W pełni rozumiem stronę trzymaną przez bastan'a. Nie rozumiem za to uniesień drugiej strony dyskusji... Bastan tu nawet nie chodzi ile dla nas znaczy 30 zł... Tylko chodzi o życiowe i trzeźwe podejście do wszelkich problemów. Po co dawać komuś jeśli można zrobić to samemu przy niewielkim nakładzie sił, a czasami czerpiąc z tego przyjemność? Nie chcę nikogo urazić, ale kolega który tak bardzo stoi za wymianą oleju w serwisie (bo inaczej nie przystoi), pisze w taki sposób, że nie zdziwiłbym się widząc go płacącego za zawiązanie butów w sklepie z obuwiem. :doh: Trochę umiaru w podejściu do sprawy pieniędzy, bo kase należy szanować. Ja powiem szczerze, że mnie nie za bardzo stać na BMW. Ale póki jestem młody to trzeba korzystać. Jak się ożenię i będę miał "małego fana Beemek", to prawdopodobnie kupi się Seicento (o zgrozo) i trzeba będzie sobie z tym radzić. Jestem fanem marki, nawet prace licencjacką pisałem na temat marki BMW. Chcę, więc mogę! A gdy siedzę w środku, jadąc przez miasto beemeczką, na którą prawie mnie nie stać, to naprawdę myślę o wieeelu rzeczach, ale nie o tym. :) A z resztą... co ja się będę produkował...