Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dzisiaj spieszyłem się do pracy ...Wiem mój błąd ...i stało się .....blysk i zdjęcie .....hm ....parę punktów i trochę kasy ...szkoda ...ale cóż za blędy się płaci :mad2:

na Puławskiej gdzie?

  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Analogiczna sytuacja ma miejsce chyba też w przypadku mandatow za parkowanie od ZDM ( dawniej Waparku) w Warszawie. Przysylaja mi co jakis czas takie zestawiania i mam chyba ok 1000 zl do zaplaty. oczywiscie nic w tej sprawie nie robie, i zastanawiam sie w jaki sposob moga mi udowodnic ze akurat to ja parkowalem bez oplaty... Przeciez mozna stwierdzic ze to kontroler sie pomylil i nieslusznie wystawil mandat bo np nie zauwazyl kwitu parkingowego za szyba.. o
m62, V8, 245 km
Opublikowano
. Przeciez mozna stwierdzic ze to kontroler sie pomylil i nieslusznie wystawil mandat bo np nie zauwazyl kwitu parkingowego za szyba.. o

lol

no i przyszedles, patrzysz, a tu nisluszny mandat... i mimo ze miales kwitek na tamta date i godzine ktorego on nie zauwazyl, to nie wpadles na to by go zostawic jako dowod ktory uniewazni mandat, tylko postanowiles ze ich przekonasz ustnie...

 

dobre fantazje

Opublikowano

To się robi inaczej. Jak już masz mandat to prosisz jakiegoś odjeżdżającego z tego parkingu o kwitek i zachowujesz go sobie.

Jeżeli uzbiera się większa kwota to idziesz z tymi kwitkami "wyjaśniasz" wszystko hurtem.

"Aerodynamika jest dla tych, którzy nie potrafią budować silników" - Enzo Ferrari
Opublikowano
To się robi inaczej. Jak już masz mandat to prosisz jakiegoś odjeżdżającego z tego parkingu o kwitek i zachowujesz go sobie.

Jeżeli uzbiera się większa kwota to idziesz z tymi kwitkami "wyjaśniasz" wszystko hurtem.

tak najlepiej hurtem , tak po 6 miesiącach.... tylko że po 3 miesiącach przyjdzie ci wezwanie do sądu grodzkiego , a sędzina chętnie wysłucha bajeczki o kilkunastokrotnej pomyłce parkingowego.... :duh: :duh: :duh:

ZAWIOZĘ NA ŚLUB !!!!


%5B640%3A129%5Dhttp%3A//xenonis.whitestarprogramming.de/save_the_e36/img/pics/banner.gif

Opublikowano

tak najlepiej hurtem , tak po 6 miesiącach.... tylko że po 3 miesiącach przyjdzie ci wezwanie do sądu grodzkiego , a sędzina chętnie wysłucha bajeczki o kilkunastokrotnej pomyłce parkingowego.... :duh: :duh: :duh:

 

Hmm, tylko że umnie to trwa już ponad 3 lata i zadnego wezwania do sadu grodzkiego nie było. poprostu jak przysyłaja mi coś z ZDM to poprostu tego nie odbieram od listonosza i jak widać skutkuje.. Oczywiście kiedy mialem ta mase mandatow to wtedy kontrolerzy nie robili zdjec ( wiec brak jakichkolwiek dowodow). teraz niestety juz place za parkowanie, bo wycwanili sie i robia zdjecia, ktore pozniej udowadniaja faktyczny postój auta w danym miejscu, oraz robią dokładne zdjęcia wnętrza auta, co by właściciel nie tłumaczył się że ktoś nie widział kwitu.. Natomiast tych starych mandatow, na ktore nie maja zadnych dowodow nie zamierzam placic..

