radek7019

Witam, ja mam auto z 2006 z nawigacją business a płytę do niej kupiłem w 2009 wtedy się ukazała. Mam tak samo jak Ty. Dziś o mało co dostałem szału jak szukałem ulicy Łukasińskiego. Trzeba pamiętać, że Waleriana. Jest aktualizacja i nowa płyta ale ja ich pieprze za tą cenę. Zresztą w w tej aktualizacji są tylko nowe ulice i drogi a sposób wyszukiwania jest ten sam do dupy.

Witam, czy ktoś z forumowiczów miał taki przypadek z lusterkiem w jedynce? Mam lusterka składane elektrycznie, ktoś prawdopodobnie w normalnej pozycji na parkingu, nawet tego nie zauważyłem, uderzył lewe i zgiął do 180 stopni a potem przestawił ręcznie. I tak sobie chyba jakiś czas jeździłem. Kiedy pewnego dnia je złożyłem przyciskiem to się złożyły ale w momencie naciśnięcia rozłożenia lewe rozłożyło się do 180 stopni, jest taki charakterystyczny trzask przy końcu rozłożenia. Za każdym razem muszę wiec ręcznie ustawić je do pozycji jazdy. Również za każdym razem jak zamykam lub otwieram auto z pilota to idiotycznie otwiera się samo do 180 stopni i znów muszę je przestawić ręcznie. Podczas jazdy wszystko jest ok nie rusza się. Czy ktoś miał podobny przypadek? Gdzieś tam czytałem, że jakiś bolec, pin itp wyskoczył ze swojej pozycji. Czy ktoś może zdejmował plastikową obudowę lusterka, szkło tak aby ujrzeć ten mechanizm? Jak to zrobić aby nic nie połamać? Dziękuję za poradę.

Do kolegi Randall: A co takiego było z jedynką? Uważam, że to samo co z każdym innym autem. Jednym się spodobała innym nie. Mi kilka lat temu nie i do dziś nie. W pełnym sensie jak z kobietą ( chodzi oczywiście wyłącznie o fizyczność a nie wnętrze kobiety/osiągi auta). Albo się podoba od razu albo się nigdy nie spodoba, ewentualnie do jej wyglądu można się przyzwyczaić.

Nie za bardzo pojmuję jak komuś komu podoba się mniej więcej M3 czy seria 5 czy cokolwiek z BMW może podobać się sylwetka i3. Mi się nie podoba. Gdyby i3 wyglądał tak samo jak nowa trójka, piątka itd tylko był elektryczny czemu nie - jak dla mnie. Ale to kwestia gustu, jednym się podoba, drugim nie. Czy w ciągu 10 lat dokona się znaczący postęp dotyczący masy, pojemności ogniw i odporności na wyładowywanie, temperaturę a co zatem idzie na zasięg auta. Nikt na to pytanie nie odpowie i można sobie gdybać. Ale jak spojrzeć na ostatnie 50 lat takiego postępu znaczącego jakoś nie odnotowano. Był ale nie szalony. Pewnie BMW liczy a może i w tym kierunku działa aby przynajmniej w europie kupujący dostawali jakieś znaczące ulgi na zakup tego auta. Czyli jak to bywa dzisiaj często w świecie pełnym postępu jedni będą płacić w podatkach na zakup i3 przez drugich. Co dla mnie jest niemoralne i jest zwykłym złodziejstwem.

Cena to jedno ale równie ważna jest kłopotliwość użytkowania/ładowania. W Polsce to chyba tylko na własnej działce w domku jednorodzinnym z własnego gniazdka. Bo w mieście nie ma praktycznie gdzie. Poza miastem nie ma zupełnie gdzie. No i te akumulatory? Wierzycie, że wytrzymają 7 czy 8 lat na gwarancji? A co po okresie gwarancji, jak sprzedać komuś taki samochód? Ciekaw jestem jaki jest koszt w przeliczeniu na energię elektryczną jednego całkowitego ładowania, no i kalkulacja ile to mnie więcej wychodzi na zł / 100 km.

