Przeszczepiona BMW

[Zimny]

Mam pytanko i zarazem problem .Kupiłem BMW i okazało się że zostały przebite numery silnika i nadwozia czyli przeszczep.Sprzedający miał fakturę z komisu kupna samochodu i nie wiedział że samochód był przeszczepiny .Więc moje pytanie co robić dalej .Jak załatwiać sprawę,sprzedający oznajmił mi że pieniędzy mi nie zwróci.Proszę o pomoc może ktoś wie jak postąpić w takim przypadku. :modlitwa:

[Sławo]

powiedz zprzedajacemu, ze jeśli nie zwroci ci pieniedzy i nie anuluje zakupu to zgłosisz sprawe na policji, przypuszczam ze to nie zrobi na nim zbyt duzego wrazenia i i tak bedziesz musial to zgłosic na policje, nie wiem czy masz inne wyjscie. a posiadasz fakture z tego komisu :?:

[Marcin978]

chyba tylko sprawa cywilna zostaje i oddanie auta

bo policja go nie zmusi do oddania, policja bedzie drazyc, moze go wsadzic, ale to kasy ci nie zwroci

 

nie robienie nic, narazi cie na problemy przy sprzedazy, i problemy przy przegladach i kontrolach no i oczywiscie zarzuty paserstwa

 

jesli gosc twierdzi ze nie wiedzial, a mial auto na tyle dlugo zeby miec przeglad gdy uzytkowal auto, to ewidenie musial dac komus ostro w lape, bo diagnosta by to zauwazyl skro ty to zauwazyles

 

wiec masz dowod na to ze on o tym wiedzial, bo mysle ze z latwoscia udowodnisz ze kazdy diagnosta by to wylapal, skoro nie wylapal, to masz 2 podejrzanych w sprawie, pasera i diagnoste ktorzy wspoldzialall

 

powiedz mu tak, moze to go skruszy

jesli oczywiscie on mial auto na tyle dlugo ze to on zawiozl auto do przegladu

Edytowane 19 Czerwca 2005 przez Marcin978

[Zimny]

powiedz zprzedajacemu, ze jeśli nie zwroci ci pieniedzy i nie anuluje zakupu to zgłosisz sprawe na policji, przypuszczam ze to nie zrobi na nim zbyt duzego wrazenia i i tak bedziesz musial to zgłosic na policje, nie wiem czy masz inne wyjscie. a posiadasz fakture z tego komisu :?:

Tak posiadam fakturę zakupu z komisu przez tego gościa

[kiokio]

jeśli nie zwróci Ci pieniędzy to ozkarż go o handel nielegalnym towarem i o paserstwo , policji nie interesuje co było przed nim, Ty kupiłeś samochód od jakiegoś gościa i to jego najpierw będą ścigać, faktura zakupu nie jest żadnym dowodem bo mogła być spisana pod konkretny samochód, a najprawdopodobniej jest tak że kupili jakiegos złoma BMW za granicą za 50euro po spaleniu tylko dla papierów, a drugą mieli bez dokumentów no i jej dokumenty dorobili. Jeśli numery sa nieumiejętnie przebite i ewidentnie to widać to radze Ci zgłosić to na policje że gość Ci sprzedał lewą furę, ale niestety będziesz musiał do czasu wyjaśnienia sprawy pożegnac sie z samochodem. Szczeże Ci współczuje i trzymam kciuki powodzenia

[Zimny]

Nie mam szczęścia do tej marki jeden ukradli drugi szczep .Chyba przejdę na inną markę.Mam już dosyć BMW :mad2:

[Sławo]

Nie mam szczęścia do tej marki jeden ukradli drugi szczep .Chyba przejdę na inną markę.Mam już dosyć BMW :mad2:

nastepnym razem poprostu bierz auto przed kupnem najpierw na stacje kontroli i zeby ci wystawili papier . no a nie pozostaje nic innego jak zglosic to na policje oni juz ci powiedza co dalej masz zrobic(nie obejdze sie bez sparwy sadowej, a o skutecznosci sadow duzo mowic nie trzeba) , martwi mnie jednak to ze auto policja ci zabierze a ty na tym za dobrze nie wyjdziesz , no ale wyjscia nie masz, tak jak mowilem zadzwon jeszcze do goscia i powiedz mu ze ma dwa dni na oddanie ci kasy i zabranie auta jak tego nie zrobi to idziesz z tym na policje

