Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Na aluminum jest ta sama warstwa. Miernik powinien pokazywać tak samo.
Opublikowano
nie - wewnętrzne elementy mają mniej lakieru na sobie - sprawdź to na dowolnym aucie, dowolnej marki :)

16-180 to fabryczna grubość powłoki - wszystko jest OK

To teraz ja mam pytanie - jak wiadomo błotniki i maska w naszych autach jest aluminiowa - czy przez to zauważyliście, że te elementy mają grubszy odczyt?

handlujacy samochodami od ktorego kiedys kupilem jakies tam auto (pozniej z nim prywatnie utrzymywalem kontakt) powiedzial, ze wg tego co on sprawdza czujnikiem wychodzi ze przednie elementy maja delikatnie wiecej lakieru niz tylne (w sensie: przedni blotnik to "20" bedzie mial wiecej lakieru niz na tyle)

Nie weryfikowalem, dyskusja byla "ogolna", nie schodzilismy na "a marka X to ma tak a Y to tak..

 

Nie szalejcie z tym miernikiem i za bardzo nie fantazjucjcie jakie to nie dzwony nie byly bo np jakby ktos robil z AC np naprawe rysy w zdluz auta zrobiona czy zlosliwie czyms ostrym czy otarcie o slupek to lakiernik pomaluje np przedni + tyl blotnik i 2je drzwi... pozniej ktos sobie bedzie fantazjowal ze to dzwon jak z mariackiego byl bo cala strona malowana. W sumie przy takim podejsciu klienta lepiej nie malowac uszkodzen tak by nie bylo widac ale tak by jak najmniejszy procent karoski mial zwiekszone odczyty - czyli: jak bedziecie np po dzwonie cwiartke zmieniac to malujcie tylko na spawach:)

Pozdrawiam,

Przemek

nie wiem jakie sa koszta ale w sumie mozna "piaskowac" elementy i utrzymac grubosci lakieru "w normie"

Bylo w rodzinie auto co mialo rant tylnego blotnika tylko pomalowany + ciapke doslownie na tyl. drzwiach.... po latach okazalo sie, ze przednie drzwi byly wymieniane (w srodku byly napisy ze szrotu)... z pewnie rypniecie bokiem na mierniku wygladalo jak parkingowe zarysowanie

400ps/830Nm ( a było tylko 235 :D)

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=155&t=299251

Opublikowano

Nie szalejcie z tym miernikiem i za bardzo nie fantazjucjcie jakie to nie dzwony nie byly

 

 

miernik nie służy do tego żeby z nim szaleć, tylko to taki wykrywacz kłamstw jest. Podchodzisz do sprzedającego, rozmawiasz, dowiadujesz się że cacuszko, perełka, nigdy nie malowana. A potem mierzysz, że pół auta malowane, z czego 1/3 odczyt po 1mm i co? Wierzysz choćby w jedno słowo takiego sprzedającego? :)

 

Druga sprawa - miernik weryfikuje czy to co masz na aucie to malowanie dodatkową warstwą lakieru, czy błotnik ulepiony ze szpachli w betoniarce rozrabianej i kielnią rzucanej ;)

 

Miernik to dobra rzecz, bo nie musisz być lakiernikiem i blacharzem z 10 letnim doświadczeniem żeby coś móc w aucie sprawdzic - przykładasz i wiesz. Jeśli masz trochę oleju w głowie to mozesz nawet jakieś wnioski bardziej skomplikowane wyciągać - a tu dodatkowa warstwa klaru, a tutaj cieniowane, a tu widać trzeci lakier, ale szpachli niet.

 

 

Malowane auta to niekoniecznie jest zło - sam kupiłem jak wyżej pisałem auto z malowanym przodem, przy czym na bank nie bite.

Teściowi kupiłem passata B5fl kiedyś, ktory cały dookoła był malowany - w ASO, fabryczna wada lakieru i w ramach gwarancji całe auto pomalowali - papiery na to były, odczyt miernika taki sam na całym aucie - wszystko gra.

 

 

A co do nie przesadzania - nie warto patrzyć że tutaj odczyt o 20 większy, a tam o 20 mniejszy. Czujnikiem za 200zł takie różnice są w zakresie błędu pomiaru. Poza tym mało kto kalibruje swój czujnik ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.