Czym jest i3? Test autocentrum dosyć szczegółowy bo aż 30 minutowy. A cena auta z programu około 210 tys.

Dodając do tematu świateł LED,dzisiaj miałem możliwość ustawienia się obok Seata Leona z LED swoim autem z ksenonami na kompletnie ciemnej drodze w celu spokojnego porównania. Pan z salonu był tak miły, że do podjechał do mnie pod dom.Ksenony BMW świecą troszkę lepiej. Zarówno jeśli chodzi o zasięg, szerokość i widoczność detali na drodze. Ale to tylko Leon.

No właśnie, różne są głosy i różne opinie. Jak wchodzę do ciemnej piwnicy ze świeczką i latarka to widać co lepiej świeci. I już. Tutaj trzeba chyba samemu się przejechać. We wszystkich testach jakie sobie czytałem o autach z tymi reflektorami bmw6, seat leon, audi6 czy peugout 308 piszą o wszystkim ale nie o światłach LED. skupiają się na jakiś pierdołach ale nie piszą czy te światła to faktyczna rewolucja i przełom czy dopiero początek rewolucji w niedalekiej przeszłości. Nie wiem ale może ktoś wie i czytał jak to było z ksenonami po ich wprowadzeniu ( chyba bmw7 pierwsze? ) czy na poczatku produkcji te ksenony były od razu o wiele lepsze niż halogeny - jak jest teraz - czy tylko trochę lepsze. Może kolega Alpin się wypowie w niedługim czasie jak wspomniał.

Witam wszystkich forumowiczów. Mam następujące pytanie: czy ktoś z Was jechał już trójką lub czy ma auto z pełnymi reflektorami LED? Jestem ciekaw jaka jest jakość oświetlenia drogi tymi światłami w porównaniu do ksenonów na zasadzie: o wiele lepiej, lepiej, trochę lepiej, tak samo tylko inna barwa, gorzej, dużo gorzej. Można oczywiście poprosić o jazdę próbną w salonie pora wieczorową jeśli maja cokolwiek z LED..... ale jeśli ktokolwiek już miał możliwość porównania prosiłbym o wrażenia. Przy okazji nowy Seat Leon czy Peugeot 308 maja takie światła w droższych wersjach ale nie chce mi się wierzyć, że tańsze marki mogą wyposażyć te auta w coś co świeci przynajmniej tak samo jak full Led bmw gdzie taka opcja kosztuje solidne pieniądze. To tak na marginesie.

A zapomniałem dodaćże gdyby cos takiego kupić w najdroższej konfiguracji 114i za 200k to byłby najdroższy kompakt na rynku o takiej mocy na całym świecie a moze i we wszechświecie. Ciekawe za ile można go by było sprzedac załóżmy po 3 latach z przebiegiem 40tys km.

Co tam 320d czy wszystkie inne, 114i o wybitnie wysokiej mocy 100 koni z zaznaczeniem wszystkich opcji w konfiguratorze wychodzi 200k i zawsze można tą cene odrobinę zwiększyć o komplet kół zimowych.

Można też sobie pomarzyć, ze Polska to Niemcy a Niemcy to Polska i powiedzmy sobie w 39tym moglibyśmy tak sobie na nich napaść pospołu razem z ruskimi wytłuc im kilka milionów obywateli i zrównać z ziemią co tylko się da a potem pogrążyć ich kraj w mrokach stalinizmu na kilkadziesiąt lat, a jakby się już z tego dziadostwa wydobyli to uzależnić ich gospodarczo na kolejne ileś tam lat aby siła rzeczy musieli kupować nasze "wszystko" - w tym i auta - i broń boże nic własnego nigdy nie wyprodukować. Wyobraźmy sobie taki KFS serii 3 ( katowicka fabryka silników ) cholernie drogi i dziesiątki Niemców narzekających na niemieckim KFS forum na jego cenę. Ach,pomarzyć sobie można. Myślę, że wielu kolegów stworzyło sobie własnego Pana Boga - auto marki BMW i stąd ten wątek jak i wiele innych. Z góry przepraszam jeśli kogokolwiek mógłbym powyższym urazić.

