Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Mój samochód:

e36 325i coupe z '93 z zawieszeniem M technik

ostatnie 7 cyft VINu: ef19516

 

Postanowiłem założyć nowy temat gdyż sprawa odbojów do tylnego zawieszania nie daje mi spokoju.

 

Z jednej strony sklepy mówią, żeby zakładać odboje ale w rzeczywistości ich przydatność nie jest taka oczywista.

 

Otóż, stare amortyzatory wyglądały tak:

http://i.imgur.com/XQxaJq7.jpg

 

Metalowa płytka widoczna na zdjęciu była umieszczona w osłonie i to ona trzymała osłonę sztywno jak na zdjęciu już z całkowicie wysuniętym amortyzatorem Bilstein:

http://i.imgur.com/UrSt9sA.jpg

 

Po konsultacji z dwoma sklepami gdzie zalecili zamontować odboje firmy sachs numer 900 049 do zawieszenia M, wygląda to tak:

http://i.imgur.com/S47hu4r.jpg

 

I teraz najciekawsze. Odboje mają służyć:

 

a) zabezpieczaniu amortyzatora przed całkowitym "zamknięciem", ale przecież amortyzator został stworzony do pracy w pełnym zakresie swojej długości. Tak czy nie? Przez zamontowanie odbojów skracamy jego zakres pracy. Tutaj zdjęcie samochodu już na kołach z obciążeniem 2 osób (ok. 140kg) w bagażniku:

http://i.imgur.com/CgyaPQv.jpg

 

Wyznaczone miejsce jest punktem do którego pracuje amortyzator na postoju. Jak widać do styku z odbojem brakuje ok. 0,5cm. Czy w takim przypadku podczas podróży z obciążonym tyłem, amortyzator często będzie dotykał odbojów?! Czy taka praca amortyzatora jest właściwa?

 

b) Jak widać powyżej osłona jest ściągnięta z odboju. Nie trzeba użyć dużej siły żeby ją ściągnąć, czy możliwe jest żeby osłona podczas jazdy mogła się sama zsunąć z odboja? W przypadku gdy osłona trzyma się na metalowej płytce wewnątrz osłony, jej ściągnięcie jest niemożliwe bez odkręcenie całego amortyzatora.

 

Na koniec zdjęcie porównawcze, Bilstein jest minimalnie dłuższy od seryjnych (jeśli to są seryjne) amortyzatorów:

http://i.imgur.com/dQRJjND.jpg

 

Czy nie lepszym rozwiązaniem jest brak odbojów?

 

edit.

Tutaj gość wymienia taki sam amortyzator jak ja miałem i nie zakłada odbojnika:

https://www.youtube.com/watch?v=2d2TCG5rjcw

Opublikowano

Kolego miałem ten sam problem, auto z zawiasem sportowym M czy jak się to zwie i wymiana amorów z tyłu, tylko ja przy starych amorach miałem odboje ori jeszcze, była to taką gąbka dość gęsta ale jednak miekka, natomiast te odboje co dodają do amorów to lita twarda guma w dodatku według mnie sporo za długa. No ale może sklepy wiedzą lepiej wiec załozyłem tak jak ty z takim wielkim białym odbojem. Efekt tego był taki że tył auta miał minimalny skok, normalnie podczas jazdy po wybojach mimo pustego auta tył był sztywny do zera, nie było skoku amora w ogóle jak u ciebie. Poradziłem sobie z tym w sposób dość łopatologiczny czyli zostawiłem tylko kawałek odboja, uciąłem go na pół ale z tego co myśle można go zostawić jeszcze mniej. Dzieki temu amor z tyłu zaczał pracować w wiekszym zakresie i można się autem bezpiecznie poruszać.

 

Żałuje teraz okropnie że nie zostawiłem sobie tych starych odbojów bo bym je załozył a tej gumy się pozbył całkiem.

 

zachowała mi się fotka nawet jak mi amor wylał się.

