Skocz do zawartości

Moja przygoda z wyborek i kupnem autka w niemczech :)


bambolo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jak można wnioskować z tematu posta postanowiłem sobie sprawić jakąś nową "puszke :) tak sie składa ze mam rodzine i kuzyna w niemczech postanowiłem coś sobie znaleść na sieci no i postawiłem na BMW E46 , no to do roboty :) mobile.de -> szukaj->bmw->benzyna->automat -> 7-9 tyś euro-> PLZ 44894 do 100KM -> ENTER :) Wyskoczyło kilka ładnych ,zaznaczyłem sobie 4 sztuki do opytania co i jak ,no to GG kuzyn kopiuje mu strone mówie dzwoń i pytaj .Na drógi dzien (bo to wieczór był) kuzyn pisze przyjezdzaj na pewno coś sobie wybierzesz :) no to sie długo nie zastanawiałem wizza -> samolot-> rezerwacje po 4 dniach lece z usmiechem na twarzy no bo to po nową bryczke :) .8:00 rano lotnisku Dortmund kuzyn czeka ja w kieszeni 4 kartki z adresami salonów i nr telefonu ,12:00 pierwszy telefon

 

Dzwonimy

 

http://yny.pl/thumbs/346101.jpg

 

My-> witamy czy auto aktualne ? ma jakies wady,rysy usterki, poniszczona ?

 

Własciciel salonu--> Nie auto jest czyste zadbane 1 włascicie

 

No to navi wbijamy adres i jazda :) po 30 min pod salonem na pierwszy zut oka auto malina ,otwieram dzwi ups syf brut tapicerka nie do konca zadbana :( pytanie ? czy mozna z samochodem do ASO ? własciciel tak oczywiscie ale tylko do naszego warsztatu :) (a to same turasy rodzina) my mu na to ale ja chce do autoryzowanego warsztatu bmw odpowiedz krótka ! nie ma takiej mozliwosci bo my dajemy gwarancje i tylko u nas :( no to grzecznie podziekowalismy i do widzenia zastanowimy sie :(

 

Kartka nastepny adres

 

http://yny.pl/thumbs/163902.jpg

 

Znowu telefon :) halo my w sprawie auta czy oferta jest aktualna i czy jest tak jak opisane ? ON oczywiscie mozna zobaczyc na miejscu no to powtórka z rozrywki navi nastawione i w droge ,1h jestesmy na miejscu autko stoi ale cos mi sie kolorki nie widziały za duzo odcieni na niej było no to do bióra i własciciela i mowa ? pisze ze auto było bezwypadkowe a tu widac kilka odcieni jak to jest ? ON bo nie do konca zrozumiałem o które BMW chodzi ( a jedno tylko stało) wiec dziekuje do widzenia zastanowimy sie :)

 

jeszcze w kieszeni dwa adresy nerwy mi juz zaczynają chodzic :( no ale co dzwonimy dalej .Juz nie bede sie rozpisywał bo sytuacja była podobna we wszystkich 4 autach z tym ze w jednym salonie nawet nie chciał nam dac wyjechac z miejsca zapewniajac nas ze auto jest tip top i nie trzeba je sprawdzac :) nawet pod mocnym naciskiem czyli pokazało mu sie gotówke i ze jak na da przejechac i sprawdzic w ASO na 100% ją biore ale okazało sie ze gosc krotko NIE albo tak jak stoi albo dziekuje :( hehe dobre co :)

 

Na koniec dnia wracamy do domu ja załamany troche odpalam laptopa ogladam jeszcze ogłoszenia na mobile.de nic ciekawego :( wiec odpalam allegro zaznaczam odpowiednie pola klikam a tu ?

 

http://yny.pl/thumbs/258002.jpg

 

No to sie wiele nie zastanawiałem bilet powrotny do kraju do salonu zaliczka i we wtorek autko wymazone bedzie w garazu :) tak sie skonczyła moja skromna historia z szukaniem i kupnem autka .Była to pierwsza i ostania podróz za samochodem do niemiec wole dac z 500 euro wiecej tu w kraju ale miec mozliwosc sprawdzenia i przetestowania auta jak tam jechac i bez jakich kolwiek mozliwosci sprawdzenia :) mysle ze nie jestem wyjątkiem i ze moze to juz kogos spodkało:) a moze ja miałem peha prawie

E46 2000 r

1.8i

Steptronic

Full Opcja


ślicznotka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

tez slyszalem kilka historii o ludziach ktorzy sie przejechali na wyjazdach do niemiec.

znajomy pojechal na tydzien do niemiec szukac auta, przejechal caly kraj i mial przygoty w stylu : Mial byc we wtorek u sprzedawcy po auto, ale plany mu sie zmienily i przyjechal dzien wczesniej, fart chcial ze trafil akurat gdy sprzedawca z kumplami skladali samochod w garazu, wygladalo to jak robienie jednego z dwoch ....:(

 

szkoda ze przed wyjazdem nie zadzwoniles i nie zadales dwoch pytan :

1. czy jestes Turasem ?

