Skocz do zawartości

e90 naprawa z oc sprawcy - sponsor AXA


b4rtimp

Rekomendowane odpowiedzi

Witam zakladam temat moze sie komus cos przyda, generalnie zdarzenie mialo miejsce w warszawie okolo 18-stej, 18 grudnia, koles wjechal mi VW Golfem w bok na prostej przy zmianie pasa na prawy na ulicy prostej.

Oświadczenie spisane bez policji, nie bylo znamion przestepstwa.

Szkoda u mnie wyglada tak:

 

https://dl.dropboxusercontent.com/u/24226815/20151218_185735.png

 

Generalnie po ogledzinach stwierdzam do lakierowania drzwi, listwa progowa, nadkole (tu pewnie troche szpachli pojdzie). Auto po tej stronie mialo oryginalny lakier.

Sprobowalem sie skontaktowac z AXA zeby zglosic szkode jeszcze w piatek, niestety nieskutecznie, pracuja do 8-18 od poniedzialku do piatku. Lipa.

 

Dzis zadzwonilem rano o 8 i oczywiscie wszyscy konsultanci zajeci. Mimo wszystko ktos odebral i powiedzial ze przekaze dane i oddzwonia. O 13-stej dzwonilem ponownie, znow wszyscy zajeci i znow ta sama sytuacja, beda oddzwaniac, wkurzylem sie bo jesli juz dzwonie to niech mnie przelaczy do kogos i przyjma w koncu zgloszenie szkody, [BAD], kobita powiedziala ze przekaze ze pilne i mam czekac na telefon. O 17:30 znow zadzwonilem i okreslilem to slowami ze chce dzis zglosic szkode bo mi czas leci, a oni maja 30 dni na likwidacje i mnie nie interesuje ze oni sa zajeci, ponoc jutro maja oddzownic, i mam przypomiec, zeby zarejestrowali rozpoczecie likwidacji szkody z dnia dzisiejszego, juz to widze...

 

Ale dalej o tym towarzystwie....mi chodzi o jak najlepsze naprawienie auta, nie chce wyciagnac ani grosza od AXA a jedynie naprawic samochod. Niestety tak to juz jest ze czlowiek poszkodowany przy kolizji jest podwojnie tzn ma uszkodzone auto i musi sie prosic i wyczytywac mega zanizonych wycen naprawy, tak jakby ktos to na klej mial robic i markerem malowac. W kazdym razie okazuje sie ze ASO BMW - Bawaria i Inchcape nie naprawia bezgotowkowo z AXA bo nie jest to najlepszy ubezpieczyciel, ze oni na rynku istniec nie powinni i generalnie to KNF ma wiele zastrzezen do tej firmy i bla bla bla. Generalnie w ASO niet, to znaczy moga mi naprawic ale ja zaplace z wlasnej kieszeni a potem bede odzyskiwal pieniadze z AXA.

Zapewne wygladalo by to tak ze AXA wyceni naprawe na 1500 a ASO 6500 i pewnie bylbym poszkodowany...coz wiadomym jest ze nikt juz nie zrobi z auta tak zeby nie bylo straty w nim, bo nikt nie pomaluje tego tak jak to bylo z fabryki, wiec jestem stratny. Na ASO nie ma co liczyc w tej kwestii.

 

Jutro dam znac jak sie sytuacja rozwija.

 

Zadzwonili. Szkoda zgloszona. Czekam na kontakt od rzeczoznawcy do 2 dni roboczych.

 

Aktualizacja:

 

28.12.2015:

 

Dzwonila przemila Pani, niestety to nie rzeczoznawca. Wirtualnie wycenili wartosc szkody na 1500 PLN tak jak myslalem, to taki uproszczony sposob naprawy szkody, bez ogledzin, bez znajomosci uszkodzen, tak naprawde Pani powiedziala 1450 PLN, jak krecilem nosem, podniosla do 1550 PLN. Szok.

Oczywiscie nie przyjalem tego typu rozliczenia szkody. Samochod zastepczy honoruja do kwoty 150 PLN.

 

Z racji ze ASO nie wspolpracuje z AXA umowilem sie w Autoreduta na ogledziny. Znam ten serwis i wspolpracuja z AXA. Poinformowalem podczas rozmowy ze bede chcial roscic prawa do odszkodowania z racji zanizenia kwoty pojazdy przy sprzedazy, bo fabrycznie naprawic sie nie da, a oczywiscie lakierowanie auta zaniza jego wartosc rynkowa.

