HEHEHEHEHEH dobry temat. To jedziemy: 1. Jak żeby nie inaczej Maluch 650 '85 24KM full wersja czyli z bagaznikiem na dachu, palony pewien czas na patyk a potem na PRZYCISK hehehe to były czasy. Pamiętam kiedyś jeździliśmy z kumplami ,za małolata po trawie. I jeden wsiadł na bagażnik i mówił że jest worek ziemniaków ale była beka. 2. Coś lepszego bo 700ccm czyli CC. Nie było bata na niego wszystkie maluchy były moje. Do dziś jeźdżi u szwagra co prawda 5km dziennie ale jeździ. Tu już trawy nie paliłem. 3. Wszechobecny VW GOLF 2 '88 1,6ccm + gaz. Ale go sobie zrobiłem ehhhhh. Kupiony od kobiety, biały podstawowa wersja. Dodałem mu szerokie zderzaki, nowe oświetlenie i szybki 54% ciemna, i car audio. Żadne moje auto nie było wiejsko tuningowane, a jeszcze miał wydech lekko pierdzący. Ale jak to auto chodziło , wkońcu 75KM co to było w porównaniu z poprzednikami. Jeżdzi do dzisiaj. 4. Teraz obecnie posiadam auto które nauczyło mnie pokory, spokoju na drodze i dystansu do samego siebie. A przede wszystkim daje wielka satysfakcje z jazdy. BMW 318IS od pierwszego właściciela Niemca, człowieka który ma 65 lat a auto posiadał od 1993 roku do grudnia 2007. Nie mozliwe a jednak. :clap: Także nie prawdą jest, że jak sie taki gość który nie miał do czynienia z mocnym autem, albo jęździł tym co ja, wsiada do BMW to odrazu wioche widać, człowiek uczy się od nowa i dostrzega błędy młodości. Ale niestety zdarzaja sie takie przypadki, szkoda tylko tak wspaniałych starych ale jarych wozów. 5. BMW 6. BMW 7.BMW 8. ...............