Maku

Jest nowy trop ! Jadąc na długiej trasie, z Kołobrzegu na Śląsk, wydarzyło mi się to dwa razy (mowa o drganiach). Zatrzymałem się i jak to za poradą mechanika, sprawdziłem temperaturę śrub na tylnych kołach (oczywiście tylko w sposób organoleptyczny) no i lewa strona była mocno rozgrzana, w porównaniu do prawej. Później jechałem już mniej agresywnie, a w dodatku rozpadał się deszcz. Reszta trasy przejechałem w spokoju. Jak myślicie, czy może być tak że podczas agresywnej jazdy, lewa tarcza się nagrzewa i wykrzywia ???? Jeśli tak to co jest powodem ?? Zbyt naciągnięty ręczny, czy może tłoczek hamulców ????

Powiem Ci szczerze kolego że oglądałem ten wał z każdej strony i on nigdzie nie jest podparty. Normalnie jest zawieszony pomiędzy skrzynią i dyfrem. Mój model E36 jest z roku 1996.

w którym miejscu ona jest ? myslalem ze wal poprostu jest zawieszony. Jak wyglada ta podpora ?

Gumy to to nie są ! Wyglądają jak nowe. Mechanicy (specjaliści BMW) z dobrego warsztatu M-Auto w Katowicach, oglądali całość od dołu i podobnie jak ja nie mają pojęcia skąd się to bierze. Wykluczyli, łożyska i piasty oraz całe zawieszenie przednie. Jednak rzucili cień na zawieszenie tylne, bo tylko ono może powodować drgania całej budy. Niestety nie stwierdzili nic, wszystko jest OK, dyferencjał też. Tarcze z tyłu jakby lekko przyciemnione, ale nie stwierdzili że to konkretnie one powodują drgania. Auto prowadzi się super, ale od czasu do czasu drży.. paranoja.. Nawet przejechałem z jednym z mechaników 50 km, ale oczywiście drgania nie wystąpiły. :mad2: Amba Fatima

To ciekawe co mówisz !! zerknę na nie dziś

Witam wszystkich i pozdrawiam cały Klub Podbeskidzie ! Zwłaszcza bywalców zlotu ! Moje BMW E36 Coupe ma przedziwny, jak dla mnie problem. Tzn dostaje nagle drgań podczas dużych prędkości (~140km/h) i nie przestaje do puki się całkowicie nie wyhamuje. Sprawa jest nietypowa bo nie dzieje się to często, tylko od czasu do czasu. Zauważyłem że jak np jest seria szybkich łuków (~120km/h) prawy, lewy, prawy, bądź na odwrót (być może lekko przyhamowując) to później na prostej potrafi się to przytrafić. Np dziś zasuwałem z Tychów do Cieszyna i po zjeździe w Bielsku na Cieszyn musiałem się zatrzymać bo nagle zaczęło tak huczeć i drgać że nie dało się jechać. Po operacji restartu jak gdyby nigdy nic... :mad2: wkurzony pognałem dalej... (~140) Jak hamowałem przed restartem, czułem na pedale hamulca lekkie bicie. Ale oglądałem na podnośniku tarcze i klocki - nie wydają się być w złym stanie. Zresztą w tym przypadku czułbym te wibrację zawsze podczas hamowania. Wymieniłem już wszystkie sworznie i tuleje z przodu, zbieżność i dwa razy wyważane wszystkie koła. I nadal zdarza mu się zadrżeć... Moje typy: -opony -felgi -któryś tłoczek hamulca nie zawsze odbija -inne ????????????

SAMOSTART fanie... Ale czy jest to bezpieczne działanie, podczas pracy silnik ? A jak przez przypadek psikniesz na kolektor wydechu to co wtedy grozi ?

Witam ! Kwestia jest prosta - jakiego producenta sworzni i tulei polecacie do E36: FEBI ? HART ? LAMFORDER ? MEYLE ? A może inny - lepszy !? :8)

Silnik jest orginał ! ASC podobno było w opcji, no i ktoś o tej podstawowej rzeczy po prostu zapomniał A wiecie może konkretnie jakie części trzeba by było ewentualnie podmieniać? Pozdro

Witam witam !!! Mam pytanie do specjalistów od E36, mianowicie właśnie kupuje 328i prawie full opcja bo ponieważ bez kontroli trakcji, a chciałem bardzo mieć ! Wiecie czy jest możliwe przerobić i wrzucić ASC ? Pozdrawiam !

