[e30] nie moge uruchomić auta !! ratunku :(

[bmw_e30_wawa]

Samochód jest na gaz, najpierw się włącza na benzynie, później jak się da odpowiednie obroty włącza się "gaz", poszedłem rano po zimnej nocy do auta, spieszylo mi się, odpaliłem je, dałem odpowiednie obroty i wyjeżdzam z parkingu, nie dałem się nagrzać silnikowi, zapomniałem że gaz jest zimny, jadę parę metrów i fura staje...przepchałem ją na parking z powrotem i próbuję odpalić, stacyjka włącza sie normalnie na pozycję że się świecą wszystkie diodki ale jak przekręcam dalej żeby odpalić jest cisza...auto nie odpala... nie słychać rozrusznika ani nic, na 50 prób jest dzwiek rozrusznika ale nie może odpalić !!! jakakolwiek następna próba odpalenia kończy sie niepowodzeniem, natomiast dodam że diodki się robią jaśniejsze jak go próbuję odpalać !! czyli tak jakby wygląda że napięcie chyba w stacyjce jest, co się mogło skaszanić? czy mogła pójść uszczelka pod głowicą? czy z tym problemem muszę iść do "mechanika" czy "elektryka" ? gaz i benzyna są zatankowane, akumulator jest dosyć stary ale była próba odpalenia po przełożeniu nowego akumulatora z drugiego auta i problem nie ustąpił, proszę pomóżcie..może ktoś się spotkał z podobnym problem, na jakie koszty się naraziłem??? pozdrawiam Wszystkich , wogóle nie słychac uruchamiania się silnika ani zadnych takich urządzen :( tylko jak przekrecam kluczyk na pozycje uruchamiania, to się lampki na desce robią jaśniejsze tak jak to jest zawsze, ale pytanie co może byc nie tak :( w poniedzialek oddaję beemke do warsztatu, moze macie jakis dobry w warszawie w Rembertowie lub okolicach? wawer,radość, stara miłosna, falenica, praga południe, gocławek,grochów.... ??? gg 1218888

[kiokio]

Z tego co piszesz to raczej jest to niefortunny zbieg okoliczności bo raczej ta awaria nie ma nic wspólnego z układem zasilania paliwa. Prawdopodobnie jest to awaria rozrusznika jeśli słychać cykanie jak przekręcasz kluczyk to znaczy że elektromagnes nie może wyżucić bendixu, dzieje się tak najczęściej jak:

- samochód długo stał tłoczek przyrdzewiał (u Ciebie odpada bo zapalił)

- do rozrusznika dostała się woda a potem zamarzła (też raczej odpada)

- masz spadek napięcia pomiędzy stacyjką a rozrusznikiem (wypalone styki w stacyjce, zaśniedziałe przewody, brak pewnej masy na rozruszniku)

- masz przepaloną celę na wirniku który się ustawił w właśnie tej pozycji

- zawiesiły się szczotki lub są zużyte

 

możliwości jest b dużo ale uszczelka pod głowicą to to nie jest no chyba że nie możesz wogóle obrucić silnikiem to może strzelił Ci pasek rozrządu(odpukać)

 

może masz jakiś alarm który się aktywował bez Twojej wiedzy.

Ja jednak stawiam na rozrusznik

 

Spróbuj na włączonej stacyjce w pozycji zapłon i wyłączonym biegu zewżeć przy rozruszniku gruby + z cienkim kabelkiem przy elektromagnesie jeśli zakręci to znaczy że masz spadki napięcia w inst. elektrycznej.

Rozumiem że akumulator sprawdziłeś??

[sarna1]

a na pych probowales ?? wiem ze tak nie powinno sie robic ale stosuje ta metoda jako statnia deska ratunku ... sprawdz.

 

A na sprawdzenie bendixu w rozuszniku znam jeden stary sposob - wlacz 4 bieg przepchnij kawalek auto i zobacz czy da rade odpalic.

[J E L I T O]

Wydaje mi sie że poprostu akumulator Ci padł. Miałem tak w seicento kiedyś.

[ZAJCEW]

Miałem kiedyś podobny przypadek i co sie okazało, styki rozrusznika były zaśniedziałe i nie kontaktowały tak jak trzeba. Sprawdź.

[barto]

a to ze ci zgasł to pewnie parownik zamarzł bo w zine dni i wogóle powinno sie jechac na benzynie az do momentu gdy silnik ma te 40 oC, bo zazwyczaj od takich temperatur parowniki juz pracują wmiare dobrze, natomiast w mroznie dni ja przynajmniej jade minimum 1 km jak nie wiecej na benzynie. A to ze nie chce odpalic to inna sprawa , i pewnie zbieg okoliczności ze jedno z drugim sie pojawiło. Spradz akumulator, rozrusznik, jak to bedzie oki to już trudniejsza sprawa

[Mariah]

Piszesz że przygasają Ci kontrolki, czyli masz spadek napięcie. Stawiam na rozrusznik. Albo poszła sobie cewka i nie wyrzuca, albo co też jest prawdopodobne tulejka jest do wymiany i rozrusznk stoi bo nie ma siły przekręcić.

Spróbuj tak jak koledzy już wcześniej radzili odpalić na krótko i z popychu. Jak nie da sie na krótko (bo nie kręci) to z popychu. Jak odpali to już wiesz co trzeba leczyć.

Pozdrawiam.

[Bastek]

Rozumiem że akumulator sprawdziłeś??

Wydaje mi sie że poprostu akumulator Ci padł. Miałem tak w seicento kiedyś.

Piszesz że przygasają Ci kontrolki, czyli masz spadek napięcie.

Panowie, czytajcie uważniej... :wink:

Akumulator został włożony drugi z innego samochodu i nie pomogło.

Kontrolki nie przygasają tylko jaśnieją podczas próby odpalenia...