wypadek-przypadek

[zalew]

lubie ten program, a ostatnio (ten odcinek co leci teraz) to mnie rozbroil..

 

malolat nie zatrzymal sie do kontroli, jechal z imprezy z kolegami, uciekajac walnal w latarnie koszac ja.. uciekli z miejsca zdarzenia, okazalo sie ze byl pijany, znajomych tez znalezli blakajacych sie po okolicy... koles sam wrocil, przyznal sie ze nie zatrzymal sie bo jest pijany.. ale co jeszce sie okazalo.. ze nie ma prawka i jest na amfie...

koles bedzie mial zarzut przekroczenia predkosci (130 na 70 bodajze), niezatrzymania sie do kontroli, jazdy bez uprawnien, skoszenia latarni, ucieczki z miejsca zdarzenia, jazdy pod wplywem alkoholu, pod wplywem narkotykow, i cos tam jeszcze...

 

ktos sie pofatyguje o komentarz :|?

[sylwo]

(1)legalnie to on predko jezdzil nie bedzie.

(2)cale szczescie ze nikomu krzywdy nie zrobil.

(3)ojciec za rozbicie jego samochodu tez mu pewnie dolozy cos od siebie.(a przynajmniej powinien -chociaz to juz nie te czasy.)

...nie moge przebolec ze Korwin Mikke nie moze dojsc do wladzy.on ma w planach kare publicznej chlosty.

[arturb]

Oglądałem to:) wydarzyło sie to w odległości ok.3km od Tarnowa Swoją drogą panowie czego mozna było sie spodziewać po debilu na haju w agro - tuningowanym fordzie sierra, pewnie miał jeszcze gacie w kolanach, kondona na głowie i bujał sie na boki przy kazdym kroku i nie zapominajmy o takim cwaniackim pochyleniu do przodu....poprostu aż sie nóż w kieszeni otwiera jak takiego widze...

powinni mu tak dowalić żeby ze 20 lat świat w kratkę oglądał idiota!

I weź tu jedź normalnie to taki młot wjedzie w Ciebie bo wydaje mu się że jak zdobył prawo jazdy tydzień temu to ma umiejętności jak Kubica.

 

Co do Korwina - ten koleś ma jednak czasem niezłe pomysły ale bał bym sie mieszakać w kraju rządzonym przez takiego gościa:)

[sylwo]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5137166.html

rece opadaja.

[mxeR]

Jeździłem b. długo bez prawka, ale nigdy nie zdarzyło mi się prowadzić choćby po "łyku" (dosłownie) piwa nie wspominając o narkotykach (których nawiasem mówiąc nie biorę,nie palę i nie wącham). Kontroli policji nigdy(gdy jeździłem bez prawka) nie miałem ale gdyby tak owa była zatrzymałbym się do niej. Nigdy też podczas jazdy bez prawka (z prawkiem również) nie miałem ani stłuczki ani wypadku czy to z udziałem innego użytkownika ruchu drogowego czy z el. "martwym".

 

To czy jazda bez prawka jest wykroczeniem uzasadnionym czy nie to kwestia bardzo indywidualna (w moim przypadku było to uzasadnione). Ponadto nie raz śmiałem się z indolencji innych użytkowników ruchu drogowego(choć nie miałem prawka). Myślę ,że jeśli ktoś jest osobą odpowiedzialną - tzn. ,że zdaje sobie sprawę ze swoich umiejętności - to jazda bez prawka przestaje być zagrożeniem dla innych, ale jeśli za kółko wsiada młody 18 letni chłopak, któremu wydaje się ,że jest Schumacherem a droga to tor wyścigowy to choćby miał prawo jazdy nie powinien być uczestnikiem ruchu drogowego.

[Cementowy Jasio]

m!xeR w jednej kwestii się z tobą zgodzę - czasem ci bez prawka lepiej i bezpieczniej zachowują się na drodze, niż ci, którzy je mają. Większość młodych nieopierzonych kierowców myśli, że jak zdali egzamin to już są świetnymi drajwerami :nienie: Ostatnio na jednym z forów przeczytałem post, który zwalił mnie z nóg, brzmiał mniej więcej tak - "Siema, właśnie zrobiłem prawko i mam pytanie jak palić gumę i ruszać z piskiem opon?" no brak słów :duh: :mad2: Ja bym takich króli szos od razu na kastrację i publiczną chłostę jak ktoś wyżej wspomniał posyłał :norty:

[BeEmWu]

tez dawno temu troche jezdzilem bez prawka ale po to aby sie wprawiac w ruch uliczny a nie aby sie scigac i palic gume :8) ale przeciez zyjemy w swiecie w ktorym obowiazuja jakies reguly, bo gdyby tak nie bylo to juz dawno bysmy wygineli jak dinozaury :norty:

 

co do tego linka z golfffem, to jak to ktoś mądry napisał na jednym forum

"masz golfa-jestes smiec." :twisted2:

[Loocas]

Jeździłem b. długo bez prawka...

