daniello945

Beemki już tak mają więc nie warto w to ingerować bo wydasz niepotrzebnie pieniądze a pozytywnego efektu i tak nie otrzymasz :8) U mnie jest to samo - dlatego zalewam do pełna i jeżdżę do momentu zapalenia rezerwy :D

Wczoraj w trakcie dynamiczniejszej jazdy po mieście skrzynia zaniemogła :( Ruszając z kolejnego skrzyżowania auto straciło kopa - tak jak by ruszało z 2 biegu który na dodatek by się ślizgał. Zjechałem do boku, zgasiłem silnik, ponownie go odpaliłem i wszystko wróciło do normy :? Dziś sytuacja się powtórzyła - więc ja znowu do boku, gaszę silnik, ponownie odpalam, jest ok więc jadę. Po pewnym czasie zauważam że autko nie przyspiesza tak jak należy. Jedynka jest normalna ale skrzynia nie reaguje na kick-downa. Przy przyspieszaniu zrzuci (bądż nie) o jeden bieg niżej a spokojnie mogłaby zrzucić o 2 biegi w dół (tak jak kiedyś to robiła) :shock: W czym leży problem? Dodam że parę miesięcy temu był wymieniany filtr i olej w skrzyni - zalano MOBIL ATF 220 (dII) a na podstawie numerów na skrzyni ustaliłem że powinnien być zalany dIII. Przejechałem ponad 4 tys. km i do wczoraj wszystko było w najlepszym porządku. Czy to może być wina niewłaściwego oleju? Może poprostu jest go za mało? A może sprzęgło hydrokinetyczne lub inny podzespół skrzynki pada? Bedę wdzięczny za wszelkie sugestie - może ktoś miał podobny problem?

Ogólnie rzecz biorąc większość koncentratów jest mieszalna ze wszystkimi płynami. Jedynym minusem jest to że po zmieszaniu różnych płynów możesz miec problemy ze zmierzeniem temperatury zamarzania - nie bedzie ona wiarygodna (albo za niska, albo za wysoka w stosunku do rzeczywistości). Więc radzę wymienić cały płyn - czy to bedzie wyrób shella, orlenu czy boryszewa nie ma już większego znaczenia. Ja polecam koncentrat KULLER z K2 - 5L koncentratu ok 55zł + 5zł woda destylowana :lol:

Jeżeli dobrze pamiętam to jest to pierwszy czujnik (patrząc od strony kabiny pasażerskiej) pod kolektorem ssącym wkręcony w głowicę. Powinien być koloru czarnego

Niedawno zmieniałem płyn w układzie chłodzenia i dziś zauważyłem że na rozgrzanym silniku jak ścisnę którykolwiek przewód to czuć w nim pulsowanie - jest w równych odstepach czasowych (kilka sekund) i przypomina czkawke u pijaka :wink: Jak odkreciłem korek w zbiorniczku wyrównawczym to widac jak płyn w tym momencie podskakuje :shock: Dodam że ogrzewanie wnetrza działa, płyn przez przewód odpowietrzający leci i kompresji w układzie nie ma. Czy to wina zapowietrzonego układu? Jeśli jak to jak tą cholerę odpowietrzyć??? Kiedyś już zmieniałem płyn i takich cyrków nie miałem. Koledzy pomóżcie!!! :mad2:

Po zastosowaniu tych opon auto obnizy się zaledwie o 1cm!!! A nawet autem terenowym (które ma prześwit 2x większy) można brzuchem czepiać o śnieg - zalezy ile jego leży. To że się zbierała masa breji miedzy opona a progiem to chyba normalka - więcej miejsca, więcej breji. Czego opona nie zetrze pozostanie.

"Nic na siłę - wszystko młotkiem" - polaków portret własny :D

Nawet jeżeli do sprężyn obniżających o 40mm dasz najlepsze na świecie sportowe sprężyny to i tak auto bedzie się zachowywało jak taczka - fakt że przy większym i cięższym aucie bedzie to troszkę miększa taczka ale o komforcie to zapomnij! Wiem co mówię bo miałem kiedyś auto ze sportowym zawiasem i juz przenigdy nie kupię tak zmodyfikowanego auta. Jedyna zaletą w naszych Polskich realiach to ładny wygląd - reszta to same minusy

Twoje zimóweczki bedą miały srednicę o 22mm MNIEJSZĄ a nie większą! Tak czy siak nie zmienia to faktu że spokojnie możesz na nich śmigać zimą - odrobinę może ci przekłamywać prędkościomierz ale tym akurat nie ma sie co przejmować. Żadnych innych negatywnych skutków nie bedzie - więc po co sprzedawać git oponki i kupować nowe - WYRZUCANIE PIENIEDZY W BŁOTO. Zakładaj i śmigaj!!! :8)

Wiatrak wyciągnięty. Nie było tak łatwo bo chłodniczka oleju skrzyni auto przeszkadzała ale sie udało ją wyjąć. no i na tym sie skończyło. Obudowa silniczka myślałem że jest rozkręcana a tymczasem była ona zaklepana - z tym też sie uporałem. Jednak poległem jak sie okazało że 2 magnesy są połamane :( Co w takiej sytuacji można zrobić? Podejrzewam że juz nic i tylko szukać nowego wentylatora :evil:

OK. Thanks! Jutro pewnie się za to wezmę i wieczorem zdam relację z roboty :lol:

Podejrzewam że u mnie silnik jest zatarty bo jak próbowałem zakręcić wentylatorem to ani drgnął. Bezpiecznika jeszcze nie sprawdzałem. A dużo jest roboty z dostaniem się do tego wiatraka, wyjęcia jego i naprawienia?

