Skocz do zawartości

330i Problem z obrotami - chyba zbyt wysokie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzisiaj zauważyłem nieciekay objaw w moim BMW 330i. Od zawsze jak tylko pamiętam obroty na biegu jałowym przy rozgrzanym silniku były w granicach 600-650. Dzisiaj podczas jazdy po mieście zauważyłem że w temperaturze silnika pomiędzy pierwszą kreską a pionem są prawidłowe (600-650) natomiast po rozgrzaniu (wskazówka w pionie) są w granicach 850-900. Ponadto zauważyłem że ma to związek z temperaturą ustawioną na klimatroniku. Gdy mam ustawione 16 stopni jest ok (ok 650 obr) a gdy ustawię np. 23 stopnie obroty zaraz podwyższają się do ok 900-1000 i nawet po zatrzymaniu się nie spadają chociaż silnik jest porządnie nagrzany.

Nie wiem czy ma to jakiś związek ale wydaje mi się że auto trochę za długo się rozgrzewa, chociaż przy tych mrozach może jest to normale. Napewno duuuużo więcej pali (24,3 l/100 po mieście). Może być to objaw uszkodzonego termostatu lub jakiegoś innego czujnika?

Z góry dzięki za sugestie.

Opublikowano

hej,

 

u mnie w 325i M54B25, jest tak ze jezeli na dworze jest -10 st , i silnik nie osiągnie 87 st C, oraz wnetrze nie bedzie dogrzane do do żądanej temp na klimatroniku, to auto bedzie chodzilo na zwiększonej dawce paliwa.

 

po przejechaniu jakis 8 km w te mrozy obroty oscylują już na poziomie 650 obr/min .

 

dogrzewanie to uzależnione jest wlasnie w duzej mierze od żadań nagrzewania wnętrza i pracy nagrzewnicy, wystarczy ręcznie zmiejszyc obroty dmuchawy na klimatroniku i silnik powinien zmiejszyc dawkę paliwa, przynajmniej u mnie tak to działa.

 

a spalanie cos Ci duze wskoczylo, chyba ze jezdzisz na bardzo krotkich odcinkach i silnik ciagle nie dogrzany, to 3.0l bedzie tyle pewnie wciagal

 

choc u mnie w zimie przy najwiekszych mrozach i jezdzenia na krotkich odcinkach w wawie, spalanie PB nigdy nie bylo większe jak 15l PB95.

 

pozdr.

Opublikowano
U mnie właśnie tak jest że po przejechaniu kilku, kilkunastu km obroty mam 650. Natomiast gdy wskazówka temperatury dojdzie do pionu zwiększają się do ok 900-1000 i to mnie właśnie zastanawia bo gdy wyłączę silnik i odpalę znowu mam prawidłowe obroty 650. Dziaj np. nic takiego mi się nie przydarzyło gdy tylko wskazówka temperatury przeszła poza 1/4 obroty spadły na biegu jałowym do 650. Ale gdy tylko włączyłem ogrzewanie z 16 stopni na 23 zaraz znów się podniosły na 900, obniżyłem temperaturę ale obroty już nie spadły i zostały na poziomie 900 chociaż wskazówk temperatury była już w pionie czyli silnik był nagrzany i raczej nie potrzebował zwiększać dawki paliwa żeby się dogrzać. Wyłączyłem silnik i odpaliłem jeszcze raz i wszystko ok znów 650 obrotów. No i spalanie dzisiaj gdy pracował prawidłowo na odpowiednich dla siebie obrotach 15.2 l czyli norma dla trzy litrówki zimą. Rozmawiałem dzisiaj przez telefon z mechanikiem i twierdzi że może być to wina czujnika temperatury który przy prawidłowej temperaturze silnika podaje błędny odczyt i komp myśli że silnik jest nadal niedogrzany i podnosi obroty. Może mieć rację?
Opublikowano

wiem, że takie cyrki się mogą dziać, jak zaczyna padać któryś czujnik wałka rozrządu, podłacz pod inpe albo disa i sprawdz czy czujniki temp wskazują poprawną wartość.

 

pozdro.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.