 

Po wizycie rzeczoznawcy (dzialajacego na zlecenie AXA).

Rozszczenie prawa do wyplaty odszkodowania z racji utraty wartosci auta ponoc tylko dla aut do 5 lat. Moja jest z 2007 roku. Ale bede probowal. Auto sfotografowane, kwity wypelnione. Rzeczoznawca zakwalifikowal drzwi, blotnik, listwe progowa do naprawy. Drzwi maja zalamanie tam gdzie jest najwieksza rysa. Podpisalem papiery na naprawe w formie bezgotowkowej dajac upowaznienie warsztatowi.

 

Aktualizacja:

 

1.01.2016:

 

Doszedłem do wniosku że nie da się zrobić drzwi w taki sposob zeby patrzac wzdluż auta i porownując ksztalt drzwi kierowcy i za kierowca nie zauwazyc ze byly naprawiane drzwi, w zwiazku z czym uwazam ze naprawa drzwi nie przywroci pierwotnego stanu auta. Zatem czeka mnie pozew sadowy. Czekam na kosztorys z AXA i kosztorys Autoreduta z opcja z wymiana drzwi. Jesli bardzo AXA zanizy kwoty, wowczas przestwie auto do ASO i zlece naprawe auta, niestety na pokrycie naprawy w ASO nie bede mial pieniedzy, wowczas bede jezdzil autem zastepczym na koszt AXA do czasu wyplaty odszkodowania i pokrycia kosztow naprawy w ASO. Im dluzej beda zwlekac i sprawa bedzie sie ciagnela tym bedzie wiekszy koszt uzytkowania auta zastepczego, bo ASO mi nie wyda auta dopoki nie zaplace za naprawe.

 

Czekam na kosztorysy z AXA i Autoreduta.

 

Gdy ktos potrzebowal to pozew wyglada tak:

 

 

https://dl.dropboxusercontent.com/u/24226815/Pozew_o_odszkodowanie.doc

 

 

Aktualizacja:

 

07.01.2016 otrzymalem kosztorys z AXA wyglada tak (4 strony):

 

https://dl.dropboxusercontent.com/u/24226815/1.png

https://dl.dropboxusercontent.com/u/24226815/2.png

https://dl.dropboxusercontent.com/u/24226815/3.png

https://dl.dropboxusercontent.com/u/24226815/4.png

 

wyglada to naprawde słabo, możecie rzucić okiem czy da się naprawić w takiej kwocie ?

 

Aktualizacja:

 

11.01.2016 otrzymalem kosztorys z Autoreduta - zalaczam tylko jedna strone, roznica tylko taka ze dodano fabryczne drzwi, co daje kwotę naprawy 6700 PLN (przypomne AXA wycenila naprawe drzwi na kwote 1800 PLN)

 

https://dl.dropboxusercontent.com/u/24226815/5.png

 

Czekam na ruch ze strony AXY.

 

12.01.2016 Axa weryfikuje kosztorys zakladu naprawczego ale nie zgadza sie na nowe drzwi, po rekalkulacji kosztow godzi sie na kwote 4900 PLN, czekam teraz na ruch ze strony zakladu naprawczego

 

https://dl.dropboxusercontent.com/u/24226815/6.png

 

Aktualizacja:

 

16.01.2016 Odwołałem się na razie mailowo:

 

---------------------------

Wnoszę o odwołanie do zakresu likwidacji szkody.

 

Uzasadnienie:

 

Uszkodzone drzwi posiadały oryginalne pokrycie lakiernicze i nigdy nie były naprawiane, obecnie posiadają dwa wgniecenia, jedno wzdłuż największej rysy widocznej na zdjęciu, drugie nieco wyżej. Ewentualna naprawa nie przywróci ich oryginalnej wartości, bo będzie musiała zostać zastosowana szpachla, która obniży wartość auta przy ewentualnej odsprzedaży. Jest również ryzyko, że element nie będzie naprawiony w stopniu zadawalającym i uzyskanie oryginalnego kształtu względem przednich drzwi będzie niemożliwe.

 

Jednocześnie, przy likwidacji ewentualnej szkody w przyszłości dotyczącej tego samego elementu (drzwi) kolejny ubezpieczyciel nie pokryje pełnych kosztów wymiany drzwi, gdyż element był w przeszłości naprawiany (szpachla i lakierowanie). Będzie to konsekwencja likwidacji obecnej szkody powstałej nie z mojej winy i obniżającej wartość mojego pojazdu.

