Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jak przebieg oryginalny, to fajna sprawa, bo jest ciekawy. Tylko dobrze zweryfikuj ten samochód, bo dużo aut z tego rynku było rozbitych.
Benzyna zamiast krwi...
  • Główni Moderatorzy
Opublikowano

Maska była ruszana, wystaje 4 mm na prawą lampę.

To samo klapa tył, linia świateł jest załamana. Klapa krzywo siedzi.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Opcja "BEZWYPADKOWY" na ogłoszeniu 0T0M0T0 nie jest zaznaczona.

Koledzy słusznie podpowiadają.

Nie zaczynaj od zewenętrzności i bzdur pod tytułem czujnik lakieru...

NAPIERW ZWERYFIKUJ elementy konstrukcyjne.

SAAB ready for take off.

codzienność:
- fajna Octavia Elegance Combi 2.0 TDI+ Sportline (DE)
- dobry Touran 2.0 TDI+ CUP (F)
- praktyczne Caddy 2.0 TDI+ Edition35 (F)
czas wolny:
- nerwowe  BMW M140i 340KM RWD shadow finale edition (PL)
weekendy:
- przyjazny Lexus GS-F Sport 477KM (PL)
zabawki:
- zaskakujący SAAB 9-5 Aero 2.3T manual MY2001 MapTun Stage3 (L)

plany:
- ostre BMW M8 Competition Coupé (PL)

Opublikowano

Zdjęcia robione w różnych miejscach i z innym bałaganem w środku.

Nie wiem czy ktoś w tym pojeździe dokonał żywota czy może coś się wylało, ale ilość śmierdzideł jest zatrważająca.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Zdjęcia robione w różnych miejscach i z innym bałaganem w środku.

Nie wiem czy ktoś w tym pojeździe dokonał żywota czy może coś się wylało, ale ilość śmierdzideł jest zatrważająca.

Parę lat temu wybrałem się obejrzeć Mercedesa A klasę dla żony, który stał w komisie w Mysłowicach.

Krajowy, jeden właściciel, trzyletni, biały, na czarnej skórze. Cena adekwatna, a nawet wyższa od reszty Mercedesów w ogłoszeniach.

Na miejscu rzeczywiście bezwypadkowy w 100% (przebieg mały, potwierdzony już wcześniej w ASO), nawet nie zniszczony. Zastanowiło mnie tylko, ze wszędzie powieszone zapachy, z przodu, z tyłu, nawet w bagażniku dwie choinki :mrgreen:

Zacząłem pomimo wrzasków handlarza, zaglądać pod wykładziny, plastiki itp. Wszędzie była wilgoć i już pleśń. Okazało się, że auto było podlane /zalane, ponieważ przez Śląsk przechodziły wtedy gwałtowne burze i potężne opady.

Komisant wiedząc, że i tak go nie kupię, machnął ręką i przyznał się do tego, że był zalany do wysokości siedzisk , które też były pod wodą, bo auto utknęło w jakimś dole, pod wiaduktem, itp. :!:


Sorry za ot, ale tak mi się skojarzyło z tymi zapachami.

Benzyna zamiast krwi...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.