Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam, napisze wszystko od początku do konca opis problemu. A wiec w wakacje wymieniałem łozyska w tylnich kołach, niestety przewody hamulcowe były tak skorodowane ze nie dało ich sie po odkrecac i musiałem je poodcinac zeby wyciągnąc wahacze. Niestety w tym czasie nie miałem juz kasy na wymiane na nowe wiec sąsiad mechanik zaslepił mi pompe tak, ze tylko przód hamował. I teraz nadeszła zima, wymieniłem od połowy przewody hamulcowe , wymieniłem tarcze z tyłu na nowe + klocki. Odpowietrzylismy układ i hamulca nie ma...Wymieniłem pompe, ale to nic nie dalo...Hamulec jest, ale trzeba go pompowac , wtedy rosnie, ale i tak po kilku minutach opada jak wcisne. Czasami jak jade jest ok, hamulec łapie na samej górze, ale chwile pozniej wciska i wpada do konca...Nie mam ABS, jest to najprostrzy układ hamulcowy a nam sie juz wyczerpały pomysły co moze byc przyczyną tego wszystkiego. Servo, jest ok, tak przynajmniej mówił mi sąsiad mechanik. Nie mam w ogóle recznego, czy to moze miec cos wspólnego?? Proszę pomózcie, a moze jest ktos z okolic Łodzi kto sie podejmie naprawy?
Opublikowano
Witam w Łodzi pomogą Ci bracia Jagiełło ze świętej Teresy, ale tani nie będą jeśli na tym Ci zależy. Kontakt do znalezienia w sieci.
pozdrawiam Bartek
Opublikowano
tylko wina pompy bo ewidentnie przepuszcza.Innej opcji poza wyciekiem płynu nie ma.Co do ręcznego to wymiana klocków na tyle i tarcz nie ma nic do tego,gdyż to są tarczo bębny i trzeba by zmieniać szczęki ręcznego.Serwo wspomaga tylko hamulce i przy jego awarii pedał będzie twardy.A może zwyczajnie źle odpowietrzony układ jest?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.