 

Proszę zatem o uwzględnienie kosztorysu i zgodę na wymianę drzwi na nowe. Nowy element nie podnosi wartości auta a naprawa skutecznie tę wartość zaniża i spowoduje dla mnie komplikacje w przyszłości.

---------------------------

Aktualizacja:

 

19.01.2016 Odpowiedz z AXA:

 

Dzień dobry, W nawiązaniu do przesłanych uwag oraz zdjęć dotyczących zmiany kwalifikacji drzwi TL informuję, że warunkowo możemy przychylić się do zmiany kwalifikacji pod warunkiem okazania zdjęć trwałego zniszczenia starych drzwi TL oraz zakupionych przed lakierowaniem. Po dosłaniu w/w dokumentacji dokonamy ponownej weryfikacji kosztorysu z uwzględnieniem wymiany drzwi tl.

 

 

Może wytłumaczę o co chodzi w powyższym mailu:

 

1. Mam zniszczyć swoje drzwi (w taki sposob aby niemozliwa byla ich naprawa i odsprzedaz)

2. Mam zakupic nowe drzwi przed lakierowaniem

3. Zrobic zdjecia przedmiotow z pkt. 1 i pkt. 2

4. AXA ponownie dokona weryfikacji kosztorysu i byc moze zaakceptuje kosztorys na wymiane drzwi

 

Absurd prawda ? :norty:

 

Odpowiedziałem tak:

 

Dzień dobry, w Pana korespondencji pojawia się 'ponowna weryfikacja', co jesli ta weryfikacja będzie dla mnie niekorzystna i zaklad naprawczy realizujący naprawę zniszczy stare drzwi a ja bede musiał zaplacic za nowe ? Prosze o wyjasnienie. Moge zaswiadczyc ze zakład realizujacy naprawę zniszczy stare drzwi i przesle do Panstwa wymagane zdjecia w momencie kiedy kosztorys naprawy zostanie przez Panatwa zaakceptowany a ja bede mogl oddac auto do naprawy.

 

 

Aktualizacja

 

AXA zapewnilo mnie ze jak przesle zdjecia zmienia kosztorys i go zaakceptuja.

Dzis tj. 4.02.2015 roku mam juz auto po naprawie. Rachunek 7100 PLN, auto odebrane.

 

 

 

Konkluzja:

 

Niestety jak to w zyciu bywa trzeba o swoje walczyc, kto nie walczy niestety traci. Mentalnosc europejczykow jest zupelnie inna niz w stanach, widocznie musi duzo jeszcze krwi uplynac az czlowiek poszkodowany bedzie traktowany nalezycie. Mam nadzieje ze tak sie stanie i wszystko bedzie nastepnym razem przychodzilo latwiej.

 

Dziekuje za pomoc i wsparcie w tym watku.

Edytowane przez b4rtimp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Moderatorzy

Powodzenia w sądzie.

Miałem podobnie. Sprawca OC w Warcie. Wyliczenie w Warcie coś na poziomie 1500zł (były delikatnie wgniecione same drzwi).

Nie zgodziłem się, zrobiłem bezgotówko w ASO BMW, niestety Warta tak obcina odszkodowania, że dopiero 3 ASO się zgodziło.

W efekcie Warta zapłaciła ponad 6tys + samochód zastępczy

Kiedyś miałem AC w Warcie, bardzo negatywne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia w sądzie.

Miałem podobnie. Sprawca OC w Warcie. Wyliczenie w Warcie coś na poziomie 1500zł (były delikatnie wgniecione same drzwi).

Nie zgodziłem się, zrobiłem bezgotówko w ASO BMW, niestety Warta tak obcina odszkodowania, że dopiero 3 ASO się zgodziło.

W efekcie Warta zapłaciła ponad 6tys + samochód zastępczy

Kiedyś miałem AC w Warcie, bardzo negatywne doświadczenia.

 

Dlatego mysle zeby przestawic auto do ASO, tyle ze mi powiedzieli ze jesli to AXA to nie zrobia bezgotowkowo, tylko ja zaplace, a potem co sobie wywalcze to moje.

