PierrNick

W dniu 20 Sie 2021 14:37 napisałem, że postaram sie porównać BMW 5 G31 z Audi A6 Avant (oba w wersji silnikowej 2l diesel 190/204KM 4x4) Być może pomogę komuś w decyzji, ale oczywiście to tylko subiektywna ocena. Swój komentarz oprę o wcześniej przygotowaną listę problemów/zalet BMW. Komentarz czerwony ocena A6: - geomentria (w zwiazku z niestabilnoscia) - wielokrotnie wizyta w serwisie po zakupie, zwyczajnie myślałem, że dostałem auto które spadło z lawety i szukałem poważnych uszkodzeń w układzie jezdnym. Pomogła trochę zmiana na R19, a najbardziej pomaga pogoda bezwietrzna. Właśnie stuknęło 40Tkm, nad autem panuje się bez problemu przy prędkościach nawet >200km/h i wietrze bocznym przekraczającym 20km/h (Iphone) - wymiana koncówek wydechu bo sie odbarwiły (podobno znany problem) - moje po 155Tkm dawno straciły chromową powłokę. Są koloru żółto-brązowego. Brak końcówek wydechu :) - ubytki płynu chłodzącego (serwis mowi że to normalne) - przy trzeciej dolewce w ciągu roku zgłosiłem temat do serwisu, przyjechała laweta i zabrała auto - wymiana chłodnicy EGR (pomogło) Raz zwariowały mi światła, po h wróciło wszystko do normy - wysokie spalanie / głośna praca silnika (serwis mowi że wszystko w normie) - praktycznie od miesiąca, gdy auto jest zimne i w momencie przyspieszania, słyszę tłumik pod maską silnika - serwis nie dopatrzył się problemu Brak jakichkolwiek tego typu problemów, auto wg mnie jest lepiej wyciszone - mam komplet szyb dzwiękoszczelnych - niestabilnosc przy lekkim wietrze (serwis mowi że ten model tak ma) - to katastrofalna wada mojego egzemplarza. Auto pływa i skacze przy większych prędkościach. Chyba już się przyzwyczaiłem, ale ten problem zdecydował, że nie będzie następnej BMW5 Tak jak pisałem wyżej temat nie istnieje. Musze jednak dodać, że mam swoją teorię odnośnie poprawy tego aspektu w BMW. Ostatni rok jazdy BMW nie był mocno uciążliwy w tej materii. Uważam patrząc na forum tu ale i niemieckim, że problem po cichu serwis lekko poprawił. Zwrócicie proszę uwagę, ze topik zniknął we wpisach, przesunął sie głęboko w dół - Skrzypiacy fotel kierowcy (na chwile obecna samo ustało) - Mpakiet, skrzypi jak stary tapczan na każdym zakręcie. Audi nawet nie stęknie, ale wiem, że niektórzy narzekają na skrzypienia. Nie dotyczy to mojego egzemplarza. 100% ciszy Dodatkowo: - "mlaskające" plastiki przy nagrzanym wnętrzu i chłodzącej klimatyzacji - do wyrównania temp. koncert jak w gabinecie prezesa (tego od kota) Jak wyżej, to pierwsze moje tak ciche i nieskrzypiące auto - Irytujące detale: korek AdBlue nie da się wykręcić aby go nie urwać z taśmy łączącej z samochodem (trochę śmieszne) Tu wogóle zrezygnowali z tego łączenia :), więc korek na dach przy tankowaniu - tankowanie Adblue na "cykanego", czasami jak się spieszy to krew zalewa. Biorąc pod uwagę mój styl jazdy (autostrada) max 7 tys.km zasięg. Czyli praktycznie tankowanie raz na miesiąc. Tankowanie bezproblemowe do strzału - no ale kiedy ta rezerwa się zapala, hym to inna historia. Opiszę ją poniżej - brak jakiegokolwiek haczyka w bagażniku Touring prawie simply clever :) są haczyki, siatka i szyny - ale pewnie dokupiłem coś porażony ascetyzmem BMW - nawigacja jako sama - prowadzi na bagna, a kuriozalną akcją było zdarzenie we Włoszech, gdzie kazała mi zjechać z autostrady przed bramkami w biegu drogi i po zapłaceniu na zjeździe skierowała mnie z powrotem na autostradę i do bramek głównych - do