Skocz do zawartości

Koyotee

Zarejestrowani
  • Postów

    61
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E36 318Ti M42 1995

Osiągnięcia Koyotee

Współtwórca

Współtwórca (5/14)

0

Reputacja

  1. Ktoś próbował zakładać zamiast seryjnych poduszek tylnych amortyzatorów poliuretanowe zamienniki? Wyrwałem akurat dwie poduchy na ostatnim treningu i się zastanawiam czy te poliuretany pożyją dłużej i będą cokolwiek lepsze niż seria. Nowe poduchy są dla mnie wystarczająco sztywne ale niestety zbyt krótko trzymają parametry. Czy na takich poli będę się musiał bać o pęknięcia blachy itp? Pozostałe elementy zawieszenia mam na twardych poliuretanach.
  2. najpierw to sprawdź czy poprzedni mądry i ekologiczny właściciel nie zamontował tego ciekawego urządzenia do zubożenia mieszanki na zimnym. Taki śmieszny zaworek podciśnienia montowany do któregoś przewodu. Wywaliłem to u mnie i po kłopocie. A objawy miałem identyczne.
  3. No niestety w Polsce wyjątkowo restrykcyjnie podchodzi się do tematu homologacji nie wiem czy nie najgorzej w całej europie. W Niemczech jest np ADAC Rallysprint, gdzie oesy mają długość jak w rpp albo nawet większą, a może jechać praktycznie wszystko co ma klatkę kubły itp. W Polsce są jedynie Kamionki za które pzmot zabiera licencję. Filmik z ADAC RALLYSPRINT Większość (jeśli nie wszystkie) z tych aut ma homologację FIA. E87 homo ma tylko z silnikiem diesla :lol:
  4. I tego się trzymajmy! :cool2: Ale w sumie takie E87 118i też może być fajną zabawką. Jeśli się autorowi wątku podoba i chce koniecznie dłubać ten samochód to czemu nie. 116i może się okazać ślepą uliczką.
  5. Fajnie. Ale co to było za M3? Takie "seria-dziewica" czy jednak trochę grubiej pomodzone? No i najważniejsze: kto za kółkiem? Nie oszukujmy się, AB Cup jest ustawiany niejako pod beemki. Jechaliśmy to kiedyś właśnie w Toruniu i tak dobrze nam się jeszcze nigdy na żadnej imprezie nie jechało. Czterołapy nie mają tam żadnej przewagi bo jest równo, przyczepnie i dość wąsko. Poza tym w BMW Challenge jeśli już ktoś śmiga w open to fury są raczej grubo przygotowane. Na pewno z czterołapami nie powalczy takim 116i. Co gorsze nie powalczy też z ośkami typu saxo/106 które brylują w klasie trzeciej. To auto jest po prostu za duże i za ciężkie do tak małego silnika. Jedynka jest większa i cięższa od E30. Dużą przewagą E87 jest zawieszenie. W serii jest świetne. Tutaj można sobie na dużo pozwolić. Ale ja jednak skupiłbym się na silnikach 118i. 2,0l 4 cylindry 143 konie. To już nieźle jedzie. A cena wcale nie jest dużo wyższa niż przy 116i. Koniecznie szukałbym 6 biegowej skrzyni i skrócił przełożenie główne w dyfrze. Najkrótsze jest z reguły w automatach. Nie wiem czy pasuje. Dużo nie skrócimy ale zawsze coś tam to da. Co ciekawe im bardziej wypasioną wersję kupimy tym lepiej. Bo graty po wyjęciu można sprzedać za bardzo fajną kasę i to będzie nam finansować ewentualne modyfikacje :D
  6. M3 nie jest najszczęśliwszym pomysłem jeśli chodzi o KJS. Podział na klasy wrzuca cię z takim sprzętem z czteronapędowymi potworami do jednego worka. Jesteś bez szans, chyba że na suchym i czystym asfalcie. A nie oszukujmy się. Jak przez cały sezon nie przywozisz ani jednego garnucha do domu to się człowiekowi może odechcieć.
