Skocz do zawartości

Obowiązek jazdy z włączonymi światłami mijania


marcin_w

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Ja sobie wczoraj zrobiłem patencik... w mojej e36 po wyłączeniu zapłonu brzęczy że należy wyłączyć światła i popzez zgrabne przepięcie kabelka teraz brzęczy jak jest włączony zapłon a światła wyłączone... taki przypominacz, żeby więcej już mandatu za zapominalstwo nie dostać hehe :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jezdze przez cały rok na właczonych swiatłach, uwazam ze jestem o wiele lepiej widoczny nawet w lato przy duzym słoncu, zupełnie inaczej widac samochody z naprzeciwka, a gadanie o szybszym zuzyciu akumulatora i to ze samochód wiecej spala to sa dla mnie jakies bzdury.

właczone swiatła - bezpieczniej !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest bardziej złożony niż by się mogło niektórym wydawać. Przed wyciągnieciem wniosków które miałyby jakąś wartość warto przeprowadzić głębszą analizę i czasem posłuchać innych.

Stwierdzenie: jeżdżę na światłach bo mnie lepiej widać, tak jest bezpieczniej i już byłoby trudne do obrony nawet w szkole podstawowej. Pisałem o niektórych zagrożeniach wynikających z powszechnego używania świateł w ciągu dnia dlatego odniosę się do innego argumentu – tego może mniej dla niektórych ważnego ekonomicznego. Jeżdżę na światłach bo to są grosze i mnie na to stać, Pewnie cię stać skoro jeździsz, ale czy to są takie grosze?

Musimy uruchomić żarówki o mocy ok. 150 WAT. To nie jest to samo co 150 Wat w domu bo mamy straty wynikające po pierwsze z tego, że instalacja elektryczna samochodu ma tylko 12V, po drugie dlatego , ze sprawność prądnicy samochodowej jest bardzo niska i po trzecie produkujemy prąd z bardzo drogiego paliwa jakim jest paliwo samochodowe. Wychodzi na to, że koszt jest w przybliżeniu taki jaki ponosimy w małym gospodarstwie domowym. Chcemy płacić podwójnie za prąd?

Niestety nie jest to jedyny problem. Gdyby nagle wszyscy kierowcy na świecie zaczęli jeździć na światłach to nastąpiłby wzrost popytu na paliwa o 1,5 do 3% . Warto sobie uświadomić, ze w warunkach nierównowagi na światowym rynku paliw wzrost o 2% popytu to wzrost ceny ropy naftowej nie o 2% tylko o kilkanaście, kilkadziesiąt procent. Czy chcemy płacić za benzynę 5zł ? Jeszcze ostatnia kwestia. Kwestia egoizmu pokoleniowego. Ropa nie jest paliwem odnawialnym. Co powiemy naszym wnukom, że w imię jakiegoś bliżej nie udokumentowanego przekonania roztrwoniliśmy to co natura uciułała przez miliony lat.

Należy przestać opierać się na subiektywnym przekonaniu. Nie poddawać się opinii urzędników którzy mają w zanadrzu jeszcze więcej pomysłów na uzasadnienie swojego istnienia tylko przeprowadzić rzetelne badania uwzględniające wszystkie czynniki.

Na koniec uwaga : Jeśli już koniecznie chcesz zabrać głos, a przecież nikt cię do tego nie zmusza to postaraj się o mniej lub bardziej wiarygodne, ale jednak argumenty bo w przeciwnym razie schodzimy do poziomu przedszkola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie,dla mnie jazda na światłach jest idiotycznym pomysłem,owszem jak jest słaba widoczność to tak,ale nie non stop.Dochodzi jeszcze wczesniejsze zużywanie alteratora,akumulatora,reflektorów,porostu sie wypalaja,zarowki.Mi tam nie przeszkadza jak ktos nie jedzie na swiatlach-ja i tak go widze,a nie raz jak maja zle ustawione to tylko olepiaja.Ja jestem przeciwny jazdy non stop na swiatlach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem wywody na temat dlaczego nie powinno się jeździć na światłach. Jak dla mnie bezpieczeństwo jest najcenniejsze i nie mam pojęcia dlaczego niektórzy twierdzą inaczej. Czy niewiele zwiększone zurzycie paliwa (praktycznie nie odczuwalne) i przepalona zarówka jest cenniejsza od zdrowia lub zycia???
...tylko BMW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu to samo. Wszystko można przetłumaczyć jak się wyraziłeś Cobi. Tylko trzeba użyć mniej lub bardziej wiarygodnych argumentów. Nic nie pojąłeś z mojego trochę przydługawego postu ? Znowu pustosłowie rodem z przedszkola? Sprawa ma zresztą szerszy kontekst. W każdej dyskusji trzeba umieć posługiwać się zobiektywizowanymi argumentami. Jeśli nie potrafisz logicznie uzasadnić swojej tezy to po co się odzywasz . Zadaj sobie trochę trudu i zgnieć mnie logiczną argumentacją. Odnieś się do mojego uzasadnienia , znajdź w nim słabe punkty. Podaj pozytywne przykłady na potwierdzenie własnej tezy, albo... Albo nie mów nic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie jazda na światłach jest idiotycznym pomysłem,owszem jak jest słaba widoczność to tak,ale nie non stop.Dochodzi jeszcze wczesniejsze zużywanie alteratora,akumulatora,reflektorów,porostu sie wypalaja,zarowki.

