Skocz do zawartości

320D umarł docisk sprzęgła?


pielgrzym

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jak zwykle mam więcej szczęścia niż rozumu - po 400km trasy z której wróciłem wczoraj miałem dziś odwieźć auto do lekarza, na wymianę pompy wody i kilku dupereli. Wsiadam odpalam traktor i... nie wchodzi żaden bieg. Samochód lekko "ciągnie" przy próbie wrzucenia biegu, jak na wyłączonym silniku wrzucę bieg i zapalam z wduszonym sprzęgłem to auto rusza, więc ewidentnie nie mogę wysprzęglić pojazdu :mad2: Dwa auta temu miałem podobny problem (mhroczna Corsa B) i domowymi sposobami dało się go obejść, żeby doturlać się do mechanika (naciągnięcie linki od sprzęgła do granic sensowności). Jako że w bimerkach nie ma tej linki - mogę coś zrobić poza kosztowną lawetką lub holowaniem?? Drugie pytanie to: czy to może być coś nie-kosztownego? Bo widzi mi się wymiana sprzęgła, docisku i dwumasu, a więc wpier... finansowy :cry2:

 

PS. Czy mogłem go dobić agresywną jazdą? Wokół Rożnowa jest masa serpentyn, a że mam końcówkę opon... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do sprzęgła to dużo Ci nie pomoge :)

Ale zainteresował mnie ten Rożnów, co tam robiłeś? Ten Rożnów w małopolsce, jeziorko? Moja miejscowość, obecnie mieszkam w wrocławiu ale pochodzę właśnie stamtąd. Gdzie dokładnie byłeś?

 

Po prostu byłem przejazdem i sobie troszkę podusiłem na serpentynach (uwielbiam zakręty :mrgreen: ).

 

Jeśli nie możesz rozłączyć skrzyni i napędu, to może siłownik nie pracuje jak należy / zapowietrzony, brak płynu/ lub pompa sprzęgła nie daje ciśnienia/

 

Jakie to są mniej więcej koszty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety okazało się, że to docisk zmarł :duh: dla potomnych: przed śmiercią docisku sprzęgło nietypowo wysoko bierze :mad2:

Wcale nie musi się kończyć wymianą docisku, tarczy i dwumasa.Ja miałem identyczne zdarzenie ( z padniętym dociskiem) i okazało sie, że kupiony nowy komplet tarcza + docisk posiadał tarczę grubszą od mojej wymontowanej tylko o 2 mm ! I co dziwne brak było śladów wymiany...

Co prawda po zrzuceniu skrzyni stwierdziłem że wymienię wszystko łacznie z dwumasą ale to tylko dlatego że nie chce mi się juz wracać do skrzyni. Zresztą na zegarach 175 kkm wiec za paredziesiąt kkm i tak skończyłaby sie dwumasa. Ale jeśli nie chcesz pakować sie w koszty i lubisz zrzucać skrzynie ( :wink: ) to może tylko wymiana docisku... Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety okazało się, że to docisk zmarł :duh: dla potomnych: przed śmiercią docisku sprzęgło nietypowo wysoko bierze :mad2:

Wcale nie musi się kończyć wymianą docisku, tarczy i dwumasa.Ja miałem identyczne zdarzenie ( z padniętym dociskiem) i okazało sie, że kupiony nowy komplet tarcza + docisk posiadał tarczę grubszą od mojej wymontowanej tylko o 2 mm ! I co dziwne brak było śladów wymiany...

Co prawda po zrzuceniu skrzyni stwierdziłem że wymienię wszystko łacznie z dwumasą ale to tylko dlatego że nie chce mi się juz wracać do skrzyni. Zresztą na zegarach 175 kkm wiec za paredziesiąt kkm i tak skończyłaby sie dwumasa. Ale jeśli nie chcesz pakować sie w koszty i lubisz zrzucać skrzynie ( :wink: ) to może tylko wymiana docisku... Powodzenia.

 

No właśnie stoję przed podobnym dylematem. Organoleptycznie dwumas jest jeszcze spoko - mrowienie pedału sprzęgła minimalne, nic się nie tłucze itp. U mnie niedawno 190tys. wybiło i też bym profilaktycznie ten dwumas wymienił (tym bardziej, że mam okazję go kupić po bardzo okazyjnej cenie). Niestety za miesiąc weselisko i kieszeni pusto. Sęk w tym, że jakbym teraz zrobił samo sprzęgło, a potem wracał do dwumasu to chyba dwa razy podobna (lub ta sama) robota i koszty? Poza tym, czy wymiana docisku i tarczy nie sprawi, że obecny dwumas się szybciej dokończy??

 

Swoją drogą - co jest najbardziej szkodliwe dla docisku? Dwumas - wiadomo: duszenie w dziurze. A docisk? Ruszanie z piskiem? Gwałtowne redukcje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pielgrzym pedał mrowi po wcisnięciu całkowitym czy tylko jak kładziesz noge na pedał??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pielgrzym pedał mrowi po wcisnięciu całkowitym czy tylko jak kładziesz noge na pedał??

 

Tylko jak kładę nogę na pedał :) to raczej dobry objaw, prawda?

 

bolo73, dzięki!

 

bądzmy dobrej mysli :cool2: u mnie tak samo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, czy wymiana docisku i tarczy nie sprawi, że obecny dwumas się szybciej dokończy??

 

Swoją drogą - co jest najbardziej szkodliwe dla docisku? Dwumas - wiadomo: duszenie w dziurze. A docisk? Ruszanie z piskiem? Gwałtowne redukcje?

