Skocz do zawartości

Stukająca góra silnika


cman

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pewien problem. Ogólnie rzecz biorąc chodzi o klekotanie, prawdopodobnie popychaczy, choć głowy nie dam, ale moim zdaniem jest to właśnie to. Inaczej można by to nazwać takiem głośnym cykaniem, dochodzącym z okolic góry silnika, które zresztą zawsze pojawiało się w zimie przez 2-3 sekundy po odpaleniu zimnego silnika.

 

Moje BMW: 318i (E30, M40) 1990 r., przebieg: nieznany (180 tyś. km - wskazanie licznika)

 

A teraz postaram się opisać wszystko jak najdokładniej.

 

Przede wszystkim auto było kupione ponad rok temu (sprowadzone z Niemiec), olej podobno półsyntetyk Castrol'a, ale to mało pewna informacja. W każdym razie zaraz po kupnie wymieniłem olej na półsyntetyk Lotos'a, konkretnie: http://www.lotos.pl/produkty/oleje_sam/260.html .

 

Pierwszy raz stukanie pojawiło się roku temu, kiedy przez jakiś czas jechałem autostradą na piątce z obrotami w okolicach 5 tyś./min, trudno powiedzieć, w którym dokładnie momencie, bo ogólny hałas to zagłuszał, ale po zjechaniu z autostrady było wyraźnie słychać to stukanie, niezależnie już wtedy od obrotów, biegu itd. Ale po najdalej kilku minutach przestawało stukać i działo się tak zawsze, kiedy ścignąłęm go dłużej na wysokich obrotach. Ponieważ działo się to rzadko i samo przestawało, nie zwracałem na to większej uwagi.

 

Tego lata, kiedy zaczęły się te duże upały też zdażyło się, że ścignąłęm go po autostradzie, tylko że tym razem stukanie było znacznie głośniejsze niż zwykle i nie przestawało stukać, a co więcej na wolnych obrotach zaczęła się zapalać kontrolka ciśnienia oleju. Dojechałem w końcu do domu i tak go zostawiłem. Na następny dzień, odpaliłem i od początku zaczął stukać, trochę ciszej niż w poprzednim dniu, ale kontrolka tam samo zapalała się na niskich obrotach. W kolejnym dniu stukał już tylko przez chwilę od odpalenia i się w końcu uciszył, ale kontrolka tak samo. Przez kolejne kilkanaście dni nie stukał za wiele, ale się zdarzało już na rozgrzanym silniku zaczynał (bez specjalnego ścigania go) i tak dojeżdżałem do domu, a na następny dzień był już cicho. Aż w końcu uspokoiło się całkiem stukanie i ta nieszczęsna kontrolka niedługo później też już przestała świecić na wolnych obrotach.

 

Przez jakiś czas było dobrze, aż pewnego razu na autostradzie podkręciłem go na krótką chwilę pod 4 tys. oborotów i stukanie zaczęło się znowu. Zatrzymałem się na jakieś 15-20 minut, w międzyczasie silnik trochę podstygł, odpaliłem, postukał kilka sekund i już znowu był spokój. Dodam jeszcze, że zanim zaczęły się problemy, w trakcie i po, dolewałem nieco świeżego oleju, bo mi trochę wycieka. Przez długi czas było dobrze, z tym, że ani razu nie ścigałem go już na autostradzie. Niestety od kilku dni znowu zaczął trochę stukać przez cały czas, ale dość cicho, natomiast dzisiaj zaczął już nieco głośniej, z tym, że jeszcze nie tak głośno jak wtedy, a oprócz tego znowu zaczęło się zapalać ciśnienie oleju na wolnych obrotach. Przy czym teraz prawie nie stuka przy gazowaniu na luzie, stukanie słychać dopiero w czasie jazdy, jak silnik jest pod obciążeniem, a przedtem stukał tak samo, i na luzie, i w czasie jazdy. Dodam jeszcze, że parę dni temu, tuż po tym jak zaczęło się to bardzo ciche stukanie dolałem ok. 0,5 l świeżego oleju, żeby uzupełnić ubytek (olej ten sam, który jest wlany).

 

W sumie jest już sporo na ten temat na forum, ale podsumowując wszystkie inne posty, ostatecznie nie wiem co powinienem teraz zrobić. Od czego zacząć? Czy zmienić na przykład olej na syntetyk i zobaczyć co się będzie działo, czy zmierzyć dokładnie ciśnienie oleju, czy przyczny szukać raczej w pompie oleju, zaworze przelewowym itp., czy raczej w popychaczach, czy spróbować wlać do oleju jakiś płyn do udrażniania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Bardzo ladnie napisales :cool2:

Ten juz legendarny silnik M 40,jest znany z nasladowania bociana :P

Wlasnie przez popychacze.

Ale u Ciebie dodatkowo wystepuje niewydolnosc ukladu smarowania i to jest niepokojace.

Moim zdaniem ,to moze byc pompa olejowa .

pozdrawiam

Nie martw sie ,wiecznie nie bedzie klepal!W koncu go szlag trafi i bedziesz szczesliwy :P

Moj tez klepie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszce moja rada-u mnie też zaczynały się stuki,podobnie jak u ciebie i skończyło się połamaniem sprężyny zaworowej wydechowej.Tak że otwórz górę i zobacz czy właśnie nie widać ułamanej spręzynki,może to być ostatni zwój i jak się ustawi dobrze to nie stuka ,przesunie się wokól osi to stuka.Może śmieszne ale u mnie tak właśnie było.I też tak jeździłem i słuchałem,aż wreszcie w trasie sprężyna poszła w drobny mak.
Było e23 2,8 automat,potem e23 2,8 manual teraz e36(z silniczkiem jak od kosiarki ale spoko bedzie kiedyś większy) BMW na zawsze,--hehe kosiarka do żyda a teraz 2 literki w trumniaku-m52b20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszce moja rada-u mnie też zaczynały się stuki,podobnie jak u ciebie i skończyło się połamaniem sprężyny zaworowej wydechowej.Tak że otwórz górę i zobacz czy właśnie nie widać ułamanej spręzynki,może to być ostatni zwój i jak się ustawi dobrze to nie stuka ,przesunie się wokól osi to stuka.Może śmieszne ale u mnie tak właśnie było.I też tak jeździłem i słuchałem,aż wreszcie w trasie sprężyna poszła w drobny mak.

