ktosiek2018

Za 150 tysięcy, to wolę żeby go jeszcze pomęczyć rok-dwa, bo to by już oznaczało utratę wartości 200 tys. w dwa lata. Nie każdemu odpowiada "nowa buda", z fatalnej jakości plastikami, obsługą wyłącznie dotykową, bez dociągów, laserów, komfortowego dostępu z tyłu itd...

Lasery jak najbardziej są. Wnętrze akurat standardowe. Najwięcej cenę podnoszą wszelcy asystencie, kamery, lasery. Być może sprzedaż za ponad 200 tysięcy jest faktycznie nierealne, ale jeśli tak jest to znaczy, że w dwa lata samochód stracił ponad 150 tysięcy na wartości, co jest dla mnie bolesne (poprzednie Audi A6 po 4 latach straciło 90 tys.)

Dzięki za porady. Oczywiście, wszystko to ma sens, ale ostatecznie ciężko kupować auto (zwłaszcza nowe), kierując się tylko małym spadkiem na wartości Ja akurat mam taki problem, że wszystkie dodatki mają dla mnie duże znaczenie i wolę mieć bardzo bogato doposażoną 520d, niż coś z mocniejszym silnikiem, ale bez większości udogodnień. Ja naprawdę nie widzę powodu, żeby do 5-tki w Touringu konieczny był dużo mocniejszy silnik, bo nawet to 2.0 całkiem wystarcza i dobrze się zbiera, w porównaniu do np. VAG. W każdym razie jedyna nadzieja na dobrą sprzedaż to w tym, że trafi się ktoś, kto ma podobne preferencje i bardziej patrzy na wyposażenie opcjonalne, niż na przebieg i jednostkę napędową.

Zamawiałem jesienią 2022, wtedy były jeszcze braki wyposażenia (covidowe), ciągłe podwyżki (inflacja) i długie czasy oczekiwania. Przyjechał w maju 2023, gdy akurat weszły bardzo wysokie rabaty, ze względu na koniec modelu. Z pewnością czysto finansowo trafiłem możliwie najgorzej (słaby rabat + wchodzący nowy model), ale zależało mi na nowym aucie, skonfigurowanym konkretnie pode mnie. Sporo podróżuję w warunkach zimowych i np. ogrzewanie postojowe jest dla mnie bardzo istotne, a tego nie mają żadne stockowe egzemplarze. W każdym razie chyba ogłoszenie zostawię, jak będzie ktoś zainteresowany bogato wyposażonym egzemplarzem i zaproponuje uczciwą cenę to sprzedam, a jak nie to jeszcze z rok pojeżdżę. Kwestia trafienia na takiego kupującego, który doceni wszystkie dodatki, a nie będzie patrzył tylko na przebieg, silnik i rocznik.

Silnik niestety 2.0, czyli 190 KM w X-Drive, co też pewnie dodatkowo obniża wartość auta. katalogowo kosztowało 385 tys. (w wyposażeniu wszystkie możliwe dodatki typu asystenci, dociąg, indukcja, ogrzewanie postojowe, lasery, head-up, EDC). Ubezpieczone jest na 262 tys. (w maju odnawiałem) i taka wartość była dla mnie sensowna. Natomiast to, co widzę na otomoto to jakiś dramat. Jeśli mam sprzedać auto za 200 tys. (a to pewnie i tak byłby sukces) to wolę jednak jeszcze rok z nim pojeździć (gwarancję mam do 4 lat / 120 tys. km). Nie mam ciśnienia na zmianę samochodu już teraz, chociaż ze względu na większe potrzeby terenowe i bagażowe rozglądam się obecnie za SUV-ami.

Witam, Od 2 lat jestem właścicielem Bmw 5 G31, zakupionego w salonie. Po 2 latach chciałem przymierzyć się do zmiany auta, ale okazuje się, że utrata wartości tego modelu jest olbrzymia. Gdy rozglądam się po Otomoto to auta z tego rocznika zaczynają się już od 140 tys. PLN (oczywiście bezwypadkowe), a z bogatym wyposażeniem, gwarancją to poziom 180-190 tys. Oznaczałoby to, że po 2 latach użytkowania G31 mój egzemplarz stracił na wartości około 160-180 tysięcy (kupiony za 347 tys. po rabatach). W przeszłości miałem już kilka aut i utrata wartości po 2 latach nie była nawet zbliżona do tego poziomu. Poprzednie A6 zakupiłem za 290 tys. i po 3 latach sprzedałem za 200 tys. Czy to normalne w BMW, że auta tak tracą na wartości, czy też po prostu mam pecha, że akurat wyszedł nowy model + lata 2022-2023 były trudne dla nabywców nowych aut (małe rabaty, sprzedawcy robili łaskę, że nie podnoszą jeszcze cen w oczekiwaniu na auto)? A może te oferty na Otomoto nie są wymierne i tak naprawdę 2-letnie G31 są więcej warte niż wynika z tych ogłoszeń?

Czy w X3 nie ma regulowanej elektrycznie kolumny kierownicy?

Czy ktoś może mierzył, jaka jest wysokość bagażnika w X3 od podłogi do dachu? Zapomniałem sprawdzić na jeździe testowej, a chciałbym zmieścić psa A inna sprawa, to co jest z tymi ładowarkami indukcyjnymi w autach, że nawet w nowych modelach albo wcale nie ładują, albo w tempie żółwia? W X3 nie udało mi się zyskać ani procenta przez dwie godziny na tacce (iPhone 16 Pro), a do tego raz wywaliło komunikat, że smartphone się przegrzał...

Taka jeszcze dygresja, że nie rozumiem, dlaczego auta premium generalnie mają słabą ergonomię kabin, mało schowków, miejsca, źle przemyślane miejsca na telefony. W takiej Skodzie, czy VW są łatwo dostępne ładowarki indukcyjne na telefon i to dwa, na dodatek wentylowane. Głębokie schowki, flokowane kieszenie, nawet schowek na okulary w podsufitce. A czy to w BMW, czy w Audi - wszystko ciasne, małe i słabo przemyślane

Jak pisałem, generalnie lubię Audi i mam ogromny sentyment - nawet do zapachu wewnątrz, czy faktury plastików, materiałów. Ale jeździłem A6 w latach 2019-2023 i jak wsiadam do Q7 to czuję się jakbym odkupił swoje stare auto Jestem przekonany, że pod względem wykonania, prowadzenia jest to kawał dobrego samochodu, ale dużo niuansów jest na korzyść BMW. Chyba też odzwyczaiłem się od obsługi Audi bo zarówno sterowanie z kierownicy jak i cały system infoteinment jest dla mnie nieintuicyjne. Nawet jeśli chodzi o monitoring martwego pola teraz mi się już nie podoba sygnalizacja w obudowie lusterek. Zgodzę się, że miejsca z tyłu jest duużo więcej.

Jeździłem dziś dwie godzinki Q7 i muszę przyznać, że ciężko znaleźć obiektywnie cokolwiek, co byłoby lepsze niż w X5. A dodam, że generalnie jako markę/stylistykę wolałem zawsze Audi. Natomiast po przejechaniu się Q7 jestem rozczarowany tym autem, przykładowo: - Lag po wciśnięciu pedału gazu (to już powszechnie wiadomo od lat) - System infotainment straasznie trąci myszką, odczucia są takie jak bym wrócił do roku 2018. Carplay niby działa, ale ekran jest tak mały, że nazwy ulic, napisy są dla mnie ledwo widoczne. Co gorsze bardzo trudno jest przejść z menu np. radia na google maps w Carplay - HUD też wygląda jak sprzed 10 lat. Mniej wyraźny, bardzo podstawowe funkcjonalności typu prędkość i wskazówki nawigacji (brak możliwości zmiany radia/utworu itp.) - ergonomia kabiny to dramat. Telefon to w zasadzie tylko w podłokietniku, albo w kieszeni drzwi. Nie mieści się nawet w uchwyty na napoje (bardzo małe) - Mój egzemplarz niemożliwie gwizdał przy 120 km/h, podobno Audi już wie, że trzeba wymienić uszczelkę (samochód testowy miał 3 tys. przebiegu) - Bagażnik może i większy, ale tego nie widać za bardzo - Audio (B&O w wersji małej) gra słabiej niż podstawowy Harmon w X5. Dźwięk jest taki szeleszczący, mało jest mocy. - Przyciski na kierownicy - fajnie, że fizyczne, ale klikają tak twardo i tandetnie, że zupełnie nie robi to wrażenia premium - Kierownica S-line bardzo twarda i niezbyt przyjemna do trzymania - wrażenia z samego prowadzenia też gorsze, bo gabaryty są jakby mocniej odczuwalne i wciąż musiałem się pilnować, czy mieszczę się w pasie - kamery - obraz mały i też niezbyt wysokiej jakości Generalnie jeśli cena jest podobna to ciężko znaleźć realistyczny argument na korzyść Audi.

No to już konkret. Czyli oceniam, że wszystko w okolicach 20% jest już dobrym rabatem

Wracając trochę do głównego tematu, to jaki jest maksymalny rabat, jaki można obecnie wywalczyć u dealera na G05? Chodzi o zakup 1 auta, nie floty. I jakie są aktualnie dobre warunki leasingowe? W sensie, jakie jest minimalne oprocentowanie przy maksymalnej 1-szej wpłacie i najkrótszym okresie finansowania?

Mam właśnie wrażenie, że ucierpiała tu mocno praktyczność i efektywność nawiewu przez te udziwnienia stylistycznie. Ale jakoś ten wielki tablet trzeba było wkleić

Koledzy, a jak oceniacie skuteczność pracy klimatyzacji w G05? Czy jest problem z wydajnością lub trzeba ciągle korygować w słoneczne dni? Generalnie przeczytałem kilka opinii, że BMW ma problemy z klimatyzacją i jest ona dużo mniej wydajna niż w innych markach.

Ale ogólnie kawał fajnego wozu, jakoś tak całościowo robi lepsze wrażenie niż G31. Zauważyłem też, że HK lepiej gra niż w mojej 5-tce i to dość wyraźnie. Robotę robią też podwójne szyby. Tylko te plastikowe osłony przeciwsłoneczne to straszna tandeta/cerata - jak w najniższym segmencie.

Pojeździłem dziś trochę aktualnym X5 i generalnie wrażenia na plus. Mimo wszystko spora różnica względem BMW 5 G31, jeśli chodzi o wnętrze, prowadzenie, multimedia. Nie ma absolutnie wrażenia, że to niemal to samo auto, czy nawet generacja. Czuć bardziej premium, prawie wszystko nieco lepiej wykonane, solidniejsze. Fajnie się prowadzi, jak na takie auto to naprawdę zwinnie się skręca, świetnie przyśpiesza (40D). Spalanie wyszło mi koło 9l, ale sporo korków i testowania. Na minus to: - brak flokowanych kieszeni w drzwiach (w 5-tce mam) - od pierwszego sparowania telefonu problemy z Carplay (nie dało się zmienić utworu z kierownicy, na zegarach tylko 'utwór nieznany'). To samo losowo dzieje się w mojej 5-tce, myślałem że w iDrive 8.5 już takich bugów nie ma. - przy próbie otwarcia bagażnika - głośny pisk i musiałem otwierać go ręcznie (zarówno dół jak i górę). Zamknąć też się nie dało ani z pilota, ani z kabiny i w końcu na siłę domykałem i górę i dół. Potem już działało. - bagażnik naprawdę nie robi wrażenia pojemnego jak na tak duże auto. Próbowałem zmierzyć, czy wejdzie transporter dla psa i nie bardzo Generalnie jednak auto bardzo pozytywnie zaskoczyło pod wieloma względami i dobrze się w nim czułem. Będę jeszcze czekał na finalną ofertę i porównam do Audi

Zrobiłem jeszcze mały research i wydaje mi się, że rozwiązanie jest inne: Audi po prostu dosyć mocno obniżyło cenę 45 TDI w Polsce (przynajmniej dla Q7), jako najtańszego, bazowego silnika (352 tys. PLN). W Niemczech podstawa z tym silnikiem to 367 tys. PLN, a nie mamy tu uwzględnionego VAT 23% vs 19% oraz 18.6% akcyzy na 3l w Polsce. Czyli tak naprawdę wychodzi na to, że doliczając różnice podatkowe - w Niemczech bazowy koszt tego modelu to 452 tys. (gdybym np. chciał kupić tam i przywieźć do PL). Tak więc wygląda to trochę tak, jakby mocno specjalnie trochę "dotowali" ten najsłabszy silnik, a już mocniejszego nie. Swoją drogą, to ciekawostką jest też komunikat: "Z uwagi na wyczerpanie kwot produkcyjnych aktualnie nie ma możliwości zamówienia do produkcji silnika 45 TDI 170 kW quattro. Konfigurator dla tej wersji silnikowej ma charakter poglądowy". Czyli chyba sporo jest zamówień na niego, mimo tak małej mocy do tak dużego auta

