Tefugioss

aż jestem ciekaw co to za wady, poważne czy też nie. Wiadomo, że jednemu nie przeszkadzają drobne usterki a drugi musi mieć wszystko na 100%. Zastanawia mnie fakt o tym że pracują w niemcowni a auto jest sprowadzane ze Szwajcarii? Pominę fakt że kupił je rok temu i juz chce sprzedać.. może nabył od handlarza i chce sie teraz pozbyć bo zdaje sobie sprawę z wad i nie chce w nie inwestować już kasy, ale chce odzyskać to co za nia zapłacił/zainwestował do tej pory.

Po czym wiem że była walona? Ano więc sie powtórzę, elementy są nierówno spasowane, miedzy błotnikiem prawym lub lewym a drzwiami(juz nie pamietam który) była szczelina w wielkości palca,z drugiej zaś strony znów inaczej, tak samo szyba przednia, żeby to było chociaż dobrze zrobione..a nie niechlujnie. Poza tym ta szpachla.. :duh: chyba mirasa coś boli bo auta nie może od pół roku sprzedać :lol: Nie wiem jak teraz auto wygląda bo być może coś skorygował. No ale skoro ja się nie znam to niech ktoś inny sobie je sprawdzi i sie wypowie. Od siebie dodam tylko tyle, że jeszcze jak byłem sie pytać to mirasek do mnie zarzucił tekstem że będzie jutro moje pieniądze liczyć bo ją na pewno łyknę, a jak nie to sie w tydzień sprzeda :duh: .. a tu myk,chyba lekkie rozczarowanie :lol: Brać puki gorące, bo taka sztuka nigdy się nie powtórzy..szkoda że auto wisi już pół roku i sprzedać sie nie może. Poza tym nie widzicie że mirasek nas obraża? Pisząc "znawcy z forum" ?

Swoją drogą komedia, z drugiej strony pisząc na tym forum o pomoc powinieneś przyjąć wszystkie uwagi z pokorą, z drugiej strony niektórych też ponosi fantazja ale przynajmniej jest ciekawie :norty: Co do auta nie wypowiem się bo myślę że juz wszystko zostało powiedziane, nie mniej jednak chciałbym ci jakoś pomoc. Nie wiem jak autorze masz daleko do slupcy ale polecam pewnych panów którzy sprowadzają tylko betki od ubezpieczalni po stłuczkach większych lub mniejszych, idzie wyrwać tanio auto niekombinowane w dobrych pieniążkach i najważniejsze zrobić to samemu niż mieć kombinowane ;) Haczyk tkwi tylko w tym że musisz na auto koczować bo jeśli trafia sie dobra sztuka to w przeciągu 1-2 godziny jej nie ma. Większość aut od nich nie trafia na otomoto bo idą raz dwa do innych mirasów co to klepią i wystawiają jako igiełki. Reszta już zależeć będzie od twojej wyobraźni i szczęścia jak je zrobisz. Sam jakiś czas temu szukałem i znalazłem własnie u nich mimo że to handlarze.U mnie był niby po wypadek a jedyne co trzeba było zrobić to odmalować zderzak z tylu i wymienić wahacz z tyłu :lol: Finalnie wyszło mnie 15k za zrobienie razem z akcyza. Gaz lepiej sam zakładaj, lepiej odłóż przynajmniej 4k na jakaś porządną instalacje. Lepsze to niż trupa z nalotem, szczególnie jak chcesz auto na dłużej.. a teraz PB95 nie jest wcale takie drogie :wink: Tak więc polecam metodę kup lekko uszkodzone i zrób je sam lub całe od prywatnego właściciela. Mirasów nie polecam którzy mają same perełki bo jak auto jest całe, piękne i błyszczące a cena mniejsza niż np u Niemców to wiedz że coś sie dzieje :mrgreen: od siebie dodam również, że 20k to bezpieczniejsza granica by znaleźć jakieś słabsze w miarę dobre R6 w tym modelu ze średnim wyposażeniem.. sam nie dowierzałem w to co koledzy kiedyś mi tutaj pisali puki sam sie nie przekonałem i niepooglądaniem tych trupów za 15k. W tej kwocie możesz szukać ale 320 bez gazu i też niepowiedziane że coś znajdziesz. Poczekaj trochę, nie napalaj bo potem będziesz chodzić całe dnie zły i gadać jakie BMW to gowno bo sie ciągle psuje. Ode mnie to tyle, życzę powodzenia w zakupie :cool2:

Ja sam szukam jednej 17 styling 44 i nikt nie chce opylic :| mam 3 zdrowe felgi i jedną martwą nie do odratowania

co do samej kierownicy to świeci sie jak psu jajca.. na pewno było coś grzebane :lol: pytanie tylko co.. co do błotnika może mi sie wydaje ale też inaczej wyglada tylny, więc albo to wina zdjęcia albo były na nowo malowane.. a niestety srebrny kolor jest niewdzięczny i wszystkie poprawki widać :wink:

