E 90 318i 2006 silnik n46 zdarza się że auto nie odpala .kreci ale nie odpala. Najkrócej stało około godziny po przyjeździe i juz nie chciało zapalić,ale najczesciej dzieje się to po dłuższym odstaniu . Sytuacja jest tego typu że po kilku próbach odpalenia nie zatrybi więc szkoda nerwów i można iśc do domu na piechote. Ale po odstaniu jakiegoś czasu czasem pół godziny czasem trzech zapala normalnie i tak potrafi działać przez kilka dni i potem znów powtórka. Nie ma na to wpływu zmiana kluczyków,a komputer nie pokazuje błędów. Macie jakieś pomysły? jeden mechanik powiedział mi że może to być wina wałka valvetronica. Nie jest to tania cześć dlatego pytam czy ktoś spotkał się z podobnym problemem i może coś doradzic .