Skocz do zawartości

mms023

Zarejestrowani
  • Postów

    389
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mms023

  1. Oczywiście - salon w Polsce. To nie był Misiak. Możliwe, że akurat mnie się tak trafiło z sprzedawcą - nie wiem czy świeżak czy nie, może było późno, może cały dzień na nogach, może może... ALE TO BYLY PODSTAWY przy rozmowie nt. samochodów koncernu!!!
  2. Wiedzony chęcią poobcowania z ukochaną marką samochodową udałem się do Salonu BMW w celu zasięgnięcia pewnych informacji. Salon wychuchany, obsługa w garsonkach i pod krawatem, odpicowane furki zapraszają właścicieli do kupna. AHA! - wszędzie słoiki z tymi małymi landrynkami (to ważne!!!). Akt 1 - Katalog akcesoriów E46, miejsce akcji - dział Akcesoria (J)a: Dobry, dobry (O)bsługa: Dobry. W czym mogę pomóc? J: Chciałbym dostać katalog akcesoriów do E46 Sedan. O: A jaki to samochód? J: :worried: eeeeee poprzednia 3ka. O: Aha. Oczywiście już się robi (parę sekund później) proszę bardzo (zawodowy uśmiech nr 1). J: Dziękuję. Można tutaj u Państwa to oczywiście zamontować? O: Oczywiście. J: Ok. Dziękuję bardzo. O: Dziękuję. Do widzenia (zawodowy uśmiech nr 2). Akt 2 - małe info, miejsce akcji - dział Sprzedaż samochodów J: Dobry. O: Dobry. J: Przepraszam, kiedy mniej więcej będzie w Polsce E90 po lifcie? O: Chodzi Panu o 5kę? J: :jawdrop: No nie - o 3kę. Sedan konkretnie. O: Ale jej nie będzie po lifcie w Polsce. J: :worried: Dlaczego? O: Bo to nie będzie face-lifting (z ang. akcentem) tylko tadam.... NOWY MODEL (uśmiech w stylu - "i co cycu? kto tu rządzi?"). J: (w myślach) OMFG! - ale to dalej będzie E90 czy już może F-jakiś tam skoro nowy model? I czemu tak wcześnie po premierze? O: Jakie F? Normalnie będzie dalej E90 prosze Pana (zawodowy uśmiech nr 1) tylko nowy model - zupełnie nowy. J: Okeeej rozumiem :worried:. Ale na salonie w Genewie będzie jako lift. O: Nie wiem prosze Pana - nie mamy żadnych inf. z centrali. J: Dobrze. A wiadomo coś nt. 1 Coupe w Polsce. Premiera? Ceny? Silniki? O: Nic nie wiem. Nie mamy żadnych inf. z centrali. Tylko wiemy, że X6 na pewno będzie w maju. Taki nowy model. J: Okeeej rozumiem.... A mają coś Państwo nt. BMW Effiecent Dynamics (teraz ja z ang. akcentem)? Jakieś ulotki, foldery? O: Nie mamy. Coś tam jest w katalogach ale najlepiej to sobie Pan w Googlu sprawdzi - coś tam zawsze wyskoczy, jakieś strony. Mogę w czymś jeszcze pomóc? (zawodowy uśmiech nr 29) J: Nie dziękuję - to wszystko. Do widzenia. O: Do widzenia. Prosze sobie wziąć cukiereczka. J: Ojej dziękuję bardzo :dance: Jeszcze raz do widzenia. O: Zapraszamy ponownie! Akt 3 - wychodzę, miejsce akcji - wyjście. Odszedłem w mrok wieczoru. W uszach dzwięczało "Zapraszamy ponownie"... Takiego! Jezusie - mieliście tak kiedyś? Sam nie wiem co o tym myśleć? Może to był jakiś jednostkowy przypadek, ale czy naprawdę tak ciężko przyswoić sobie jakieś podst. terminy branżowe czy (nawet) ogólną wiedzę nt. tego co się sprzedaje? PS Tygodnik "Motor" nr 5/2008 str. 15 - ceny BMW 1 Cabrio oraz wersje silnikowe. Tak ciężko sprawdzić?