...(choć nie miałem prawka).

...Myślę ,że jeśli ktoś jest osobą odpowiedzialną ....

 

Nie chcę tu nikogo krytykować, ani wymądrzać się, ale jazda bez prawa jazdy w Twoim przypadku nie jest przejawem odpowiedzialności. :naughty:

[mxeR]

Jeździłem b. długo bez prawka...

...(choć nie miałem prawka).

...Myślę ,że jeśli ktoś jest osobą odpowiedzialną ....

 

Nie chcę tu nikogo krytykować, ani wymądrzać się, ale jazda bez prawa jazdy w Twoim przypadku nie jest przejawem odpowiedzialności. :naughty:

 

Czyli twierdzisz ,że jeśli ktoś jeździ bez prawka jest osobą nieodpowiedzialną a jak 18/19 latek robi prawko a następnie wsiada w samochód i ma omamy ,że znajduje się na torze wyścigowym a nie w centrum miasta to jest odpowiedzialny??

 

Fakt posiadania prawka nie czyni Cię ani dobrym ani odpowiedzialnym kierowcom i na odwrót fakt braku prawka nie czyni Cię ani złym ani nieodpowiedzialnym kierowcom.

 

BTW. co ma oznaczać "...jazda bez prawa jazdy w Twoim nie jest przejawem odpowiedzialności"?? Jestem gorszy ??

[Loocas]

Sam sobie odpowiedziałeś:

Fakt posiadania prawka nie czyni Cię ani dobrym ani odpowiedzialnym kierowcom i na odwrót fakt braku prawka nie czyni Cię ani złym ani nieodpowiedzialnym kierowcom.

 

... Jestem gorszy ??

 

Czy ja cś takiego napisałem??? Nie dorabiaj teorii!!!

Prawo jazdy zostało stworzone w określonym celu i jak sama nazwa sugeruje, jest to dokument uprawiający do jazdy po drogach.

Nie masz go - zamów taksówkę.

[Cementowy Jasio]

m!xer tutaj Loocas ma rację. Nie powiedział przecież że młody wariat za kierownicą, który wczoraj odebrał dokument jest odpowiedzialny, ale jazda bez uprawnień jest wg ciebie odpowiedzialnym zachowaniem :?: To tak jakbym ja wsiadł do tira (oczywiście nie posiadam ani C ani ADR-ów ani nic podobnego) przejechał całą Polskę wszerz bez żadnych przygód i powiedziałbym że jestem lepszy od większości kierowców tirów, bo nie wpadłem do rowu, nikogo nie przejechałem i nie przekręciłem tachografu. Może i to by była racja, ale odpowiedzialnością w tym przypadku bym się nie chwalił.

[PawełH]

tak - jesteś gorszy, bo powinieneś miec prawo jazdy.

[Loocas]

Chłopaki nie rozpętujcie niepotrzebnej wojny.

 

Raz już powiedziałem, że to nie chodzi o to czy ktoś jest gorszy czy nie (bo nie jest).

Sam nie posiadam prawo jazdy kategorii A, C, D, E - bo nie są mi potrzebne. Jednocześnie tym samym nie jeżdżę po ulicach motorami.

 

Tu chodzi o branie odpowiedzialności za swoje zachowanie.

 

Każdy z nas widząc kolesia jadącego po ulicach miasta 150 km/h, mówimy że wariat itd. To też jest odpowiedzialność (lub jej brak).

 

Takie jest moje zdanie.

[mxeR]

Nie mylmy pojęć !!!! Wbrew pozorom w naszej dyskusji nie ważny jest fakt posiadania prawa jazdy a zachowanie za kierownicą. Skoro upieracie się przy swoim to wg. mnie BARDZIEJ ODPOWIEDZIALNA jest jazda bez prawa jazdy zgodnie z pozostałymi przepisami ruchu drogowego niż jazda z prawkiem łamiąc pozostałe przepisy. Brak prawa jazdy - nie oznacza wcale nie znajomości przepisów ruchu drogowego (w moim przypadku) , brak prawka - nie oznacza również faktu ,że nie mamy go bo nie zdaliśmy egzaminu(w moim przypadku).

 

PS. Żeby wszystko było oczywiste, prawko (już) mam :), uczyłem się jeździć autem z podpisu, bez prawka jeździłem autem z podpisu, z prawkiem jeżdżę autem z podpisu. Myślę ,że przeszedłem dobrą szkołę jazdy co nie znaczy ,że jeżdżę dobrze - o nie, bałbym się stwierdzić ,że jeżdżę dobrze bo w końcu który z nas śmiało i zupełnie szczerze może to powiedzieć o sobie ? na pewno jednak jeżdżę mądrze...a kiedyś może, wraz z wieloletnim doświadczeniem będę z czystym sumieniem mógł powiedzieć : Tak, jestem dobrym kierowcą.

[Loocas]

Widzisz, problem polega na tym, że nie chcesz zrozumieć tego co do Ciebie piszemy.

 

Kierowca bez prawa jazdy może być lepszym kierowcą niż kierowca z wieloletnim stażem. Ale nie o to chodzi.

 

Chodzi o odpowiedzialność. Kierowca bez prawa jazdy nie ma prawa pojawić się na drodze publicznej za kierownicą pojazdu.

Jeżeli policja zatrzyma się do kontroli, a Ty nie masz prawa jazdy - automatycznie auto trafia na parking policyjny itp.

 

Z ciekawości trochę poszperałem i znalazłem kilka ciekawych informacji:

 

art.94 $1 (art.87 ust.1) - Kierowanie pojazdem silnikowym lub tramwajem przez osobę niemającą uprawnień do kierowania pojazdami - mandat 500 PLN

 

Cytat z innego źródła:

 

"Prowadzenie auta bez właściwego dokumentu to wykroczenie podlegające mandatowi do 500 zł - mówi podinspektor Anna Mądro z małopolskiej drogówki..., a gdy przydarzy ci się wypadek drogowy, to ubezpieczyciel potraktuje cię tak, jakbyś prowadził po pijanemu."

... zatrzymany na drodze, policja będzie miała prawo odholować auto na parking."

 

„Towarzystwo nie odpowiada za szkody powstałe podczas prowadzenia pojazdu przez ubezpieczonego lub upoważnionego kierowcę, w stanie po użyciu alkoholu, narkotyków, innych środków odurzających lub podobnie działających albo bez wymaganych uprawnień do prowadzenia pojazdu”. Oto tekst warunków ubezpieczeń wspólny dla wszystkich ubezpieczycieli - mówi Janusz Wal, dyrektor krakowskiego Centrum Likwidacji Szkód Warty. Zapis ten wynika z prawa o ruchu drogowym"

 

Decyzja należy do Ciebie.

 

Myślę, że na tym możemy zakończyć tę debatę.

[sylwo]

\ to wg. mnie BARDZIEJ ODPOWIEDZIALNA jest jazda bez prawa jazdy zgodnie z pozostałymi przepisami ruchu drogowego niż jazda z prawkiem łamiąc pozostałe przepisy. Brak prawa jazdy - nie oznacza wcale nie znajomości przepisów ruchu drogowego (w moim przypadku) , brak prawka - nie oznacza również faktu ,że nie mamy go bo nie zdaliśmy egzaminu(w moim przypadku).

mixer, naprawde znales tak dobrze przepisy?przeciez wiele z nich tak naprawde mozna poznac dopiero na kursie.

[mxeR]

Musiałem na kurs jakoś dojeżdżać :) Ponadto miałem styczność z ruchem drogowym(z fotelu pasażera) przez wiele lat.

 

Loocas : znałem konsekwencje w razie kontroli policji :).

 

Mam już prawko więc ten temat mnie obecnie nie dot. chciałem jedynie naświetlić sprawę z drugiej strony(mam na myśli w/w wypadek) tzn. ,że osoba jeżdżąca bez prawa jazdy to nie koniecznie musi być pirat drogowy a np. ktoś kogo zmusiła do tego taka a nie inna sytuacja życiowa.