Ja również mam ten sam problem co poprzednicy. Bedziemy wdzięczni za wskazówki jak sprawić by wentylator znów poprawnie funkcjonował :D

Może i będzie się obracał ale z nie za dużą prędkością - jej nabiera w trakcie nagrzewania się układu

Otóż da sie skopiować każdy program - niezaleznie czy będzie on zrobiony przez profesionalną firme na hamowni czy przez elektronika w domu przed kompem. Z tym ze jest on tworzony pod konkretny egzemplarz się zgodzę - bo przecież ten a nie inny silnik stoi na hamowni. Ale jeżeli oba silniki są identyczne (mają te same turbo, pompy, sterowniki itp) to chip bedzie działął w obu podobnie. Nie identycznie bo napewno zużycie obu jednostek nie postępowało identycznie ale jezeli jeden z silników nie jest w wyrażnie gorszej formie od drugiego to rezultaty bedą podobne - a napewno lepsze niż na zrobionym przez elektronika w domu modyfikacji - chipie

"biernus" ty to potrafisz pocieszyć człowieka :wink: Najpierw niech sprawdzi alternator :D A jak się okaże że to nie wina alternatora to wtedy dołączę się do nastawnika - wskazywałoby na to poszarpywanie w trakcie jazdy :|

Odnośnie sprzedaży - za odpowiednią cenę napewno bym sprzedał. Chociaż tak bardzo mi na tym nie zależy :8) Ten link co podałeś to chyba żart?! :shock: Gość w życiu tyle za tą betę nie dostanie!!! Powiem ci szczerze - ja za swoją z takim wypasem (tyle ze mam siedzenia skórzano - materiałowe) zapłaciłem 11,5tys. (była zarejestrowana, ubezpieczona i z ważnym na prawie rok przeglądem). Pozmieniałem wszystkie płyny, olej silnika, skrzyni automatycznej, musiałem wymienić łożysko w sprężarce klimatyzacji no i wyczyścić nastawnik. Giną jeszcze pixele na wyświetlaczu kilometrów - ale to akurat mi mocno nie przeszkadza. Więc jak dobrze poszukasz to znajdziesz dobre auto w dobrej cenie. Aha - jeszcze jedna rzecz którą musze się pochwalić: auto jest ponad 2 lata w kraju (wcześniej miał je znajomy) w niemczech było serwisowane i ma jedyne 177tys. km najechane!!! A pochodzi z końca 94r :D

Skoro gość sam robi mody bez hamowni to sobie odpuść - nie wczytywałem się w treść tej aukcji. Na allegro są osoby które to robią za mniejszą kasę a efekt pewnie bedzie ten sam - LIPA. Ciekaw jestem jaki ty masz tam silnik - chodzi mi bardziej o osprzęt. Czy pompa, komputer i turbo są takie jak w e34? Pewnie nie :cry: A już miałem "pomysła" żeby się zgadać, wstawić jedno auto na hamownię i zrobić profesionalnego chipa, którego póżniej byśmy skopiowali do drugiej bety a koszta podzielili na 2 :D Jak byś był zainteresowany to pisz na PRIV :D

Na biegu jałowym co najmniej 13,8V bez obciążenia. Przy włączonych dodatkowych "poborcach" nawet więcej - max 14,7V

Odnośnie tych aut do których dałeś linki: 1. Ten zderzak jakoś do mnie nie przemawia :shock: Ale na plus jest mniejszy przebieg, młodszy rocznik, bogatsze wyposażenie no i to że dopiero co został sprowadzony 2. Ubogie wyposażenie, większy przebieg, starszy rocznik - jeszcze na waskim grillu, i rzeczywiście ten znaczek ///M :D Miał go jakiś fan szybkiej jazdy :wink: hehe A to za dobrze nie wróży. Chociaż nie koniecznie! Ważny jest stan techniczny - tego na fotkach nie widać. Ale szczerze mówiąc ja na Twoim miejscu poszukałbym czegoś na wypasie. Skoro już kupujesz auto klasy wyższej (swego czasu) to już tak nie oszczędzaj i poszukaj auta z poduszkami, elektryką, klimą (zajefajna rzecz) no i super by było ze skórą. Dołożysz może 1000zł ale za to nie bedziesz sobie za 2-3 miesiące pluł w brode że wziąłeś "biedaka" :x A może byś ode mnie kupił autko? :D he he

"dajan" ma rację! Polejcie mu!!! :D

Może masz luz na krzyżaku?

Wg mnie nie ma się nad czym zastanawiać. Sam jestem w trakcie zbierania kasy na profesionalny chiptuning. Na jeden już wcześniej się zdecydowałem - gość z allegro modyfikował mapy - fakt że auto zapie...rdalało ale tak samo i dymiło :? Jednym słowem lipa wyszła i go wyrzuciłem :evil:

Małe ładowanie. Winny będzie alternator - szczotki albo regulator napięcia

I'm back :lol: Nastawnik wyczyszczony! Okzazało się że w mojej beti siedzi jeszcze ten starszy model nastawnika - potencjonometryczny. Czyszczenie rewolucji nie zrobiło - jak dotąd jeszcze mi nie zgasł ale obroty jeszcze potrafią poskakać i pewnie skończy się na wymianie nastawnika na nowy. Ale na chwile obecną jest wystarczająco dobrze - jak się nie pogorszy to łap tam pchać nie będę. Jestem dobrej myśli :wink: he he Więc chciałbym obalić mit ze nastawnika EDC potencjonometrycznego się nie czyści :D Otórz sie czyści! Tylko rezulatatów nie można się do końca spodziewać takich jak przy indukcyjnym. Ale warto :twisted: