Skocz do zawartości

Amortyzatory przednie - o co tu chodzi ??


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witajcie,

 

Dzisiaij bardzo sie zdziwiłame/zaniepokoiłem nastepującą sytuacją.

 

Kupiłem przednie amorki do mojego 316 ze stycznia 1992 roku. Jak czytałem do czerwca 1992 roku amortyzadory byly z mocowaniem drążka stabilizatora. No to ja mam samochodzik ze stycznia (przynajmniej tak pokazuje na realOEM.com z nr EL29689) no i logicznie kupiłem amorki z tym mocowaniem. Mechanik zajżał za koło (jakbym ja wczesniej sam nie mógl :mad2:) i eureka! Okazuje sie ze mam tek "krótki" łącznik ktory nie jest przyłączany do amortyzatora :jawdrop: . Amorki zwróciłem ale nie wiem co jest grane? Czy ma ktoś na to jakies racjonalne wytłumaczenie? Czy ktoś wczesniej mógł jakoś kombinować z zawieszeniem? A może ja coś źle zrozumiałem? Jakie w końcu mam amortyzatory kupować?

 

Z góry dzieki za pomoc!! :modlitwa:

Opublikowano

W E36 wystepowały 3 rodzaje amorków i różniły się one głównie trzpieniem na siedlisko. Przeważnie sa to amorki na krótki łącznik, lecz wystepowały jeszcze na długi łącznik stabilizatora.

Nie wiem jeszcze czy jest to czwarty rodzaj amorka, czy jeden z tych trzech.

Nie mogę do końca ustalić pod jakim względem montowany był w E36 stabilizator na długie łączniki, ale są takowe. I nie jest to uzasadnione rocznikiem auta. Postaram sie to sprawdzić i Ci napiszę...może jutro.

Opublikowano
Napisz mi może jeszcze jaki masz typ siedliska ( obrotnica gdzie nakretka od amorka wystaje ponad siedlisko, czy zwykłe łożyskowe gdzie nakrętka od amorka jest schowana w siedlisku )

 

hmmm jestem totalny laik wiec moze napisz czego mam zrobic fotke a ja jutro cykne zdjecie i wrzuce :) Bo jak ja cos zaczne tlumaczyc to ostatnio wychodza z tego same nieporozumienia :mad2:

Opublikowano
nie ryzykowalbym :) tym bardziej sugerujac sie nzawa firmy : NK - w ogole nie znane. Kup oryginalne Boge.Sachs. Bilstein to bedziesz mial spokoj na dlugie lata :)

Lubię BMW - od 15 lat...trochę ich ujeżdzałem

Teraz pora na AMG :D

Opublikowano
nie ryzykowalbym :) tym bardziej sugerujac sie nzawa firmy : NK - w ogole nie znane. Kup oryginalne Boge.Sachs. Bilstein to bedziesz mial spokoj na dlugie lata :)

 

 

hehe... myślisz że bym nie wolał? :cry2: Ale jak uslyszalem 480zł/szt. sachsa to zrezygnowalem. Niestety nie mam teraz pieniedzy na nowe amorki a te przednie mi sie już sypnely totalnie i boje sie zeby nic sie nie stalo z wahaczami, koncowkami, i sworzaniami (ktore niedawno wymienialem na nowe).

 

Zapewne dalej wszyscy razem też krzykną bierz nowe bedziesz mial spokój.. ale chcialbym zaznaczyc ze nie kazdy ma mozliwości finansowe by kupic nowe. Dalej pewnie powiecie to poczekaj aż bedziesz mial i kup nowe.. i tu wwlasnie boje sie zeby mi sie nie posypalo od nich nic innego (lewy przedni jak wpadnie w dołek to przez parenascie metrow jeszcze odbija sie jak pileczka pingpongowa od asfaltu). Lub w stylu "stać Cie było na bmw to stać na amortyzatory" - kto to wogole wymyslil.. Kupono samochodu a koszty eksploatacyjne to dwie rozne sprawy.

 

Cały czas szukam używek ale po ostatnim zajściu juz sam nie wiem o co pytać jak szukam amorków bo widać coś rocznikiem sie nie bardzo chce zgadzać :cry2:

Opublikowano

Używane amorki odradzam - mogą być w takim samym stanie jak Twoje, albo i gorsze. Nawet nie cieknące amorki mogą być zużyte, a ich sprawności powyżej 50% w rękach nie sprawdzisz.

Co do regeneracji - trudno powiedzieć, gdyż nigdy nie miałem z tym styczności, w związku z czym, o trwałości się nie wypowiem. Ale może to być taka sama trwałość jak nowych Gabrieli, NK, Kayaba, z którymi nie da się rozwiązać pozytywnie tematu gwarancji.