[sylwo]

Musiałem na kurs jakoś dojeżdżać :)

dobre :cool2:

fajna musial miec mine prowadzacy kurs. :jawdrop:

[Loocas]

... tzn. ,że osoba jeżdżąca bez prawa jazdy to nie koniecznie musi być pirat drogowy a np. ktoś kogo zmusiła do tego taka a nie inna sytuacja życiowa.

 

A dałbyś się operować lekarzowi, który nie ma do tego uprawnień??

[mxeR]

... tzn. ,że osoba jeżdżąca bez prawa jazdy to nie koniecznie musi być pirat drogowy a np. ktoś kogo zmusiła do tego taka a nie inna sytuacja życiowa.

 

A dałbyś się operować lekarzowi, który nie ma do tego uprawnień??

 

Twoje porównanie jest żeby nie napisać (z szacunku do Ciebie) głupie, napiszę niemądre...

 

Czy przepisów ruchu drogowego uczysz się 5 lat ?? Czy jeżdżąc autem bez prawka stwarzasz bezpośrednie zagrożenie czyjegoś życia lub zdrowia ?? Są to tak dwie różne dziedziny ,że porównanie przytoczone przez Ciebie jest niewłaściwe :)

[Loocas]

Czy przepisów ruchu drogowego uczysz się 5 lat ?? Czy jeżdżąc autem bez prawka stwarzasz bezpośrednie zagrożenie czyjegoś życia lub zdrowia ?? Są to tak dwie różne dziedziny ,że porównanie przytoczone przez Ciebie jest niewłaściwe

 

To Twoje zdanie.

 

Ja gdybym musiał z Tobą (jako kierowcą) gdzieś pojechać, a wiedziałbym, że nie masz prawa jazdy, nigdy w życiu nie pozwoliłbym Ci na prowadzenie samochodu - lub jak wolisz, nigdy nie wsiadłbym do Twojego auta jako pasażer.

 

To moje zdanie.

[mxeR]

Chciałbym podzielać Twoje zdanie ale wierz mi na słowo pisane gdybym był na Twoim miejscu wolałbym wsiąść z niektórymi osobami bez prawka jeżdżącymi tak jak ja niż z niejednym młodym "Schumacherem" ,który prawko ma nie dłużej jak miesiąc :)

 

A zgadzać się z Twoim zdaniem chciałbym dlatego ,że ono wyraża głęboką wiarę w to ,że osoby posiadające prawo jazdy czy to miesiąc czy 20 lat na prawdę umieją jeździć a często jest zupełnie inaczej i to właśnie Ci, którzy są świeżo po egzaminie uważają się za mistrzów kierownicy bo żyją w ogólnej opinii ,że TERAZ jest "ciężko" zdać prawko więc skoro już je zdają to muszą być wyśmienitymi kierowcami.... wrong way....

[Cementowy Jasio]

A zgadzać się z Twoim zdaniem chciałbym dlatego ,że ono wyraża głęboką wiarę w to ,że osoby posiadające prawo jazdy czy to miesiąc czy 20 lat na prawdę umieją jeździć a często jest zupełnie inaczej i to właśnie Ci, którzy są świeżo po egzaminie uważają się za mistrzów kierownicy bo żyją w ogólnej opinii ,że TERAZ jest "ciężko" zdać prawko więc skoro już je zdają to muszą być wyśmienitymi kierowcami.... wrong way....

 

W dalszym ciągu nie możesz zrozumieć naszego toku rozumowania. To, że ktoś ma prawko wcale nie znaczy, że potrafi chociażby dostatecznie jeździć bo dokument o tym nie świadczy, tak samo jak ktoś ma uprawnienia do tego by ciąć ludzi, nie oznacza że jest świetnym chirurgiem. Ale zarówno cięcie ludzi bez uprawnień i jak i prowadzenie pojazdu także bez uprawnień nie jest odpowiedzialne bo jest NIELEGALNE i możesz być najlepszym kierowcą na świecie, ale prowadząc auto bez odpowiedniego dokumentu i tak jesteś nieodpowiedzialny, understand? :D

[mxeR]

Powiedzcie mi w takim razie co jest przejawem nieodpowiedzialności w poruszaniu się w ruchu drogowym :)

 

btw. nielegalne nie jest synonimem nieodpowiedzialnego.

[_aNdRe_]

Oprocz m!xera wszyscy bredzicie jak potluczeni...

 

sorry...