Auto sprawowało sie dobrze, nic nie wskazywało że coś jest nie tak. Rankiem nie chciało zapalić, i od wczoraj tak czeka na moją interwencje. Brat któremu pożyczyłem samochód, mówi, że silnik prawie zapala jak sie go pokręci, ale nie chce zapalić... Auto posiada dodatkowo LPG, ale tez nie chce odpalić. Jakieś pomysły? Ma ktoś czas obejrzeć auto? Pomoc osobiście? Jutro z rana bym chciał zabrać do mechanika, elektryka, polecicie jakiegoś? może to czujnik temperatury? zaśniedziałe kable na listwie zapłonowej? układ paliwowy sprawny, miesiąc temu wymieniłem pompę paliwa i mały przegląd był.