[GWOZDZIU]

WSPÓŁCZUJE

 

ja bym pogadał z jakims prawnikiem jak to ugryzc zeby odzyskac kase

[kiokio]

Zależy jeszcze o jaka kasę tu chodzi, bo jeśli o np. 10tyś pln to ja na miejscu sprzedającego nie zastanawiał bym sie tylko kasę bym oddał bo szkoda nerwów na ciąganie sie po sądach dla takiej sumy, a i nigdy nie wiadomo czy nie skończy sie to wyrokiem dla tego gościa. jeśli jest uczciwy i to nie on przebił numery i o tym nie wiedział to kasy Ci nie odda. Ale jeśli on maczał w tym palce to powinien lekko "wydygać". Pamiętaj nie dyskutuj bądz stanowczy, nie targuj sie tylko powiedz co ma zrobic a jak nie to będzie miał kłopoty z prawem.

[belgus]

Witam

Nie wiem jak jest teraz ale kilka lat temu znajomemu ztrzymali bmw z przespawanym numerem nadwozia i nie mogli dojsc jaki numer byl wzcesniej w zwiazku z czym samochod mu zwrocili a w pismie oswiadczyli,ze mniejsza szkodliwosc bedzie jak samochod jezdzi i nie chca go trzymac na parkingu policyjnym :D :shock: pozdrawiam

[Pawel735]

Witam

Zastanawia mnie jeden fakt - czy na umowie miedzy Tobą a gosciem od ktorego kupiles auto wpisana została rzeczywista kwota za jaką kupiłeś auto czy suma ta zostałą zaniżona ? Bo jeżeli została zaniżona to niestety bedzie zobowiazany oddac tyle ile jest na umowie, no chyba ze zalatwisz ta sprawe inaczej,ale myśle że w tym przypadku koleś nie bedzie nic kombinował bo to w końcu niejako na nim ciązą te zarzuty, i jak zgłosisz to na policje to zacznie sie doszukiwanie winnego - a to może trwać długo niestety.

Pozatym rzeczywiscie przykra sytuacja.Niektórzy naprawde lubią sobie stwarzać sami problemy zamiast załatwić to normalnie po ludzku.

[ozzy]

Jeżeli nie uda Ci się odzyskać forsy po dobroci i w legalny sposób to spróbuj pogadać z odpowiednimi "gentelmenami" (jak wiesz kogo mam na myśli - z nieoficjalnych źródeł wiem, że biorą w garnicach 6-10% od wyegzekwowanej kasy, a skuteczni są ponoć zabójczo :P ) :D bo z niektórymi osobami nie można po ludzku pójść na kompromis :?

[no1wojtek]

Jeżeli nie uda Ci się odzyskać forsy po dobroci i w legalny sposób to spróbuj pogadać z odpowiednimi "gentelmenami" (jak wiesz kogo mam na myśli - z nieoficjalnych źródeł wiem, że biorą w garnicach 6-10% od wyegzekwowanej kasy, a skuteczni są ponoć zabójczo ) bo z niektórymi osobami nie można po ludzku pójść na kompromis

 

 

 

co do takiego zalatwienia tematu to ja bym sie najpierw dwa albo i nawet trzy razy zastanowil,bo to mozna sobie tylko zaszkodzic...koleś raz sięgnąl pomocy u takich gosci i niedosc ze nic nie zrobili w sprawie to jescze go skasowali dodatkowo z pieniedzy bo powiedzieli ze koszty mieli :mad2:

