Witam, mam problem z wypadaniem zapłonu na drugim cylindrze.
A więc od początku, pokazywało mi błąd adaptacji silniczka valvetronic którego nie dało się usunąć ani zaadaptować. A więc padło na wymiane silniczka VVT udało się wykasować błędy i zaadaptować silniczek VVT, pochodził chwile i zaczęło się wypadanie zapłonu szukałem przyczyny i niby okazało się, że wtyczka nie stykała do końca a więc podgiąłem blaszki, niby to pomogło ale tylko na 5 sekund. Potem padło na czujniki. zmieniłem wszystkie czujniki jakie można było m.in. 2 Czujniki wałka rozrządu, 2 elektrozawory vanosa, czujnik wału korbowego, czujnik wałka mimośrodowego, na dodatek zmieniłem wtryskiwacz na drugim cylindrze, pozatym odma + nowe 4 świece irydowe ngk + 4 cewki ngk + nowy silniczek VVT oryginal continental.
Podkreślam wszystkie części są nowe + oryginalne continental, hella
Jedynie czujnik wału korbowego jest z Febi oraz czujnik wałka mimośrodowego jest zamiennikiem ale to na 100% nie jest problem że to są zamienniki choć wiem, że BMW ich nie lubi.
A więc idąc dalej, z podpiętym czujnikiem wałka mimośrodkowego + silniczkem VVT słychać, że pod pokrywą zaworów coś cyka obstawiam, że Valvetronic pracuje dlatego tak cyka. Natomiast z podłączonym VVT wypada zapłon i słychać przerywanie po nagłym dodaniu gazu w podłoge na biegu jałowym oraz podczas jazdy jak się mocniej da gazu.
Z odpiętym czujnikiem wałka mimośrodowego czy czujnikiem VVT jak zwał tak zwał, wszystko pracuję ładnie choć pewnie ma mniej mocy niż z pracującym VVT, ale nie wypada zapłon oraz nie ma żadnych błędów ani checka choć w inpie wiadomo, że wyskakuje błąd z wypiętego czujnika VVT.
Czy ktoś wie co to może być? Bo mi już ręce opadają, obstawiam albo sondy lambda albo coś z wałkiem mimośrodowym/ dźwigienkami na wałku.
EDIT; zapomnialem dopisać, że pierwszy silniczek VVT który zmieniłem był zamiennikiem firmy Mertz, a obecny który teraz siedzi w aucie to oryginal continentala.
Z góry dziękuję za wytrwanie tej lektury, gdyby czegoś brakowało pytajcie odpiszę od razu