Lutrzyk

Wiem o czym piszę. Jest coś takiego jak Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego. Fundusz ten dofinansowywuje budowę dróg miejskich w Gdyni. Uwierz mi, że gdybym tego nie odczuwał od dwóch lat to bym o tym nie wspomniał. Myślę, że niepotrzebnie, ale w ramach potwierdzenia moich słów: www.gdynia.pl juz na stronie głównej w prawej kolumnie opisane dwie aktualne imwestycje.

Ok, zauważ, że większość autostrad jesty dofinansowana przez UE, po za tym jeśli przez tyle lat nie budowali wcale a pieniądze zbierali to musiało się siła rzeczy odłożyć :). Przykład z Gdyni gdzie mieszkam, drogi budują pełną parą, finansuje głównie fundusz UE. Teraz przyjdzie kasa na Euro, to mam nadzieję, że drogi ruszą, z resztą kasa z UE idzie na konkretne projekty, jeśli projektów nie ma to nie ma kasy. Więc drogi mamy zasponsorowane przez UE. A to co biorą cały czas z paliwa itp, idzie na cały cyrk na Wiejskiej. Nie jestem fanem piłki nożnej (wiadomo Euro to wydarzenie które każdy śledzi), ale bardzo się ucieszyłem na wiadomość o organizacji. Przed oczami malowały mi się Autobahny...

A ja Panowie już dość długo szukam 325tds z marnym skutkiem i tak poważnie się zastanawiam dam kupnem tymczasowo Smart Fortwo 0.8 cdi, ciężko będzie mi wkładać pieniądze w "karmienie" innego auta niż BMW, a taki smart pali niecałem 4 litry ON (podobno). A tak swoją drogą mam nadzieję, że się w tym roku wyrobie na kupno Yamaha Virago 550 (będzie pierwszym motocyklem :D)

Chociaż ja myślę, że to może być metoda do walki z bezrobociem. "Ej panowie, dowalimy kolejny podatek, kolejny milion ludzi wyjedzie, a wtedy ogłosimy, że bezrobocie znowu spadło i jesteśmy nie dość, że na plus w oczach to jeszcze zarobieni."

Zgadzam się z tym w 100%! Gdyby jeszcze były widoczne te zabierane złodziejsko podatki to byłoby OK. A tak? Wydaje się, że ile byśmy nie zapłacili to i tak nie starczy na nic. Żałosne podejście rządu. To jest komuna pełną gębą!!! I oni mają czelność nazywać się prawicową partią. Szkoda gadać. Dlatego ten kto może niech zakłada firmy w innych krajach Europy, prawnie przeszkody nie ma, a korzyść... Jest jeszcze kwestia patriotyzmu, jednak uważam, że nie ma co ujmować sobie z poziomu życia na rzecz takiej ideologi. Prawda jest taka, że rząd ma w d..pie obywateli. Tanie państwo, a wystarczy policzyć ile poszło na odprawy dla kolejnych ministrów itp. Mamy upragnioną du..okrację. Dajesz pracę = płacisz haracz na rzecz rządu; Pracujesz = płacisz haracz na rzecz rządu; Opier....asz się = dostajesz zasiłek czyt. łapówkę za głosy; Demokracja = rządy większości, teraz powiedzcie mi jaki jest stosunek ludzi myślących do niemyślących? ech... Przepraszam za taki rozwód, ale nie wytrzymałem... Jednym słowem, to jest złodziejstwo, wyciąganie ręki po czyjeś zarobione ciężko pieniądze. Nie istotne jest tu mataczenie w postaci jakiegoś szczytnego celu, skoro stać polski rząd na marnowanie pieniędzy to stać również na utrzymanie służby zdrowia i żadne głupie gadanie pseudo polityka mnie nie przekona, trzeba patrzeć na fakty. Polski rząd jest mentalnością na początku XX w, gdzie posiadanie samochodu = luksus. W innych częściach Europy samochód jest standardem (często narzędziem pracy).

Dzięki wielkie!

Ten lift był w 96 r czy 97r?

Te silniki różnią się grubym przewodem/rurą, w jednym przypadku idzie ona przed silnikiem, w drugim jej nie widać, wydaje mi się, że idzie pod silnik od razu. O tę różnicę mi chodzi. W obydwu przypadkach sprzedawany jest 325tds, może tu nie ma błędu tylko jest kwestia rocznika silnika bądź czegoś innego? Szukam takiego auta i chciałbym aby nikt mnie niczym nie przekręcił. Stąd proszę kogoś kto wie o co chodzi o wypowiedź.

