Skocz do zawartości

Kontrowersyjne porównanie F34


Uwek

Rekomendowane odpowiedzi

Zaglądałem czasami na forum, ale nigdy niczego nie napisałem. Postanowiłem, więc zrobić porównanie użytkowanych przeze mnie samochodów.

Będzie to porównanie dalekich ale i bliskich sobie samochodów rodzinnych - Citroen i BMW :wink:


auta.png


Citroen C6 2007 r. - diesel V6 2.7L 204KM, długość 4907, rozstaw osi 2901 - 241 000 zł (po rabacie)

- bezramkowe szyby, a do 180 km/h cisza w kabinie

- rewelacyjnie działający spojler, który w trakcie gwałtownego, awaryjnego hamowania staje pionowo, dociskając tylną oś tak, że wydaje się, że za samochodem otworzył się spadochron (zdarzyło się 2 razy w ciągu 3 lat)

- Head Up jak na 11 letnie auto rewelacja, choć nie wyświetla wskazań nawigacji

- zawieszenie hydropneumatyczne - bajka, bezusterkowe i praktycznie żadnych wstrząsów. Po ustawieniu na SPORT, całość się obniża i twardnieje, tak, że auto jedzie jak po szynach (proponuję zobaczyć odcinek TopGear gdzie porównują w zabawny sposób zawieszenie C6 z BMW -

). Po podniesieniu prześwit taki, że wysokie garby na leśnej drodze nie są problemem.

- czujniki parkowania - bezproblemowo i dokładnie

- ostrzeganie o przekroczeniu linii - w zależności od strony, która została przekroczona drży prawa lub lewa strona siedzenia kierowcy

- światła xenonowe i adaptacyjne doświetlanie zakrętów - bardzo pomocne

- sterowanie głosem - co prawda komendy trzeba podawać po angielsku ale całe menu samochodu jest po polsku

- nawigacja z 10GB dyskiem na muzykę - bez zastrzeżeń

- bagażnik - duży ale mało ustawny, na plus pod jego płytą jest pełnowymiarowe 18 calowe koło z oponą :cool2:

- tylna szyba - element wyróżniający, gdyż jest wklęsła a nie wypukła. Co to daje? Pomimo braku wycieraczki nic nie zalega, zwłaszcza zimą i przez to jest dobra widoczność

- skrzynia biegów - 6 biegowy automat - najsłabszy punkt napędu, nie ma z nią problemów technicznych, ale jest mułowata i często jeździłem przełączając manualnie

- ściemniane lusterko wewnętrzne i zewnętrzne - OK

- czujnik deszczu - słabo dopasowuje prędkość do intensywności opadów

- klimatyzacja 2 strefowa - bardzo szybko działająca, dodatkowo chłodzony schowek

- wskaźnik ciśnienia powietrza w oponach - działa

- kierownica ustawiana elektrycznie, zapamiętywanie położenia oraz opcja wysiadania (podnosi się po otwarciu drzwi) - rewelacja

- podłokietnik - regulowana w 2 pozycjach wysokość i duży podwójny schowek

- skóra siedzeń - 14 lat (tak!) a jest w stanie bardzo dobrym

- ilość miejsca z tyłu - duża i wygodne siedzenia

- wykończenie w środku to drewno


BMW F34 xDrive 2014 r. - diesel 2.0L - 185KM, długość 4824, rozstaw osi 2920 - nowa 238 000 zł (po rabacie)

- bezramkowe szyby i od 140 km/h hałas, przy 180km/h praktycznie nie da się rozmawiać, dodatkowo przymarzają kilka razy częściej niż w C6

- spojler to jakiś kosmetyczny gadżet, który nic nie daje, a dodatkowo są z nim problemy zimą (co nigdy nie zdarzyło się w C6)

- Head Up - wielki plus, ponieważ posiadam nawigację Professional, Speed Limit Info i Driving Assistant to praktycznie nie potrzebuję innych wyświetlaczy

- zawieszenie - średnica i nie można podwyższyć

- czujniki parkowania - przednie, często działają z opóźnieniem !

- ostrzeganie o przekroczeniu linii - drży cała kierownica (rozwiązanie moim zdaniem dużo gorsze niż w C6)

- światła xenonowe i adaptacyjne doświetlanie zakrętów - jak w C6

- sterowanie głosem - jak chcę go używać to muszę zmienić język całego menu :(

- nawigacja Professional z 20GB dyskiem na muzykę - czasami posiadany przez mnie system Real-Time Traffic Information, prowadził mnie w gorszy korek na drogę, z której nie otrzymywał informacji z tego systemu - wyłączyłem

- bagażnik - duży, ustawny, niestety brak zapasowego koła

- czujnik deszczu - praktycznie bezobsługowy

- tylna szyba - uważam, że powinna mieć wycieraczkę

- skrzynia biegów - 8 biegowy automat, jak dla mnie działa bardzo sprawnie i jest dobrze dopasowana do tego silnika

- ściemniane lusterko wewnętrzne i zewnętrzne - OK

- klimatyzacja 2 strefowa - szybko ale już nie bardzo szybko

- wskaźnik ciśnienia powietrza w oponach - działa

- kierownica ustawiana manualnie :(

- podłokietnik - brak regulacji wysokości i schowek żart (na komórkę)

- skóra siedzeń - 4 lata, a wygląda gorzej niż w C6 (miejscami na oparciach jest pofalowana i odstaje od podkładu)

- ilość miejsca z tyłu - duża ale twarde i krótsze jest siedzisko kanapy

- wykończenie w środku plastik malowany na drewno :roll:


Inne dodatki tylko w BMW

- asystent świateł drogowych - jak dla mnie dyskoteka, która mi bardziej przeszkadza niż pomaga (ale przecież ma to służyć innym aby ich nie oślepiać - chociaż motocykli nie rozpoznaje ...)