  7. Na wstępie: to chyba nie jest najszczęśliwszy pomysł, ale... próbuj jeśli chcesz :cool2: To jest powolne, ciężkie auto ze słabym silnikiem i bardzo drogimi częściami. Objadą cię zdłubane maluchy. Żeby to zaczęło jechać będziesz musiał zmienić silnik albo mocno to podłubać bo przyszłości w sporcie z tymi 115 konikami to ja nie widzę. Dłubanie tego silnika żeby osiągnąć jakiekolwiek efekty nie będzie tanie. Jeśli chcesz bezpiecznego sportu to podobno szachy nie są złe :mrgreen: klatkę tak czy inaczej montujesz a czy to będzie E36 z klatką, kubłami, etc. czy to będzie E87 to bez różnicy. Możesz przecież rozbudować klatkę w dowolnej konfiguracji. Jeśli to auto ci się podoba to idź w to! Ale pamiętaj że łatwo nie będzie. utrudniasz sobie drogę na starcie wybierając nienajlepszy samochód. Po kolei odpowiedzi na pytania: 1. co za różnica od jakiego silnika? zmieniasz przecież cały dyfer. Pomyśl o krótkim przełożeniu przy okazji. Znaczy nie pomyśl tylko NA PEWNO zamontuj. Poprawisz osiągi. 2. 950kg??!!?? To będziesz musiał wywalić nie tylko wnętrze i wyposażenie ale też dach, słupki i silnik. :wink: Wydłubane E30 waży tonę. Tutaj bez laminatowych zamienników i poliwęglanu nie zejdziesz poniżej 1200kg. Nie wiem skąd masz dane o 1205kg skoro wszędzie piszą 1300. Pamiętaj, że klatka waży swoje a wnętrze wcale takie ciężkie nie jest. Piaskowanie całej karoserii trochę da ale nie aż tyle. 115 koni przy 950kg to jest powolne auto na zakupy a nie sportowiec. Z nikim tym nie powalczysz. Chłopaki w saxo ważących 800kg mają po 130-150 koni i dopiero wtedy można próbować się bić w KJSach o puchary. Oczywiście moc nie jest najważniejsza ale... ważna. 3. to jest nowoczesna konstrukcja. Im nowocześniejsza tym mniej osób się tym profesjonalnie zajmuje. Elektronika ogranicza sporo. Jeśli masz kasę uderz do Krawczak Motorsport w Piasecznie. On obsługiwał Zolla w rallycrossie. Zoll wygrywał swoją E87. Ale... z tego co rozmawiałem z Panem Krawczakiem wtedy to przeszli z E36 na E87 tylko dlatego, że homologacja pozwalała na odrobinę więcej. Auto było trudne i drogie w budowie. Sam "chip" jak ty to określasz da ci może z 5 koni. Szkoda zachodu. Ta jednostka nie jest rozwojowa i nie ma co w to pakować kasy. 4. silnik w 116i to N43. Było wiele odmian tego silnika do tej pory. Podsumowując: kup se pan coś z silnikiem M42/M44 jeśli chcesz się bawić w KJSy i pojeżdżawki. Rzadko jestem tak drastycznie jednostronny ale tu na prawdę nie ma co wyważać już dawno otwartych drzwi. Ostatni KJS, który jechaliśmy. Silnik seria, zawias lekko zmieniony, klatka, kubły, szelki, krótki dyfer, skrzynia od E36, szpera seryjna 25%, Toyo R1R. I ciężko było się bić w klasie na tym KJSie z takimi "osiągami". :(
  8. zależy ci na przyczepności i prowadzeniu czy na wyglądzie? Bo widzę lekkie niezdecydowanie. Jeśli beemka ma się dobrze prowadzić to tył musi siedzieć (znacznie) niżej niż przód. Ogólnie to jest zasada w kazdym aucie. Chcesz więcej stabilności i lepszą reakcję w zakrętach to usadzasz niżej tył. Ale to też trzeba odpowiednio zgrać i umieć wykorzystać. Jeśli chcesz żeby było po prostu ładnie (choć to kwestia gustu) to dawaj glebę gdzie chcesz i jaką chcesz. Pamiętaj tylko, że im niżej tym bardziej nerwowo i nieprzewidywalnie.
  9. Muszę dużo gum w zawieszeniu u siebie wymienić. nie będę się bawił w półśrodki i wrzucę poliuretan gdzie się da (zastanawiam się tylko nad przeniesieniem napędu bo podobno obudowy dyfra pękają na poliuretanach). Wiem, że będzie drogo (założenie droższe niż same części) dlatego chcę to zrobić raz i porządnie. Teraz pytanie za 100pkt: które? których producentów możecie Panie i Panowie polecić? (mowa o polskich, allegrowych, w cenach za komplet w okolicach 700zł). Pewnie wielu użyszkodników tego forum jeździ na takich elementach. nie chcę czegoś co mi się rozleci za miesiąc. mam dość grzebania w zawieszeniu.
  10. Sądzę, że pisałem tu już kilka razy o tym, że systemów też trzeba umieć używać (za co mnie niektórzy wysyłali na operację mózgu). Stałeś się ofiarą elektroniki. Mogło to się przydarzyć nie tylko dlatego, że próbowałeś sam uratować sytuację ale też (a może przede wszystkim) dlatego że to INNE AUTO. Pamiętaj, że może się inaczej prowadzić. miałeś szperę w E34? Bo jak lekko rzuciłeś dupką i był szpera to rzeczywiście można z gazem przejść cały zakręt na pełnej kontrze, ale jak nie masz szpery to może się to skończyć pięknym oberkiem niezależnie od systemów.
