Skocz do zawartości

320d - Pytanie o jeza


Lustek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Panowie i Panie potrzebuje porady. Od jakiegoś czasu zaczęła mi popiskiwać dmuchawa ( dostawałem szału jak to słyszałem:) ). Zdecydowałem się do niej dobrać i naoliwić łożyska. Niestety utknąłem na wtyczce, której za żadne skarby nie mogłem wyciągnąć. Zmuszony byłem ograniczyć się tylko do spryskania tych łożysk smarem w sprayu ( Wurtha więc chyba niezłym ) w pozycji "zamontowanej" dmuchawy. Piski ucichły natomiast działanie dmuchawy jest...nienormalne:) Tzn: 1. nie wkręca się na maksymalne obroty, 2. rano, zaraz jak odpalę samochód, w ogóle jej nie słychać, 3. najlepiej działa jak się załączy obieg wew powietrza, 4. falują obroty.

 

Wszystkie te oznaki wskazują na Pana jeża. Moja teoria jest taka: podczas pryskania, i później podczas "rozbryzgów" z kręconego wirnika, musiał się pobrudzić smarem ten jeż, a raczej te metalowe druciki:). I teraz moje pytanie: 1. czy moja teoria jest poprawna?? 2. czy mogę jakoś wyczyścić tego jeże?? np wacikami do uszu i benzyna ekstracyjną??

 

Pozdrawiam

Lustek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do teorii to trudno powiedzieć.

Ten jeż wcale nie jest taki delikatny. Przynajmniej u mnie - a powinien być taki sam, bo co za różnica diesel czy benzyna. To grube aluminiowe pręty mające za zadanie odprowadzać ciepło a układ scalony z opornikami zatopiony jest w laku. Nawet zalanie wodą nic nie powinno mu zrobić.

Chyba , że Twój jest inny. Być może faktycznie padł jeż lecz ze smarowanie dmuchawy to tylko zbieg okoliczności. Spróbuj go wyczyścić , może także styki elektryczne. Jeśli jest uszkodzony to i tak nie masz nic do stracenia. Najwyżej wymienisz.

Był: Nissan Almera 1.5, 2001

Był: VW Passat 1.8,1999

Jest: BMW 318 E46,2000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raczej to nie jeż,gdyż wtedy dmuchawa chodziłaby od pewnego biegu a nie cały czas.Prawdopodobnie zalaniu uległa jakaś płytka,a z ciekawości jaki to był smar??Być może użyłeś nie tego co trzeba i dmuchawa zaciera się.

Elektronike najlepiej czyścić czystym spirytusem lub izopropanolem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok wiec tak. Chyba jednak coś zje..łem:) Dziś przy minus 15 stopniach znowu zaczął popiskiwać. Jak było trochę cieplej to przy ustawieniu nadmuchu na max'a ( sama dmuchawa się nie wkręcała maksymalnie ale climatronic tak pokazywał ) poczułem charakterystyczny swąd palonej elektroniki :(. Więc podejrzewam, że jednak się zacierają łożyska. Więc wracam do początku, mam nadzieje, że jeszcze nie jest za późno i czeka mnie wymiana całej dmuchawy. Tak BTW...nie orientujecie się po ile stoją takie dmuchawy??

 

Ma ktoś jakiś patent jak wyciągnąć tą jeb..ą wtyczkę łączącą dmuchawę z całością??:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Panowie i Panie potrzebuje porady. Od jakiegoś czasu zaczęła mi popiskiwać dmuchawa ( dostawałem szału jak to słyszałem:) ). Zdecydowałem się do niej dobrać i naoliwić łożyska. Niestety utknąłem na wtyczce, której za żadne skarby nie mogłem wyciągnąć. Zmuszony byłem ograniczyć się tylko do spryskania tych łożysk smarem w sprayu ( Wurtha więc chyba niezłym ) w pozycji "zamontowanej" dmuchawy. Piski ucichły natomiast działanie dmuchawy jest...nienormalne:) Tzn: 1. nie wkręca się na maksymalne obroty, 2. rano, zaraz jak odpalę samochód, w ogóle jej nie słychać, 3. najlepiej działa jak się załączy obieg wew powietrza, 4. falują obroty.

 

Wszystkie te oznaki wskazują na Pana jeża. Moja teoria jest taka: podczas pryskania, i później podczas "rozbryzgów" z kręconego wirnika, musiał się pobrudzić smarem ten jeż, a raczej te metalowe druciki:). I teraz moje pytanie: 1. czy moja teoria jest poprawna?? 2. czy mogę jakoś wyczyścić tego jeże?? np wacikami do uszu i benzyna ekstracyjną??

 

Pozdrawiam

Lustek

 

Ja stawiał bym raczej na ciężką pracę wiatraka, przez to falują obroty. Dwa dni temu miałem problemy z Panem Jeżem w climatronicu , nawiew w ogóle nie działał. Poprawiłem styki i hula jak za dawnych lat ale... popiskuje na mrozie. Niedługo będę wymieniał filtry to dobiorę się do wiatraka i zobaczymy jakie będą efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.