- dach panoramiczny - dzieciom się podoba i jest jaśniej, ja lubię opcję przewietrzania


Ocenę porównania pozostawiam forumowiczom, chociaż jak dla mnie to szkoda, że w 2012r. nie rozpoczęli produkcji następcy C6 czyli C6 Metropolis -


Z drugiej strony w sierpniu b.r. ogłosili, że F34 będzie produkowana tylko do 2020r. :shock:

Jest to kolejna wspólna cecha tych samochodów ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne porównanie, ale co do np. skóry nie jest fair porównywanie starszego auta z nowszym. Każda marka żyduje na czym się da i tutaj porównywałbym z E90? Generalnie nie są to auta z tego samego okresu i niestety F3x zostało zajechane przez dział finansowy. Ta sama historia co w każdym innym produkcie. Liczy się tylko zysk, a każdy producent (czegokolwiek) przeciąga linę miedzy zyskiem, a wkurzonymi klientami tak by wypracować sobie optymalny balans po woli zwiększając zyski, a zmniejszając koszty przyzwyczajając klientów do niższej jakości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zgadzam się z taką opinią:

1. mam Volvo gdzie po 40 tkm skóra wygląda jak nowa ( nie licząc zabrudzeń, bo to jasny kolor) a we wnętrzu to co wygląda jak metal jest metalem... :)

2. porównanie jest subiektywne o kolega ocenia jakość a nie działanie księgowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przyjemność posiadać Citroena C6 w 2008 lub 2009 roku (dokładnie nie pamiętam).

Wóz... KOSMOS !! Komfort - ŁAŁ !!

Ogólnie wg. mnie bryła auta jest ponadczasowa, dla niektórych kontrowersyjna (tak jak E65 :8) )

Pamiętam jak dziś, przyjechałem tym autem do Citroena na ul. Krakowskiej w Warszawie to się patrzyli w stylu "co to ku*wa przyjechało?"

Miałem problem ze skrzynią biegów (szarpanie) i Panowie w Citroenie nie umieli mi pomóc, na tamten czas nie było możliwości przesłania sterownika skrzyni drogą elektroniczną z Francji. Oczywiście powiedziano mi abym się udał do dowolnego Citroena w Paryżu wtedy zaktualizują mi oprogramowanie i problem minie gdyż problem jest znany we Francji a w Polsce w ogóle nie widzieli na oczy takiego auta.

Nie wiem czy to prawda ale podobno jeden przekaźnik od radia w C6 uniósłby całą instalację elektryczną w VW Golfie 5 lub 6, tak mi powiedziano.


Osobiście, jak na tamten i obecny czas BMW E65 stylistyką wnętrza, rozkłada na łopatki C6. W Citroenie widać takie.... plastiki, które wg. mnie dyskwalifikują to auto.


Mógłby ktoś kto ma ten samochód bądź miał go dłużej napisać coś o serwisie, wadach, zaletach, chętnie poczytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Hej.


Miałem C5 z tym silnikiem 2.7 HDi


Silnik owiany złą sławą, ja problemu nie miałem. Wielkością to bliżej mu do E60, komfortem również.

C5 chyba nawet lepiej wyciszony niż E60.

Osiągi porażka. 2.0HDi 163KM jechało tak samo a paliło mniej. Nie miało tylko tego dźwięku.

2.7HDi nie ma racji bytu.

Ograniczony moment ze względu na automat, biturbo - przerost formy nad treścią. Chętnie bym wrócił do niego, ale boje się = więc ewentualnie Peugeot 508 RXH...


Miałem też Lagune 3 z róźnymi silnikami. M.in z 2.0dCi - silnikiem który żaden silnik BMW po 2007 roku równać się nie może. Trwałość, jakość, niezawodność, koszty utrzymania.

Auto raczej słabo wyciszone, wyposażenie też słabsze ale wystarczające. Ze 130KM wersji zrobiłem samym programem 207KM (jest filmik na YT) dzięki czemu na 225/45/18 udało się 0-100 w 6,9 sekundy co stanowiło już całkiem spoko wynik. 2.0T również dobry silnik, ale po 2009 roku jedynie w automacie, który jest dobry ale auto ma wade konstrukcyjna przez co auta z automatem buczą i wibrują na postoju. Ot takie Renault...