Przepraszam, za Offtopic, ale na tym forum jest chyba najwięcej osób, dobrze orientujących się w temacie także innych marek. Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić mi, czemu w Audi dla Q7 jest aż taka różnica w cenie między silnikiem 45 TDI (231 KM), a 50 TDI (286 kM)? 40 tys. PLN to chyba gruba przesada za 50 KM więcej, a przecież oba to silniki 3 litrowe, więc akcyza żadna dodatkowa nie wchodzi? Co więcej, np. w Niemczech różnica między tymi silnikami to zaledwie 3000 EUR. Z czego to może wynikać? Bo nie widzę, aby z droższym silnikiem coś się więcej zyskiwało jeśli chodzi o wyposażenie?

A jak oceniacie reflektory w aktualnej X5? Bo w Audi Q7 są dopalane laserami. W obecnej G31 też mam lasery. A W G05 nie widzę żadnej opcji rozbudowania reflektorów ponad standardowe LED. Czy to wystarcza?

A czy w obecnym X5 da się wyświetlić mapy Google między zegarami albo na Head-up? I czy da się na stałe wyłączyć ostrzeżenie o przekroczeniu limitu prędkości? Bo w wielu autach to teraz zmora - cały czas gong irytuje i trzeba wyłączać po każdym starcie samochodu.

Night vision - absolutnie nie uważam, za niezbędny bajer. Miałem w poprzedniej A6 (2019 r.) i generowało wiele fałszywych alarmów, a np. na małe zwierzaki typu lis/kot już nie zwracało uwagi. Niemniej jak się właśnie jeździ sporo leśnymi drogami to wydaje się, że lepiej 100 razy mieć fałszywy alarm, niż raz spotkać się z sarną czy pijanym na poboczu Postaram się przejechać zarówno X5 jak i Q7 w tym tygodniu i będę mądrzejszy w kwestii odczuć

Jak ja konfigurowałem to Q7 wychodzi bardzo podobnie do X5, z podobnym wyposażeniem. Irytuje mnie, że w X5 nie ma niektórych elementów wyposażenia, które ma Q7, jak np. - night vision - ogrzewania przednia szyba - wszystkie szyby dźwiękochłonne - otwieranie komfortowe także z tyłu Poza tym, czemu w BMW klapa bagażnika musi zamykać się z takim hukiem? U mnie w G31 jest bardzo głośno, a na filmikach z prezentacji X5 widziałem, że tam nie jest nic lepiej.

No właśnie trochę tak samo kombinuję. Jak ogólnie lubię nowoczesność, nawet nie przeszkadzają mi te tablety, dotykowość, to nie potrafię się oprzeć wrażeniu, że wsiadając do nowych modeli Audi (A5, Q5) czy BMW (G60, X3), po prostu wszystko trąci tandetną jakością. Czego nie dotknie się to nie czuć premium. Aktualna X5 to jeszcze kompromis między nieco odnowionym systemem rozrywki (już podwójne, zakrzywione ekrany), a klasyką. Również Q7 mnie kusi, ale w BMW mam 298 KM za cenę 235 KM w Audi plus brak laga.

Dzięki, no właśnie o to miejsce się rozchodzi, bo mam dużego psa i chciałbym, aby jeździł w bagażniku (jakiś transporter/klatka), a nie na tylnim siedzeniu, bo tapicerka wiecznie do czyszczenia Z tymże obawiam się, że zmiana z G31=>G05 da bardzo mało efektu nowości, świeżości. W dużej mierze środek jest podobny, materiały, poszczególne elementy tapicerki też. W G31 denerwują mnie rzeczy, które zapewne i w G05 będą, jak np. że gdy odłożę telefon na półkę i mam dwa napoje w uchwytach to nie ma jak się do niego dostać. Albo, że w aucie szybko robi się gorąco w słoneczne dni i ciężko to skompensować klimatyzacją.