Wymiana docisku i tarczy nijak nie wpłynie na dwumas - w zasadzie brak interakcji :D.

A co do zużycia docisku - wiadomo - samo wysprzęglanie szkodzi :norty: ale jeździć na jednym biegu nie sposób...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bądzmy dobrej mysli :cool2: u mnie tak samo :)

 

Nie chcę Cię straszyć, ale po wyjęciu był ponoć w dość opłakanym stanie mój dwumas :duh: Mam więc nowy, razem z kompletem sprzęgła. Jeśli będę mógł to cyknę fotki :mrgreen: przez cholerny wentylator chłodnicy musiałem wymienić pół samochodu :duh: termostat, paski rozmaite (po 3 tygodniach posikiwania petrygo rozmokły kompletnie), pompę wody i ten diabelny wentylator. Mógłbym teraz zrobić obrazek z Panem Adasiem na tle flagi polskiej podpisany: Diesla mu się zachciało, rajdowiec jeden. Teraz do odstrzału zostało tylko turbo (odpukać! poci się, niech chociaż pożyje jeszcze z 15tys. km), dyfer i pompa. Normalnie jak go będę sprzedawać za kilka lat to z pełną uczciwością będę mógł napisać w polu wiek samochodu: trzylatek. :norty:

 

Morał z tego taki, że auto naprawione a wesele będę urządzać chyba w garażu normalnie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bądzmy dobrej mysli :cool2: u mnie tak samo :)

 

Nie chcę Cię straszyć, ale po wyjęciu był ponoć w dość opłakanym stanie mój dwumas :duh: Mam więc nowy, razem z kompletem sprzęgła. Jeśli będę mógł to cyknę fotki :mrgreen: przez cholerny wentylator chłodnicy musiałem wymienić pół samochodu :duh: termostat, paski rozmaite (po 3 tygodniach posikiwania petrygo rozmokły kompletnie), pompę wody i ten diabelny wentylator. Mógłbym teraz zrobić obrazek z Panem Adasiem na tle flagi polskiej podpisany: Diesla mu się zachciało, rajdowiec jeden. Teraz do odstrzału zostało tylko turbo (odpukać! poci się, niech chociaż pożyje jeszcze z 15tys. km), dyfer i pompa. Normalnie jak go będę sprzedawać za kilka lat to z pełną uczciwością będę mógł napisać w polu wiek samochodu: trzylatek. :norty:

 

Morał z tego taki, że auto naprawione a wesele będę urządzać chyba w garażu normalnie :mrgreen:

Turbo może się pocić bo dostaje olej przewodem np. od odmy (zapchanej), więc nie smutaj na zapas :D. Moja turbawka sie pocila tak, że do coolera dochodziło i wymiana odmy pomogła.

Btw. A wesele w garażu, hmmmm.... w końcu czasem nasze pożycie z beemkami to jak małżeństwo, więc czemu nie w garażu :norty: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarkoS007, ale u mnie odma była wymieniana/czyszczona ;) boję się, że dni mojego turbo są policzone - mam tylko nadzieje, że może jeszcze z rok wytrzyma :)

 

kameleon71, pedał mrowi gdy go dotykam stopą - po wciśnięciu efekt ustępuje (czyli tutaj bez zmian), niemniej sprzęgło musi się chyba jeszcze ułożyć - efekt powoli słabnie - specjalista mówił, że to może być jakaś rolka (wałek?) w skrzyni też :) pożyjemy - zobaczymy :) auto z nowym sprzęgłem + dwumasa to po prostu bajka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarkoS007, ale u mnie odma była wymieniana/czyszczona ;) boję się, że dni mojego turbo są policzone - mam tylko nadzieje, że może jeszcze z rok wytrzyma :)

 

kameleon71, pedał mrowi gdy go dotykam stopą - po wciśnięciu efekt ustępuje (czyli tutaj bez zmian), niemniej sprzęgło musi się chyba jeszcze ułożyć - efekt powoli słabnie - specjalista mówił, że to może być jakaś rolka (wałek?) w skrzyni też :) pożyjemy - zobaczymy :) auto z nowym sprzęgłem + dwumasa to po prostu bajka :)

 

A propo's turbawki - czytałem gdzieś post o podkładkach miedzianych pod przewody olejowe do turbiny - kolejny trop. Jeśli chodzi o pracę sprzęgła po wymianie - ja mam mrowienie w sprzęgle po 6 tys. od wymiany, poza tym w dobrze zamontowanym nie bardzo się ma co układać. Jednego z kolegów "mechanik" chciał nawet zaprosić na regulację sprzęgła :duh: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o pracę sprzęgła po wymianie - ja mam mrowienie w sprzęgle po 6 tys. od wymiany, poza tym w dobrze zamontowanym nie bardzo się ma co układać. Jednego z kolegów "mechanik" chciał nawet zaprosić na regulację sprzęgła :duh: .

 

To co może powodować taką pracę sprzęgła? Zauważyłem, że po wymianie przy większych prędkościach mrowi nawet gdy pedał jest wciśnięty do połowy. Dodatkowo przy wyłączaniu auta za każdym razem słyszę sławetne cykanie (przed wymianą występowało sporadycznie). Jakby tego było mało - na niskich (2000rpm) obrotach słychać jakby basowy bardzo niski dźwięk (po wejściu w okolice 2,5tys. rpm ustaje). Czym to może być spowodowane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.