Citroen C5 miał takie wady (Miałem dwa egzemplarze) że usterki były ciężkie do zidentyfikowania (np. poluźniona śruba przy kaczorze w lewym siłowniku) - wystarczyło dokręcić, ale.... dopiero 7 mechanik to znalazł.


Obydwie C5 miałem exclusive z el. tylna klapą (gdzie w 2.7 się uszkodziła...kto normalny to robi na linkach gdzie klapa waży 'tone') fotele z masażami, ambient light itp. W C5 miałem też wyszukiwanie miejsca parkingowego i inne bajery, których to chyba w BMW nie ma


Jeśli mam być szczery to najlepiej mi się jeździło E61 LCI. Szkoda że nie ma wyciszenia z F10 i takiego wyglądu + wyposażenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie zaznaczę, że często mam okazję jeździć 3.0 HDi z 2012r. z pewnym przebiegiem coś ponad 200k. Kilka obiektywnych spostrzeżeń:

1. Jak już parę osób zauważyło, C6 to segment serii 5, klasy E i A6 więc z nimi powinien być porównywany.

2. C6 za żadne skarby nie daje przyjemności z prowadzenia nawet w trybie "sport"(czy to skrzyni czy zawieszenia), bo nie takie jest jego przeznaczenie. Nastawienie jest tu w 100% na komfort czyli niwelowanie nieprzyjemności z jazdy. Ciężkie V6 na przedniej osi 2 tonowego samochodu powoduje koszmarną podsterowność, a wyczucie czegokolwiek przez aktywną hydropneumatykę jest niemożliwe (bo w szybkim zakręcie wybieranie nierówności ma priorytet nad stabilnością). Układ kierowniczy jak to w limuzynie - lekki i mało precyzyjny, w trybie zawieszenia "sport" lekko się dociąża, ale precyzja zostaje bez zmian. W BMW nacisk jest na wrażenia z jazdy dla kierowcy, nawet w odpowiadającej mu serii 5, a trójka nigdy nie aspirowała do bycia komfortową limuzyną.

3. Jakość wykonania jest krótko mówiąc tragiczna jak na samochód który nowy kosztował prawie 300tys. PLN w salonie (mówię o 3.0 HDi w full wypasie). Skóra na fotelach owszem - wygląda jak nowa, ale już każdy możliwy plastik trzeszczy na czele z podłokietnikiem, uszczelki rozsypują się w palcach, plastikowe pseudo chromy na zewnątrz wyglądają koszmarnie po tych 6 latach i połowa listw sprawia wrażenie jakby za chwilę miały odpaść. Z tym wyciszeniem też nie jest wesoło, bo powyżej 160km/h trzeba już podnosić głos, a szum z okolic lusterek jest słyszalny już powyżej 100km/h - chociaż to akurat wina poliftowych lusterek, które są dużo większe i pewnie dlatego u autora tematu to nie występuje. Jakość materiałów też nie jest wybitna, skóra super, drewno też mi się podoba chociaż moim zdaniem kompletnie nie pasuje do reszty wnętrza, ale już użyte plastiki i wiele elementów żywcem przełożonych z C5 robią bardzo słabe wrażenie. Pedał hamulca lata na boki po centymetr, wybierak automatu też lata. W skrócie, samochód absolutnie nie robi wrażenia "premium" co silnie starał się wcisnąć klientom Citroen.

4. Silnik 3.0 HDi V6 - 240KM/450Nm wystarcza do sprawnego przemieszczania i pasuje do charakteru auta, chociaż ciężko powiedzieć żeby był dynamiczny przy masie prawie 2 ton, w C5 to może być już fajna sprawa. Z historii serwisowej wynika że nigdy nie było z nim problemów, czysta eksploatacja w ASO, rozrząd na pasku, niestety kończy się główna poduszka silnika i trochę przenosi drgań na budę, tutaj ponoć już koszt wymiany spory.

5. Skrzynia to niestety sławny AISIN TF80-SC, w którym od nowości nie był wymieniany olej(bo producent nie zaleca) więc nie można oczekiwać cudów, a jednak nawet po tych 200kkm nie jest źle. Oczywiście skrzynia działa dość mozolnie i lubi szarpnąć przy hamowaniu przez co nie ma startu do jakości automatów ZF stosowanych w BMW.

6. Hydropneumatyka - niesamowity komfort, ale... jeśli siedzisz na tylnej kanapie. A to dlatego, że po wykryciu nierówności przez oś przednią komputer wie na co musi przygotować oś tylną. Z przodu moim zdaniem komfort jest przeciętny, krótkie nierówności typu dziury z ostrymi krawędziami, dylatacje czy mniejsze garby są wybierane jak w konwencjonalnym zawieszeniu, a nawet nie wiem czy nie gorzej przez seryjnie montowane koła (245/45r18).


Podsumowując, C6 to duża limuzyna do wożenia tyłka prezesa na tylnej kanapie w komforcie, a F34 to średniej wielkości samochód, który ma dawać przyjemność z dynamicznej jazdy przede wszystkim kierowcy przy okazji dając praktyczność i wygodę na dłuższe trasy. Co do jakości to nawet te dzisiejsze plastikowe trójki są o lata świetlne do przodu może pomijając Dakotę na fotelach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.