tej pory śmieje się ze mnie żona za te 7€. Nawigacja w Audi to inna bajka, dwa poziomy wyszukiwania, włącznie z Google, każdy adres po frazie. BMW tu kompletnie nie istnieje. Sposób wpisywania, możliwości szukania w trasie i intuicyjność sytemu to inna liga. Oczywiście nie znam najnowszej wersji BMW, piszę o systemie montowanym w aucie rok 2018. No i automatyczne aktualizacje, takie proste a jak trudne dla BMW. - nawigacja jako RTTI - pokazuje totalnie odjechane korki na A1 (np: 20 min, a na bramkach stoją 3 samochody). W Niemczech jednak uratowała mi kilka razy skórę :) zmieniając trasę. jak w google, a może lepiej. Testuje na bramkach teraz wakacje, jak dotąd 0 pomyłek. Czerwona linia na mapie znaczy stop - brak możliwości sterowania głosem niby jest, ale słowo niby jest kluczem, ...mówiąc trzeba być bardzo precyzyjnym - wpisywanie z gładzika - koszmar (test - wpiszcie Ł) inna bajka, ekran i pisanie nie po literze ale całych słów, 99% skuteczności, kto wpisuje Ł z gładzika w BMW wie o czym mówię - wyszukiwanie adresów - bardzo ciężko (na szczęście można to zrobić w aplikacji i przesłać).Oczywiście opcja aplikacji działa świetnie, również w zegarku, tak jak pisałem dwupoziomowe szukanie, wszystko co jest w google masz na ekranie - rewelacja - nie pisałem tego wcześniej, ale po wyjściu ze standardowych foteli M-Pakiet BMW (ca.2h - droga), bolał mnie zwyczajnie tyłek i noga, siadając na krześle w domu odczuwałem ulgę - temat ustąpił w Audi w fotelach S-line Co mi jednak będzie brakowało: - skrzynia - świetna Pierwszy poważny zoonk ze strony Audi. Masakra lag, jeżdżę na S, bo przy Start/Stop można zwyczajnie nie zdążyć wyjechać na czas - uważam, że jest to zwyczajnie niebezpieczne - podpowiadania następnego kroku w nawigacji wyświetlanego pod obrotomierzem. Jest w Audi również, tylko nie umiem ustawić żeby były bramki z płatnościami :(, przydaje się zagranicą - mimo wszystko (2.0 D)silnik ładnie brzmi. Sądzę, że w BMW był to efekt skrzyni, zmiana biegów odbywa się aksamitnie, przyjemnie dla ucha, niestety w Audi tego brak. Sam silnik jest przyjemny, czuć jego kulturę pracy mimo dychawicznego 2.0 Dodatkowo kilka wisienek z serii co mnie denerwuje w Audi: 1. Największy problem 1l oleju co 5-6 tys.km - serwis mówi że wszystko jest OK, zwyczajnie za szybko jeżdżę :):):) - kupiłem 4x 1l do bagaznbika i na serwis po 30 tys. wjeżdżam z wymienionym olejem :) 2. Kupiłem z premedytacją 71l pojemność zbiornika - co z tego jak przy 0 zasięgu wchodzi tylko 65l (do rozlania) - odpowiedź serwisu - polityka firmy, tak stworzono algorytm żeby było bezpiecznie?! no comment 3. Podobny problem zauważam przy AdBlue - niestety 4. Nie można używać dwóch telefonów jednocześnie w przypadku kiedy jeden działa w systemie CarPlay - poważny problem dla ludzi posiadających służbowy telefon i korzystają np: z prywatnego do CarPlay - poważna wada. Jedziesz słuchając muzyki ze spotify, i nie masz możliwości zadzwonienia lub odebrania służbowego telefonu. Trzeba manualnie wyłączyć CarPlay i w trybie telefonu Audi korzystać z systemu głośnomówiącego Od 1.11 będę jeździł A6 na tej samej trasie. Biorąc pod uwagę, że nigdy nie rejestrowałem się na forum, a przy BMW napisałem sporo postów, wrócę tu i podzielę się subiektywnymi uwagami odnośnie Audi vs. BMW. Takie Forum jak to nie istnieje w Audi, admini mogliby pouczyć się od tych tutaj jak robi się czytelną formę zachęcającą do dyskusji - tu Audi na minus ;)

