Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Pzu ma pewnie rózne stawki w zależności od miejscowości. Jak napisałem ma zniżke 60 % i samo OC wyszło 640 zł. a AC to tylko od kradzieży. (więc jest dużo tansze) Takie informacje uzyskałem w PZU.

 

Ubezpieczenie BMW zazwyczaj wychodzi najtaniej w PZU.U mnie w Katowicach ubezpieczenie za OC w PZU przy 60% zniżce wynosi 585zł za rok, a AC pełne szkodowe + kradzież 1169zł przy 60% zniżce liczone od wartości samochodu 34100zł. Jest jeszcze możliwe wybranie wariantu MiniCasco ( tylko od kradzieży i wychodzi ono o wiele taniej i można wtedy ubezpieczyć nawet samochód 14,15 letni składka w tym przypadku jest indywidualnie wyceniana ) .Jeśli chodzi o sprowadzenie samochodu z Niemiec to poszukaj samochodu po lekkiej stłuczce w moim przypadku za rocznik 98 zapłaciłem w Niemczech 4900 euro.

Jeśli BMW jest chorobą ,to ja nie chcę wyzdrowieć.


Mój mały czarny Diabełek 323Ti compact

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Żeby mieć 60% zniżki na AC to trzeba frycowe płacić przez pare lat, zniżki na OC i AC są liczone oddzielnie, jak się myle to mnie poprawcie.
Opublikowano
Chyba że sprowadzasz samochód z Niemiec - jest taka promocja w Warcie że gdy masz 60% zniżek w OC i rejestrujesz samochód pierwszy raz w kraju to dostajesz pełne AC też z takim upustem.
  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano

Naprawdę, niektóre odpowiedzi mnie zadziwiają. Często na tym forum pojawia sie pytanie "Co wybrac 318is czy 320). Nagle padają odpowiedzi: "Kup 325" "Kup 328". A potem "Będzie niższe spalanie a więcej mocy". Ale jeżeli chce sie wykorzystac ta moc np w 328 to wtedy spalanie będzie napewno większe. A po co kupować 328 i jeździć spokojnie (czytaj. nie wykorzystywać mocy) po to tylko, aby mniej spaliło. Wtedy lepiej wybrac mniejszy silnik i mozna jeździć tak samo a wszelkie opłaty będą niższe. I jak tu osoba ma wybrac samochód. Nastawia się na 318 a mówią, zeby kupiła 328. Czyli z tego wynika że np. silnik 3,0 będzie spalał mniej niż 2,5 i tak w nieskończonośc. Czasami niektórzy niech pomyślą, zanim cos napisza, że nie każdego stać na samochód (tu BMW) z dużą pojemnościa i mocą). To po co w ogóle były produkowane betki z pojemnością do 2,5 skoro sa beznadziejne i każda spala tyle samo ????? Wg mnie można sie cieszyć każdym silnikiem. Nawet mając 1,6 jest satysfakcja. Często też sie pojawia komentarz "Przejechałem sie 328 i teraz tylko taki chce". Ja też jeździłem różnymi samochodami (nie były moimi) i mam pozytywne wrażenia z jazdy ale to nie oznacza że będę doradzał ludziom że taki silnik jest za mały bo ten większy mniej pali a ma lepsza moc. Najszybszą furką, jaką prowadziłem było Camaro. 5,7 pojemnośc, niesamowita moc, elastyczność. No i co, to teraz mam wszedzie pisac na forum ludziom, którzy chca kupic auto ale nie wiedzą z jakim silnikiem że tylko 5,7 i żaden inny. Sam dotychczas miałem samochodzić z silniczkiem 1,3 (własnie go sprzedałem) i też potrafiłem sie cieszyć jadąc nim. Po drugie trzeba też wziąśc pod uwagę, ile dana osoba bedzie przemierzać kilometrów na miesiąć. Bo jak ktos nie ma więcej pieniędzy, a każdy mu mówi "Kup 325 czy 328" to jak ta osoba później ma utrzymać taki samochód. A jeżeli chodzi o dzwięk silnika to jasne, że R6 brzwi słodko ale wszytsko kosztuje więc czasami uwgledniajcie to, radząc innym. I po trzecie. U kogos (nie pamiętam w którym temacie bo jest tego dużo na forum) w odpowiedzi przeczytałem, że jechał na trasie i osiągnął wyniki 5 litrów i się dziwilł, że innym tak dużo pala ich bety. To chyba ten ktos nie odróznia pb od diesla. Tak króciutko napisałem :D własne wrażenia z niektórych wypowiedzi. Jeżeli cos chcecie poprawić w mojej wypowiedzi to zapraszam. Będę w dzięczny za wszelkie sprostowania.

Pozdrawiam wszystkich miłośników BMW

Opublikowano

OneTouch, długo też tak sądziłem - Jeżdżę spokojnie. Duży silnik, to dla mnie zbytek łaski.

 

Owszem, koszty utrzymania są większe, ale nie generalizujmy.