m62, V8, 245 km
Opublikowano

co do sprajowania tablic to raczej bajka, ale jest sposób. smarujesz blache olejem (najlepiej jadalnym, podobno) po chwili jazdy w takim syfie jaki teraz jest na drogach blachy ulegają zasyfieniu i nic nie widać. pozostaje jeszcze kwestia nalepki na szybie. jak sie o tym wie to się nalepia ją tak żeby akurat numer rejestracyjny był pod wycieraczką szyby, albo wkłada się ulotke za wycieraczke. jeżeli mamy już nalepioną to idziemy do wydziału komunikacji po nową bo musieliśmy wymienić szybe bo dostała kamieniem i pękła. płaci się za nią jakieś kilka złotych i wtedy naklejamy tak jak trzeba pod wycieraczkę. w razie kontroli sytuacja wygląda tak że na miejscu musimy wyczyścić blachy o ile pan kontrolujący wogóle zwróci na to uwage. to jest tak jak ze spaloną żarówką jeżeli wymienimy na miejscu to nie wlepi nam mandatu, a jak się akurat trafi jakiś stożkogłowy to najwyżej zarobimy 50PLN bez punktów.

 

ps1 jest sposób wyczytany gdzieś na jakimś forum, nikogo nie namawiam i nie biore odpowiedzialności za taką metodę.

 

ps2 wracając rok temu z gór to tak mi się tablica zalepiła lodem że była kompletnie nieczytelna, stwierdziłem to dopiero w domu, ucieszyłem się bo ewentualne zdjęcia będą bezwartościowe i jak narazie nic nie dostałem, więc sposób opisany wyżej może jest skuteczny.

Opublikowano
Jeżeli chodzi o parkowanie to może i ja udziele paru porad... Otóż w lato pojechałem sobie nad morze i dostałem mandat za parkowanie w złym miejscu... Po powrocie do samochodu czekał na mnie Pan ze Straży Gminnej zapytał się kto jest właścicielem pojazdu i zabrał się za wypisywanie mandatu poprosił mnie o prawo jazdy odparłem że oczywiście niemam go ze sobą więc chciał mi głąb wypisac mandat za brak domumentu 50zł :duh: więc JA musiałem go pouczyc że nie muszę go miec ze sobą chyba... echh straż gminna... Wtedy zapytał się mnie kto jest kierowcą samochodu oznajmiłem z uśmiechem że mój kolega z Australii i w tej chwili jest gdzieś na plaży, Pan strażnik powiedział mi żebym go przyprowadził na co mu odparłem że chyba sobie żartuje i jak chce go znalezc to niech idzie sobie go szukac ja niemam czasu na dłuższe pogaduszki, odszedłem od samochodu i poczekałem aż strażnik się oddalił wsiadłem, odjechałem i po kłopocie :D Mandat musi dostac osoba która źle zaparkowała samochód więc jeżeli nie widzieli cię że to ty stawiałeś tam samochód wszytskiegio się można wyprzec poczekac chwilkę i po sprawie !
Opublikowano
Jeżeli chodzi o parkowanie to może i ja udziele paru porad... Otóż w lato pojechałem sobie nad morze i dostałem mandat za parkowanie w złym miejscu... Po powrocie do samochodu czekał na mnie Pan ze Straży Gminnej zapytał się kto jest właścicielem pojazdu i zabrał się za wypisywanie mandatu poprosił mnie o prawo jazdy odparłem że oczywiście niemam go ze sobą więc chciał mi głąb wypisac mandat za brak domumentu 50zł :duh: więc JA musiałem go pouczyc że nie muszę go miec ze sobą chyba... echh straż gminna... Wtedy zapytał się mnie kto jest kierowcą samochodu oznajmiłem z uśmiechem że mój kolega z Australii i w tej chwili jest gdzieś na plaży, Pan strażnik powiedział mi żebym go przyprowadził na co mu odparłem że chyba sobie żartuje i jak chce go znalezc to niech idzie sobie go szukac ja niemam czasu na dłuższe pogaduszki, odszedłem od samochodu i poczekałem aż strażnik się oddalił wsiadłem, odjechałem i po kłopocie :D Mandat musi dostac osoba która źle zaparkowała samochód więc jeżeli nie widzieli cię że to ty stawiałeś tam samochód wszytskiegio się można wyprzec poczekac chwilkę i po sprawie !

 

 

Chyba sam nie wierzysz w to co napisałeś.