Korek ma plastikową taśmę, która go łączy z samochodem wiadomo po co. Ta taśma przy odkręcania nie obraca się wokół gwintu wyjścia ze zbiornika. Zwyczajnie się „ukręca” i zostaje z korkiem który ląduje na dachu podczas tankowania. No, nie… Problem jest znany w BMW. To kwestia odpowietrzania zbiornika. Pistolet AdBlue odbija już po jakiś 5-8 l. Resztę leje na wyczucie bardzo powoli. W ASO powiedzieli mi ze tankują ca. 1h. Zbudowali jakiś specjalny system który sączy płyn powoli. W zimie kiedy zdobywasz minuty na autostradzie to trochę irytujące. Zużycie AdBlue rośnie wraz z obrotami (zużyciem paliwa). Moja droga to min 1000km tyg. w 100% po autostradzie. Średnie spalanie z tych 155 tys. to 9,7l. Stad to zużycie AdBlue. Dodatkowo rzadko wytrzymam aby zatankować pełny zbiornik. Trudność z tankowaniem wzrasta czym zbiornik jest pełniejszy. Tak, tu czapka z głowy. Auto nigdy mnie zawiodło. Ten brak płynu (były dolewki prawie po 1l x2, trzecia została zrealizowana przez ASO po wymianie chłodnicy EGR) był tylko zgłoszeniem. Dostałem auto zastępcze pod drzwi. Jeszcze przede mną 2 miesiące z 5er, nie chce zapeszać…ale oprócz wizyt w serwisie dotyczących niestabilności i drobnostek wynikających z użytkowania, auto jest fantastycznym wołem roboczym. Niezawodne i można powiedzieć bezawaryjne.

Trochę rozwijając, trochę potwierdzając /zaprzeczając rozwinę listę kolegi wolus666: - geomentria (w zwiazku z niestabilnoscia) - wielokrotnie wizyta w serwisie po zakupie, zwyczajnie myślałem, że dostałem auto które spadło z lawety i szukałem poważnych uszkodzeń w układzie jezdnym. Pomogła trochę zmiana na R19, a najbardziej pomaga pogoda bezwietrzna. - wymiana koncówek wydechu bo sie odbarwiły (podobno znany problem) - moje po 155Tkm dawno straciły chromową powłokę. Są koloru żółto-brązowego. - ubytki płynu chłodzącego (serwis mowi że to normalne) - przy trzeciej dolewce w ciągu roku zgłosiłem temat do serwisu, przyjechała laweta i zabrała auto - wymiana chłodnicy EGR (pomogło) - wysokie spalanie / głośna praca silnika (serwis mowi że wszystko w normie) - praktycznie od miesiąca, gdy auto jest zimne i w momencie przyspieszania, słyszę tłumik pod maską silnika - serwis nie dopatrzył się problemu - niestabilnosc przy lekkim wietrze (serwis mowi że ten model tak ma) - to katastrofalna wada mojego egzemplarza. Auto pływa i skacze przy większych prędkościach. Chyba już się przyzwyczaiłem, ale ten problem zdecydował, że nie będzie następnej BMW5 - Skrzypiacy fotel kierowcy (na chwile obecna samo ustało) - Mpakiet, skrzypi jak stary tapczan na każdym zakręcie. Dodatkowo: - "mlaskające" plastiki przy nagrzanym wnętrzu i chłodzącej klimatyzacji - do wyrównania temp. koncert jak w gabinecie prezesa (tego od kota) - Irytujące detale: korek AdBlue nie da się wykręcić aby go nie urwać z taśmy łączącej z samochodem (trochę śmieszne) - tankowanie Adblue na "cykanego", czasami jak się spieszy to krew zalewa. Biorąc pod uwagę mój styl jazdy (autostrada) max 7 tys.km zasięg. Czyli praktycznie tankowanie raz na miesiąc. - brak jakiegokolwiek haczyka w bagażniku Touring - nawigacja jako sama - prowadzi na bagna, a kuriozalną akcją było zdarzenie we Włoszech, gdzie kazała mi zjechać z autostrady przed bramkami w biegu drogi i po zapłaceniu na zjeździe skierowała mnie z powrotem na autostradę i do bramek głównych - do tej pory śmieje się ze mnie żona za te 7€. - nawigacja jako RTTI - pokazuje totalnie odjechane korki na A1 (np: 20 min, a na bramkach stoją 3 samochody). W Niemczech jednak uratowała mi kilka razy skórę :) zmieniając trasę. - brak możliwości sterowania głosem - wpisywanie z gładzika - koszmar (test - wpiszcie Ł) - wyszukiwanie adresów - bardzo ciężko (na szczęście można to zrobić w aplikacji i przesłać). Co mi jednak będzie brakowało: - skrzynia - świetna - podpowiadania następnego kroku w nawigacji wyświetlanego pod obrotomierzem. - mimo wszystko (2.0 D)silnik ładnie brzmi. Generalnie trafiła mi się cytryna i więcej BMW mnie na pewno nie zobaczy. - niestety mam podobną refleksje. Od 1.11 będę jeździł A6 na tej samej trasie. Biorąc pod uwagę, że nigdy nie rejestrowałem się na forum, a przy BMW napisałem sporo postów, wrócę tu i podzielę się subiektywnymi uwagami odnośnie Audi vs. BMW.