I jakie byly konsekwencje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Twoim przypadku nie jest ważne jakie były konsekwencje, bo za każdym razem mogą być inne - wszystko zależy od wielu czynników - np. jakie fragmenty zostaną po "połamaniu".

 

Najpoważniejsza konsekwencja, to taka, że gdy zawór nie pracuje i jest oppuszczony, to może oberwać od pracującego tłoka - wtedy szlag go trafi.

 

Z tego co piszesz, to silnik jest w niejalepszej kondycji - 4000 obrotów, to nie tak znowu sporo - silnik powinien kręcić się o wiele wyżej i nie powinno to być dlaniego żadnym problemem.

poza tym piszesz, że ma niedomagania układu smarowania i wycieki oleju - postaraj się to zdiagnozować zanim zaczniesz się wpędzać w koszty. Może się bowiem okazać, że się to nie opłaca.

 

W takim przypadku jeździłbym dalej i zbierał na jakiś inny silnik, choć oczywiście nie tak od razu - najpierw zdiagnozuj usterki.

beemki to choroba - nieuleczalna, ale za to bardzo przyjemna

miłośnik E30 ... użytkownik E46 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo prosto-ustawić tłok w górnym położeniu na tym cylindrze co bedziemy robić zawór i kluczem nasadkowym siedemnastką zbić zabezpieczenia.Ale bardzo ważne-zaślep sobie wszystkie kanały spływowe z głowicy do miski,bo mi na przykład zabezpieczenie zaworu poszło...

To jest silnik kolizyjny zawór opadnie ale oprze się o tłok.A zakładać jest gorzej -ja wyspawałem przyrząd -podkładka o wielkości tego zabezpieczenia nad sprężyną do niej dospawane dwa druty w górępod kontami około 30 stopni i drut poprzeczny ale długi.Do zaworu przywiązałem żyłkę ,przesadziłem przez obie sprężyny(są dwie),zabezpieczenie,podkładkę w"przyrządzie" i we dwójkę zgnietliśmy sprężynę jednocześnie żyłką podnosząć zawór w górę i złożyliśmy (trzecia osoba) te łupki,następnie puściliśmy sprężynę ,żyłka się obciełą i gitara.Piszę się o tym fajnie ale zakładanie trwało pól dnia ,a właściwie to cały,bo jak łupki chyba za dziesiątym razem zaskoczyły to poszliśmy się uchlać z radości i składałem do końca dopiero dnia drugiego :twisted2: ale ogólnie da radę.Kolektora wydechowego nie odkręcaj,bo to nie ma sensu ,tam i tak nie ma czym złapać zaworu ,za wąsko i za śliski,zostaje tylko patent z żyłką.Powodzenia

Było e23 2,8 automat,potem e23 2,8 manual teraz e36(z silniczkiem jak od kosiarki ale spoko bedzie kiedyś większy) BMW na zawsze,--hehe kosiarka do żyda a teraz 2 literki w trumniaku-m52b20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Piotera W:

Otóż nie dostanie,Bmw ma dośc zdolnych inżynierów,oprócz sprężyny głownej zaworowej jest jeszce wewnątrz dodatkowa,podtrzymująca właśnie zawór w momencie gdy połamie się głowna.Przejechałem na tej sprężynie w drzazgach 200 km-byłem w trasie do domu miałem 300km do celu 200.Zdecydowałem jechać,kulał,pluł potykał się ale jechał.Tylko niestety albo stety katalizator poszedł papa,wypluło całe włosy metalowe przez ostatni tłumik.Ale chyba był przytkany ,bo teraz chodzi lepiej :twisted2:

Było e23 2,8 automat,potem e23 2,8 manual teraz e36(z silniczkiem jak od kosiarki ale spoko bedzie kiedyś większy) BMW na zawsze,--hehe kosiarka do żyda a teraz 2 literki w trumniaku-m52b20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1-sza sprawa to wlales badziewny olej.Oki polsyntetyk ale skad pomysl na Lotosa?Dziwisz sie ze pod duzym obciazeniem gdy jest mocno rozgrzany to traci wlasciwosci smarujace.

 

Zdejmij pokrywe zaworow, obejrzyj walek czy jest w dobrym stanie, przeczysc sobie rurke od smarowania walka (magistrala) i zalej silnik PORZADNYM olejem.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki kompresor?po co?Odkręć pokrywę.Z całą siłą dociśnij zawór w dół i kręć kołem pasowym na wale ,poczujesz kiedy tłok dotknie o zawór,potem klucz nasadowy 17,przedłużka, młotek rozbij zabezpieczenie zaworu,wyskoczą ze środka te dwie łupki a potem dalej jak opisałem wcześniej,nigdzie dalej zawór nie wpadnie,A ta druga sprężyna jest razem z tą pierwszą dokładnie wewnątrz niej,po "rozbiciu"zaworu wychodzą obie
Było e23 2,8 automat,potem e23 2,8 manual teraz e36(z silniczkiem jak od kosiarki ale spoko bedzie kiedyś większy) BMW na zawsze,--hehe kosiarka do żyda a teraz 2 literki w trumniaku-m52b20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.