Od kiedy to muszą widzieć kto źle zaparkował samochód, ty jesteś właścicielem więc ewentualnie musisz wskazać tą osobę. Szkoda że się sami nakręcacie tymi bajkami, możę akurat w twoim przypadku się udało, ale gdyby to była Straż Miejska to żadne bajki by ci nie pomogły.

Prawo się już zmieniło i wcześniej czy później upomną się o "swoje"

Opublikowano
Wierzę jak najbardziej bo tak zrobiłem po co miałbym jakieś Bajki wymyślac ? Aż tak mi się nie nudzi... Chyba wiadome jest że mandat dostaje ten kto źle zaprakował źle samochód a nie właściciel kolego nieprawdaż ? Straż miejska to chyba to samo co gminna chyba że się mylę... A skoro się prawo zmieniło to może powiesz co konkretnie się zmieniło w przepisach dotyczących tego typu wykorczeń bo żadne słuchy o tym mnie nie doszły...[/i]
Opublikowano
tak najlepiej hurtem , tak po 6 miesiącach.... tylko że po 3 miesiącach przyjdzie ci wezwanie do sądu grodzkiego , a sędzina chętnie wysłucha bajeczki o kilkunastokrotnej pomyłce parkingowego.... :duh: :duh: :duh:

Hehehe dobre. Po 3 miesiącach to jeszcze wapark nie zaksięguje tych mandatów. Do grodzkiego to może po roku.

Najważniejsze, że jeszcze nigdy za złe parkowanie nie musiałem płacić.

"Aerodynamika jest dla tych, którzy nie potrafią budować silników" - Enzo Ferrari
Opublikowano
Jakie jest dokładne to nie wiem, ale nie jeden kolega też tak myślał a SM i tak dopieła swego. Sam pare razy dostałem mandat za parkowanie na zakazie ale zawsze załatwiłem i obyło się bez kasy. Z tego co się dowiedziałem to nawet gdy niema twojego podpisu na mandacie bardzo ciężko jest się wymigać. Zresztą wszystko dobrze wie forumowicz Kujon gdyż pracuje w UM któremu podlega SM.
Opublikowano
tak najlepiej hurtem , tak po 6 miesiącach.... tylko że po 3 miesiącach przyjdzie ci wezwanie do sądu grodzkiego , a sędzina chętnie wysłucha bajeczki o kilkunastokrotnej pomyłce parkingowego.... :duh: :duh: :duh:

Hehehe dobre. Po 3 miesiącach to jeszcze wapark nie zaksięguje tych mandatów. Do grodzkiego to może po roku.

Najważniejsze, że jeszcze nigdy za złe parkowanie nie musiałem płacić.

nie mieszkam w milionowym mieście i u mnie ta biurokracja dużo szybciej funkcjonuje , zresztą co tu ukrywać można powiedzieć że sam pracuje w tej biurokracji i jeśli dostaniesz mandat w Tarnowie za brak opłaty parkingowej wystawiony przeż Straż Miejską lub Zarząd Dróg Miejskich to jeśli nie masz tam wójka, ciotki , ojca , czy pasierba i nie załątwisz sobie w 2-3 tyg to niestety ale sąd grodzki . Już niejeden u nas hojraka zgrywał , że mandaty są nieściągfalne , że on ma ich 10 i sie może na nie "cenzura" , tylko po pół roku widzę jak przychodzi postanowienie z Sądu i koleś ze spuszczoną głową po karty parkingowe do kiosku biega :twisted2:

ZAWIOZĘ NA ŚLUB !!!!


%5B640%3A129%5Dhttp%3A//xenonis.whitestarprogramming.de/save_the_e36/img/pics/banner.gif

Opublikowano
Jakie jest dokładne to nie wiem, ale nie jeden kolega też tak myślał a SM i tak dopieła swego. Sam pare razy dostałem mandat za parkowanie na zakazie ale zawsze załatwiłem i obyło się bez kasy. Z tego co się dowiedziałem to nawet gdy niema twojego podpisu na mandacie bardzo ciężko jest się wymigać. Zresztą wszystko dobrze wie forumowicz Kujon gdyż pracuje w UM któremu podlega SM.

