Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich forumowiczów,

Zastanawiam się nad kupnem e90 320D. Samochód jest w bdb stanie, jednak ma juz 160 tys przebiegu. Przez cały czas był jednak serisowany(Niemcy), wiec stan myslę jest ok.

Jeśli sie zdecyduje na to auto sprawdzę je oczywiście w ASO, ale mimo to wole zasięgnąć opinii u użytkowników, czy należy siębać takiego przebiegu?

I jeszcze jedno pytanie, czy te silniki są na pasku czy łańcuchu?

Z góry dziękuje za wasze opinie. :wink:

Olo

Opublikowano (edytowane)
jest łańcuszek rozrzadu Edytowane przez czykryszard
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
To jest przebieg gdy oszczędni i praktyczni Niemcy wymieniaja auta na nowe, bo zaczyna się okres bardziej kosztownej eksploatacji. W przypadku benzyny ryzyko jest mniejsze, bo są mniej awaryjne. Z informacji na forum w dieslach najczęściej są problemy z turbiną, kołem zamachowym, filtrem cząstek stałych. Kazda awaria lub zwykła okresowa wymiana to kilka tysięcy. A zatem cały zysk z tańszego paliwa i jego mniejszego zuzycia może być tylko teoretyczny, albo wręcz auto okaże się droższe w eksploatacji.
Opublikowano

dzieki za odzew

Masz rację pisząc, żę koszt utrzymania i zakupu diesla jestb znacznie większy niż w przypadku PB (miałem już wcześniej diesle). Jestem tego świadom i włąśnie dlatego zależy mi na informacji, jak ten konkretny model znosi takie przebiegi. Nie wiem czy zajmować sobie głowę tym autem, czy szukać innego.

pozdr.

Opublikowano
Poczytaj sobie tutaj viewtopic.php?f=70&t=113324 i tutaj viewtopic.php?f=70&t=112744 . Mam podobny problem co ty, tzn obawiam się o "wysoki" przebieg auta. Teraz tak, jak rozmawia się ze znawcami tematu mówią o tym, że przy przebiegu ok 200kkm (nie mówiąc już o wyższym) niedługo trzeba będzie wymienić pół silnika, bo wszystko zacznie padać. Natomiast fachowcy, którzy naprawiają i serwisują takie auta mówią, że przebieg nie mówi nic o aucie. Jak poczytasz ww posty zobaczysz, że przy niskich przebiegach może posypać się turbina, albo inne drogie części. Wszystko zależy od tego jak auto było traktowane przez poprzedniego właściciela, jakie paliwo zalewane, w jakich warunkach się poruszało (miasto/trasa), czy poprzedni właściciel zdawał sobie sprawę z różnic w użytkowaniu diesla. Co z tego, że kupisz auto z pozornie niskim przebiegiem, kiedy poprzedni właściciel zalewał słabe paliwo, nie ostrożnie obchodził się z turbiną - żadnej z tych rzeczy nie zdiagnozujesz podczas przeglądu w ASO. Najważniejszy jest aktualny stan auta, a nie to jaki ma przebieg. Najlepiej sam jedź do jakiegoś serwisu, w którym na co dzień mają do czynienia z autami, które masz zamiar kupić i konkretnie wypytaj o to co Cię interesuje.
Opublikowano

W mojego ojca E91 w rocznym aucie padl modul CCC od navi - BMW pokrylo wydatek - ok 10.000 PLN

Tuz przed koncem gwarancji padlo kolo dwumasowe, przy okazji w aucie z przebiegiem 30.000 km z uwagi na ciezka prace wymieniono sprzeglo i lozysko - tez razem kilkanascie tysi. Strach pomyslec co bedzie dalej :)

Dlatego chyba najrozsadniejsza kombinacja z punktu widzenia niezawodnosci to benzyna + automat.

Japonczycy, Amerykanie i Arabusy wiedza co kupowac - u nich sprzedaje sie tylko to.

Na szczescie proporcje w Europie tez zaczynaja sie odwracac :idea:

Beste Maschine der Welt
Opublikowano

Podaz Diesli gigantyczna bo nowe ludzie kupuja glownie diesle. Kazdy chce "oszczedzac" (95% sprzedazy nowych 5tek i 3jek to xxxd), skoro "placi tyle kasy", ale oszczednosci maja sie nijak do gigantycznego spadku wartosci 20-30 tysiecy/rok (do 3 roku) - chyba ze ktos nie wysiada z auta...(pomijam aspekty typu moment obrotowy etc)

Potem spadki sa mniejsze i teoretycznie zyski z mniejszego spalania powinny byc z nimi porownywalne ale zaczynaja sie pierwsze duze naprawy, ktore je niweluja. A potem 8-10 lat i wiecej to juz chyba tylko allegro i wlasnoreczna robota zostaje bo jakakolwiek naprawa w ASO przekracza zyski z "mniejszego spalania" z dwoch-trzech lat.

Problem w BMW jest jeszcze taki ze benzyna 4 cylindry + automat nie jezdzi i trzeba szukac 6-cylindrowek, ktorych jest jak na lekarstwo (wiekszosc szrotow z USA), na ktore trzeba amatora, ale jak sie juz znajdzie to zaplaci za ladna sztuke dobre pieniadze, czasami wieksze niz za klekota.

Uzywanego Diesa kazdy szuka i w zasadzie juz naslabsze _18d,_20d jezdza calkiem niezle.

Beste Maschine der Welt
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jest spora różnica pomiędzy zachodnią Europą a Polską. Tam duża część 3,5 i 7 to samochody słuzbowe z przebiegami 50 - 70 tys km. rocznie. U nas może poza BOR to raczej auto do celów prywatnych, a zatem roczne przebiegi w granicy 20 tys km. Przy takim przebiegu diesel nie jest opłacalny, ale Polacy wiedzą lepiej, stąd pęd do diesli. Sam mam znajomych którzy na codzień jeżdżą komunikacją miejską, ale chwalą się, że mają diesla - bo to takie tanie w eksploatacji. Myślę, że zawsze będzie taka kategoria ludzi jak w dowcipie w którym ktoś się chwalił, że mnie podwyżki paliw nie dotyczą, bo ja zawsze tankuję za 100zł. Polak potrzebuje radości przy każdym tankowaniu (taniej o kilkanaście zł) i nie martwi się, że może te pieniądze oddać z nawiązką przy niezawinionej i trudnej do przewidzenia awarii diesla. Na szczęści żyjemy w wolnym kraju i każdy może robić co chce i piasć na forum co mysli.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.