Opis: "Auto BMW 325 tds, w bardzo dobrym stanie, bezawaryjne, sprowadzone dla siebie, dynamiczne, sportowe zawieszenie, skrzynia manualna, spalanie 7l/100 autostrada ; 8l/100 miasto.W zestawie dołączam radio cd/mp3 JVC, zmieniarkę na 12 płyt, wzmacniacz.Polecam" Z resztą podane w obydwu przypadkach 143 KM. Robert-Lesiu BMW czytałem opisy, nigdzie nie wyczytałem, że któryś to td. To nie jest jedyny przypadek, stąd moje pytanie, bo zgłupiałem.

Być może sprawa jest banalnie prosta, ale wertując ogłoszenia można trafić na takie przypadki 325tds: http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2687994 http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2670494 Chodzi mi o fotke silnika. Czy to jest ta sama jednostka?? Jest to notoryczne!!! Patrząc na większość ogłoszeń to bym powiedział, że pierwsza to jest td, ale ostatnio często się spotykam z czymś takim. No i żeby ktoś nie wiedział co sprzedaje? To nie jest błąd pojeciowy w stylu M3 itp, tylko silnik w końcu. Dzięki za sprostowanie.

Kup oryginał, poszukaj w salonie itp. Pamiętaj, że kupując na allegro wspierasz i utwierdzasz tych gamoni w ich działaniu!!! Trzeba troche spojrzeć perspektywistycznie. Nie patrz na to, że trochę więcej zapłacisz.

U mnie też była końcówka sworznia.

Ech i znowu na ziemi... M5 to sobie nie sprawie. Tego się obawiałem, bo znalazłem na forum już dyskusję i tam też był 4 osobowy M5. To chyba trzeba będzie się zadowolić położonym podłokietnikiem. Wielkiej krzywdy nie ma :). A może w tym COUPE to przekładaniec, skoro nikt nie chciał uwierzyć? Chyba, że od nowości w sensie z salonu.

oo! tak szczerze to liczyłem na taki post!!! Rozglądam się za nowym BMW i mam w głowie E36 albo E34, a taki bajer jak 2 osobowa kanapa z tyłu mnie rajcuje (bez śmiechu proszę, każdy ma jakieś tam zboczenie ;) ) A tak po chłopsku rozumując, to skoro w CABRIO E36 była taka kanapa, to może i montowali w E36 Sedan, nawet nie chodzi mi o takie np z E38 z lodówką czy co tam mają te panele środkowe (nie wiem, lodówa to strzał), tylko nawet tego typu wyprofilowanie jak sie spotyka w E24 (dobre zdjęcie w ClassicAuto). A tak na marginesie, można by było tą kanapę z CABRIO przełożyć samemu do Sedana? Duże komplikacje?

Przed BMW nie jeździłem nigdy RWD, więc szukałem 1.6 lub 1.8tds, aby mnie moc nie zjadła. I szczerze polecam, myślę, że 1.8tds będzie dobrym wyborem, zwłaszcza COMPACT na pierwsze auto. Jak już trochę pojeździsz to jak każdemu na tym forum, mocy zacznie brakować i zaczniesz się rozglądać. No ale do wszystkiego trzeba dochodzić przez wszystkie szczebelki. Dlatego od siebie polecam E36 1.8tds COMPACT. I warto dłużej poszukać więcej wydać i kupić w lepszym stanie (ja się troche napaliłem i źle trafiłem przez co spotkałem się z kosztami na start co mnie przeraziło). No ale co ja tu będę opowiadał Ameryki nie odkryłem. Powodzenia!