[Prezes_]

co do takiego zalatwienia tematu to ja bym sie najpierw dwa albo i nawet trzy razy zastanowil,bo to mozna sobie tylko zaszkodzic...koleś raz sięgnąl pomocy u takich gosci i niedosc ze nic nie zrobili w sprawie to jescze go skasowali dodatkowo z pieniedzy bo powiedzieli ze koszty mieli :mad2:

dokładnie... ja także odradzam takie lewe metody... szkoda nerwów i życia, często całej rodziny... :mad2: :duh: :nienie: :hand:

[ozzy]

co do takiego zalatwienia tematu to ja bym sie najpierw dwa albo i nawet trzy razy zastanowil,bo to mozna sobie tylko zaszkodzic...koleś raz sięgnąl pomocy u takich gosci i niedosc ze nic nie zrobili w sprawie to jescze go skasowali dodatkowo z pieniedzy bo powiedzieli ze koszty mieli :mad2:

 

Jasne,masz racje :!: Dlatego większość ludzi tego nie robi bo trzeba wiedziec do kogo iść a nie załatwiać z pierwszym lepszym "karkiem" za paczke papierosów. Prawda jest taka, że więkoszość osób trudniących się tym niechlubnym zawodem pozostaje anonimowa ze względu bezpieczeństwa i tylko wąski krąg osób o nich wie. Gdyby każdego egzekutora można było znależć na rogu ulicy to niedługo trzeba by było czekać żeby wypadli z branży. I bynajmniej nie są to osoby bujające się w dresie w zdelelowanej becie na czarnej szybie tylko eleganccy kolesie nie rzadko pod krawtem.

[psychop]

Jeżeli nie uda Ci się odzyskać forsy po dobroci i w legalny sposób to spróbuj pogadać z odpowiednimi "gentelmenami" (jak wiesz kogo mam na myśli - z nieoficjalnych źródeł wiem, że biorą w garnicach 6-10% od wyegzekwowanej kasy, a skuteczni są ponoć zabójczo :P ) :D bo z niektórymi osobami nie można po ludzku pójść na kompromis :?

 

Ozzy, Bog cie opuscil ??????????

 

Toz mi dopiero porada !

 

Ogladales film DLUG ? Wiesz czym sie konczy chodzenie do bandziorow

o pomoc ? Probowales sam tego ? To lepiej zastanow sie, zanim nastepnym razem napiszesz cos podobnie glupiego. Prosze cie. wygladasz

na rozsadnego goscia, nie kaz mi weryfikowac opinii ;)

 

Sprzedalem raz miastowym wrak po rozbitym samochodze. Niby nic.

zupelnie legalna, pelna transakcja. ja im wrak, oni mi kase. prosta

sprawa.

 

Wszystko bylo by dobrze, gdyby nie to, ze dwa lata pozniej niczym

feniks z popiolow moje numery odrodzily sie wlasnie na przeszczepie

auta ukradzionego w Grudziadzu, bandyci sfalszowali umowe tak

ze wygladalo, ze to ja sprzedalem juz szczepionego.

 

Trzy miesiace ciagania na komende w wolominie, podejrzenia o

kooperacje z bandytami z drugiej strony miastowi - a co bedzie

jak ich wsypie, ze wiedzialem komu sprzedaje? zgubi im sie granat pod moim autem ?

 

Mysl czlowieku MYSL.

Edytowane 19 Czerwca 2005 przez psychop

[psychop]

co do takiego zalatwienia tematu to ja bym sie najpierw dwa albo i nawet trzy razy zastanowil,bo to mozna sobie tylko zaszkodzic...koleś raz sięgnąl pomocy u takich gosci i niedosc ze nic nie zrobili w sprawie to jescze go skasowali dodatkowo z pieniedzy bo powiedzieli ze koszty mieli :mad2:

 

Jasne,masz racje :!: Dlatego większość ludzi tego nie robi bo trzeba wiedziec do kogo iść a nie załatwiać z pierwszym lepszym "karkiem" za paczke papierosów. Prawda jest taka, że więkoszość osób trudniących się tym niechlubnym zawodem pozostaje anonimowa ze względu bezpieczeństwa i tylko wąski krąg osób o nich wie. Gdyby każdego egzekutora można było znależć na rogu ulicy to niedługo trzeba by było czekać żeby wypadli z branży. I bynajmniej nie są to osoby bujające się w dresie w zdelelowanej becie na czarnej szybie tylko eleganccy kolesie nie rzadko pod krawtem.