  11. Zajrzyj na stronę Automobilklubu Polski. Poczytaj o kole młodych. Przyjedź na płytę lotniska Bemowo w poniedziałek wieczorem. będę pewnie ja, będzie jeszcze kilku(nastu) innych, bardziej doświadczonych kierowców. Może będzie mój brat w E30. Każdym samochodem się da. :cool2:
  12. :cool2: przód wyprostowałem (okazało się, że było lekko krzywo) tył jest lekko rozbieżnie, lekko ponad normę. Tak już dostałem w gratisie i tak zostawiłem. W ciasnych nawrotach dalej ryje przodem, przy wyższych prędkościach jest ok. Co do zmian w zawieszeniu to wymieniłem tuleje wahacza z przodu... niestety na oryginalne bo mi panowie z bikopuru zapakowali jakieś od innego modelu i zauważyłem dopiero u mechanika :duh: Został do zmiany tył bo powoli skrzypi. Będzie poliuretan. Zobaczymy jak po tym będzie wyglądać geometria. Muszę tylko kupić jakieś auto na codzień i do pracy i zrobić wreszcie z kompakta zabawkowóz.
  13. 1,6 na zimno. ile to daje po rozgrzaniu? zwłaszcza przy tylnym napędzie i podczas zabawy? opona seria. im niższe ciśnienie tym większa nadsterowność, łagodniejsze przejście w uślizg i łagodniejsze prowadzenie w poślizgu. Istnieje coś takiego jak kąt znoszenia opony który zwiększa się drastycznie przy obniżeniu ciśnienia. :cool2: Testowane w kilku różnych samochodach (FWD, RWD) i zawsze działa tak samo. Zwłaszcza widoczne na deszczu. Żeby auto zachowywało się nadsterownie po zwiększeniu ciśnienia to trzeba na prawdę mocno napompować ale wtedy robi się nieprzewidywalne i utrata przyczepności jest "informatyczna" czyli 0-1. Driftowozu nie chcę. Jeżdżę raczej na czas. Lubię latać miękko i na okrągło, ale ta niepewna i nerwowa reakcja mnie wkurza przy ciaśniejszych winklach. podsterowność na nawrotach też nie jest przyjemna bo nie lubię auta łamać na siłę. zawias seria (seria sprężyna, B6, seria stabilizator i wszystkie gumy) szpera jest, 25%. zdjęcie opony z felgi nie wchodzi w grę. Kiedyś w zimie byłem świadkiem jazdy po torze Słomczyn na ciśnieniu 1,3. Tam było to robione z innych powodów. Mam w miarę lekki tył. W poprzednim aucie (bardzo podsterownym FWD) zadowalającą reakcję auta w zakręcie w zimie miałem dopiero po zrobieniu 2,3 z przodu i 1,5 z tyłu. Panda chodziła bokiem z odjęcia gazu. Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że mam zrobić rozbieżnie, wtedy samochód będzie chętniej skręcał w ciasnych winklach? o ile rozchylić przód? tak żebym się nie zabił na prostej :wink:
  14. Dziękuję bardzo za pouczenie. od dziś będę używał tylko fachowej nomenklatury i będę się wystrzegał jakichkolwiek żartów językowych. Przepraszam, zachowałem się jak dzieciak, obiecuję poprawę :cool2: Co do pytania jest nadal aktualne. Co zmienić żeby łagodniej i bardziej przewidywalnie prowadził się ten sprzęt w uślizgu? Po zejściu z ciśnieniem z tyłu do 1,6 nie mam pomysłów. rozbieżnie go zrobić? do jakich wartości?
  15. Szanowna młodzieży... Mam problem z geografią u mnie w aucie. To znaczy trzyma parametry, jest niby ok, ale auto prowadzi się jak ponton. Wszystko idzie równo tylko przejścia z jednej w drugą są za leniwe, poza tym na ciaśniejszych łukach zdarza mu się mocno wyć przodem (a nie po to kupiłem RWD). Co pokombinować z geografią żeby trochę przesunąć go w stronę nadsterowności? Kolejny problem to prowadzenie w poślizgu: zbyt gwałtownie i zbyt nieprzewidywalnie. Co z tym zrobić? Wszelkie sugestie mile widziane. Zabawami z ciśnieniem już niewiele mogę pomóc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.