Autocasco problem z odszkodowaniem

[syjam23]

Pisze ku przestrodze ze wszyscy ubezpieczyciele to zlodzieje:

Mojemu koledze skradli bmw e46 2005 rok.Ale ze mial autocasco myslal ze dostanie zwrot pieniążków jednak tak sie nie stalo.Poniewaz ubezpieczyciel odszukal w Urzędzie Celnym ze faktura w Niemczech opiewa na 7700 euro i według nich jest to faktura zaniżona bo oni wycenili to same auto na 40tys zl.Podobno tez znalezli sprzedającego w Niemczech i on nie potwierdził ze sprzedał takie auto za taka kwotę i PZU w tym momencie stwierdziło ze samochód został nielegalnie wprowadzony do obrotu na rynek Polski i odmówili mu wypłaty odszkodowania.Jak Pzu może podważać decyzje Urzędu Celnego i Urzedu Komunikacji który dopuścił ten samochód do ruchu i nie stwierdzili nieprawidłowości?Mój kolega sam jeździł po samochód do Niemczech i kupił go rzeczywiście od tego człowieka co w umowie. I moje pytanie co można zrobić w temacie pozostaje tylko sad??Dlaczego PZU nie weryfikuje dokumentów przed zawarciem umowy a dopiero przy wypłacie odszkodowania.Według mnie robią wszystko żeby jej tylko nie wypłacić. Według mnie płacenie takich kwot jest bezsensowne skoro z góry traktuje cie jak kłamce i krętacza. Proszę o wypowiedzi niżej artykuł do przeczytania

 

http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/12040,nie_bedzie_wyplaty_z_ac_jesli_zanizono_wartosc_celna_auta.html

OD PYTAN ZWIAZANYCH Z UBEZPIECZENIAMI JEST OSOBNY DZIAL,(OD NIEDAWNA).

ZMIEN TEMAT WATKU, NA BARDZIEJ NAWIAZUJACY DO DOTYCZACEGO CIE PROBLEMU.

PRZENOSZE DO DZIALU "PAPIERKOWA ROBOTA"

Edytowane 29 Listopada 2009 przez syjam23

[jakub]

Skoro ubezpieczyciele to złodzieje to zacznijmy pilnować aut, jeździjmy ostrożnie i najważniejsze:

nie plaćmy im skladek... sami zmienią przepisy.

[syjam23]

No są złodzieje ponieważ płacą im składkę tylko czasem uda ci się coś odzyskać ponieważ jeżeli tafia ci się wypadek, kradzież najpierw zaczynają się poszukiwania podstawy żeby nie wypłacić odszkodowania a dopiero później jeżeli nic nie znajdą zaczynają się następne problemy typu szkoda całkowita, zmienniki, itp.Także wychodzi na to że lepiej samemu pilnować samochodu niż powierzyć to ubezpieczycielowi.

[jakub]

Wczytalem się w lin który zamieścileś i tam jest napisane, że jeśli umowa jest legalna to PZU nie robi problemów.

[jacolk]

Też mi się wydaje, że to dotyczy przypadków, w których istnieją dwie różne umowy. Jeżeli skontaktują się ze sprzedawcą i jego kwota w umowie też będzie niska, to nie powinno być problemu.

[maaad13]

Oczywiście pozostaje tylko sąd, bo i co więcej? Z tym że jeśli faktycznie w umowie AC jest klauzula typu "pojazd uznaje się za wprowadzony nielegalnie na polski obszar celny m.in. wtedy, gdy uszczuplono należność celną lub inną należność publicznoprawną związaną z wprowadzeniem pojazdu na teren Polski" (jak w OWU AC Uniqa - tak podano w artykule), to sprawa jest raczej przegrana. Jeżeli jest mowa jedynie o "nielegalnym wprowadzeniu na terytorium Polski"... Hmm... Wprowadzenie oznacza przemieszczenie pojazdu na terytorium PL. Wprowadzenie legalne - wprowadzenie zgodnie z określoną przez prawo procedurą. Jeżeli takowa była zachowana - nie można mówić o wprowadzeniu nielegalnym. Aczkolwiek jest tu mała rozbieżność - na umowie widnieje kwota x, w urzędzie podwyższa się ją do kwoty y (nawet, jeżeli faktycznie zapłaciliśmy kwotę x), więc w którymś momencie podaje się nieprawdę... A podawanie nieprawdy organom/kontrahentom umowy (np. przy podawaniu wartości pojazdu do AC ubezpieczycielowi) legalne nie jest...

 

Nasz chory naród sam doprowadził do tego, że istnieje chore prawo, które pozwala państwu wiedzieć lepiej, ile zapłaciłem za auto.

[Astro]

Mam AC i zastanawiam się czy w razie kradzieży odzyskam kasę. Auto jest sprowadzone i kupiłem go od handlarza za wyższą kwotę niż mam wpisaną na fakturze, czy w takim przypadku może być problem ? Jeśli tak , to nie będę kupować AC, które w styczniu się kończy.