Gorzej jak wrócą dawne ceny na rynku paliw :lol: ciekawe ile wtedy będziemy płacić.. nie licząc już nowego podatku zapasowego wprowadzonego za czasów PO

bo sie własnie zastanawiam czemu BMW zrezygnowało ze sprowadzonego sposobu i odwaliło lekką kaszane z tym olejem w M54 :wink:

a wie ktoś może czemu m52 czy też m52tu nie mają takiego problemu z olejem jak m54? przecież to bliźniacze silniki? Bo same uszczelniacze to jedno, a reszta?

widzę temat zmienił się w prywatną wojnę argumentów i czepiania się słówek między dwoma użytkownikami :wink: Najważniejsze że każdy wie o co kaman i myślę że bez sensu są te kłótnie. Nie mniej jednak również odniosłem pierwsze wrażenie, że kolega pomylił się w obliczeniach bo temat w sumie dotyczył samej konsumpcji na olej Mnie również interesowałoby to jak i również, czy po takim remoncie silnik przestał pobierać olej.

Czy ja wiem czy przy M54 250ml/1000 km to dużo.. ale niech znawcy się wypowiedzą :wink: Jakie masz podejrzenia że uszczelka ci siada?

Dokładnie, nie ma co na siłe szukać dziury w całym. Gdyby dźwięk z czasem narastał wtedy można myśleć o diagnozie i sposobie rozwiązania usterki.

Tak dlatego też sie zastanawiam.. z drugiej strony czujnik od zbyt niskiego stanu oleju nic nie alarmuje.. jestem w tym momencie juz skołowany :| Najwyżej doleje sobie z 300ml i zostawie na poziomie 6,1-6,2..wtedy będę miał albo o 300 ml za duzo lub na 3/4 więc nie będzie źle? Przy następnej zmianie zastosuje płukankę i spuszczę olej tradycyjne

Być może i wina leży z innej strony.. ja zacząłbym od najprostszego sposobu czyli oleju. Swoją drogą jakie macie bagnety? z numerem 1 433 493? jeśli tak to ile oleju wam wchodzi przy wymianach bo u mnie coś sie nie zgadza co zresztą opisałem w temacie na tym forum :)

a ile masz przebiegu? radziłbym zmienić castrola na coś innego 5w40..ogólnie ten twój dźwięk jest zaraz na zimnym czy bez różnicy czy zimny czy ciepły?

Taki lekki helikopter jest, ale od czego to to nie wiem..najlepiej będzie jak pojedziesz na kompa. Na jakim oleju smigasz?

Być może i masz racje, mimo to 5,8l to dolna granica dopuszczalnego poziomu oleju więc raczej tak zostawie do następnej wymany. Poszperałem trochę w internecie i udało mi się znaleść ciekawą wypowiedz na temat bagnetu pewnego użytkownika z innego forum. Do tych silników były wsadzane 2 miarki oleju jedna o numerze 1 433 493 o dł 61.4cm i druga 1 436 293 o 4mm krótsza na skali przez co różnica w pomiarze wynosiła na oko 0,3l oleju. Z czego mu też wchodziło 5,8l oleju.. nie licząc nieudolności mechanika który u mnie mógł źle spuścić olej. Wypowiedź była podparta zdjęciami z zagranicznego forum gdzie zmierzyli jedną i drugą miarkę obok siebie. A tutaj co do samej miarki. http://www.bmwstore.pl/pl/katalog/produkt/1433493-miarka-poziomu-oleju Na realoem też podają tylko tą z numerem 293. U mnie odbywało się to na rozgrzanym silniku, auto postało z kilka minut po czym zostało to odessane w ciągu chwili więc na pewno mogło się coś zostać + 0,3l na miarce i mamy przyczynę. Teraz sie zastanawiam czy nie dolać kapkę tego oleju mimo że mam już max'a na starej

W takim razie jedno wykluczam.. pozostaje tylko rurka lub zła metoda ściągania oleju. Jak sprawdzić czy rurka dobrze siedzi?

u mnie długość bagnetu wynosi 61,5cm. Jak myślicie czy sposób wymiany oleju poprzez odessanie przez bagnet może zostawić aż tyle oleju? Na oko 800 ml jeśli bagnet sie nie myli. http://images78.fotosik.pl/274/e8056ba4d40f71e8med.jpg

a to nie jest widać po spuszczonym oleju że jest nagar? bo olej który został spuszczony był czysty od nagaru. Poszperałem trochę w internecie i podobno ten bagnet jest trochę dłuższy niż powinien. Jeśli ma ktoś niech zmierzy długość bez uchwytu, czyli od postawy uchwytu do konca