W kwestii naprawy dlatego oddalem do Autoreduta, robia i sprzedaja BMW i Porsche, jednakze ceny maja nizsze niz ASO, wiec mozna powiedziec ze wyciagnalem reke w strone AXA.

Ale jak widac lipa. Zobaczymy jak bedzie wygladal kosztorys Autoreduta, pewnie jutro wrzuce jak zrobia.

 

Co do auta zastepczego to bez wzgledu czy masz dzialanosc czy nie, nalezy Ci sie i juz bez dwoch zdan oczywiscie na czas naprawy, jesli auto moze jezdzic mimo uszkodzenia, tak jest w moim przypadku, ale na czas naprawy nalezy mi sie auto. Chodzi o fakt ze nie majac auta jestes poszkodowanym, nie ma znaczenia czy prowadzisz dzialanosc czy nie. Ja np tak sie poruszam do pracy i nikt nie moze mnie zmusic do jazdy do pracy autobusami/tramwajami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
A nie mogłeś tego zgłosić ze swojego OC? Podobno płacą "z górką" bo i tak ściągną to sobie z ubezpieczenia sprawcy, może wtedy by nie było problemu z naprawą w ASO. Mogłeś też przepuścić sprawę przez RzU, mnie rozwiązał problem 2x.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Twoim miejscu oddal bym do aso i tyle , kolega mial sytuacje wyjchala kobita uciekl do rowu, reflektor, halogen i jakies pierdoly zadzwonili z ubezpieczalni ze daja 1500zl na tyle wycenili zaczal sie z nimi dochodzic to powiedzieli ze wogole nic nie dadza, wiec skonczyło sie tak ze auto do aso, pobranie zastepczego i tyle , bmw wystawilo fv na 20tys z czego wiekszosc to koszt auta zastepczego.

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj, mialem podobna sytuacje w identycznych okolicznosciach (drzwi pasazera przod i tyl + tylny blotnik) i nawet nie rozmawialem z ubezpieczycielem oddalem do ASO gdzie dostalem wszystkie stosowne druczki lacznie z tym, iż upowazniam ASO do dochodzenia swoich praw na drodze sądowej w momencie gdyby ubezpieczyciel nie chcial wypłacić odzkodowania. Łączny koszt z autem zastępczym 12,5 tys zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie mogłeś tego zgłosić ze swojego OC? Podobno płacą "z górką" bo i tak ściągną to sobie z ubezpieczenia sprawcy, może wtedy by nie było problemu z naprawą w ASO. Mogłeś też przepuścić sprawę przez RzU, mnie rozwiązał problem 2x.

 

tak zwany BLS = bezposrednia likwidacja szkody u swojego ubezpieczyciela, nie znalazlem jasnej informacji ze moje towarzystwo dziala w ten sposob, mam w Compensa (OC+AC), moge tez naprawic ze swojego AC z regresja na OC sprawcy, ale wowczas nie nalezy mi sie zastepcze auto.

 

sytuacja jest w toku, czekam na wycene z serwisu gdzie na kosztorysie bedzie wymiana drzwi,co to znaczy przepuscic przez RzU ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Twoim miejscu oddal bym do aso i tyle , kolega mial sytuacje wyjchala kobita uciekl do rowu, reflektor, halogen i jakies [bAD] zadzwonili z ubezpieczalni ze daja 1500zl na tyle wycenili zaczal sie z nimi dochodzic to powiedzieli ze wogole nic nie dadza, wiec skonczyło sie tak ze auto do aso, pobranie zastepczego i tyle , bmw wystawilo fv na 20tys z czego wiekszosc to koszt auta zastepczego.

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

 

dzwonilem do dwoch ASO w warszawie gdzie robia blacharke, nie chciali mnie obsluzyc w transakcji tzw. bezgotowkowej, moga mi naprawic auto, i ja zaplace za naprawe, a to co odzyskam z OC to juz moja sprawa, widocznie mieli juz rozne przeboje z AXA, bo jak wspomnialem im AXA to spuentowali "beda problemy", gowniana firma, ale....powiedzmy sobie szczerze OC jest dla kogos innego nie dla siebie, wiec moze byc najwieksze gowno na swiecie, ktos inny bedzie mial problemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

sytuacja jest w toku, czekam na wycene z serwisu gdzie na kosztorysie bedzie wymiana drzwi,co to znaczy przepuscic przez RzU ?