Zastanów się więc, czy warto ryzykować wydawając małe pieniądze na krótką eksploatację, po której temat znowu się odnawia, co zwiększa koszty, czy też nie lepiej wydać więcej za jednym razem, ale na dłuższy czas.

Opublikowano
Regeneracja amorkow nie jest taką złą opcją :) sam kiedys miałem przy Fiacie temprze po regeneracji . Jak jest dobrze wykonana regeneracja to min.. . te dwa lata jest ok :twisted: Lepsza regeneracja niz urzywane amory tak sądze

....::::::BMW-KLUB-POZNAŃ::::::.....


Robert (Rekin_Poznań)


Moje bmw ;)

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=14423

http://img26.imageshack.us/img26/7793/podpispict00171va.jpg

Opublikowano
Używane amorki odradzam - mogą być w takim samym stanie jak Twoje, albo i gorsze. Nawet nie cieknące amorki mogą być zużyte, a ich sprawności powyżej 50% w rękach nie sprawdzisz.

Co do regeneracji - trudno powiedzieć, gdyż nigdy nie miałem z tym styczności, w związku z czym, o trwałości się nie wypowiem. Ale może to być taka sama trwałość jak nowych Gabrieli, NK, Kayaba, z którymi nie da się rozwiązać pozytywnie tematu gwarancji.

Zastanów się więc, czy warto ryzykować wydawając małe pieniądze na krótką eksploatację, po której temat znowu się odnawia, co zwiększa koszty, czy też nie lepiej wydać więcej za jednym razem, ale na dłuższy czas.

 

ehh... ciezki los posiadacza pojazdu.. :mad2: cos wymyślę.

 

A co do radzaju amorków to wiesz juz moze co to moze byc u mnie? Jak mam szukać wlasciwych dla siebie (no bo jak w sklepie powiem, że to styczen 1992 to mi przyslą te z mocowaniem drazka stab., a jak powiem ze to te nowsze to czy reszta (gwinty, mocowania amortyzatora itd) będzie pasowała?)

Opublikowano

Dobrze wykonana regeneracja to jedna sprawa, zastosowanie w innej marce, gdzie różnice są w masie auta to druga sprawa, natomiast trzecia sprawa to jak często jeździmy i po jakich drogach.

Są to trzy główne argumenty, które decyduja o trwałości amorka.

 

Do dziś sprowadzane są auta np. z Niemiec (15- letnie), w których amortyzatory są od nowośći, a po wjechaniu na polskie drogi po krótkim przebiegu są do wymiany :mad2:

Opublikowano
(robertbmw): A co do radzaju amorków to wiesz juz moze co to moze byc u mnie? Jak mam szukać wlasciwych dla siebie (no bo jak w sklepie powiem, że to styczen 1992 to mi przyslą te z mocowaniem drazka stab., a jak powiem ze to te nowsze to czy reszta (gwinty, mocowania amortyzatora itd) będzie pasowała?)
Opublikowano

HubiBMW...

Wiem już, że masz siedlisko łożyskowe, ale nie wiem jaki rozmiar nakrętki jest na trzpieniu tego amorka w siedlisku. Sprawdź czy jest ona na nasadkę o rozmiarze 22, czy 19.

Jutro jade do hurtowni i na bank będę wiedział co Ci spasuje.

Opublikowano
HubiBMW...

Wiem już, że masz siedlisko łożyskowe, ale nie wiem jaki rozmiar nakrętki jest na trzpieniu tego amorka w siedlisku. Sprawdź czy jest ona na nasadkę o rozmiarze 22, czy 19.

Jutro jade do hurtowni i na bank będę wiedział co Ci spasuje.

 

oki, jutro sprawdzę jaki to rozmiar i napiszę :cool2:

Opublikowano

Ostatnio zmieniałem, zainwestowałem i kupiłem 2 bilsteiny B4 na przód, po 280 sztuka. www.amortyzatory.waw.pl

Słyszałem że za 100-150 regenerują i że nawet nieźle to później chodzi, ale jak jest w praktyce z regeneracją nie wiem. Nie sądze by było to wiele gorsze, choć nowe to nowe.

Opublikowano
przeciez b4 to zwykly amor, wiec nic dziwnego ze go regeneruja...natomiast amortyzatory B6 B8 mozna regenerowac, regulowac charakterystyke z zachowaniem ich ''gazowosci'' co niestety nie jest mozliwe w przypadku innych amortyzatorow - ktore podczas regeneracji staja sie olejowe.

Lubię BMW - od 15 lat...trochę ich ujeżdzałem

Teraz pora na AMG :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.