2. czy moge pojechac z autem do ASO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7-9 tyś euro

Na tym można skończyć czytanie opowieści bo reszta jest do przewidzenia ;p

 

No nie wiem bo i prz okazji znalazłem to na miejscu

 

http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=lwpjtfq4tfml

 

Jest to fura od dziatka który ma 70 lat i zmienia auto na mercedesa a to BMW ma od początku servisowana wszystko wbite w ksiazke servisową BMW auto bez skazy :) ale ze nie jest srebrna i automat to mnie nie interesowało nie po takie auto a raczej kolor tam jechałem :) i za 7.300 euro do wziecia jest

 

1. czy jestes Turasem ?

2. czy moge pojechac z autem do ASO?

 

Co do pierwszego pytania to kultura mi nie pozwoliła :P

 

Co do drógiego to pytałem ale dla nich ASO to chyba własne warsztaty :)

E46 2000 r

1.8i

Steptronic

Full Opcja


ślicznotka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz rodzine w niemczech,miales sie gdzie zatrzymac,kuzyn ci pomagal i szukales po komisach. :mad2: Niektorych ludzi nie potrafie zrozumiec.A co do ostatniego ogloszenia 70 letni dziadek chyba jest melomanem bo wymienil orginalne radio na mp3.Moze i 70 latek jest wlascicielem.a w soboty wnuczek katuje auto :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem w raichu i więcej nie pojade, turasy, złom, a prywatny właściciel ściemnia nie gożej niż polski. Okazji mało i trzeba mieć farta. Na tyle szukania i kosztów z tym związanych to ja już wole w polsce poszukać. No chyba że się kupuje rzadki model. Skończyła się sielanka niemiecka i aut już tam mało. Edytowane przez Komak
E 36 320i '96
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuzynowi sie nie chcialo nawet sprawdzic czy owe ogloszenia to prywatne badz z renomowanych komisow czy jakis turecki handlarz? podziekuj kuzynowi za wycieczke.

 

Coś tam wspominał ze to turasy :) ale dla mnie czy to ru,turek czy rumun to też człowiek wiec nie interesowało mnie ( do tej pory}co to za gatunek ludzi :P

E46 2000 r

1.8i

Steptronic

Full Opcja


ślicznotka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcialem przypomniec ze kolega kupowal auto uzywane a nie z salonu....

od handlarza zle,od komisu zle, to za drogie, to za tanie, od osoby prywatnej zle bo z wioski(byly juz takie posty)itd

to gdzie mial kupic zeby wam sie podobalo????

w fabryce???

WYPRZEDAŻ CZĘŚCI E30 E34

CZĘŚCI ZA GROSZE-skrzynie od 250zl,mosty tylne od 150zl,zawieszenia,blachy

#####Kasacja aut#####

tel.787482121

gg 208272

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
kuzynowi sie nie chcialo nawet sprawdzic czy owe ogloszenia to prywatne badz z renomowanych komisow czy jakis turecki handlarz? podziekuj kuzynowi za wycieczke.

 

Coś tam wspominał ze to turasy :) ale dla mnie czy to ru,turek czy rumun to też człowiek wiec nie interesowało mnie ( do tej pory}co to za gatunek ludzi :P

 

