:mad2: WITAM Wybrałem sie na weekend i znów zawiódła mnie moja E30, fakt że dawałem jej w palnik zdrowo, ale...: po przejechaniu 60 km RZYGNEŁA OLEJEM zapierdzielałem 140km/h i nagle patrze w tylne lusterko chmura dymu, zatrzymuje sie i pod mache. No tak, olej pod samochodem koloru złotego jakby z silnika (jakby Magnatec), a dodam że miałem podobną sytuacje z chmurą za samochodem jak rozszczelnił mi sie przewód wysokiego ciśnienia ze skrzyni automatycznej. Więc pierwsze co to pomyślałem o niej i o nim. ale kolor oleju w skrzyni jest różowy, podobnie jak ze wspomagania, wiec nie pasi do kałuży. Chmura poszła bo całą rure miałem w oleju i zaczął sie spalać, wrrrrrrrrr A pod maską, rzecz dziwna olej trysnął (jak wnioskuje po śladach z prawej strony patrząc od przodu samochodu) w okolicach bagnetu od skrzyni i zbiornika z płynem do wspomagania, za filtrem powietrza, oraz w duł. Cała prawa tylnia część silnika utytłana z Oleju. Ale najciekawsze teraz: pierwsze co sprawdzam stan oleju w skrzyni - OK drugie, sprawdzam stan oleju w silniku - MAXimum :mad2: sprawdzam reszte płynów - wszystko w porządku NORMALNIE PARANOJA !!! Wiec jeszcze troche odczekałem i spowrotem do domu, max 100 km/h i nic kompletnie nic.... samochód stał 2 dni, ponowiłem sprawdzanie płynów i wszystko znów jest OK zastanawiam sie wiec o co k... chodzi !! ?? i do was kieruje to pytanie - zagadkę !? lekko ponad tydzień temu wymieniłem olej w silniku, filrt, oraz filtr powietrza i tu taki ZONK może przemyślenia podpowiadają mi: - paliwo dostaje sie do komory z olejem, nadmiar płynów, ciśnienie i wymiociny (wąchałem i nie za bardzo czuć) -płyn chłodniczy, analogicznie (nie widać) -przy wymianie mechanik wlał za dużo i moja BeEmKa to wydaliła -wlał dobrze, ale nie spuścił wszystkiego, gdzieś sie przytkało i czekało na ten właściwy moment... - pompa oleju - obieg oleju gdzies jest zblokowany - jakis przewód - odpowietrznik