 

Panowie pod krawatem nie brudza sobie rak tluczeniem frajerow po

pysku. Co nie znaczy, ze sa mniej niebezpieczni.

 

A pozniej dziwisz sie, ze ludzie mowia ze beemkami jezdza dresiarze,

i kretyni. Niby szacowne forum a tu taki placek....

[psychop]

A merytorycznie sprawa wyglada tak, ze jesli policja nie bedzie

w stanie udowodnic czyje jest auto "pod przeszczepem" to zostanie

ono zwrocone ostatniemu nabywcy, czyli Tobie. Moze to niestety

potrwac, ale auto wroci. Nie mam pod reka kodeksu wiec nie powiem

Ci jaki to okres, ale jesli Ci zalezy to sprawdze.

 

Kiedy auto zostanie Ci zwrocone dostaniesz (lub bedziesz musial

wyprosic) od policji zaswiadczenie z ktorym udasz sie do stacji

diagnostycznej, gdzie nabite zostana nowe, tym razem legalne

numery nadwozia.

 

Natomiast jesli Policji uda sie ustalic prawowitego wlasciciela pojazdu,

to wtedy najwiekszy problem polega na tym, ze po prostu zabiora

Ci samochod i tracisz zainwestowane pieniadze.

 

Na podstawie umow ktore posiadasz powinienes bez problemu

udowodnic, iz samochod w tym stanie i z takimi numerami nabyles,

a wiec odsuwasz od swojej osoby podejrzenia o falszerstwo.

 

Mnie badal grafolog zeby sprawdzic, czy umowa ktora przynioslem

nie byla sfalszowana. Moja okazala sie w porzadku, ta ktora

przyniesli niby-wlasciciele - lewa. I tak mialo byc.

 

Ogolnie przy tej calej sprawie obkulem sie troche z roznych przepisow

i prawnych regulacji, nadaj do mnie na jakims privie to moze cos sie

wymysli. Przede wszystkim - nie panikuj i nie rob zadnych gwaltownych

ruchow.

 

Pamietaj tez, ze w ciagu ostatnich paru lat wiekszosc przeszczepow

nie jest robiona w celu ukrycia prawdziwego pochodzenia auta(z kradziezy) tylko bardziej z powodow legalizacji samochodu, ktory

zostal wprowadzony nielegalnie do obszaru celnego RP, czyli

przejechal przez granice "na bialych", bez oplacania niezbednych

naleznosci akcyzowych,VATu, itp - a nastepnie dolepiono do

niego resztki co kiedys bylo zarejestrowane w kraju.

 

Problem byl szczegolnie powszechny przed majem 2004, kiedy

oplaty celne byly szczegolnie dotkliwe i trudno "omijalne".

 

Pozdrawiam,

[Sławo]

Jeżeli nie uda Ci się odzyskać forsy po dobroci i w legalny sposób to spróbuj pogadać z odpowiednimi "gentelmenami" (jak wiesz kogo mam na myśli - z nieoficjalnych źródeł wiem, że biorą w garnicach 6-10% od wyegzekwowanej kasy, a skuteczni są ponoć zabójczo :P ) :D bo z niektórymi osobami nie można po ludzku pójść na kompromis :?

 

:mad2: ja cie kręce widze ze zero pojecia w tym temacie. sam mam kilku takich kumpli i nawet ich bym nie poprosil o taka pomoc i staram sie z nimi jak najmniej zadawac. sprawe moze bys zalatwil ale to nie jest tak ze wrocisz z kasa do domu , z czystym sumieniem i ze nic juz sie nie bedzie dzialo, dopiero wtedy zaczyna sie jazda :mad2:

śmieszny ten post

[ozzy]