Co to za ludzie ci turcy pytasz. Ja troszkę z innej beczki ale wciąż na temat turasów. Pracowałem dla takich w restauracji co prawda ale widzę, że czy to autokomis czy restauracja czy budka z kebabem to nie ma różnicy. Właścicieli było dwóch, to też istotny problem. Jeden ci mówi rób tak, drugi rób tak i sam nie wiesz jak ma być właściwie. No ale do rzeczy. Było to tania restauracja w anglii. Pracowałem w kuchni. Jak talerze wracały od klientów i np. warzywka na nich widać że nie były tknięte wracały spowrotem do pojemniczka i za chwilę wędrowały do następnego klienta. To jeden przykład. Inny. Często do nich wpadali jacyś kumple. No to jeden z właścicieli mi mówi - zrób im tak ładnie (jakąś tam sałatkę), dużo nałóż i coś tam, coś tam. Za chwilę wraca i patrzy co robię. Ja nakładłem tego sporo a on do mnie. No coś ty, zwariowałeś, piep..... że to koledzy. To wszystko dużo kasy kosztuje. I takich historii było wiele. Jak by mogli to by chyba całą rodzinę sprzedali, chociaż jak ich spytasz to rodzina jest najważniejsza. Nienawidzę ludzi. Na koniec mi powiedzieli, zaznaczając że nie o kasę im chodzi :lol: , że często piłem jakieś tam napoje (cola, fanta, takie tam co notabene było powiedziane, że każdy może pić) - czyt. za często. Skoro nie o kase im chodziło to niby o co :duh: ?? O to że to niezdrowo czy co?? Straszni ludzie. Jako kelnerki zatrudniali dziewczyny poniżej 17 roku życia. W anglii jest taki przepis, że osoba młodsza niż 17 lat nie może dostawać na godzinę więcej niż chyba 4,50 funta. No więc tylko takie kelnerki tam były. Innym musieli by płacić min 5,5 na godzinę. Odradzam wszelkich kontaktów z turasami. Jak już raz zobaczą kasę to tylko chyba o tym myślą. Nie mówię już nic ich stosunku do kobiet. Zresztą nie bez powodów ich w Unii nikt nie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, a polacy w komisach i budkach z hamburgerami to normalnie do interesu dokladaja, przy tym traktujac mlode pracownice jak damy i wyplacajac im krotnosc pensji. cwaniakow wsrod polakow to wrecz nie ma i nie trzeba uwazac, sami filantropi.

 

Nikt tu nie pisze ze polacy sa cacy a reszta jest bee, wszedzie znajdziesz porzadnych ludzi i cwaniakow, ale niektore narodowosci maja wspolne cechy i tak np. meksykance nadaja sie na prowadzenie warsztatow i prace na budowie, czarnuchy lubia sie opierdalac (ostrzezenie) i najchetniej siedzieliby cale zycie na zasilku, polacy lubia wypic , turasy cwaniakowac ..... takie opinie nie biora sie znikad .... rasista nie jestem, ale do niektorych narodowosci podchodze z dystansem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie musisz mi tego tlumaczyc, wiem ze sa nacje ktore naciagactwo maja we krwi; po prostu mnie bawi jak polacy sie oburzaja i chetnie wyglaszaja przemownienia jacy to turcy sa oszusci, a bo za malo kebaba dal, a bo pracownikom za malo wyplacal, a sami jestesmy narodem gdzie cwaniactwo, oszustwo i wyzysk pracownikow sa nagminne.. dlatego mowiac o tureckim komisie porownalem ze to jak wejsc do niepewnego polskiego komisu gdzie tez sprzedaja skladane z 2 i z cofanymi licznikami, wiec sie dziwie ze sie koledze chcialo jechac do niemiec po to zeby kupowac w niepewnym zrodle, mogl mu kuzyn pomoc poszukac dobrej sztuki to by sie moze do rynku niemieckiego nie zniechecil..

mam czlowieka na poludniu niemiec (bmw tam nie brakuje) i zdarzaja sie naprawde perelki, trzeba tylko chciec i dac sobie troche czasu.. jesli ktos by chcial zeby mu cos znalezc nie na jutro tylko poszukac rozsadnej sztuki, to moze moge pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zadnym znawcą narodów ani jasnowidzem :) nie kupuje auta co roku :) aby byc w temacie oblatany :( dla mnie sprawa była prosta jade ogladam sprawdzam i kupuje jak widac z tego tylko jedno było możliwe czyli ogladanie :) a czy to turas mi sprzedaje czy piany rus bądz naćpany amerykanin winnien mi dać sprawdzic samochód w taki sposób jak ja chce a nie on karze ba majac salony chyba ktos musi u nich kupowac fury bo jak jeden czy dwóch sie przejedzie na takiej sprawie to adres i uf własciciel idze w eter i juz nikt tam nie kupi auta ( bynajmniej ja tak mysle ) takie jest prawo handlu :) a jak sie myle to chyba wroce do szkoły :P

E46 2000 r

1.8i

Steptronic

Full Opcja


ślicznotka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niemozna wszystkich wrzucac do jednego wora. Sa przekretasy i sa tez uczciwi . To tak samo jak w Polsce 50/50 .