Wszystkie takie opinie mają swoje źródło w zawiści, skoro nie można powiedzieć złego słowa o aucie od strony technicznej, to trzeba pojechać właściciela. To, że trafiają się idioci to prawda, ale marka samochodu nie może być wyznacznikiem oceny. W dzisiejszych czasach każdego stać na jakieś BMW, bo wiek aut, bo ceny po wejściu do wspólnoty itp. Są małolaci którzy chcą podnieść się na duchu i wartości, kupują BMW, nawet są tacy którzy kupując BMW chcą być utożsamiani z tym panującym stereotypem, ale co z tego?? Co z tego, skoro Bayerowski zakład odwala kawał dobrej roboty przy produkcji naszych cacek. I nawet ta cała plaga pozerstwa która szpeci opinie użytkownikom BMW, nie zmieni tego, że BMW to dobre auto, w którym szybko można się zakochać. BMW ma to coś. Tu nie chodzi o likwidowanie osób brudzących wizerunek, trzeba tak się zmienić mentalnie, aby takie rzeczy nie wpływały na nasze spojrzenie na cokolwiek. Zacznijmy w końcu sprawiedliwie oceniać rzeczywistość, a będzie wszystko dobrze. Tu się ocenia właścicieli na podstawie marki, która wcześniej była oceniona gdzieś tam na podstawie innego właściciela, który z kolei został oceniony przez fryzure (ubiór), która została oceniona na podstawie gościa który przeklnął na ulicy :) - paranoiczne myślenie Polaków To już lepszy porządek by był jakby oceniać właścicieli na podstawie marki, która była (słusznie) oceniona na podstawie różnych parametrów eksploatacji - ale i tak są ludzie którzy się motoryzacją po prostu nie zajmują i dają się ocyckać różnymi promocjami szeroko pojętymi. Troche hipokryzji nikomu nie zaszkodzi: I tak najlepsi są kolesie w Kadetach ;) "All generalities are false, in general"

wiek : 22 lata zamieszkanie : około 250 000 mieszkańców zawód : student Wydziału Mechanicznego Politechniki Gdańskiej stan cywilny : kawaler dzieci : brak zarobki : stypendium + lato dorywczo = nie narzekam szkoły : 6 sem hobby : motoryzacja, stare auta, konsole Sony, turystyka dlaczego BMW : kiedyś zakochałem się w E38 obecny model : E36 316ti COMPACT kolejny model : E36 325tds Automat

Wie ktoś może, czy w E36 była montowana 2 osobowa kanapa tylna? Chodzi mi o fabryczny montaż. I jak już to w jakich wersjach silnikowych (nadwozia)? Jak ktoś ma szersze pojęcie o tym temacie, będę wdzięczny jak się wypowie o 4 osobowych BMW (E24, E32, E34, E36, E38, E39, E46).

Tak spokój jest pożądany :) Ale teraz odkładam na nowe auto i nie widzi mi się wyłożyć ponad kafla ot tak. :(

Moja sytuacja jest taka, mam mandatów na ok 1200 PLN, gdy ubiegałem się o zwrot podatku, dostałem w odpowiedzi tylko list z informacją, że zwrot podatku dostanę dopiero, gdy ureguluje te płatności. Zwrot podatkowy był za mały aby pokryć te mandaty. Moje pytanie brzmi: Czy w przyszłym roku zwrot podatkowy doda się do tego za zeszły rok? W sensie czy w końcu gdy łączny należny mi zwrot podatku za kilka lat będzie się gdzieś odkładał do momentu w którym łączna suma wystarczy na pokrycie mandatów, to mi je uregulują? Czy te pieniądze po prostu przepadają?

Nie jestem w stanie Ci tego teraz napisać, nie mam już papierka. Nie mam też zielonego pojęcia czy to jest kodeks drogowy. A czy ma to jakieś znaczenie? Nie jestem biegły w środowisku prawa itp, stąd pytanie. Jeśli jest jakaś różnica w postaci np egzekwowania innego z kodeksu drogowego aniżeli innego, to niech ktoś przytoczy, może to być całkiem przydatna informacja.

Ja myślę, że aby przeszedł numer z kradzieżą to musiałbyś mieć to zgłoszone. Jest chyba taki przepis, że jeśli nie prowadziłeś samochodu, to masz obowiązek wskazać kierującego. To jest Twoj samochód i jesteś za niego odpowiedzialny. Jak np przychodzi do domu jakieś powiadomienie o mandacie, to przychodzi wg tablic do właściciela i tam jest zapis o tymże obowiązku (autopsja :) ) poparty jakimiś literkami, że niby ustawa, osobiście nie szukałem tej ustawy aby sprawdzić. Lecz na chłopski rozum jest to możliwe. A co zrobić w przypadku gdy samochód jakimś cudem zaparkowany stoczył się w inne auto? Według takiego rozumowania, stuknięte auto miało pecha, bo nikt nie kierował pojazdem.

Ja słyszem jak się wypowiadał jakiś gość z komendy stołecznej i mówił, że takie jest zarządzenie, poniżej 30 km/h nie łapią. Tylko nie dam sobie głowy uciąć, że np w mieście też tak jest, albo w miejscach gdzie wymagana jest szczególna ostrożność. Ale fakt faktem w większości tak jest. Stosuję tą zasadę już jakiś niecały rok, i narazie nic nie przychodzi.

Zgoda, od 1995 roku model nazywa się 323i, jednak ma silnik 2.5 litra...