Panowie spokojnie, nie ma się co oburzać, przecież pierwszy post jest napisany w tonie żartobliwym a nie jako sugestywna porada a jeżeli został zrozumiany jako rada to moze zostac na zyczenie userow skasowany bo nie bylo to moim zamierzeniem :roll: :wink: . Poprostu napisałem jaka jest rzeczywistość w większości dużych miast w Polsce, tacy ludzie byli są i będą, choć osobiście jeszcze raz podkreślam nie zalecam korzystać z ich uslug:idea:. Choć z drugiej strony ciemna natura mowi że draństwo trzeba tępić tylko draństwem :wink:

Osoby, które mieszkają przez ileś lat w centrum musza siła rzeczy ich znac od podszewki bo nierzadko sa to jeszcze koledzy z piaskownicy. Najczesciej to właśnie oni z tego korzystają i ani ja ani Ty ani kto inny tego nie zmieni.

Panowie pod krawatem nie brudza sobie rak tluczeniem frajerow po

pysku. Co nie znaczy, ze sa mniej niebezpieczni.

 

A pozniej dziwisz sie, ze ludzie mowia ze beemkami jezdza dresiarze,

i kretyni. Niby szacowne forum a tu taki placek....

Ja się nie dziwie... Sam mam mieszkanie w centrum miasta i wiem jakie elementy jeźdża tam właśnie zdezelowanymi wrakami i to oni głownie wpływają na wizerunek tej marki - ale nie ciagnijmy dalej bo to inna dyskusja.

[zalew]

nie mowcie mi tu zle o naszych ludziach bo zglosze to do El Padre i wyladujecie z cementowymi bucikami, redbull nie pomoze

[belgus]

Witam

Panowie kolege spotkalo nieszczescie i potrzebuje powaznej rady!

Moim zdaniem bez zgloszenia na policje sie nie obejdzie a stosowanie srodkow przymusu wobec oszusta mija sie z celem /i jest ryzykownea moze to policjant? albo jaka inna menda?/.

Komis sprzedal facetowi przeszczep /prawdopodobnie swiadomie/

Facet sie zorientowal i puscil dalej .A ja mam pytanie jak ten samochod zostal zarejestrowany i przeszedl przeglad? Ilu w tym maczalo palce?

To wszystko policja moze sprawdzic jak jej sie bedzie chcialo /chyba,ze to ich koledzy/

pozdrawiam

[kiokio]

Ozzy tak kończąc temat Twojej porady to chciałem dodać, pamiętaj o tym że nigdy nie wiadomo na jakiego człowieka trafiłeś. Zaczniesz gościa straszyć mafią a niby skąd wiesz że on tez nie ma takich kolegów lub sam nie jest jakimś kryminalistą. Posuwając sie do takich środków pamiętaj że sam żywy z tego możesz nie wyjść, nigdy nie wiadomo z kim ma sie do czynienia :!:

[belgus]

I jeszcze jedno pytanko do zimnego.

Jak wyglada to wszystko na Vin decode!

Czy da sie znalezc oryginalny numer nadwozia na ktoryms elementow?

Bo byc moze autko zostalo skradzione i to nawet komus z forum?!

Gdyby sie udalo znalezc numer prawdziwy to mogloby sie to okazac bardzo ciekawe chociaz i smutne zarazem.

wspolczuje i pozdrawiam

[kiokio]

wszystkie beemki maja bite numery w kilkudziesięciu miejscach, nie wiem jaki model Ty masz, ale najlepiej zadzwonić do BMW Polska i się zapytać oni powiedza napewno, jeśli chodzi o model e36 to na forum jest zamieszczony schemat rozmieszczenia numerów VIN (zamieścił go bodajże Johnny), zaś jeśli chodzi o e34 to służe pomocą wiem gdzie jest przynajmniej 10 ukrytych miejsc z VIN'em (też pisałem o tym na forum)

 

tu jest link do tematu zapewne dobrze Ci znany bo to Twój temat:D

(dopiero teraz zauważyłem)

http://autobmwklub.triger.com.pl/forum/viewtopic.php?t=9349&highlight=ukryte+numery

 

Musisz mieć gdzieś oryginalne numery bo to nie możliwe aby wszystkie zostały usunięte - za duzo roboty