Witam, wczoraj wymieniałem olej w swojej nowo nabytej bmw. Otóż nie mogę zrozumieć jednej kwestii.. do tych silników wchodzi 6,5l oleju,i tak też chciałem zrobić. Jednakże pojawił się jeden błąd ponieważ przy zalaniu nowym olejem weszlo go coś kolo 5,8l i nadal jest minimalnie za dużo. Więc obstawiam że będzie oscylować gdzieś w granicach 5,5l-5,7 by na bagnecie było OK ponieważ jeszcze muszę trochę spuścić. Ja rozumiem że oleju mogło się zostać trochę w silniku..ale aż tyle? z filtra również zostało wszystko wyssane. Mam teraz pewną zagwozdkę bo być może jest to wina bagnetu bo jest za długi? i w tym momencie mam mniej oleju niż powinienem? Nie chce z tym jeździć puki nie bede pewny że wszysto jest ok. Przy kupnie też miała ponad stan zalane oleju, i to o pol litra więcej, dopiero po spuszczeniu strzykwa z bagnetu w miarę wyrównałem poziom..i teraz nie wiem czy tak powinno być czy nie. Przy kupnie poziom oleju był przed drugą 4 za skalą minimum-maximum całkowicie zasłaniając liczbę 33.. Mniej więcej tak obrazując co to może być? aha mechanik ściągał olej przez bagnet, w poprzedniej z silnikiem m43tub19 przy tej metodzie zeszło ładnie z silnika wszystko i weszło równiutko tak jak fabryka kazała, a tutaj jakies udziwnienia :cry: http://images76.fotosik.pl/273/bfeff12e26d823a8med.jpg http://images76.fotosik.pl/273/1c09fc205ac3b3ebmed.jpg Jaką długość ma oryginalny bagnet od e46 323ci M52TU?

no ale nie powiedzcie że N42 i N46 to też jakieś mega dobre silniki :wink: nie mniej jednak posiadałem M43 i muszę powiedzieć ze poza spalaniem silnik nie był zły jakby się mogło wydawać, oczywiscie mówię tutaj o M43tu19 które były wsadzane bodajże od 98r ale nie wiem dokładnie. Bo może kolega koziolek10 mówił o M43 z e36.

Oczywiście że masz racje z tym ze LPG ma wpływ ma bardziej negatywny wpływ na silnik niż samo PB, niemniej jednak ja miałem na myśli o tym że nie ma on destrukcyjnego wpływu na nasze R6 jak na niektóre silniki które nie zniosą LPG tak jak na tej liście.. wybacz zapomniałem dodać że chodziło mi o konkretny silnik :? swoją drogą dzięki za liste :wink:

Niestety ale to jest prawda.. jedziesz stereotypami na podstawie starych instalacji gazowych jak mniemam. Poczytaj trochę, rozeznaj się w temacie.. później się wypowiadaj. Poza tym to nie jest "żebranie" jak żeś to ujął a rozsądek i oszczędność. Mylisz pojęcia kolego :nienie: mamy 2016 rok gdzie lpg zakładane są do silników z turbo przy czym idzie wyciągnąć większą moc niż na PB. Oczywiście mówimy o dobrym i dobrze wystrojonym lpg. Oczywiście ma ono również swoje wady, bo nic nie jest och i ach jakby sie to mogło wydawać..mimo to wbrew stereotypowym opiniom gaz nie ma destrukcyjnego wpływu na silnik, a źle założona instalacja. A za oszczędzone pieniądze z jazdy na LPG kupie sobie dwa takie R6. No ale są gusta i guściki tego nie będę negować ale śmiem twierdzić że u ciebie to raczej są te guściki :lol: Co do dalszej części wypowiedzi po części masz racje.. nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora bo 5% z tych handlarzy może być uczciwa.. ale to jest niestety odsetek. Nie widzę sensu dalszej polemiki na ten temat bo jest to bez sensu.. ty masz swoją racje, my mamy swoją. Skoro uważasz siebie za najmądrzejszego to nie widzę byśmy dalej prowadzili tą konwersacje. Nie lubię agresywnej wymiany poglądów.

dla jednych profanacja dla drugich oszczędność i rozsądek przy dzisiejszych cenach :lol: nie ma to jak stereotypowe myślenie i brak wiedzy w temacie :duh: poza tym to tylko silnik :mad2: element eksploatacyjny który jak każdy inny się zużywa. Nie rozumiem tylko, skoro jesteś taki mądry i wiesz wszystko o wszystkim to po co siedzisz na tym forum i zadajesz pytania?

Nawet jeśli nie jest handlarzem i zrobi tak jak uważa to dla takich ludzi jest tylko jedno rozwiązanie, nauczy się na własnych błędach. Niedawno również i ja szukałem e46 ale wziąłem sobie wszystkie wasze rady do serca, co pomogło mi znaleźć dobry egzemplarz :wink: koledzy dobrze prawią, szukaj od właściciela co ma auto dłużej albo sprowadź sobie sam ale wtedy szykuj więcej $$$ . Ja szukając mojej trójki napotykałem również pseudo handlarzy co to sprzedawali na osobę prywatną a za garażem stało z 5 fur i to jeszcze w trakcie klepania :duh: szczyt bezczelności. Przy tym modelu by znaleźć coś dobrego musisz mieć również trochę szczęścia i poświecić sporo czasu na szukanie.. bo nawet i za 25k trafisz na odpicowanego ulepa. Takie jest moje zdanie, i mowie to zupełnie obiektywnie nie trzymając żądnej ze stron.