Proponuję test a la Hanka Mostowiak (cardboard crash) oby nie test a la Volvo: W ekstremalnych sytuacjach lepiej liczyć mocno na siebie, bo może być Volvo :)

Może trochę nie w temacie, bo dotyczy 520d niemniej jednak płynu chłodniczego. Mianowicie w ciągu kilku ostatnich miesięcy, po raz trzeci zapaliła mi się kontrolka płynu. Zadzwoniłem do serwisu, okazuje się ze na moje auto jest akcja naprawcza. Chłodnica spalin podobno ma problem z rozszczelnieniem. Jestem w serwisie co 3,4 miesiące z uwagi na przeglądy olejowe (mam już przejechane 130Tkm) i ciekawą sprawą jest to, ze ostatnio byłem w listopadzie w ASO i nie było żadnych akcji....co oznacza wg mnie oczywiście, że dzialania dotyczą tylko tych co zgłaszają problem. Niestety chłodnica do wymiany....wiadomo koszty :). Ciekawa, ale w sumie racjonalna polityka kosztowa :).

....ale po co dolewać? Zapala się komunikat z informacją, ze trzeba dolać. Masz jeszcze z 1000 km po tym komunikacie żeby to zrobić. Dokładnie jak z rezerwa paliwa, najpierw białe info, potem komunikat na żółto, ze już chyba 300km zostało.

Przejechane 120Tkm. Tankuję zawsze z dystrybutora. Obok irytacji związanej z odbijającym pistoletem (trzeba nabrać wprawy), zawsze trzymam ten niebieski korek w ręku. Zwyczajnie system jest tak zrobiony, ze trzeba jedna ręka go trzymać, a druga odkręcać korek żeby było możliwe z niego skorzystać. Tankuje AdBlue mniej więcej co 8-12Tkm. Zużycie pewnie jest związane ze spalaniem (czyt. prędkością). U mnie średnie od początku jest na poziomie 9,4l/km. Jeżdżę głównie po autostradach gdzie jesli ciężarówki pozwolą, często zjeżdżając mam wynik powyżej 12l/100km. P.S. Przy ostatnim serwisie zapytałem o ten system odpowietrzania i serwisant powiedział ze jak tankują w ASO to maja jakiś specjalny patent, ze robią to 20 min. Przy dystrybutorze zajmuje to 2-3min oczywiście umiejętnie ustawiając przepływ (nie na całą moc).

