Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panowie i Panie (jeśli takie tu są),

 

Z prawej strony przy reflektorze odległość między maską a błotnikiem wynosi u mnie 4mm po drugiej stronie jest prawie dwa razy tyle. Wkurza mnie to bo jak ktoś się przypatrzy to myśli, że wóz jest po dzwonie, a wcale nie jest.

 

Czy coś da się z tym zrobić? Czy od mocnego trzaśnięcia maską mogło się tak zrobić - ostatnio kumpel tak trzasnął, że chciałem mu wiadomo co urwać :cry2:

Opublikowano

a czy po zamknięciu maski jej ranty idealnie zgrywają się z rantami błotników patrząc z boku?

i czy miałeś takie coś wcześniej, choć pewnie niedawno ją kupiłeś i zauważyłeś dopiero,i w takim razie skąd masz pewność że nie miała żadnej kolizji???

może spróbuj wyregulować maskę na gumowych odboinikach,jesli takowe posiadasz.

Opublikowano
mysle ze to by sie nie zrobilo po 1 a nawt 10 trzasnieciach maską tylko poprostu sie troche odchylil blotnik od jazdy po nierównosciach. byc moze auto mialo robiony lewy bok tuz przed sprzedaza i teraz sie dopiero wszystko uklada
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Bok raczej nie był robiony, bo przed zakupem auto było sprawdzane miernikiem grubości lakieru a poza tym sprawdzał je blacharz - zarówno nadwozie jak i podwozie.

 

Błotniki sie wymienia, jak ktoś założył nowy to lakier nie musi być specjalnie 'grubszy'.

 

Jeżeli jesteś pewny że wcześniej było wszystko OK to marne szanse żeby coś się samo zwichrowało. Może ktoś ci się oparł o maske albo coś i załamał ją na krawędzi podnosząc róg.

Opublikowano
jak kupowałem wóz wszystko było idealnie - zwracałem na to uwagę. Rant maski jest ze 2mm wyżej niż rant błotników

piszesz że maska wystaje nad błotniki , więc opuść ja na odbojnikach i na zamkach tak aby patrząc z boku stanowiła idealną płaszczyznę z błotnikami i przerwa powinna się zmniejszyć a nawet zniwelować.

opuszczając maskę wystającą o 2 mm na środku tak aby zgrała się z błotnikami ,przy lampach powinieneś uzyskać ze 3-4 mm.

Opublikowano
jak kupowałem wóz wszystko było idealnie - zwracałem na to uwagę. Rant maski jest ze 2mm wyżej niż rant błotników

piszesz że maska wystaje nad błotniki , więc opuść ja na odbojnikach i na zamkach tak aby patrząc z boku stanowiła idealną płaszczyznę z błotnikami i przerwa powinna się zmniejszyć a nawet zniwelować.

opuszczając maskę wystającą o 2 mm na środku tak aby zgrała się z błotnikami ,przy lampach powinieneś uzyskać ze 3-4 mm.

 

pisze ze rant maski jest z jednej strony wyzej o2mm a ze szczeliny pomiedzy masską a blotnikami z jednej strony 4mm a z drugiej 8 mm czyli co najwyzej moze zrobic tak zeby mialy po 6mm na kazdą strone a to i tak wydaje mi sie za duzo jak na odstepy pomiedzy elementami w aucie bezwypadkowym

Opublikowano
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jak Ci maska odstaje to jak kolega wczesniej pisal wyreguluj ja na zamkach, miałem u siebie to samo, poregulowałem, zajelo mi to moze 15 min i jest ok. Tylko uwazaj, bo jak go zle wkrecisz/wykrecisz to moze byc potem problem z otwarciem maski.
Opublikowano
tylko ze kolega nie pisze ze mu przeszkadza to ze maska z jednej strony jest wyzej o 2mmm bo to przypuszczam nie jest tak bardzo zauwazalne tylko to ze odstepy pomiedzy blotnikami z jednej strony sa 4 a z drugiej 8 mm a tego juz sie nie da wyregulowac tak aby je pomniejszyc z obu stron . bo jak przesunie sie maske w jeden bok to odsunie sie z drugiego
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
tylko ze kolega nie pisze ze mu przeszkadza to ze maska z jednej strony jest wyzej o 2mmm bo to przypuszczam nie jest tak bardzo zauwazalne tylko to ze odstepy pomiedzy blotnikami z jednej strony sa 4 a z drugiej 8 mm a tego juz sie nie da wyregulowac tak aby je pomniejszyc z obu stron . bo jak przesunie sie maske w jeden bok to odsunie sie z drugiego

 

Da sie da, jak można założyć krzywo to i naprostować można tylko, że:

- najpierw trzeba scentrować maske z grilem tak żeby była w osi auta, odległości przy lampach itp, itd, były jednakowe

- teraz jak maska już jest w osi auta odkręca się śruby na nadkolach i reguluje szczeliny

ale może się okazać że nie da się tego zgrać idealnie do kupy i wtedy są dwie możliwości:

- albo auto miało stłuczke i ktoś założył badziewne zamienniki które nie pasują

- albo ktoś się nie przyłożył do składania

- albo auto miało dzwona takiego, przy prostowaniu nie wszystko wróciło na swoje miejsce i teraz jest jazda z detalami.

 

Tak czy siak dłubania z tym jest na dłuższą chwile i trzeba stalowe nerwy ale jeżeli auto było uszkodzone to możesz mieć problem z osiągnięciem zadowalającego efektu.

I pamiętaj o złotej zasadzie, nie poprawiaj tego co da się bardziej popsuć bo zamiast poprawić będzie tak samo lub gorzej. ;)

 

Pozdrowienia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.