Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam mam takie pytanie bo jestem posiadaczem BMW E39 525 TDS 1998r. które miesiąc temu uległo wypadkowi uszkodzony przód i mam teraz dylemat :

1) sprzedac samochód w całosci tak jak stoi za jakies 5 tysiecy.

2) sprzedac na częsci i uzbroic sie w cierpliwosc ze wszystko pojdzie po dobrej mysli.

3) czy moze kupic anglika za kilka tysiecy takie po 2000 roku i zrobic przekładke.

 

co bylo by najbardziej korzystne ?

i czy ewentualnie ktos z forum potrzebował by jakis częsci do e39 kombi moge wysłac zdjecia na forum komus kto byłby zainteresowany.

Pozdrawiam

Opublikowano

kolego wszystko zależy jak mocno auto dostało .

Choć ja nie jestem zwolennikiem robienia zlepek , to pewnie bym sprzedał i kupił coś innego

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Tak jak kolega wyżej pisze. Zależy jak jest rozbite.

Bo nierzadko okazuje się, że jak kupimy "nowe" to pomimo, że dzisiaj jest ładnie odpicowane to wyglądało kiedyś dużo gorzej niż to którego się pozbywamy, bo jest rozbite.

Opublikowano
W angola się nie pchaj mało kto jest rzetelny i zrobi wszystko jak należy. Poskładanie wszystkiego do kupy to jest pikuś, tylko instalacja to już kłopot. Trzeba duuużo roboty i jeszcze więcej cierpliwości żeby było jak oryginał. Miałem kiedyś Skodę SuperB anglika i widziałem jak się to robi bo mam kumpla w serwisie Skody i on to przekładał na Europę-robota profesjonalna wszystko jak oryginał przejechałem 100 000km i naprawdę LUX a widziałem też inne przekładki to SZOOK MASAKRA. Tak więc sprzedaj jak koledzy wyżej podpowiadają i coś nowszego szukaj, jak chcesz moją Ci sprzedam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.