Istnieją takie towarzystwa ubezpieczeniowe, które ustalając stawki OC równo traktują samochody o pojemności np. 2,2 dm3 i 5 dm3 :!:

 

Po za tym, akurat duże rzędowe szóstki BMW znakomicie łączą świetne osiągi z relatywnie niewielkim zużyciem paliwa.

 

W pewnych warunkach E36 328i spali tyle samo, albo mniej niż 320i (to nie jest teoria, tylko wyniki testu drogowego Auto Motor und Sport).

 

Jak dla mnie, nieporozumieniem jest duży silnik do jeżdżenia po mieście, szczególnie na krótkich trasach. Gdy nie będzie mógł pokazać swoich zalet w sensowny sposób. (Gonienie od świateł do świateł, tylko po to żeby po kilku sekundach ostrego rozpędzania nastąpiło równie ostre hamowanie, to nie jest dla mnie sensowny sposób wykorzystania mocnego silnika. Słabego zresztą też).

 

Natomiast jeżeli pokonujesz często dłuższe trasy, warto mieć samochód z dużym mocnym silnikiem. Nawet jeżeli jeździsz po bożemu, dając się co chwilę wyprzedzać białym Seicento z kratkami. :wink:

 

Żeby docenić duży silnik przy spokojnym stylu jazdy, nie wystarczy skorzystać z zaproszenia znajomego właściciela potwora - Wsiądź, przejedź się, zobacz jakie ta bryka ma fajne odejście - i wysiąść po kilkunastu minutach i pięciu sprintach.

 

To za mało.

Musisz spędzić za kierownicą takiego samochodu minimum kilka godzin, a najlepiej parę dni. Wyjechać nim na trasę, pokonać kilkaset kilometrów za jednym zamachem, nauczyć się go, przyzwyczaić do niego.

 

I nie „testować" :!: Pojechać w swoim normalnym stylu.

 

Załóżmy, że pokonasz tę samą długą trasę w polskich okolicznościach przyrody drogowej, powiedzmy w E36 316i i 328i.

W obu przyjmiesz identyczną maksymalną prędkość przelotową.

 

Dam sobie rękę obciąć, że to z 328i wysiądziesz o wiele mniej zmęczony psychicznie. Twoi pasażerowie będą mieć wrażenie, że podróż w 328i przebiegała spokojniej i… wolniej niż w 316i :shock: :shock:

 

To pierwsze wrażenie pasażerów nie weźmie się z powietrza.

Większość pasażerów zaczyna się niepokoić, gdy kierowca korzysta z górnego zakresu obrotomierza. Odbierają taką jazdę jako bardziej nerwową i niebezpieczną.

 

Tymczasem, aby uzyskać tę samą dynamikę jazdy, nie będziesz zmuszony kręcić 328i na tak wysokie obroty jak 316i. Tę samą stałą prędkość przelotową osiągniesz przy niższych obrotach.

 

To drugie wrażenie – wolniej – będzie fałszywe, gdyż czas przejazdu 328i na pewno okaże się krótszy. (Tylko dlatego, że wyprzedzanie ciężarówek w trasie zajmie dużo mniej czasu i wiele razy wykorzystasz bezpiecznie okazję do wyprzedzania, które musiałbyś odpuścić w 316i).

 

Kwestię wyższego bezpieczeństwa czynnego w mocniejszym samochodzie pominę, bo to oczywiste.

 

Wyższe koszty są ceną, którą musisz zapłacić za te zalety.

Ale według mnie to cena, którą warto zapłacić.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

130rapid zgadzam się z Tobą. Ja sam użytkuje w 90% samochód w mieście dlatego silnik powyżej 2,0 nie ma u mnie celu. No chyba, że miałbym bogatych roodziców to wtedy dla zabawy kupiłbym M3. Ale mnie na to nie stać. Jednak trzeba zauwazyć, że większośc osób, które sie pytaja o bmw, o silniki, spalanie jeżdzi z dużą przewagą po mieście, dlatego zadają te pytania. Bo tu róznica w spalaniu 2 litrów juz jest znacząca. Sporo osób z forum ma samochody, o których moge tylko pomarzyć ale gdybym znalazł 316 w dobrym stanie tez bym sie cieszył. Sama świadomośc bycia właścicielem betki jest dla mnie czymś waznym (teraz walcze o to aby mieć jakąkolwiek ale tylko e36 :D ). I dlatego napisałem swoje spostrzerzenia, aby forumowicze byli bardziej wyrozumiali przy pisaniu odpowiedzi. Bo 2/3 osób udziela "Tylko 325 lub 328".

 

A to, że apetyt rośnie w miare jedzenia to jest oczywiste ale przecież kiedys trzeba zacząć cos jeść aby był ten wzmożony apetyt :wink: Ja chce zacząć od 318 lub 320 (zależy co znajde ciekawszego) a gdyby to już nasąpiło to wiadomo że w przyszłości chęci będą wyższe. Lekkie OT sorki

Opublikowano

Sensowne te twoje spostrzeżenia, chociaż w tym gronie niepopularne :cool2: :cool2: :wink:

 

Ale dlatego na pytanie-bumerang "Co kupić?" zwykle odpowiadam pytaniem "A do czego ma służyć?"

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.