Skocz do zawartości

320 Coupe - Holowanie z uszkodzonym dyferencjałem


mark_vr89

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Mam problem, otóż padł mi dyferencjał w mojej E36 2.0 , zaczęło się od lekkiego tyrkania z tyłu w lewym kole, potem zaczęło coś tam ocierać (było to czuć na drążku zmiany biegów) adekwatnie do obrotów koła, aż wkońcu przy wrzuceniu z czwórki na "luz" coś ostro łupnęło z tyłu, potem już było gorzej, łupanie i tarcie co chwila, ale biegi wchodziły, przyspieszanie, cofanie - wszystko ok, poprostu były potężne skuki, blokowanie sie itp z tyłu w dyfrze, najgorzej było jak się wrzucało na luz. Wszystko to zrobiło mi sie na dystansie 50km, ledwo do domu dojechałem. Teraz mam pytanie :

 

Chcę zaholować auto do miejsca gdzie dyfer będzie wymieniany, i chcę wiedzieć czy holowanie jest bezpieczne, czy przykładowo gdy koła się będą obracały, biegi na luzie, to czy defektowi mogą ulec jakieś elementy, np. półosie, wał, skrzynia, sprzęgło itp... Boję się bo jak mówie ledwo dojechałem na tym dyfrze bo wszytsko tam lata i ma luzy, czy holując auto kiedy dyfer jest połączony z kołami (bez odpinania go), może coś się takiego stać. Proszę o porady jak te auto zholować i czy mogę to zrobić. Moje myślenie jest takie że nic nie powinno być gdy auto jest na luzie, skrzynia wtedy jest odłączona od wału itp, więc jedyne co może się stać to to że dyfer się bardziej zmieli w środku, ale to tylko moje myślenie. Dystans holu to 15km. Proszę o szybką pomoc!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie tego się boje najbardziej, ale blokowanie występowało gdy zmieniałem, operowałem biegami, redukcje na sygnalizatorach itp, ale właśnie chodzi mi o możliwość/szanse wystapienia zablokowania podczas holu na luzie, wtedy nie zmuszamy dyfra do zmiany przełożeń i jakichklowiek ruchów, ruch jest jeden i ciągły - toczenie się kół, więc powinno być lepiej moim zdaniem.. Chciałbym aby ktoś to ocenił i powiedział mi co może się stać podczas ewentualnego holu, i co może uledz uszkodzeniu podczas zblokowania kół, prędkość będzie maleńka, max 30km/h...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie tego się boje najbardziej, ale blokowanie występowało gdy zmieniałem, operowałem biegami, redukcje na sygnalizatorach itp, ale właśnie chodzi mi o możliwość/szanse wystapienia zablokowania podczas holu na luzie, wtedy nie zmuszamy dyfra do zmiany przełożeń i jakichklowiek ruchów, ruch jest jeden i ciągły - toczenie się kół, więc powinno być lepiej moim zdaniem.. Chciałbym aby ktoś to ocenił i powiedział mi co może się stać podczas ewentualnego holu, i co może uledz uszkodzeniu podczas zblokowania kół, prędkość będzie maleńka, max 30km/h...

 

Jak zablokują się koła to:

1. urwiesz hol

2. staniesz na środku drogi

3. może Cię delikatnie powieźć bokiem

4. zrobisz sobie kwadratową oponę z tyłu.

5. zerwiesz przeguby

6. uszkodzisz skrzynię

 

Koszt lawet strzelam mniejszy niż dwie opony. Nie mówiąc o tym, że w coś możesz uderzyć/ktoś w ciebie może uderzyć.

A może coś się jeszcze uda odratować z tego mostu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem troche przesadziłeś z tymi skutkami holu, takie skutki mogłyby wystąpić holując auto z prędkością 80km/h... U mnie wyglądało to tak : zacząłem holować to już kołą były zblokowane. Na siłę ruszyłem z jedynki i coś łupnęło, napęd przestał być przekazywany na tylne kołą, ale wał się obraca, biegi chodzą, sprzęgło łapie, czyli skrzynia, sprzęgło i wał jest ok. pękło coś w dyfrze, posypało się do reszty. Miałem 100% pewność że koła się obracają i nie mają połączenia z wałem. Potem ostrożny hol z prędkością 30km/h i wszystko cacy, gdyby koła uległy zblokowaniu to wtedy natychmimast hamulec i zero jakichklowiek skutków ubocznych, ew. półosie ale nie zdążyłoby się cokolwiek złego stać. Także moja opinia na własnym doświdczeniu :

 

Jeżeli masz pewność że z dyfrem nie połączony jest wał, możesz śmiało auto holować, ale z małą prędkościa, wierzcie mi że zblokowanie przy 30km/h nie poskutkowało by niczym złym, zatrzymanie samochodu trwa wtedy ok 2 sek. Ale najlepiej jest zrobić (profilaktycznie)jak napisał kolega mariuszek, odkręcić półosie od dyfra, wtedy jest 100% pewności że nic nie stanie. Także jest to do zrobienia, oczywiście każda sytuacja jest indywidualna, w innym dyfrze może się dziać coś innego, ale jeżeli wiesz że dyfer jest zmielony to nie ma co się martwić.

 

 

Pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To były tylko możliwości (najgorsze). Może tez nie stać się nic przy prędkości 140km/h, ale kto by holował z taką prędkością :lol:

Odkręcenie półosi to jedyne sensowne wyjście. Da się to zrobić nawet z dwiema lewymi rękami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Hej, do tej pory nie wiem. Po prostu w czasie jazdy w górach, kilka osób w samochodzie w pewnym momencie urwał się z mocowań, co zaskutkowało połamaniem aluminiowego dekla i natychmiastowym zablokowaniem, po utracie oleju. A potem to już ze dwa obroty o 360 i uderzenie "na szczęście" w metalową osłonę na zakręcie. Na dół było jakieś kilkadziesiąt metrów, zatem jakby tej osłony tam nie było to koniec. Prędkość około 70 km/h.
pozdrawiam Bartek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.