 

Zapomniałeś wspomnieć o włączniku świateł, przecież też się zużywa od ciągłego włączania i wyłączania... :mrgreen:

 

"Realisto", może porównaj te dwa obrazki, widzę, że Ty jesteś niereformowalny, ale może jeśli ktoś wejdzie na forum i je obejrzy to pomyśli i nie będzie stwarzał zagrożenia na drogach.:

 

http://img137.imageshack.us/img137/5049/bezxf1.jpg

 

http://img137.imageshack.us/img137/5176/zfw0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w każdym samochodzie sie zużywa,np w POLONEZIE możesz miec go cały czas wączony,a jak zgasisz samochód to światła Ci sie nie świecą,natomiast w zachodnich samochodach palą sie pozycyjne i masz racje-wyłączniki siadają,porostu styki sie wyrabiają,normalnie zapomiałem tego napisac,a przecież nawet czesto to sie wymienia u mnie w firmie,Wiesz wszystkiego naraz sie nie pamieta,zeby napisac.

 

A co do fotografii to dla mnie nie ma żadnej różnicy,żeby ten samochód widzieć lub nie widzieć.Jak się jest ślepym to nie powinno się siadać za kierownicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się jest ślepym to nie powinno się siadać za kierownicę.

 

O, masz rację, jeśli się nie widzi różnicy to jest problem.

 

A co do zużycia części, to po co w ogóle wsiadać do samochodu, przecież cały wóz niszczeje, chociażby tapicerka, olej, opony. Przecież można jeździć nie otwierając szyb/nie włączając klimy, da się wytrzymać, a elementy się nie zużywają. :duh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy forumowicze,

według mnie nie ma sensu ciągnąć tego watku. Po co się na wzajem obrażać, denerwować i wykazywać wyższośc swojej racji nad innymi. Każdy po przeczytaniu wszystkich postów ma obraz tego, że każdy myśli inaczj i postępuje wobec swojej wolnej woli. Chcesz jeździć na światłach bardzo proszę, nie - Twoja sprawa. Wedłu mnie admin powienien zamknąć ten temat bo szkoda miejsca na serwerze na dyskusję, która nic nowego nie wniesie. :|

...tylko BMW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli ktos uwaza ze nie ma roznicy na tych obrazkach to chyba jest niepoważny!!!!

jadac pod słonce o wiele lepiej jest widac samochod jadacy z naprzeciwka jesli ma właczone swiatła, szczególenie gdy jest to srebrny metalic.

na drodze najawzniejsze jest bezpieczenstwo a nie zuzyawanie sie zarówek akumulatora czy wieksze spalanie, nie rozumiem kogos kto jest innego zdania .

talk to the hand :hand:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód i tak widać i tak widać,a że jeden ma zapalone światło a drugi nie,to dla mnie żadnej różnicy nie robi.Ja widze jednego i drugiego.Więcej nie będe pisał, bo to też nie ma sensu.Każdy myśli i robi jak sobie chce.Światła zapalam wtedy kiedy wymagają tego warunki atmosferyczne no i teraz w tym czasie przez cały dzięń bo jest taki przepis,ale wg mnie głupi do potegi n.

