżeli chodzi o spalanie i 30L to jakas magia. Natomiast powyżej to już wszystko jest możliwe bo dochodzi wiatr, opór powietrza, asfalt, opony itd. A tak w ogólne Panowie to jak ktoś kupuje X5 po to żeby mu mało paliła i oszczędzał na częściach to chyba bramki pomylił. Smarta z przyczepką sobie kupić i szaleć.