  3. Tutaj bym uważał, ponieważ może się okazać że nie mając NAWYKU używania kierunkowskazów, nie użyjesz ich w tym jednym, najważniejszym momencie, Pozdr isys - możesz mi wierzyć, że taki nawyk mam. Zawsze paluch w pogotowiu jest "w razie czego". Czasem sam się łapię, że używam kierunków na pustych (kompletnie!!!) uliczkach. Ale jeśli nie muszę to nieużywam. Nigdy z tego powodu nie spowodowałem pośrednio lub bezpośrednio żadnego niebezpieczeństwa czy zagrożenia w ruchu. Aha! - na "stopie" zatrzymuję się zawsze - nie ma bata czy to np. Warszawa czy Pustynia Błędowska :D
  4. He he he - coś w tym jest! Kiedyś byłem na jeździe próbnej z komisu, krótki odcinek po "zakopiance" w czarnej E38. Chciałem zmienić pas, dałem kierunek i jak koleś na 2-gim pasie nagle nie da po heblach i nie zacznie mrugać, że mogę wjeżdżać :D. Facet z komisu tylko mruknął "No tak, BMW". :mrgreen:
  5. Ja w tym nie widzę nic dziwnego - lewy reflektor to lewa faktura. Jakby miał prawą lampę to normalna faktura. Czepiacie się gościa! :D :D :D :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  6. Dobre wieści dla oczekujących na ten model (w tym mnie :wink:)
  7. Za taką zbrodnię tylko pluton i rozstrzelać bez opaski na oczach :twisted:
  8. Pasy zapinam zawsze - niezależnie od tego czy jadę 500m czy 500km. Mam to już odruchowe, zaraz po wejściu do samochodu. Nie wymagam tego od pasażerów. Dostałem kilka lat temu niezłą nauczkę za nie-zapięcie pasów - jechałem z kumplem i jego dzieweczyną (kumpel prowadził). Ja z tyłu, oni z przodu. Była paskudna pogoda, jechaliśmy dosyć szybko i zbliżaliśmy się do zwężenia na jezdni. Znajomy rzucił do mnie żebym zapiął pasy, ja wolałem siedzieć na środku ale karnie go posłuchałem, usiadłem "na stronie" i zapiąłem pas. Kilka sekund później dachowaliśmy przelatując na drugą nitkę drogi i do rowu. To, że nikt nie zginął, nie walnął w nas samochód z naprzeciwka ani nawet nikt nie był poważnie ranny to chyba cud. Walnąłem tylko głową o szybę i troche się poobijałem. Przyczyna - nadmierna prędkość i zbyt późne i gwałtowne hamowanie przed zwężeniem. Dreszcze mnie przechodzą do dziś jak myśle co by było gdybym nie zapiął tych pasów... :(
  9. Mam nadzieję, że jest to w miarę czytelne :worried: X6 rządzi!
  10. Jak w temacie. Jakie są "grzechy główne" kierowców Waszym zdaniem? Ja daję jazdę przez/po skrzyżowaniach (rozglądanie się gdzie skręcić, powolny przejazd, późny wjazd na skrzyżowanie, blokowanie pasów ruchu, dojeżdżanie już na żółtym/czerwonym itd.). To jest dla mnie absolutny nr 1.
  11. Przyznaję się - kierunków używam tylko wtedy kiedy muszę (nie wiąże się to również ze złym ustawieniem fotela/kierownicy etc.). Nie widzę powodu używania ich zawsze i wszędzie. Oczywiście w dużym ruchu, kiedy mam zmienić pas/skręcić/ominąć coś/wyprzedzić to daję znać duuuuużo wcześniej co zamierzam żeby uniknąć niepotrzebnych problemów. Ale na trasie kiedy na dystansie ok. 150-200m nie ma żadnego samochodu to zwyczajowo raz "pykam" kierunek przy zmianie pasa. Jak zjeżdzam z głównej łamanej (podporządkowana na wprost) to też mrugnę raz czy dwa. Generalnie - jeżeli sytuacja wymaga ode mnie użycia kierunkowskazów to ZAWSZE używam ich tak długo, dopóki nie upewnie się, że wykonam bezpiecznie manewr a inni kierowcy odczytają moje intencje. Jeżeli nie muszę to nie. PS Pasy zapinam zawsze (dziwnie się czuję bez zapiętych) i na każdym dystansie (lepiej nie kusić losu) :D Nie wymagam tego od pasażerów i uważam, że mandat za niezapięte pasy powinien dot. tylko kierowcy.
  12. Na Jożina to tylko proszek z samolotu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Inaczej nie da rady.
  13. OK. Dzięki :cool2:
  14. Ja bym brał alu (na sportowo). Drewno raczej do jasnej tapicerki (beż).
  15. To spoko, bo się bałem że jestem wkręcany. Jeszcze 2 pytanka kris - masz automat czy manuala? Nerki jak rozumiem masz całe chromowane (nie tylko obwódki).