 

Ciężko się wymigac ? Nie wydaje mi się... Jak już mówiłem mandat dostaje osoba popełniająca wykroczenie jeżeli nie da się ustalic jej personaliów no to trudno po japkach :) Jeżeli pożyczysz komuś samochód i ta osoba spowoduje wypadek w którym bedą osoby śmiertelne to co TY pójdziesz za to siedziec bo to twój samochód a sprawcy nie udało się odnaleźc ?? Chyba raczej nie bardzo... A jeżeli się mylę to niech kolega KUJON też się wypowie w tej sprawie !

Opublikowano

Przyznam, że nie czytałem całego wątku ale podsumowując pierwszy post w temacie - sprawdza się żelazna zasada dotycząca naszego prawa - zawsze i wszędzie rżnij głupa :cool2: złapią Cie za ręke - nie moja ręka. Mając kodeks pod ręką jestem w stanie udowodnić policjantowi, że to nie ja prowadze tylko mój pies a wogóle to mu się wszystko śni :lol: Polska to cudowny kraj wieelkich możliwości większych niż w USA - zawsze to mówie.

 

Ciekawe czy fotoradar działa w nocy :doh:

Wyłącz światła w dzień - wróć do normalności !!!
Opublikowano (edytowane)
zawsze i wszędzie rżnij głupa :cool2: złapią Cie za ręke - nie moja ręka.

 

Dokładnie TAK !!!

Jeżeli jeszcze masz za sobą dobrego prawnika to 100% powodzenia. Jak przychodzisz sam to się plują, straszą. Przychodzisz z prawnikiem to kładą uszy po sobie i temat załatwiony. Taka jest nasza rzeczywistość. To państwo działa w 70% bez pokrycia w prawie, tylko na zasadzie - eee nie będzie mu się chciało i pewnie go nie stać...

Edytowane przez Bartek
"Aerodynamika jest dla tych, którzy nie potrafią budować silników" - Enzo Ferrari
Opublikowano

Panowie, panowie.. Trzeba przeastrzegać przepisów i tyle !! Ja tak robie oczywiście :mrgreen:

 

:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

http://www.toya.net.pl/~yeahman/00/bmw4.jpg
Opublikowano
Jakie jest dokładne to nie wiem, ale nie jeden kolega też tak myślał a SM i tak dopieła swego. Sam pare razy dostałem mandat za parkowanie na zakazie ale zawsze załatwiłem i obyło się bez kasy. Z tego co się dowiedziałem to nawet gdy niema twojego podpisu na mandacie bardzo ciężko jest się wymigać. Zresztą wszystko dobrze wie forumowicz Kujon gdyż pracuje w UM któremu podlega SM.

 

Ciężko się wymigac ? Nie wydaje mi się... Jak już mówiłem mandat dostaje osoba popełniająca wykroczenie jeżeli nie da się ustalic jej personaliów no to trudno po japkach :) Jeżeli pożyczysz komuś samochód i ta osoba spowoduje wypadek w którym bedą osoby śmiertelne to co TY pójdziesz za to siedziec bo to twój samochód a sprawcy nie udało się odnaleźc ?? Chyba raczej nie bardzo... A jeżeli się mylę to niech kolega KUJON też się wypowie w tej sprawie !

oczywiście że można rżnąć głupa,tylko że prawo w Polszy jest tak skonstruowane że to nie SM ma ci udowodnić że ty tam stałeś . tylko ty musisz im udowodnić że twoje auto tam nie stało , takiej Straży Miejskiej to nawet na ręke nie przyjmujesz mandatu to sprawa idzie do sądu grodzkiego , oni czekają na wyrok a ty sie martwisz co wykombinować, wiem z doświadczenia że przed sądem 90% hojraków wymięka na 1 rozprawie.

Ale z drugiej strony to ja sie nie dziwie że każdy kombinuje jak może żeby nie płacić, bo wiadome że te 50,100zł można wydać na inne przyjemności niż mandat, tylko niestety od około roku mandaty SM i ZDM są normalnie ściągane tak jak mandaty Milicji. Więc już sie skonczyły czasy jak to 2-3 lata temu moża było mandacikiem zza wycieraczki co najwyżej 4 litery sobie podetrzeć :D

ZAWIOZĘ NA ŚLUB !!!!