Stosuję rozwiązanie z drugim telefonem USB w podłokietniku. Rozmawiam zazwyczaj z innego aparatu, który leży na półce do ładowania. Niestety, jeśli dobrze rozumiem, aparat z carplay zawsze jest traktowany jako priorytetowy. Czyli nr. 1. Więc jeśli dzwonisz to z niego (wybierając np.: numer z zapamiętanej 7 cyfr. klawiatury nad klimą). Bez problemu jednak odbierasz połączeniu z obu. Oczywiście możesz przez książkę kontaktową wejść do każdego telefonu, tylko, że to skomplikowane (wymaga kilku kroków i uwagi). Oczywiście wadą jest również brak możliwości w carplay zainicjowania połączenia z kierownicy (ostatnie). Dodatkowo problematyczne jest korzystanie z Yanosika w carplay (przynajmniej ja mam taki problem). Irytuje mnie jedna kwestia. Mianowicie wchodząc w mapę Yanosika przez AppleCar, działa wszystko sprawnie (muzyka w tle etc.), ale jeśli zmienię ekran na spotify, czy otworzę nawigację BMW, czy zwyczajnie rozmawiam przez telefon, po jakimś czasie zaalarmowany brakiem komunikatów z Yanosika wchodzę w nią ponownie i widzę, że program utracił jakby możliwość pracy w tle i strzałka nawigacji odszukuje aktualną pozycję (chwilowy brak sygnału gps, ale już nie jest odzyskany do czasu wzbudzenia programu w carplay). Dla tych którzy :) słuchają komend tego programu oczywiście jest to kwestia dość problematyczna.... Macie być może jakieś sprawdzone rozwiązanie w tej materii?

Od prawie roku używam G31 (55Tkm), wcześniej jeździłem A6 C7 / A4 B9. Proszę potraktować moją opinię jak czysto subiektywną, ale navi w tych autach to inna bajka. Zaczynając od faktu, że w audi można się z nawigacją "dogadać" naciskając klawisz na kierownicy lub poprzez touchpad, który w BMW każdy zna kto chce wpisać literę Ł, do wybrania adresu np: cukiernia czy nazwa własna obiektu, łącznie z podaniem zdjęcia obiektu docelowego....to jest inny świat. Teraz kwestia prezentacji na ekranie, w audi jest kolejność zdarzeń, każdy korek opisany osobno, widać po kolei co się dzieje na trasie. Owszem w BMW możemy wejść w RTTI, ale widząc co tam się znajduje szybko uciekam. Jeżdżę A1, i jak miałbym słuchać podpowiedzi odnośnie autostrady w BMW (lato - bramki) ...motogodziny w aucie byłyby mocno przekroczone ;). Asekuruję się w takim przypadku aplikacją google w Carplay. Nie wiedziałem, że źródło danych jest to samo, to pewne zaskoczenie dla mnie, tym bardziej, że w zasadzie na drogach lokalnych RTTi nie działa, a zmienność danych w ciągu krótkiego czasu doprowadza do pasji np: 17 min przeskakuje na 2 min, po czym znowu na 25 min opóźnienia. Nie jestem technikiem od systemów navi, tylko użytkownikiem i z mojej perspektywy navi Audi mocno na plus. Podobne zdanie mam odnośnie całego systemu, spięcia ekranu głównego z ekranem za kierownicą... powiedzmy sobie szczerze, w BMW to dwa różne systemy (design/współdziałanie-informacja/kolorystka/wielkość czcionek etc), w audi to może niedoskonały ale zaryzykuję stwierdzenie, że jeden system. No i gwóźdź do trumny...aktualizacja. On-line (mapy każdego kraju osobno) vs. pendrive (warto poczytać ile z tym zachodu).

najwidoczniej nie masz bmw i nie znasz jakości ich map, która w polaczeniu z RTTI jest więcej niż wystarczająca ...daleko jej do Audi, korzystającej z Google. Oczywiście w Carplay mamy GoogleMaps, ale to inna bajka niz system Audi. RTTi bardzo dobrze się sprawdza w Niemczech, w naszych warunkach (ilość aut raportujących) powiem średnio. Wiele złych komunikatów o korkach i szacowanym czasie opóźnienia. Tu naprawdę raporty Googla stoją dużo wyżej.

