Skocz do zawartości

Zagadkowa sprawa


Rekomendowane odpowiedzi

nie dziwilby mnie ten sklad gdyby nie to ze to 2 wersje dosc nowego modelu i to w tym samym kolorze (na sport i democar nie wydaja mi sie atrakcyjne jak na wykorzystanie zabiegu zdjecia do golej blachy).. ktos by 2 nowe trojki kazal rozebrac do golego i wyslal do polakierowania na ciemny grafit? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powiem Wam jak będąc na praktykach w warsztacie blacharskim rozbiera się i ubiera karoserię samochodu Mercedes-Benz E 320 CDI 2002'.

 

1 dzień - "specjalista" od konstrukcji modelu W210 zaczyna rozkręcać samochód. Silnik, wraz z całym układem przeniesienia napędu i osprzętem, fotele i kanapy zostają wyniesione do osobnego pomieszczenia. Cała tapicerka, dywaniki, konsole, panele, uchwyty, sterowniki, schowki idą do dużych kartonów. I teraz najlepsze: wszelakie zatrzaski, kapsle, śruby itp. idą do dużego wiadra, luzem. Drobniejsze elementy wnętrza idą do kartonów. Facet sprawiał swoja pewnością ruchów wrażenie, jakby sam zbudował ten samochód od podstaw. A zauważyć należy, że to nie maluch, to samochód z zastosowaną nowoczesną technologią, obładowany elektroniką jak mało które. Oczywiście co sie tylko, da wyciąga się w całości z smaochodu, bez rozdrabiania i rozkręcania w celu łatwiejszego montażu.

 

2, 3, 4 i 5 dzień - prace blacharsko lakiernicze

 

6 i 7 dzień - składania samochodu, od świtu do zmierzchu, fachmajster z dwoma pomocnikami składa Mercedesa, całego. O ile mechanika nie sprawia większych problemów, o tyle elementy wnętrza owszem. Wiele rzeczy jest wpychanych na siłę, docinanych, bo dziwnym trafem nie moge wejść, niektóre elementy doklejano. Bo niestety wnętrze nowoczesnego samochodu gdzie materiały są idealnie spasowane to już nie takie po prostu klocki lego tak jak mechanika i osprzęt. O dziwo, gościu w tym wiadrze szybko znajdywał śrubki takie jakie trzeba, a jak nie to "zakombinował" byle się trzymało.

 

Taki samochód to już totalny rzęch, warty moim zdaniem mniej niż stare, ale bezwypadkowe i serwisowane W124. Po prostu wyobraźcie sobie jak po kilku miesiącach trząchawki na naszych drogach muszą trzeszczeć te wszystkie na hama ubite panele i obicia przyklejone jakimś klejem z OBI. Po tych kilku miesiącach na bank niektóre elementy zaczynają odpadać. Nie mówię o elektryce, przecież w W210 jest pewnie z kilkanaście kilometrów kabli, a on to poskładał w 2 dni. Poza tym, zawieszenie, każda śruba dokręcona zwykłym kluczem, niewiadomo jakim momentem, Boże...

 

ja osobiście tam przeżyłem szok

 

Te samochody miały dachowania w niemczech i zostają wystawione do polskich komisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dałeś się

objechać lublinowi :mrgreen: ???

 

To nie Lublin tylko Ford ale to chyba nawet gorzej :mrgreen:

A co do blaszek to może jakoś z niemcowni sprowadzone do naprawy nowych aut uszkodzonych w transporcie ? Widziałem już kilka razy jak auta na dużej lawecie się pod wiadukt nie zmieściły , co wtedy ? Samochody z zerowym przebiegiem na złom ? Wiadomo że ubezpieczenie pokrywa straty w ładunku ale jak można coś uratować !

Nie ma tego złego co by mi dobrze nie wyszło!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehh panowie co to za bzdurne wymysly

 

Takie pelne karoserie pochodza m in z niemiec z demontowni samochodow przy osrodkach badawczych - wiem to z pewnego zrodla bo moj bardzo dobry kolega je wozi :) - autko idzie do takiego ADAC robi 1000 km po torze a nastepnie jest rozbierane do ostatniej srubki. W RFN jest duzo takich demontowni - kupno silnika po przebiegu 500 km z wozkiem, zawieszeniem itp za cene ok 1500 euro to nie klopot. Oni po prostu pozbywaja sie czesci ktore w niemczech nie moga byc ponownie wykorzystane.

 

Koszt takiej karocy to ok 15 kola, silnik i zawieszenie to 20, cale wnetrze wiazki kabli itp kolejne 20 - wiec za pi razy oko 60-70 kola macie wozek warty i ze 200 :D - proste i oplacalne prawda :D - a nowe beemki sklada sie tak prosto jak stare :D - wszystko pasuje z reszta dokumentacje techniczne sa dostepne takze nie ma problemu. Oczywiscie dla osoby ktora sie tym zajmuje :D - ja to np bardzo lubie.

Lubię BMW - od 15 lat...trochę ich ujeżdzałem

Teraz pora na AMG :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.