 

http://i1260.photobucket.com/albums/ii578/k3m0t1989/DSC_0052_zpsyxhswk1s.jpg

 

jak widzisz na długość odbój jest taki sam ale nie był zrobiony z gumy tylko z takiej pianki która można było scisnąć palcami. Coś jak pianka do nurkowania taka gęsta.

szukam
Opublikowano
Dziękuję za odpowiedź. Mam takie samo zdanie jak Ty. Co więcej wydaje mi się, że amortyzator właśnie może bardziej ucierpieć przez te twarde odboje bo będzie pracował w bardzo niewielkim zakresie i ciągle dobijał do odbojów.. Chyba złoże tak jak było, czyli jedynie z gumową podkładką pod poduszką.
Opublikowano

jak masz ostry nóż i chwile cierpliwości to można odbój skracać bez ściagania go z amora ;P po prostu odkręcić koło i uciąć ile się chce :) jakbyś go tak z 1cm gumy zostawił to według mnie bezpieczniej bedzie bo zanim na sztywno dobije to jeszcze jako tako na kawałku gumy zamortyzuje, a zyskasz i tak conajmniej z 5cm skoku.

 

te ori odboje dały się scisnąć z powiedzmy 7cm do 1cm wiec faktycznie fajnie to działało, a tutaj ta guma z 7cm może do 6cm się sciska i nic wiecej.

szukam
Opublikowano
Wydaje mi się że założe ta centymetrowa gumę jak gość na filmiku bo ją tak miałem. Czekam na odpowiedź od Bilsteina i działam bo te odboje są takie jak mówisz - twarde jak blacha.
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Mam takie amory już prawie 5 lat na aucie - bez odbojów, ja mam w wersji dualtube czy jakoś tak i niby te amorki nie mają być z odbojami bo odbój "jakby" jest zastąpiony właśnie tym dodatkowym tłokiem wewnątrz.
Opublikowano
Odboje maja za zadanie "zniwelowac" uderzenie przy maksymalnym dobiciu na dziurze. Bez tego piankowego balwanka, jak wjedziesz w konkretna dziure i zawieszenie zlozy sie maksymalnie to bedziesz mial wszystko pourywane. Natomiast oslona sluzy temu aby tlok nie lapal syfu, kamienie nie obijaly go co w efekcie uszkodzilo by uszczelnienie amortyzatora. Ergo: producent wymyslil po cos te odboje i powinny one byc, podobnie jak oslony. Proby modyfikacji tego moga skutecznieobnizyc zywotnosc calego zawieszenia. Skrocenie "baranka" obnizy sprawnosc wytlumienia maksymalnego dobicia wahacza. Swoja droga, to oslony powinny byc przyklejone do baranka, aby tloczysko caly czas bylo zasloniete.
Opublikowano

kolego przeczytaj jeszcze raz o czym pisaliśmy :) tylko tak ze zrozumieniem i dokładniej.

 

Amortyzator jak wsadziłem do auta i auto usiądzie swoim ciezarem itp strzelam zostaje 10cm skoku amortyzatora w górę, jak masz założony ten odbój który dodają do amorów on ma dobre 7 czy 8cm i jest z litej gumy twardej niesamowicie. Jak kauczuk. Wiec jeśli złożysz to z takim odbojem zostaje ci skoku 2/3cm, na wybojach masz wrażenie jazdy bez amortyzatorów ponieważ amor jest cały czas w położeniu górnym maksymalnym i opiera się o za długi i za twardy odbój :)

 

ja poradziłem sobie skracając odbój o jakieś 2/3 jego długości. Inni nie zakładają, tego nie pochwalam z powodu który wymieniłeś, przy dobrej dziurze wyrwie sobie ktoś mocowanie w bagażniku.

szukam
Opublikowano
Przeczytalem uwaznie za pierwszym razem... forumowicz zadal pytanie czy nie lepiej pozbyc sie odbojow. Stad moja odpowiedz, uzasadniajaca, dlaczego NIE.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.