Mam pytanie do użytkowników obniżonych g31/g30. Mój samochód jest bardzo wrażliwy na boczne podmuchy, z doświadczenia wiem, ze usztywnienie zawieszenia dobrze wpływa na stabilność jazdy (poprzednie moje samochody) ...niestety w moim M-pakiecie mam standardowy zawias. Obawiam się jednak, ze taka zmiana mocno może wpłynąć na bezpieczeństwo (np szybsze zużycie amortyzatorów, które w ekstremalnej sytuacji nie zadziałają prawidłowo). Jeżdżę szybko i robię 60Tkm/ rok, głównie autostrady...samochód jednak kupiony na 3 lata i juz drżę na następny okres zimowy i taniec na asfalcie....np.: po wyjeździe za ekrany dźwiękochłonne... Jak to widzicie Panowie, wchodzić w temat, ma to sens ?

Trochę nie na temat, ....wiecie może jak zrobić aby przy stacji FM było logo nadawanego radia a nie kwadrat z gwiazdą i napisem np. POP?

Serio, srednia 151km/h i 11.4l/100km ? Uwazam że to bardzo duzo. Nie napisaleś jaki byl ruch i czy musiales duzo razy przyspieszac. Jak w 530d przy predkosci sredniej 150-155km/h z trasy 1500km ( na blacie 160-180) , załadoany na prawde na full mam max 9l. Raz mialem 8.6 ale było mało aut Autostrada A1. Dziś wiało z północy. Zatem pod lekki wiatr (13 km/h). Tempomat na 200km/h. Oczywiście TIR'y i użytkownicy pasa lewego, którzy uważają ze jeśli jadą dozwoloną prędkością 140 km/h to nikt nie powinien mieć pretensji, ze wyprzedzają kolumnę aut oddalonych od siebie czasami ponad 100 m. Ale czy tłoczno, raczej nie, taki polski standard raczej.

Jak nie wieje takie wyniki są tez możliwe nawet w dieselu.

Jak pisałem wyżej wydaje mi się, że temat leży po stronie wspomagania i zawieszenia. Podatność na podmuchy zależy w gruncie rzeczy od powierzchni jaka jest na ten podmuch narażona. W tym aucie mam wrażenie, że ewidentnie za dużo przekłada sie ten temat na koło kierownicy, trzeba ciagle nadzorować kierunek jazdy i korygować tor jazdy. Jadąc moim poprzednim samochodem rownież czułem wyraźny napór wiatru, ale kierownica była nieruchoma, auto czasami wręcz przysiadalo od mocnego podmuchu, ale czy to przez zawieszenie, czy tez przez wspomaganie nie musiałem korygować toru jazdy, bo koła były jak na szynach. Uwielbiam pozycje, z łokciem na drzwiach i ręką pod brodą....prowadząc tylko prawą ręką...zróbcie to w swoim BMW przy prędkości >160km/h i wietrze ....w moim się nie da, siedzę zestresowany z dwoma dłońmi na kole....i szlag mnie trafia (zeszły piątek, śnieg A1 w kierunku Łodzi od Gdańska), jadąc max 140km/h będąc według mojej oceny granicą możliwości w tych warunkach (brak kontroli na śliskiej nawierzchni przy podmuchach wiatru), patrzyłem jak bez najmniejszego problemu wyprzedza mnie Volvo s90 i audi A3. Wstyd sie przyznać, jestem w delegacji i jeżdżę golfem plus. Pogoda tu gdzie jestem jest podła, pada deszcz i wieje zdrowo....i jedzie sie mniej stresująco...wiem , że mówię wręcz herezje...ale naprawdę auto to dla mnie narzędzie, potrzebne do pracy....i jestem tu bardzo obiektywny. Poza autostrada, auto jest bajeczne, uwielbiam je i rozkoszuję się komfortem....