%5B640%3A129%5Dhttp%3A//xenonis.whitestarprogramming.de/save_the_e36/img/pics/banner.gif

Opublikowano
Jakie jest dokładne to nie wiem, ale nie jeden kolega też tak myślał a SM i tak dopieła swego. Sam pare razy dostałem mandat za parkowanie na zakazie ale zawsze załatwiłem i obyło się bez kasy. Z tego co się dowiedziałem to nawet gdy niema twojego podpisu na mandacie bardzo ciężko jest się wymigać. Zresztą wszystko dobrze wie forumowicz Kujon gdyż pracuje w UM któremu podlega SM.

 

Ciężko się wymigac ? Nie wydaje mi się... Jak już mówiłem mandat dostaje osoba popełniająca wykroczenie jeżeli nie da się ustalic jej personaliów no to trudno po japkach :) Jeżeli pożyczysz komuś samochód i ta osoba spowoduje wypadek w którym bedą osoby śmiertelne to co TY pójdziesz za to siedziec bo to twój samochód a sprawcy nie udało się odnaleźc ?? Chyba raczej nie bardzo... A jeżeli się mylę to niech kolega KUJON też się wypowie w tej sprawie !

 

 

Dobra wszystko ładnie pięknie piszesz, i załóżmy że pożyczyłeś komuś samochód i miał wypadek ze skutkiem śmiertelnym z jego winy i zbiegł z miejsca wypadku. Wiadomo policja, prokurator. Ty jesteś wzywany jako właściciel i co wtedy, będziesz "rżnał" cwaniaka i nie wiesz komu pożyczyłeś auto myśle że niebardzo. Większość pisze to tamto ale jak przyjdzie co do czego to niestety prawda jest inna, wiem bo nieraz sam to widziałem. Wiadomo mandat za szybe to nie wypadek ale to ty jako właściciel pojazdu musisz wskazać ewentualną osobę która je tam zaparkowała.

Opublikowano

Sprawa jest bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać jak zawsze gdy w grę wchodzą spory prawne. Oczywiście w krótkim poście nie da się wyjaśnić istoty sprawy w dostatku wiele zależy od konkretnej sytuacji. Dlatego dodam tylko kilka uwag.

Metoda KrajesKa w konkretnej sprawie polegająca na odmowie składania zeznań nie na wiele się zda. Gdyby to była taka genialna metoda to w każdej sprawie karnej wystarczyłoby to zrobić i już możemy sobie gwizdać na wymiar sprawiedliwości. Dla sądu najistotniejsze są dowody (w tym wypadku głównie zdjęcie) i swobodna ich ocena. Nasze zeznania mogą nam pomóc lub zaszkodzić wszystko zależy od konkretnej sprawy. Nie jest też prawdą, że musimy udowodnić niewinność. W prawie karnym odwrotnie niż w cywilnym ciężar dowodu leży po stronie oskarżyciela, ale znowu wiele zależy od konkretnej sprawy. W przypadku parkowania w niedozwolonym miejscu Sąd Najwyższy zezwolił organom ścigania na pozostawianie za wycieraczką mandatu czyli w praktyce odwrócił tę zasadę zmuszając nas do udowodnienia braku winy. Jednak ukaranie kierowcy na podstawie zdjęcia już wymaga udowodnienia mu winy według generalnej zasady. Czyli jeśli na zdjęciu nie można rozpoznać kierowcy to dowód jest za słaby i jeśli pójdziemy w zaparte to nic nam nie zrobią. Tyle teoria, ale w praktyce żeby wygrać taką sprawę trzeba zdawać sobie sprawę z realiów postępowania i mieć dużo samozaparcia i konsekwencji. Policja, SM, i Sąd będą starali się wywrzeć na nas presję i proszę mi wierzyć, że niełatwo z nimi wygrać bo to są profesjonaliści, ale można. Proponuję wcześniej przygotować sobie linię obrony najlepiej w oparciu o rady prawnika i z żelazną konsekwencją ją realizować nie ulęgając presji.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.