 

Rzecznik Ubezpieczonych, piszesz pismo opisując sytuację i swoje oczekiwania względem TU. Oni kontaktują się w Twoim imieniu z TU. Jeżeli istnieją jakieś wyroki SN w podobnych sprawach to powołują się na nie, u mnie po takiej interwencji 2x dostałem co chciałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podpowiem ci z doświadczenia olej rzecznika olej axa od razu do radcy prawnego koszty sądowe ok 200 zl koszt biegłego ok 600zl koszt radcy max 10% od kwoty którą ci wywalczy bez kosztów bez odsetek biegłego i koszty zostaną ci zwrócone po wygranej sprawie biegły wyliczy ci tak jak trzeba na stawkach jak w twoim rejonie bez amortyzacji, a to co bo będzie do wymiany to faktycznie do wymiany.

Po około roku dostaniesz pieniądze naprawisz gdzie chcesz bez łaski. W aso zrobią tak samo jak w dobrej lakierni tylko ze w aso bedzie drozej twoja decyzja.

Jak chcesz tracić czas na rzeczników i pisane mail do ubezpieczalni i zakładem który wybrałeś do naprawy też masz do tego prawo troche mnie dziwi twoje myslenie niby aso tak jak sztuka nakazuje chcesz naprawi, a sam godzisz sie na szpachlę na tylnym błotniku patrząc na te zdjęcie to wg mnie to drzwi jak i tylny błotnik jest do wymiany i trak prawdopodobnie wyliczy biegły listwa do lakierowania chyba ze gdzieś plastik jest przerwany to tez wymiana (blotnik tył 2600 drzwi 2300 robota z 3000 lakierowanie 2000) tak na szybko ale słabe zdjęcie dałeś wiec nie bijcie jak tyle nie wyjdzie

z ciekawostek to nie powinieneś naprawiać do momentu oględzin przez biegłego, ale możesz np sprzedać samochód bez naprawiania, a odszkodowanie takie jak w aso i tak ci się nalezy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
podpowiem ci z doświadczenia olej rzecznika olej axa od razu do radcy prawnego koszty sądowe ok 200 zl koszt biegłego ok 600zl koszt radcy max 10% od kwoty którą ci wywalczy bez kosztów bez odsetek biegłego i koszty zostaną ci zwrócone po wygranej sprawie biegły wyliczy ci tak jak trzeba na stawkach jak w twoim rejonie bez amortyzacji, a to co bo będzie do wymiany to faktycznie do wymiany.

Po około roku dostaniesz pieniądze naprawisz gdzie chcesz bez łaski.

 

Przez RzU ma szanse dostać w 30-45dni i nie ponosi kosztów. A nawet jak mu nie spasuje to do sądu może pość zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Zależy od konkretnej wyceny i tego co w niej kwestionujesz, możesz zrobić kosztorys w ASO - mnie zrobili bez problemu 'po swojemu' w oparciu o kosztorys TU. Ubezpieczyciel wypłacając większe odszkodowanie niż pierwotna wycena zawsze przyznaje się do tego, że pierwotnie chciał nas orżnąć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego na szybko napisze moja przygode z axa 7 samochodow u tych zlodziejow 60% zniżek oc ac.Szyba pekla mi w bmw gdzie mialem wykupiony jakis dodatkowy pakiet na szyby aso wycenila mi szybe na niecale 4k.Pracownik axa bez oglendzin zaproponowal mi 150 zl. Przenisolem sie do komunistycznego droższego Pzu ale za to za kazda pierdole dostaniesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

opisze po krótce dwie swoje przygody z ubezpieczycielem. Pierwszy przypadek mialem jak suzuki swift lekko mi wjechal w tył. Ze zderzaka zszedł bezbarwny, powyginało go oraz poszły dwie lampy wskutek naprężeń. Tylna klapa była nie tknięta, belka to samo. Oczywiście jakies plastiki mocujące itp poszły w [BAD]. Unica albo Warta (już nie pamiętam co to może też PZU to było) wyceniło wszystko na 1200złm oczywiście się nie zgodziłem na to, auto wstawiłem do aso na kosztorys napraw. Wg. aso wyszło coś około 4tys. Poszedł pozew sądowy i po 3 latach dostałem swoje 4tys. Czy było warto? moim zdaniem tak. Niech dziady się uczą

 

Druga sytuacja jak chcieli ukraść moje E87, które zresztą ukradli ale się znalazło po 3h (znajomości) :D Wyłamany zamek, pogięte drzwi i urwana klapka od OBD. Naprawa tego na szczęście szłą z AC PZU. Przyjechał Pan rzeczoznawca i wycenił całą naprawę na 1800zł a uwzględnił w niej (nowy komputer, drzwi kluczyki dwa - 1800zł!) Po wstawieniu do ASO wycenili szkody chyba na 8 albo 9tyś. Więc zostawiłem na naprawę bezgotówkową wszystko bez najmniejsego marudzenia, auto zrobione idealnie.