Ja to niby taka super sprawa te światła to dlaczego cały świat na tym nie jeżdzi,tylko garstka krajów co można policzyć na palcach u ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Marco bo już byłem podłamany poziomem dyskusji na forum. Jestem reformowalny tylko przekonać mnie mogą jedynie argumenty takie jak właśnie twój .

Tak to świetny przykład i muszę przyznać, że samochody są lepiej widoczne. To bezsporny argument, ale ja go nigdy wbrew logice nie mówiłem, że samochody na światłach są gorzej widoczne. Wystarczy przeczytać co wcześniej napisałem. Ja tylko uważam, że może, powtarzam może to spowodować pogorszenie bezpieczeństwa pieszych, rowerzystów etc. W starciu z opancerzonym kierowcą pieszy jest bez szans dlatego choćby w naszym ustawodawstwie jest uprzywilejowany. Jeśli mocno zaakcentujesz światłami samochody to siłą rzeczy skoncentrujesz uwagę na oświetlonych samochodach ze szkodą dla pieszych na przykład. Nie chciałbym żeby przylgnęła do mnie łatka besserwissera, ale coś jest na rzeczy i warto to obiektywnie sprawdzić zanim wyciągnie się pochopne wnioski. Trauma i prawne skutki związane z ze zrobieniem z pieszego naleśnika to zbyt wielka cena dla zaniechania i bezmyślnego przejmowania cudzych pomysłów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód i tak widać i tak widać,a że jeden ma zapalone światło a drugi nie,to dla mnie żadnej różnicy nie robi.Ja widze jednego i drugiego.Więcej nie będe pisał, bo to też nie ma sensu.Każdy myśli i robi jak sobie chce.Światła zapalam wtedy kiedy wymagają tego warunki atmosferyczne no i teraz w tym czasie przez cały dzięń bo jest taki przepis,ale wg mnie głupi do potegi n.

Ja to niby taka super sprawa te światła to dlaczego cały świat na tym nie jeżdzi,tylko garstka krajów co można policzyć na palcach u ręki.

 

Nie ma obowiązku jeżdżenia na światłach, jak nie zapalisz to zapłacisz mandat. przcież zimą też świeci słońce, a w miescie w nocy jest widno bo są latarnie... i tak w kółko. Bardzo mnie cieszy, ze jest znaczna część użytkowników forum którzy widzą dobrze, oby się tylko nigdy nie zestarzeli...

...tylko BMW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu to samo. Wszystko można przetłumaczyć jak się wyraziłeś Cobi. Tylko trzeba użyć mniej lub bardziej wiarygodnych argumentów. Nic nie pojąłeś z mojego trochę przydługawego postu ? Znowu pustosłowie rodem z przedszkola? Sprawa ma zresztą szerszy kontekst. W każdej dyskusji trzeba umieć posługiwać się zobiektywizowanymi argumentami. Jeśli nie potrafisz logicznie uzasadnić swojej tezy to po co się odzywasz . Zadaj sobie trochę trudu i zgnieć mnie logiczną argumentacją. Odnieś się do mojego uzasadnienia , znajdź w nim słabe punkty. Podaj pozytywne przykłady na potwierdzenie własnej tezy, albo... Albo nie mów nic.

 

Kilka postów wcześniej podałem link do tematu w którym był rozstrzygany taki sam problem jak tu. Jak byś się nauczył czytać dokładnie to przeczytał byś go uważnie. Niechciałem bezsensu dublować tematu, to co miałem do powiedzenia powiedziałem tam, więc wystarczyło przeczytać cały temat bo wypowiedzi zaczynają się powtarzać. Dla przypomnienia wkleje Ci moje wypowiedzi poniżej:

 

Też jestem za całorocznej jeździe na światłach, może w mieście nie włączam ale obowiązkowo poza miastem, bez względu na pogodę. Drogi często są zacienione przez przydrożne drzewa, a nie ma chyba już nic gorszego gdy jedziemy w piękny słoneczny dzień i nagle droga zaczyna prowadzić lekkim wąwozem porośniętym z obu stron drzewami, których korony skutecznie zasłaniają niebo a dodatkowo słońce przedziera się punktowo między liściami, wtedy nawet auto w jasnym kolorze jest bardzo kiepsko widoczne, zwłaszcza że często w słoneczny dzień mamy założone okulary przeciwsłoneczne, które w takim cieni jeszcze pogarszają widoczność. Na zakopiance jest pełno takich miejsc i nie raz omało nie naciąłem się na takiego wyprzedzającego debila, którego zobaczyłem w ostatniej chwili i zdążyłem przyhamować. Gdyby miał włączone światła byłby widoczniejszy z dużo większej odległości.