:mad2: WITAM Wybrałem sie na weekend i znów zawiódła mnie moja E30, fakt że dawałem jej w palnik zdrowo, ale...: po przejechaniu 60 km RZYGNEŁA OLEJEM zapierdzielałem 140km/h i nagle patrze w tylne lusterko chmura dymu, zatrzymuje sie i pod mache. No tak, olej pod samochodem koloru złotego jakby z silnika (jakby Magnatec), a dodam że miałem podobną sytuacje z chmurą za samochodem jak rozszczelnił mi sie przewód wysokiego ciśnienia ze skrzyni automatycznej. Więc pierwsze co to pomyślałem o niej i o nim. ale kolor oleju w skrzyni jest różowy, podobnie jak ze wspomagania, wiec nie pasi do kałuży. Chmura poszła bo całą rure miałem w oleju i zaczął sie spalać, wrrrrrrrrr A pod maską, rzecz dziwna olej trysnął (jak wnioskuje po śladach z prawej strony patrząc od przodu samochodu) w okolicach bagnetu od skrzyni i zbiornika z płynem do wspomagania, za filtrem powietrza, oraz w duł. Cała prawa tylnia część silnika utytłana z Oleju. Ale najciekawsze teraz: pierwsze co sprawdzam stan oleju w skrzyni - OK drugie, sprawdzam stan oleju w silniku - MAXimum :mad2: sprawdzam reszte płynów - wszystko w porządku NORMALNIE PARANOJA !!! Wiec jeszcze troche odczekałem i spowrotem do domu, max 100 km/h i nic kompletnie nic.... samochód stał 2 dni, ponowiłem sprawdzanie płynów i wszystko znów jest OK zastanawiam sie wiec o co k... chodzi !! ?? i do was kieruje to pytanie - zagadkę !? lekko ponad tydzień temu wymieniłem olej w silniku, filrt, oraz filtr powietrza i tu taki ZONK może przemyślenia podpowiadają mi: - paliwo dostaje sie do komory z olejem, nadmiar płynów, ciśnienie i wymiociny (wąchałem i nie za bardzo czuć) -płyn chłodniczy, analogicznie (nie widać) -przy wymianie mechanik wlał za dużo i moja BeEmKa to wydaliła -wlał dobrze, ale nie spuścił wszystkiego, gdzieś sie przytkało i czekało na ten właściwy moment... - pompa oleju - obieg oleju gdzies jest zblokowany - jakis przewód - odpowietrznik

Mam nowy problem, pojawia mi sie tak jakby piana na bagnecie. A po za tym mam problem z przewodem wysokiego cisnienia doprowadzajacego olej do chodnicy, tzn lekki wyciek... Radzcie !! Pozdrawiam wszystkich milosnikow

Siema A wie ktoś może w którą stronę powinny być skierowane strzałki na tulejach Febi ?

:mad2:

Tzn co mam w nim sprawdzić, jak ? kręci sie, a kontrolka ładowania gaśnie po za tym akumulator rozładowywuje sie podczas dłuższego postoju.

Siema wszystkim ! Mam nie lada kolejny problem z moją ukochaną E30, silnik m40, a mianowicie całkiem niedawno pierdyknął piorun w budynek obok którego stoi mój wóz. Od tam tego czasu mam dziwną przypadłość, mniemam że to jakieś zwarcie. Akumulator mi padał po 2 dniach nie jeżdżenia, więc wkur.... się i kupiłem nówka akumulator, i co po miesiącu spokoju ni stąd ni zowąd trzy dni postał i szlag trafił - akumulator rozładowany. Jedno co zauważyłem prawdopodobnie zwarcie to pojawia sie kiedy mocno popada, nie jestem pewien ale chyba tak to wygląda. Jest jeszcze jedna sprawa, też nie jestem do niej przekonany, ale jakby dwie z czterech czerwonych kontrolek na desce rozdzielczej, mowa o trybie zapłonu przed samym rozruchem, świecą jakby słabiej niż kiedyś i niż pozostałe dwie. Czy ktoś z was miał kiedyś podobne anomalia ze swoją Bejcą? Pozdro

?

Wylałbym te gówno ale boje się nagaru, nie chce zatrzeć silnika, zwłaszcza że nie wiem jak długo na poprzednim mineralnym jeździł, ale chyba od 2004 roku

"3zeR" - a klepie Ci na tym oleju ?

Ma ktoś może wyrobione zdanie na temat przewodów zapłonowych "marki" SENTECH ? http://moto.allegro.pl/item205218710_przewody_zaplonowe_bmw_316_318_518_od_kxmk.html :search:

Good Mechanik - poradził mi żeby już nie wchodzić na wyższą klasę olejową z minerala, to się podobno nie opłaca, silnik się rozcieknie, a nawet można zatrzeć jak nagar gdzieś się zapcha. Posłuchałem go, no i teraz mam diesla :( Osobiście głęboko się zastanawiałem nad półsyntetykiem. 225 tyś kilosów na blacie, dało mi jednak do myślenia. I zalałem minerala. Wkurza mnie to klepanie, bo nie występuje non stop. Co zauważyłem przy hamowaniu ustaje, chyba będę od dziś tylko hamował. Aha, zauważyłem jeszcze że jakby na bęzynie słabo się wkręcał, a na Gazie to normalnie torpeda.

Po wymianie oleju mineralnego na mineralny, rozklekotał mi się silnik (M40) Nie klepie non stop, ale często i nie krótko. Po zapaleniu na przykład, albo na wolnych obrotach, czasem na wysokich też się zdarzy. Co obstawiacie ? Popychacze, czy wtrysk ? A może jeszcze coś innego ? :mad2:

nie zauważyłem żeby brał olej, za to zauważyłem niewielki wyciek na uszczelce pod misą olejową

Silnik 1.6i z Gazem - M40

Mam nielada problem - poziom oleju jest na minimum. A nie mam pojęcia jaki olej jest teraz wlany, poprzedni właściciel "zapomniał" mi przekazać.(ja też zapomniałem zapytać) Samochód jest z gazem, tak więc prawdopodobnie specjalny pod GAZ ale pewności nie mam. Planuje wymianę oleju, ale dopiero za dwa tygodnie. Z tego względu że wale tygodniowo 500 km, chciałbym dolać jakiegoś oleju na okres tych dwóch tygodni, sęk w tym że kompletnie nie mam pojęcia jaki ? Zna może ktoś uniwersalne rozwiązanie, na krótką metę ? :shock: