Skocz do zawartości

Kierownica nie wraca na wprost - nowe fakty i cd problemu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witajcie

Piszę z prośbą,zresztą od razu zaznacze ,że przeszukałem forum i jest kilka tematów nie odbijających kierownic,ale żaden nie zachowuje się tak jak mój.Otóz kierownica zaczęlą cięzej chodzić i w zakresie od 30 stopni w obie strony do położenia neutralnego nie wraca.Trzeba jej pomóc odkręcając ją do zera,zresztą zrobiła się jakas taka sztywna,że w sumie nie czuje sie prowadzenia auta-nie ma tego takiego napinającego obciążenia(jeśli wiecie o co mi chodzi,nie wiem jak to opisać),w momencie jak się zaczyna brać zakręt to powinno się odczuwać taką jakby siłe powrotna naciskająca na rękę a u mnie tego nie ma.Przy większych prędkościach-powyżej 100 na godzine samochód wróci do jazdy na prosto ale po trochę dłuższym czasie niż wczesniej.I teraz moje pytanie a właściwie kilka:

-czy ktoś może mi podać dane ustawienia zbieżności(byłem ostatnio robić zbieżność,jutro jadę na poprawkę ,wiem że gość na pewno nie dociążył auta do ustawienia,ale wolałbym mu teraz patrzyć na ręce i chce znać dokładne dane,żeby wiedzieć czy coś nie jest nie tak,przyrząd ma laserowy najnowszego typu)

 

-jak myślicie czy powodem zachowania mojego samochodu może być troszkę ale naprawdę troszkę ciężej chodzący drążek kierowniczy-po prostu jednym można na podniesionym aucie obracać w granicy 30 stopni wokół osi lekko a drugim jest ciężej

 

-CZY WINĘ ZA TO NIEWRACANIE MOŻE PONOSIĆ MAGLOWNICA?

I wogóle ogólnie zaczynam mieć dośc trójek,z poprzednia walczyłem z uwożeniem ,myszkowaniem auta po drodze,wymieniłem kompletnie wszystko w układzie i usterki nie usunąłem,łącznie z regeneracją magla,tą kobyłe mam drugi miesiąc i tu taki numer!!!

 

A i jeszcze jedno-popiskuje mi w kolumnie kierownicy,wiem że robi to ta sprężyna pod spodem przy grodzi,nawet troszeczkę czasami czuć że lekko przyciera,ostatnio wlałem tam pól wd-40 ale usterka nie przeszła-czy to też może mieć wpływ na opisaną prze ze mnie sytuację?

 

BŁAGAM :modlitwa: PANOWIE POMÓŻCIE(GŁÓWNIE Z DANYMI ZBIEŻNOŚCI,MOŻE JAKIŚ SKAN Z TISA?)

Edytowane przez Tomcio_e36
Było e23 2,8 automat,potem e23 2,8 manual teraz e36(z silniczkiem jak od kosiarki ale spoko bedzie kiedyś większy) BMW na zawsze,--hehe kosiarka do żyda a teraz 2 literki w trumniaku-m52b20
Opublikowano

z tą nie odbijającą kierą to by wskazywało na maglownicę ( przekładnie ) ... nie kombinowałes nic z jej regulacją ( taka śruba od spodu) ? Czesto jak ktos ma luzy ... to przykreca to srube.. moze troche pomaga na luzy ale czesto kiera nie chce wracac....

 

Wd 40 ... a po co wd 40 .. to srodek penetrujacy przedewszystkim.

sprobuj moze jakims porzadnym smarem... np. berner czy Kluber

http://img110.imageshack.us/img110/2668/naroummmpr4.jpg
Opublikowano
Dzięki za rady,faktycznie zmieniałem ostatnio amory i zostawiłem stare łożyska,sprawdzę to,maglownicę mam jeszcze z poprzedniej beemy,gdzie dobrą wymieniłem na dobra,więc spróbuję wymienić.A co do zbieżności byłem ,niby ustawili,ale ustawiali na niedociązonym aucie,i wiem że na wydruku mam zbieżność przód 0,4-wydaje mi się że to za mało,ustawiałem na takiej nowej laserowej maszynie,w sumie nowo otwarty warsztat i bazują tylko na tym co im maszyna napisze,więc dlatego pytam się o wartości jakie mają być,żeby sprawdzić .Mam jutro podjechać do nich .
Było e23 2,8 automat,potem e23 2,8 manual teraz e36(z silniczkiem jak od kosiarki ale spoko bedzie kiedyś większy) BMW na zawsze,--hehe kosiarka do żyda a teraz 2 literki w trumniaku-m52b20
Opublikowano
jak zmieniałeś amory ostatnio to tak może się dziać. Ja zmieniałem u siebie amory na jesieni, nic innego nie robiłem a po zmianie kierownica nie chciała powracać na wprost. Musiałem dociągać ją reką. winą jest górne mocowanie amortyzatora, bo tu się "zaciera". Reasumując, po przejechaniu około 700 km problem minął i dotąd się nie powtórzył. kierownica wraca na wprost jak w nowym samochodzie.
Opublikowano

Witajcie

Podnosze temat bo problem się ciągnie - otóz poświęciłem autu cały dzień wczoraj,kanał,rozbiórka całego zawieszenia,odpiąlem od maglownicy drążki kierownicze na jabłuszkach i w tym momencie na pewno wykluczam wszelkie gałki,sworznie i mocowania górne amorów - te są sprawne na bank,bo kółka odpięte latają jak ta lala w prawo i w lewo.Maglownica przy kręceniu kierownicą troszkę podskrzypuje(maglownica nie pompa!),kolumna kirownicy też podkrzypuje ,wlałem tam zgodnie z radami z forum prawie pół smaru białego w sprayu ,trochę jej przeszło.Auto podniesione z dwóch stron,stwierdziliśmy z kumplem że wyciągamy magiel.Co do kolumny po odpięciu maglownicy nie czuć żadnego oporu przy kręceniu.Założyłem inny magiel(miałem po walce z moją poprzednią bunią co to uwoziła po drodze,temat dawno poruszany na tym forum)Niestety wysypał się gwint przy śrubie zapinającej wąż ciśnieniowy i dlatego nie udało się tym wyjechać,lało jak jasna ....Ale do czego zmierzam.Po zalożeniu ,na podniesionych kołach,nalaniu oleju,odpaleniu i pokręceniu kierownicą jak olej doszedł układ zaczął kręcić całością jeszcze ciężej niż na tej poprzedniej(na podniesionym aucie),z podpięcia węża kapało ale nie tak żeby miało to wpływ na zasilanie magla w olej.W sumie teraz żałuję bo mogłem wyjechać na ulicę żeby sprawdzić czy wraca,ale szkoda mi było oleju bo lał.I teraz jestem w kropce-założyłem oczywiście magiel ten co zciągnąłem i nie wiem czy mam szukać magla czy to coś innego?-Acha jak magiel jest pusty,zaraz po wymianie bez oleju i auto jest podniesione to z całym układem spiętym,to znaczy skręcony na gotowo,drązki dopięte,gumy założone itd można pokręcić kierą ,tzn pchnąć ją i spoko sama zrobi ze 2 obroty,tak że pusty chodzi leciuteńko(na obydwóch maglach tak samo)A jak już się zapali auto i olej dojdzie w układ od razu kręci się bardzo ciężko.Jakieś rady?

Było e23 2,8 automat,potem e23 2,8 manual teraz e36(z silniczkiem jak od kosiarki ale spoko bedzie kiedyś większy) BMW na zawsze,--hehe kosiarka do żyda a teraz 2 literki w trumniaku-m52b20
Opublikowano

A i jeszcze jedno-popiskuje mi w kolumnie kierownicy,wiem że robi to ta sprężyna pod spodem przy grodzi,nawet troszeczkę czasami czuć że lekko przyciera,ostatnio wlałem tam pól wd-40 ale usterka nie przeszła-czy to też może mieć wpływ na opisaną prze ze mnie sytuację?

 

Najgorsze rozwiązanie to wlać WD-40.... to jest środek penetrujący, z czasem w miejscu gdzie go tyle nalałeś zacznie rdzewieć karoseria :(

Ja zamiast lać WD40 kupiłem sobie SMAR w SPRAYu. Koszt 15 pln, przy okazji zakonserwowałem i przepryskałem sobie wszystkie ruchome mechaniczne elementy , tj. ograniczniki drzwi i zawiasy, pedały itepe.

Efekt - wszystko chodzi od roku wyraźnie lżej oraz co najważniejsze, WYRAŹNIE CISZEJ :-)

Opublikowano
Popelniles pare bledow . najpierw nigdy nie zapala sie auta po zalaniu plynem bo pompa padnie . tylko najpierw odpowietrza sie krecac .po drugie jak zdemontowales magiel to miales dojscie do lorzyska dolnego trzeba bylo to rozebrac i przeczyscic i zlorzyc bo jak wiesz tam jest lorzysk i moze problem tkwi w nim albo w drugim na gurze pomijajac ze nie mamy pewnosci czy ktos tego nie rozbieral i czegos nie zlozyl odwrotnie (blaszka opierajaca sie o lorzysko ) . po trzecie czy kardan jest prawidlowo ustawiony guma ten krarzek musi byc prosty a nie zdeformowany .(i tu moze byc pies pogrzebany) o maglu i pompie trudno powiedziec na oko .
Opublikowano

Witajcie

Otóz tak-faktycznie wiem że należy pokręcić aż pyn dojdzie-kręciłem ale nie doszedł!cały czas było luźno.Więc odpaliłem i doszło i zaczęło ciężko chodzić.

Tam gdzi psikałem wd40, napsikałem smaru samochodowego silikonowego w sprayu ,taki biały,nawaliłem go bardzo dużo.Kierownica przestała piszczeć.I teraz dalsze fakty,następnego dnioa był mróz,odpaliłem auto,zaczęła wyć pompa,odpowietrzyłem kręcąc prawo lewo i jakież było moje zdziwienie,gdy auto zaczęło prowadzić się poprawniej -zaczęło wracać ale tak powyżej 50 km/h,potem zrobiło się cieplej,mróz puścił i znowu chodzi gorzej ale nie tak źle jak wcześniej.pojeździłem autem kumpla-1.6 na fabrycznym Mpakiecie i tam jest tak ,że jak pociągnę leciutko kierkę w lewo lub w prawo to czuję opór taki sprężynujący i kiera po puszczeniu wraca a u mnie jest tak że w sumie ona nawet idzie w ten bok lżej ,bez tego sprężynującego oporu i tak zostaje,i auto jedzie delikatnie np w prawo cały czas samo.Poza tym u niego bujanie kierką lewo prawo w czasie jazdy powoduje natychmiastową reakcję samochodu a moja jest jakby taka troszkę gumowa.Kumpel(ten od Mpakietu) pojeździł moim i mówi ,że w/g niego to moje auto ma luz.I tu faktycznie zastanawia mnie rada z poprzedniego postu-krzyżaki sprawdziłem ale może faktycznie ta guma co jest między krzyżakiem a maglem jest za miękka i dlatego jest takie odczucie.

Było e23 2,8 automat,potem e23 2,8 manual teraz e36(z silniczkiem jak od kosiarki ale spoko bedzie kiedyś większy) BMW na zawsze,--hehe kosiarka do żyda a teraz 2 literki w trumniaku-m52b20

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.