 

Wierz mi że można bo nie wszyscy widać maja taki wzrok jak Ty i zaczynają wyprzedzać, nie wnikam w szczegóły czy jest to tylko wada wzroku, czy wada połączona z bezmyślnością ale ludzie tak robią! Ty włączając światła robisz to też dla swojego bezpieczeństwa bo może przez to jakiś baran Cię za wczasu dostrzeganie i nie rozpocznie manewru i dzięki temu nie dojdzie do kolizji lub w najlepszym wypadku do ucieczki któregoś z pojazdów do rowu, czy to też tak trudno sobie wyobrazić? Chyba prostym jest że czym auta lepiej są widoczne tym większe bezpieczeństwo na drodze.

Pozdrawiam!

Paweł


Kiedyś było: e36 325i, e39 540i, e38 740i, e53 3.0d, e65 745i, e39 M5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do fotografii to dla mnie nie ma żadnej różnicy,żeby ten samochód widzieć lub nie widzieć.Jak się jest ślepym to nie powinno się siadać za kierownicę.

 

Nie każdy może mieć taki sokoli wzrok jak Ty, włączając światła zwiększasz bezpieczeństwo, może ktoś z gorszym wzrokiem zanim podejmie manewr wyprzedzania dostrzegnie Cię za wczasu i uratuje to Towje życie, a także i jego.

Pozdrawiam!

Paweł


Kiedyś było: e36 325i, e39 540i, e38 740i, e53 3.0d, e65 745i, e39 M5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mocno zaakcentujesz światłami samochody to siłą rzeczy skoncentrujesz uwagę na oświetlonych samochodach ze szkodą dla pieszych na przykład.

 

Widzisz, tylko, że idąc tym tokiem rozumowania można dojść do wniosku, że jazda nocą w mieście jest śmiertelnie niebezpieczna bo nie dość, że mamy światła samochodów (no, chyba, że ktoś mocno oszczędza samochód, a tacy się zdarzają i w środku nocy :duh: ), to jeszcze dochodzą latarnie, neony sklepowe etc. Jednak jakoś większość ludzi może jeździć nocą i nikogo nie zabić, więc czemu ma być inaczej w dzień, kiedy nie zajmuje uwagi dodatkowo oświetlenie otoczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w temacie kilku poprzednich postow:

 

1. powtorze sie - w kazdych warunkach auto z wlaczonymi swiatlami jest szybciej zauwazalne - sprobujcie temu zaprzeczyc realisci

 

2. z ekonomicznego punktu widzenia oraz z punktu widzenia ekologii pozostaje nam tylko rower. tez da sie nim przewiesc te same towary co autem, co z tego ze duuuuzo wolniej ale tez sie da. choc rower tez szkodzi srodowisku i swiatowej gospodarce bo pomyslcie - co by sie stalo gdyby nagle wszyscy ludzie na swiecie chcieliby rowery. przemysl oponiarski - szkodzi, huty stali - szkodza, farby, lakiery szkodliwe. itd itp.

 

tak mozna by sie klocic dlugo. ale postep jest nieunikniony i jego koszty takze. lepiej zastanowic sie nad oszczednymi zrodlami energii i oswietlenia ktore pozwola zachowac rownowage miedzy bezpieczenstwem a ekonomia i ekologia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Realista ja już dałem sobie spokój z wypisywaniem,Ty tak samo sobie daj.Reszta jak chce to niech komentuje nasze wypowiedźi.Ja zapalam tylko jak jest słaba widocznośc i nie będe jeździł w środku lata przy ładnej pogodzie z zapalonymi światłami-bo to głupota,tak samo jak w mieście w ładny dzień,oczywiście poza tym okresem co trzeba jeździć.

Widzisz COBI jak sie ma sokoli wzrok to sie widzi to i to,a nie jak Ty trzeba Ci swiatelka zapalac,zebys cos zobaczyl.

Tak samo któryś z Was napisał,ze jak zalozy okulary to slabiej widzi,to na jaki ciort zaklada okulary-jak przez to slabo widzi i wtedy kaze innym zapalac swiatla bo akurat on ma okulary przeciwsloneczne i nie

dowidzi.