 

Ja kupilem pierwsze auto pare lat temu w germanach od Ruskiego(niemca) i do tej pory ta osoba jezdzi juz ponad 4 lata od daty zakupy. TO co musialem wymienic,naprawic to sprawa oczywista w 10 czy 8 letnim aucie. Dodam ze byl to OPEL OMEGA.

 

nastepne auto kupilismy od Czecha (juz niemca) i rowniez do tej pory spisuje sie idealnie. Tym razem OPEL FRONTERA B 1999 w cenie w dniu zakupu tanszej niz w Polsce o ok . 5000tys BYlo to co pisalo w ogloszeniu i o czym nas poinformowal telefonicznie. brat przywizol E36 compacta ponad rok temu i rowniez nie od org. niemca. BYlo troche zaniedbane w srodku ale to co bylo na zdjeciach to tak bylo. No i ostatnio 4 autko po E36 rowniez ponad rok temu przywiezione to OPEL VECTRA i do dzis kolega jezdzi a kupilsimy je w komisie od TURKA. I stało tak jak ktos je odstawil. Natomiast nasz ostatni wyjazd do org. szkopa BLONDYNA okazal sie totalna wtopą. Wrocilismy bez auta . Bo na 4 przypadki farbowanych niemców , 1 org. blondas ok 60 lat okazal sie najwiekszym oszustem i kretaczem :liar:

 

Tak wiec panowie , niema co sie zrazac . Kazdy jedzie po auto uzywane i trzeba sie liczyc ze nie bedzie to salon w cenie 6 letniego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na okazje zawsze trzeba uważać... o turkach z innego źródła słyszałem podobne opinie... ale nie ma narodów idealnych... ponoć we włoszech to dopiero potrafią przygotować grata na sprzedaż...

Generalnie na południu nie za bardzo dbaja o auta.

Może być każde auto,pod warunkiem że będzie to BMW...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wracajac do tematu-

generalnie wole kupowac auta w De bo-

po powazniejszym wypadku (wystrzelone poduszki) auta juz nie zarejestrujesz, nie dostaniesz przegladu ani sam sobie Air-Bagow kupionych na gieldzie nie wstawisz.

W Pl wiemy jak to jest- masz wypadek to robisz auto na sztuke i sprzedajesz a DE jezeli zataisz ze auto mialo wypadek to kilent moze zadac zwrotu pieniedzy- nawet po roku jak odkryje.

Krecenie licznikow, przeszczepy silnikow czy calych aut to tez "Polska specjalnosc". Sa oczywiscie wyjatki- koledzy z forum, fanatycy marki ale ogolnie w De auta sa czesciej serwisowane- tu nie ma warsztatow "u Zbysia".

Komisy... i to jeszcze Tureckie- to ruletka- podobnie jak w PL-

unikam takich miejsc.

W De kupuj od normalnych ludzi- tez zdarza sie tacy ktorzy probuja oklamac ale rzadko tym bardziej ze prawo stoi po stronie kupujacego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas też teoretycznie prawo stoi po stronie kupującego (gwarancja rękojmi) tylko po prostu trudniej swoją należność wyekzekwować ze względu na opieszałość sądów, koszty z tym związane, czas potrzebny na bieganie po różnych instytucjach czy na zerowej szansie na porozumienie ze sprzedającym kończąc. Z resztą moim zdaniem każdy kupujący auto jeśli ma choć trochę oleju w głowie to nie da się oszukać. Trzeba mieć tylko łeb na karku i odrobinę wiedzy, a nie szukać czegoś za pół darmo, napalać się, zaufać a później płakać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem ostatnio auto u tzw."polskiego niemca".Dodam.ze to juz drugie auto kupione u Niego.Stan igła.Zaprowadził mnie do salonu gdzie to auto było serwisowane(!!!).Dal mi nowiutkie zimówki,radio itp.Wiec moge powiedziec,ze nie wszyscy Polacy na obczyznie to cwanicy,kretacze i oszusci.

oo= [] []= oo BokiemMuszeWchodzic

http://img514.imageshack.us/img514/9429/pic03097wo4.jpg

Diesel Driver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.