 

Jak widać każda ich wycena jest o kant du*y. czasami jest łatwiej czasami trudniej. Jeżeli byś szedł z tym do sądu to minimum 2 lata byś musiał na to poświęcić. Moja sprawa z E90 i tylnym zderzakiem była podobno w jakimś tempie super szybkim przyspieszonym ale swoje musiałem odczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opisze po krótce dwie swoje przygody z ubezpieczycielem. Pierwszy przypadek mialem jak suzuki swift lekko mi wjechal w tył. Ze zderzaka zszedł bezbarwny, powyginało go oraz poszły dwie lampy wskutek naprężeń. Tylna klapa była nie tknięta, belka to samo. Oczywiście jakies plastiki mocujące itp poszły w [bAD]. Unica albo Warta (już nie pamiętam co to może też PZU to było) wyceniło wszystko na 1200złm oczywiście się nie zgodziłem na to, auto wstawiłem do aso na kosztorys napraw. Wg. aso wyszło coś około 4tys. Poszedł pozew sądowy i po 3 latach dostałem swoje 4tys. Czy było warto? moim zdaniem tak. Niech dziady się uczą

 

Druga sytuacja jak chcieli ukraść moje E87, które zresztą ukradli ale się znalazło po 3h (znajomości) :D Wyłamany zamek, pogięte drzwi i urwana klapka od OBD. Naprawa tego na szczęście szłą z AC PZU. Przyjechał Pan rzeczoznawca i wycenił całą naprawę na 1800zł a uwzględnił w niej (nowy komputer, drzwi kluczyki dwa - 1800zł!) Po wstawieniu do ASO wycenili szkody chyba na 8 albo 9tyś. Więc zostawiłem na naprawę bezgotówkową wszystko bez najmniejsego marudzenia, auto zrobione idealnie.

 

Jak widać każda ich wycena jest o kant du*y. czasami jest łatwiej czasami trudniej. Jeżeli byś szedł z tym do sądu to minimum 2 lata byś musiał na to poświęcić. Moja sprawa z E90 i tylnym zderzakiem była podobno w jakimś tempie super szybkim przyspieszonym ale swoje musiałem odczekać.

 

 

Chyba zapomniałeś o czyms takim jak odsetki ustawowe, po 4 latach od kwoty 4000 pln powinenes dostac:

 

razem odsetek do zapłaty: 1.572,93

 

poza tym, mam nadzieje ze koszt rozpraw sadowych tez poniosl ubezpieczyciel.

 

A ogolnie w kwestii OC, po pierwsze z rynku powinny zniknac firmy ktore:

 

1) maja najwiecej skarg klientow i najwiecej pozwow sadowych (jakas instytucja powinna to kontrolowac)

2) wyplata odszkodowania z OC nalezy CI sie jak psu buda, chocby nie wiem co tam zglosiles, oczywiscie nalezy kontrolowac naduzycia (ta sama instytucja co wyzej)

3) jak firmy ktore sobie nie radza daja tanie OC to nic dziwnego ze potem trzeba oszukiwac poszkodowanych, nie mam nic przeciwko temu zeby OC byly drozsze jak firma sobie nie radzi, ale jak bedzie drozsze to z tej firmy nikt nie kupi OC wiec sila rzeczy same znikna z rynku.

 

Prawda jest taka ze poszkodowany ma prze je ba .e dwa razy, raz w chwili kolizji, dwa musi ubiegac sie o swoje, najczesciej toczac batalie z ubezpieczycielem. Do bani to jest. Kary kary jeszcze raz kary dla zbirow. Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
ta wiadomości z 19.01 jest w ogóle z dupy. nie mają prawa warunkować zmiany wyceny od tego spełnienia tego typu zachcianek. co za debile. do sądu z nimi. przypuszczam,że wymiękną jak dostaną pozew.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.