Witam, ciekawa dyskusja, pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. Czy BMW kpi sobie z klienta? Nie, robi to co może na co pozwala mu rynek ( i nie żaden wolny, jak napisał jeden z kolegów, bo wolnego rynku w Polsce i chyba nigdzie na świecie po prostu nie ma, o tym jak żyć w tym jak produkować decyduje urzędnik, to temat na inną dyskusję więc na tym poprzestanę). Podatki w cenie auta to nie tylko vat i akcyza, które widzimy ale wszelkie podatki i daniny, które płaci wytwórca za swoich pracowników ( ubezpieczenia, składki itp ). To koszty wszelkich przepisów i regulacji,które musi spełnić. Tego jest całe mnóstwo. Każdy z Was jak prowadzi jakąkolwiek działalność gospodarcza to wie ile rzeczy musi zrobić bo tak chcą przepisy a nie on i potencjalni klienci. Każdy z nich kosztuje. Jak je musi spełnić/płacić to wlicza to w cenę produktu. To także podatki we wszystkich częściach, które zamawia u innych producentów aby wyprodukować swoje auto a oni tak jak BMW płacą to samo i kółko się zamyka. Chyba nie ma obecnie możliwości aby wysokość tych wszelkich haraczy zliczy do kupy, śmiem twierdzić, że ich wysokość to mała cześć vatu i akcyzy i gdyby ich nie było jakiekolwiek bmw kosztowałoby znacznie znacznie mniej aniżeli obecna cena minus vat i akcyza. Ale jak powtarzam chyba nie sposób tego wszystkiego obecnie poobliczać.

Gratulacje. Jakby jeszcze dodać kamerke cofania i elektryke foteli to byłby samochód marzeń. Plus pakiet dla palących za 149 zł aby po jeżdzie sobie zapalić i obnizyć nadmierny wzrost adrenaliny. To ostatnie to oczywiście żart.

Witam, można być pełnym podziwu za prawdomówność sprzedawcy dotyczącą przebiegu auta. Jestem pod wrażeniem. http://moto.allegro.pl/bmw-320i-150-km-mozliwa-zamiana-i3079588837.html Rzadko to spotykane.

Masz ciekawe spostrzezenie z ta temperaturą, wczoraj i dzis w szczecinie około 30 stopni w dzien po raz pierwszy w tym roku, faktycznie goraco a ja troche jeżdziłem po miescie dosyc sporo.

Dzis przy okazji wizyty w serwisie w Szczecinie, zamieniłem słowo odnośnie 114i z sprzedawca aut. Według niego 114i ma wkrótce otrzymać napęd na przód aby być jeszcze tańszy i być realna konkurencją dla golfa przykładowo. A odnośnie 135i wspomniał o xdrivie również w przyszłości.

Na razie bede jezdził sprawdzajac stan płynu/oleju wspomagania jak bedzie mocno spadał to wtedy bede musiał cos postanowic. Na serwisie stan był górny czyli jakby wycieku nie było ale olej, który wyciekł był na tej pokrywie zabespieczającej silnik od spodu. Poza tym powiedziano mi, że jak jest mało oleju w przekładni to raz, ze jest niski stan w zbiorniczku ( to ten czarny po lewej jak się stanie frontem do otwartej maski ) a do tego są hałasy przy jeździe. Ja żadnych hałasów nigdy nie miałem. Szkoda, że nie mam możliwości aby wyciągnąć taką pompę i wymianić w niej jakieś uszczelnienie/o-ring itd bo niby skąd olej cieknie przez pompę przez jej obudowę połączenie z układem itp, jak sama pompa wirnik,tłok itd jest do bani to po prostu nie daje ciśnienia, moja daje. Ale takich rzeczy w ASO nie robią. Chyba, że spojrzę na budowę tej pompy w częściach bmw jak da radę i spróbuje w prywatnym warsztacie, moze kiedyś ktoś już coś takiego robił.