To moja ostatnia wypowiedź, możecie sobie dalej komentowac.KONIEC KROPKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz COBI jak sie ma sokoli wzrok to sie widzi to i to,a nie jak Ty trzeba Ci swiatelka zapalac,zebys cos zobaczyl ...

 

Ale Ty wogole nie wiesz o co chodzi, popusc wodze fantazji i faktycznie sie juz nie odzywaj ... :x

 

Jak juz sie tak bardzo czepiasz kolegi " " to wypadaloby troszeczke poswiecic uwagi i przeczytac dokladnie jego wypowiedzi .. otoz ON nie zapala swiatel dlatego zeby cos zobaczyl, jak TY to okresliłeś, ale dlatego zeby byl bardziej widoczny na drodze ...

 

Łeb :mad2:

pzdr,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz COBI jak sie ma sokoli wzrok to sie widzi to i to,a nie jak Ty trzeba Ci swiatelka zapalac,zebys cos zobaczyl.

 

Nigdzie nie napisałem że mam słaby wzrok, tylko że nie wszyscy mają sokoli jak Ty. Ja akurat bardzo dobrze widzę, a mimo to uważam (i jest to też poparte doświadczeniami większości kierowców) że ze światłami włączonymi nawet w słoneczny dzień pojazd zawsze jest lepiej widoczny, zależnie od warunków i nasłonecznienia, nieraz różnica może być niewielka ale zawsze jest. Światła włączasz nie tylko dla swojego bezpieczeństwa, ale także dla innych uczestników, którzy jak wiadomo jedni z dobrym, a jedni z gorszym wzrokiem. Nie włączając świateł twierdząc że Tobie to niepotrzebne podchodzisz trochę egoistyczne bo jest masa kierowców którzy taki gest doceniają.

 

Tak samo któryś z Was napisał,ze jak zalozy okulary to slabiej widzi,to na jaki ciort zaklada okulary-jak przez to slabo widzi i wtedy kaze innym zapalac swiatla bo akurat on ma okulary przeciwsloneczne i nie dowidzi.

 

Nie wiem co ktoś miał na myśli pisząc tak, ale są sytuacje że podczas jazdy słońce wali Ci w przednią szybę i oślepia Cię, zakładasz okulary przeciwsłoneczne, nagle 100 metrowy odcinek drogi jest zacieniony przez drzewa i wtedy spada widoczność w okularach, a nie będziesz ich wtedy ściągał na chwilkę i rozpraszał się przez to. Ale pewnie Ty nie używasz okularów przeciwsłonecznych bo pewnie oprócz świetnego wzroku gałki oczne masz też pokryte fotochromem ;) Ale jeśli nawet tak jest to pamiętaj że na drodze nie jesteś sam i światła włączasz też dla innych uczestników.

Pozdrawiam!

Paweł


Kiedyś było: e36 325i, e39 540i, e38 740i, e53 3.0d, e65 745i, e39 M5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pewnie Ty nie używasz okularów przeciwsłonecznych bo pewnie oprócz świetnego wzroku gałki oczne masz też pokryte fotochromem ;) Ale jeśli nawet tak jest to pamiętaj że na drodze nie jesteś sam i światła włączasz też dla innych uczestników.

A to dobre :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

Pracuję w dużej firmie transportowej i każdy doświadczony kierowca wie że zapalanie świateł w ciągu dnia jest czynnikiem zwiększającym bezpieczeństwo , jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości to nie za bardzo świadczy o jego wiedzy w tym temacie . Nazywamy takich nieuświadomionych potocznie Niedzielniakami lub też Kapelusznikami :twisted2: i składa się na to określenie wiele czynności przez nich wykonywanych , w tym właśnie nie zapalanie świateł w słoneczny lub deszczowy dzień , jazda na tylnich przeciwmgłowych i takie różne manewry na drodze o których szkoda pisać ! Jak ktos śmiga całe życie po mieście to nie zdaje sobie sprawy jaka wojna trwa na trasie i że trzeba wykożystac każdą sposobność żeby być bezpiecznym czyli nie dać się załatwić tym którym wydaje się ze mają rację mimo że większość twierdzi inaczej :!:

Nie ma tego złego co by mi dobrze nie wyszło!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.