  16. Jak w temacie. E46 rocznik 99' sedan - z podwójnym wydechem (wydaje mi się, że oryginalny powinnien być pojedyńczy) i chromoranymi nerkami (chyba tylko 6-cylindrowe modele miały). Bardzo proszę o jakieś wyjaśnienia.
  17. Zna ktoś może jakiegoś speca od montażu ksenonów (a'la opis papika) w Małopolsce? Chodzi mi o montaż, ustawienie itd. - genreralnie kogoś oblatanego w temacie. Z góry dziękuję.
  18. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  19. A właśnie papik - jak lampki? Wszystko gra? Aha i one more thing - co myślicie o tej ofercie: http://moto.allegro.pl/item294037407_bmw_e_46_1998_2001_xenony_komplet.html
  20. Ja się podłączę. A co myślicie o tym: http://www.well-done.pl/ - zna ktoś może tą firmę/robił coś u nich/jak w waszych oczach wygląda ta oferta?
  21. Ja współczuję... A widok jest straszny (tylko dla osób o mocnych nerwach :wink:): %5B640%3A480%5Dhttp%3A//images34.fotosik.pl/107/69616929ac1f66bc.jpg :cry2: :cry2: :cry2:
  22. No to nie jesteś jedyny :D Nie dramatyzujmy :wink: Prawo jest dla wszystkich - każdemu ma służyć wedle potrzeb (oczywiście w określonych normach).
  23. Przecież masz wystawione tablice o prowadzonych remontach i utrudnieniach na trasie. Czytasz i podejmujesz decyzję jechać czy nie (oczywiście jeśli masz taką możliwość). To jest jednak coś zupełnie innego (kupujesz uszkodzoną rzecz???). Kierownik wprost informuje Cię o tym, że cię oszukał (już po fakcie dokonania zakupu) bo zataił przed Tobą faktyczny stan tej rzeczy (no chyba, że wiedziałeś że kupujesz uszkodzoną rzecz - ale wtedy o co pretensje do kierownika sklepu???). Zataił istotne informacje więc tym masz cały garnitur zagrań (KC, prawa konsumenta itd.) żeby rościć sobie zwrot kasy/naprawę sprzętu/wymianę na nowy artykuł itd. Więc pewnie gdybyś sprawdził ten sklep wcześniej i wiedział, że tam robią ludzi w wała nic byś tam nie kupił tylko poszedł do konkurencji. Analogicznie: wchodzisz na stronę np. GDDKiA - info o remontach i sam wybierasz trasę (wyżej napisałem o tablicach informujących o remontach). Nikt nikomu nie każe jeździć A4!!! Są inne trasy. Pomijam fakt, że o gorszym standardzie (w przypadku A4 to dość płynne pojęcie :wink:) ale to wynika z umów zawartych pomiędzy zarządcą autostrady a państwem (państwo nie może zbudować bezpłatnej drogi o podobnym standardzie w okolicy autostrady). Poza tym ja NIGDZIE nie napisałem, że ktoś nie może wystąpić na drogę sądową w sprawie opłaty/standard jazdy. Żyjemy w państwie prawa i każdy kierowca może to zrobić. Zwróciłem tylko uwagę, że niekoniecznie otrzyma odszkodowanie z uwagi na zapisy dot. nie-zapewniania odpowiednich jak na autostradę warunków jazdy. Polski system prawny jest systemem bez precedensowym - jednemu może się uda innemu już niekoniecznie. Tak jak w przypadku wyboru sklepu, w którym chcesz kupować tak masz możliwość wyboru trasy. W przypadku A4 godzisz się na "mniejsze zło". A w wątku "Absurdy 2007" sam pisałem o wysokości opłat za jazdę A4. Jeśli temu prawnikowi, który założył sprawę zarządcy uda się coś wywalczyć to będzie super i z całych sił mu kibicuję.
  24. Boogie do czego zmierzasz? Dokładnie tak. I w tej umowie NIE JEST ZAGWARANTOWANY przejazd autostradą w warunkach jazdy autostradowej (w ogólnie pzyjętych normach) więc właściciel może powołać się na różne szkody, które wymieniłem wcześniej. A ty jadąc A4 godzisz się na to/przyjmujesz to do wiadomości. W polskim również: Ustawa z 21 marca 1985r. - O drogach publicznych (Dz.U. Nr 14, poz. 60) Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 2 marca 1999r. (Dz.U. Nr 29 poz. 278) - warunki tech. Racja - ja użyłem złego słowa :duh: Chodziło mi właśnie o tą umowę. O tym pisałem wyżej - w tej umowie nie masz zagwarantowanych "autostradowych" warunków jazdy, więc jadąc A4 akceptujesz istniejący stan rzeczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.