Witam wszystkich forumowiczów. Będąc dzis na wymianie oleju w ASO dowiedziałem się dla poprawy humoru, że pompa wspomagania układu kierowniczego cieknie i należy ją wymienić. Koszt około 2 tys częsci plus 400 zl robocizna. Niestety podzwoniłem po sklepach internetowych i hurtowniach z bmw i nie ma nic tanszego albo oryginał albo nic ( chyba, że pompa regenerowana za 600 po dwarunkiem oddania starej ). Liczyłem, ze kupię coś nieoryginalnego ( bo jak oryginalne wytrzymało tylko 35 tys km to nieoryginalne może chociaż dwa razy tyle ). Szukałem w dziale 1 podobnego tematu, zdaje się, że jestem prekursorem tej awarii na forum w dziale 1.

Witam, boczne nie są samościemniające w standardzie, ja mam boczne w opcji dodatkowo oprócz środkowego, wszystkie trzy ściemniają się tak samo mocno. Widac to najlepiej jak wyjezdzam z ciemnego garażu na zewnątrz gdzie jest pełne słońce rzecz jasna tylko przez moment bo przecież w dzień normalnie nic się nie ściemnia.

Nie auto jest dawno po gwarancji, rocznik 07, po prostu mało jeżdzę, natomiast co do kosztów kszysiek55 cena 3tys jest za czesci i robocizne, a o ile teraz sobie przypominam jak kiedys sprawdzalem sobie ceny czesci w hurtowniach motoryzacyjnych/sklepach internetowych itp za same czesci przod i tył tarcze klocki i inne pierdoły do tego byłoby minimum 1500 cos koło tego a co z robocizną, liczmy 600 w jakims nieautoryzowanym zakładzie wiec akurat cena ASO nie jest aż taka tragiczna.

No własnie co druga a u mnie nie ma nawet jeszcze pierwszej wymiany klocków i jest do niej około 30 tys. A mówią mi już o tarczach. Myślę, że naciągają. Ale sprawdzę u kogoś innego przy okazji.

Nie jeździłem tylko ja od nowości, auto ma jak wspomniałem 30 tys. Ale myślę, że mogłem zapytać serwisanta z ASO ( bo przecież ktoś z poza nie będzie miał takich danych ) aby pokazał czy też jak znajdzie wysłał mi jakąś dokumentację producenta odnośnie grubości tarcz i ile producent zakłada grubości do wymiany, czyli konkret a nie na oko. Jak by mi coś takiego dał to przeciez można je pomierzyć ( grubość ) i byłoby jasne.

Witam wszystkich forumowiczów! Proszę o wasze zdanie odnosnie poniższego. Ostatnio w serwisie ASO podczas wymiany oleju i standartowego przeglądu powiedziano mi, że moje tarcze zarówno przód i tył kwalifikują się do wymiany, zostało to powiedziane przy mnie przy podniesionym aucie na podstawie spojrzenia na oko serwisanta. Komputer pokazuje mi do wymiany klocków jeszcze 30 tys ( obecny przebieg również 30 tys ). Na moje pytanie jak to klocki są jeszcze dobre ( komputer pokazuje za 30 tys ) a tarcze już nie pan serwisant odpowiedział, ze tarcze są wykonane z bardzo miękkiego materiału i jest to normalne, że klocki mogą jeszcze przejechać te następne 30 tys ale tarcze ścierają się bardzo szybko tracąc na grubości, i z miną mędrca dodał, ze dlatego hamulce w bmw są tak dobre, hehe. Jak sądziecie, chęć naciągnięcia? czy nie przejmować sie tym tematem i wrócić do ewentualnej wymiany tarcz jak już dojdzie do wymiany klocków zgodnie ze wskazaniem komputera. Auto ma od nowości oryginalne tarcze i klocki, jezdzę normalnie. oczywiscie nie omieszkał szybciutko wydrukować oferty za całosć ( klocki i tarcze przód i tył ) około 3 tys całościowo z robocizną. Jakie jest wasze zdanie, mieliscie podobną sytuację?

a tak z ciekowosci ten Olszowiec to była namenklatura czy kadry sb bo kto na samym poczatku lat 90-tych nagle mógł stac się dealerem samochodowym, zwykly kowalski?